Tumgik
#cofnąć czas
to-sie-nie-uda · 2 years
Text
Mimo wszystko,
Chciałbym cię kiedyś znowu spotkać tylko, że tym razem będzie inaczej.
Będziemy starsi, bardziej ułożeni, żyjąc własnym życiem.
Chciałbym byś mnie pokochała na nowo, bym to ja mógł pokochać ciebie.
Poznalibyśmy się na nowo.
175 notes · View notes
cytkat · 1 month
Text
Gdybym mogła cofnąć czas, gwarantuję Ci, że nie poznałbyś mojego imienia.
05.03.2024
338 notes · View notes
buterflvx · 7 months
Text
Gdybym mogła cofnąć czas,to bym go cofnęła do mometnu w którym nie wiedziałam co to kalorie
206 notes · View notes
cytaty-na-japie · 2 months
Text
Czas, który spędzaliśmy razem był dobry. Niczego nie chciałbym cofnąć
59 notes · View notes
zomb1edshark · 17 days
Text
Nikt nie przygotuje cie na złamane serce. Ból nie zmniejszy sie z kolejnym rozstaniem czy zawodem. Jeśli na prawde kogoś kochasz, taka sytacja wyrzuci cie z życia. Wyrywa ci kawałek duszy. Czujesz sie jakbys wypadł ze swojego ciała, patrzył bezradnie na kogoś kto powinien byc tobą. To deralizacja. Kłująca pustka, gdy ogladasz z góry co sie z toba dzieje. Obserwujesz bezradnie jak "ty" nie moze sie pozbierać. Nie jesteś w stanie sie ruszyć, ciezko ci sie oddycha. Świat wydaje sie nie być realistyczny. Jakby nic nie bylo prawdziwe. Jesteś w szoku. Nie możesz złapać oddechu. Płaczesz. Nie czujesz sie już sobą.
Od razu tracisz checi do życia. Odechciewa ci sie spotykac z ludzmi, wychodzić z domu, wstawać z łóżka, jeść czy brać kąpiel. Jesteś wściekły! Wściekły na ta osobę, na bliskich, na znajomych, na caly śwait, na wszystko! Dlaczego cie to spotkało? Nie zasłużyłeś na to, masz ochote wrzeszczeć. Dlaczego tak bardzo boli, nie krwawisz ale ból jest nie porównywalny do ran jakie juz miałeś.
Na prawde, nie jestes zły. Nie jesteś wsciekły. Dobrze wiesz że szczerze nie jesteś zły ani odrobine. Jesteś po prostu niesamowicie smutny. Myślisz że powinieneś nienawidzić ukochanego. Jedyną osobą na jaka naprawde jesteś zły, jesteś ty. Najbardziej nienawidzisz siebie, masz do siebie nieustajacy żal. Jak mogłeś kochac tak mocno? Myslisz że to twoja wina, przez siebie jesteś teraz załamany. Zastanwiasz sie czy zmarnowaleś tyle czasu z tą osobą. Po nic, wszystko to co przeszliście, straciłeś. Pamietasz jacy byliście razem szczęśliwi. Nie możesz nawet stwierdzić czy to bylo prawdziwe. Czy te uczucia, czy te słowa były tam na prawde. Co sie zmieniło od dnia kiedy sie w sobie zakochaliście. Nie możesz jednocześnie przestac za tym tęsknić. Niesamowicie tęsknisz.
Powrót do siebie kosztuje wiele pracy. Pierwszy dzień, kiedy budzisz sie bez wiadomości od ukochanej. Chciałbyś sie do odezwać, porozmawiać z tą osobą. Mimo wszystko nie robisz tego. Nie możesz. Wmawiasz sobie że jej nie zależy. Zaczynasz dzień ze świadomością, jak samotny sie stajesz. Uczucie samotności od teraz jest częścią ciebie. Starasz sie zająć czyms myśli, wychodzisz z nic nie znaczacymi już dla ciebie znajomymi. Spotykasz sie z rodziną, nic nie czujesz. Nic oprócz wypalajacego smutku. Kiedy z czasem smutek gaśnie zostawiajac palacą i rosnąca pustkę, tesknisz za nim. Jedyna osoba z jaka chcesz teraz byc lub rozmawiać jest TA osoba. Zastanwiasz sie czy jest cos co możesz zrobic żeby to naprawić. Gdyby byla jaka kolwiek szansa żeby cofnąć czas, oddałbyś wszystko. Czy jest jaka kolwiek szansa że mozesz odzyskać to co straciłeś? Z kazdym dniem ta nadzieja znika. Znika bardzo powoli, bo ty dalej oklamujesz siebie, nie chcesz dopuszczać na sobie prawdy. Pragniesz wszystko cofnąć, nie pozwolic sobie sie zakochać.
