🦋Jak schudłam 7 kg od początku wakacji 🦋
Rady i zasady dzięki którym schudłam i pozbyłam się napadów. Są to tipy dla początkujących motylków, aktualnie mam trochę inne nawyki, ale tak zaczynałam.
Dieta 1000-1200 kcal
Zaczynaj od wyższych liminów, by uniknąć napadów. Schowaj dume i trzymaj się tych 1000 kcal i nie myśl że "achhh odpuszczę kolacje i będzie 800 kcal, będę chudszx", bo w taki sposób prosisz się o napad. Nie wychodź poniżej 1000 kcal, ani powyżej 1200 kcal. Rano zakładasz "dziś zjem max 1000 kcal", ale jeśli masz jakiś pomysł na posiłek i przekroczy ten limit to nic złego! To nawet i lepiej, byle by nie przekroczyć maximum z maximum czyli 1200 kcal.
Naucz się pić wodę 1,5l dziennie
Zainstaluj aplikacje do mierzenia wypitej wody. Po 2 tygodniach wyrobisz w sobie nawyk i nie będziesz potrzebować już aplikacji. Zawsze miej przy sobie wodę
Czarna kawa+ kostka gorzkiej czekolady rano
Niektórzy nie lubią smaku tych obu, ale do wszystkiego da się przyzwyczaić. Co by nie mówić czekolada (gorzka) jest zdrowa, dużo żelaza itp. Dodatkowo zaspakaja potrzebę słodkości i pozwala stopniowo odchodzić od słodyczy. Aktualnie już nie jem tej kostki, ale na początku ratowała mój dzień ^^
Wafle ryżowe SMAKOWE
Jak dla mnie, must have. W żabce można kupić wafle ryżowe toffi oraz chilli/serowe. Idealne do różnych przepisów, a te słone to wspaniały zamiennik kromki chleba. Toffi mają 36 kcal, a chilli/serowe 30 kcal. Bez nich bym nie dała rady. Same na sucho też spełniają zadanie!
Zero napoji zero po 19!
Napoje zero to wspaniały wynalazek, ale niestety chce się po nich jeść. Jak jesteś głodnx to sięgnij po wode/herbate/kawe, a napoje zero zostaw jako "taki dodatek". Zauważmy że taką pepsi zero 2l wypije się od tak przez co mniej sięgamy po wodę. No halo czemu bym miała pić wodę skoro mogę coś dobrego pić? No właśnie, przez to też pijemy mniej wody. Ograniczam się do napojów zero do 3 szklanek dziennie i jednej butelki tygodniowo. Zamiast pepsi polecam 4move zero, więcej witamin, mniej kofeiny, tańsze i nie da się tego dużo wchłonąć. Wcześniej nonstop ją kupowałam, teraz raz na jakiś czas.
Brak limitu czasowego!
Często tu się mówi że "jem do 18 a potem nic" i rzeczywiście jest to dobre, ale to zależy. Co jeśli do tej 18 nie zdążę zjeść tych 1000 kcal? No właśnie. Najpierw wyrób w sobie nawyk jedzenia i przygotowywania posiłków, a potem baw się w limity. Osobiście po 21 już nie jadłam bo źle mi się śpi z pełnym żołądkiem.
Posiłki co minimum 2 godziny
Pomogło mi to nabyć dyscypliny i kontroli nad tym co ile jem i ile. Często po 30 minutach od zjedzenia czegoś miałam ochotę na więcej i wtedy ta zasada działała. No wytrzymam te półtorej godzinny i wtedy zjem... Pomaga to też rozplanować posiłki.
Białko, dużo białka
Staraj się zawrzeć w diecie jak najwięcej białka! Człowiek powinien dziennie spożyć od około 60g-150g (to zależy od wielu czynników). Ciężko o jakikolwiek bilans tutaj, ale starajmy się zgrywać pozory. Ja używam proszku proteinowego do wszystkiego, ale wiem że nie każdego stać na to. Staraj się o przynajmniej 1 wysoko białkowy posiłek dziennie (sam skyr ma już 15 g białka).
Jak najmniej przetworzonego jedzenia
Oprócz wafli nie potrzebowałam niczego, żadnych safe foodów, kiśli, kaszek, zupek chińskich. Patrzmy na wartości odżywcze tego co jemy i starajmy się sięgać po zdrowe rzeczy. Kisiel może jest smaczny, ale czy cokolwiek nam da po za kaloriami i cukrem? 120 kcal jeden kubek, a za tyle samo kcal robię 400 ml koktajlu ze szpinaku i banana. Jak potrzebujesz czegoś słodkiego to weź tego wafla toffi c:
Codzienne spacery
Codziennie (no prawie) chodzę na wrotki i jeżdżę 40 minut stałą trasą. Znajdź jakiś sport który sprawia Ci przyjemność i działaj :>
See What You Eat
Aplikacja w której robisz zdjęcie posiłków. Pomaga mi zliczyć wszystkie kalorie z całego dnia i mniej więcej orientować się co zjadłam.
Trochę o napadach
Przestałam je mieć po tym jak poczułam jak źle mi jest po nich. Nie chodzi tu o psychikę, wyrzuty sumienia itp, nie posiadam ich, mam wtedy podejście typu "I chuj". Fizycznie się źle czuję. Nie mogę zasnąć w nocy przez pełny brzuch, zamulenie i dosłowne "czucie tłuszczu". Nie chcę więcej tego odczuwać też jest to nie opłacalne, bo ponowne wrócenie do wagi po napadzie zajmuje 2 dni, a mogłabym być o te 2 dni bliżej mojego celu. Pomyśl o tym następnym razem. Nie o tym jak ty reagujesz na napad tylko jak twój organizm to odczuwa.
Pamiętajcie jesteśmy tylko ludźmi i do wszystkiego trzeba podchodzić stopniowo. Siedzę w tym już 5 lat i dopiero teraz to pojęłam i zaczęłam widzieć efekty. Moje nawyki teraz są inne, nie piję już w ogóle napojów zero, czekolady nie jem, wafle to tylko do przepisów, a na myśl o słodyczach jestem obojętna.
Pamiętajcie, na zmianę potrzebny jest czas. W jeden dzień nie zgrubłxś to dlaczego byś miałx schudnąć?
322 notes
·
View notes
Pytanie
Znacie może jakieś nieskokaloryczne ciastka, jakieś przekąski, które można by było zabrać w gości?
W piątek mam iść do cioci i wiadomo, nie wypada z pustą ręką i dlatego potrzebuje jakiś niskokalorycznych słodyczy, które też będę mogła ewentualnie spróbować. Znacie jakieś?
14 notes
·
View notes
guess whos backkkk
wracam do tumblera i stwierdziłam ze to moja ostatnia szansa
faktycznie w grudniu szło mi zajebiscie (przez chłopaka) ale jak wróciłam do siebie i miałam z tylu głowy ze długo się nie zobaczymy to znowu jadłam normalnie
pare dni temu dowiedziałam się ze ma kogos i mnie nie raczył o tym poinformować :) wiec sprawie by tego pożałował
nie zamierzam się rzucać na głęboka wode, planuje zacząć dzień wxzesniej planować co będę jeść i starac się ograniczyć śmieciowe jedzenie jak najbardziej i ogólnie jeść jak najmniej
postaram dawać znać co jakiś czas co tam u mnie
i postaram się w końcu pomierzyć żeby mieć jakieś porównanie bo serio chce zacząć tez ćwiczyć…
buziaki motylki
8 notes
·
View notes