Zastanwiasz sie czy zablokować ją, na social mediach. Nie chcesz tego, chcesz wiedziec co u niej. Martwisz sie, twoje uczucia do niej nigdy nawet nie osłabły. Chcesz wiedziec czy wszystko gra, chcesz sprawdzić czy czuje sie jak ty. Chcesz dowiedzieć sie jak naprawde sie czuje. Potrzebujesz tej romozwy, ale myślisz ci sie ze nikt cie nie rozumie.
Bo przecież nikt na świecie nie czuje jak ty. Jesteś w tym sam. Masz racje?
23 notes · View notes
carolinav2 · 2 months
Text
"Powiedz czy też tak masz, też tak marzysz by cofnąć ten czas do miejsca, gdzie sny były realne, jak Ja i Ty"
Hinol - "Nie widzę nas"
22 notes · View notes
fuckingmoonprince · 5 months
Text
może i nie umiem żyć bez any, ale jak tak sobie myślę to czasem cholernie jej nienawidzę
To właśnie przez nią straciłam najlepszego przyjaciela, a dzisiaj rano zorientowałam się że nie pamiętam nawet jego glosu, bo przez ostatnie miesiące naszej relacji ledwie funkcjonowałam
Jakbym mogła cofnąć czas to zrobiłabym to wszystko inaczej mam straszny żal do samej siebie
Wiec błagam jak jesteście nowi/nowe to zastanówcie się sto razy zanim zaczniecie brać w to jeszcze bardziej
23 notes · View notes
mikoo00 · 1 year
Text
Chciałbym cofnąć czas i lepiej ukrywać to ze pije teraz mógłbym sie najebać i byłoby cudownie Jak ja tęskni ie za tym co mi alko dawało Nic nie jest wstanie tego zastąpić Nudzę się i jestem na głodzie o chuj xd Mam ochote wyjść na pole połazić sobie po moim zadupiu po huśtać się na huśtawce a to wszystko z towarzyszącą mi mieszanka pepsi i ćwiartką wódki 🥰
67 notes · View notes
deathissolution · 2 months
Text
Chciałbym mieć zmieniacz czasu jak Hermiona
Cofnąć czas i uwazać, żeby nie spotkać siebie
Zmienić bieg wielu wydarzeń
Uratować hipogryfa
11 notes · View notes
black-rose-666 · 1 month
Text
Gdy urwałaś ze mną kontakt zacząłem unikać ludzi
Miałem niechęć do nowych relacji
Twe odejście zbyt mocno mnie zabolało
Codziennie za tobą tęskniłem
Tak bardzo chciałem cofnąć czas by ujrzeć cie ponownie
12 notes · View notes
martxq · 1 month
Text
Motywacja?
Tumblr media
Wiem, że cały czas zawodzę moją mamę widzę w jej wzroku, że uważa że jestem głupia i gruba oczywiście, że się z nią zgadzam. Widzę, że z każdym dniem zawodzi się na mnie coraz bardziej, wiem, że czuje obrzydzenie patrząc na mnie. Wiem że jakby mogła cofnąć czas chciałaby urodzić inne dziecko. Tak bardzo ją zawodzę, a z dnia na dzień jeszcze bardziej.
(Szkoda że nie dostała lepszego dziecka tylko mnie)
Tumblr media
9 notes · View notes
ryyks · 8 months
Text
Chciałem zaprowadzić Cię do gwiazd
Zanim wszystkie spadną
Chciałem zatrzymywać czas
Dziś chcę cofnąć znasz to?
~Ryyks
23 notes · View notes
nastia252 · 10 months
Text
Gdybym mogła cofnąć czas, to gwarantuję ci, że nie poznałbyś nawet mojego imienia.
26 notes · View notes
thereturnofthinness · 3 months
Text
7.01
Na chwilę obecną odpuszczam jakiegokolwiek wpisy bo jest tragicznie i pod względem jedzenia i pod względem psychicznym... Nienawidzę siebie i chciałabym móc cofnąć czas by nigdy nie wejść w ED... Nie ma już szans że ja kiedykolwiek z tego wyjdę...
19 notes · View notes
dead0inside · 1 year
Text
~Chciałabym móc cofnąć czas i ani słowa wam nie powiedzieć…~
51 notes · View notes
brokebutterfly · 5 months
Text
Dzień 5 i 6 24-25.11.2023.
.
.
Ogólnie to źle się czuje. Tak poprostu. Mam wszystkiego dosyć a najbardziej siebie. Nie rozumiem swojego zachowania. Nie wiem po co żyje jestem tylko dla wszystkich problemem.
Wczoraj pisałam z moją przyjaciółką. Napisałam jej że źle się czuje. Miałam poprostu dosyć i chciałam z kimś o tym popisać i wkoncu nie udawać ale pokazać jak jest i pozwolić sobie pomóc. Ale ona obruciła ten temat w swoją stronę i zaczęła mówić o sobie. Starałam się jej pomóc i jakoś ją pocieszyć ale jednocześnie pokazać że mogłaby narazie odłożyć swoje sprawy na bok bo jeszcze chwila i nie wiem czy nie pójdę do je podciąć żył. Nie umiałam tego powiedzieć wprost że poprostu potrzebuje pogadać bo mam wszystkiego dosyć. Nie chce mimo wszystko zawracać jej dupy swoimi problemami a cały czas mam wrażenie że to robię. Ale mam tylko ją. Tylko ona mniej więcej wie co się ze mną dzieje.
Chciałabym żeby cofnąć parę nasyzch rozmów o mnie. Nie chce żeby wiedziała o moim ed, sh i myślach samobójczych. Nie wie ona wszytskiego jedynie wie że coś takiego miało miejsce ale nie jest zbytnio zainteresowana żeby poznać szczegóły. Jestem załamana sobą że znowu pisałam jej o sobie. Obiecałam już wiele razy że nie będę bo ma swoje problemy i po co jej wiedzieć o moich. Nic mi to dobrego nie dało. Nie pomogła mi a jedynie utwierdziła w przekonaniu że nie chce się ze mną przyjaźnić ale nie umie zerwać kontaktu.
Dzisiaj ok 13 zapytałam "jak tam?" Odpowiedziała że dobrze i jedzie do sklepu a jak u mnie? Napisałam że dobrze i robię lekcje. Na tym się skończyło bo stwierdziłam że to nie ma sensu. Ostatnio to tylko ja piszę do niej. Ona odpowiada najprościej jak się da i nawet nie próbuje ciągnąć rozmowy. Nie chce mnie. Muszę to uszanować. Więc nie będę do niej pisać. To koniec naszej relacji? Pewnie nie. Bo za jakiś dzień sobie o mnie przypomni i napisze. Mam wrażenie że nie zerwała ze mną jeszcze kontaktu tylko dla tego że jej inne przyjaźnie się ostatnio posypały. Ja zawsze byłam ta drugą a nawet i szóstą opcją pomimo że mówiła że jestem jej najbliższa to jej czyny pokazywały coś odwrotnego. Że jestem tylko wtedy kiedy nie ma nikogo innego. Kiedy inni nie mają czasu. Teraz nie ma nikogo oprócz mnie. Nie jestem jej wymarzoną przyjaciółką ale narazie jestem jej jedynym wyborem. Dlatego wciąż trzyma mnie przy sobie jednocześnie nie chcąc się za bardzo angażować. Tak mi się wydaje.
Obiecuje że już nigdy nie napiszę nikomu o moich problemach. To zawsze tylko wszytsko psuje. Ani jej ani innym dziewczynom. Ostatnio miałam myśl na temat tego żeby powiedzieć mojej nowej koleżance z klasy o moich problemach. Myślałam o tym kiedy to zrobię i czy wogle. Ufam jej ale boje się jej reakcji. Jakbym miała jej powiedzieć o ed to bałbym się że mnie wyśmieje. Jest chudsza ode mnie. Niby ma bmi trochę wyższe ale waga jest niższa. Zresztą nie chce zrujnować kolejnej relacji przez gadanie o sobie. Jestem poprostu za słaba. Wszyscy trzymają w sobie swoje problemy i nie mają z tym problemu. Ja kiedyś też tak miałam i było mi dobrze. Dlaczego więc teraz tak nie mogę.
Cały czas czuję jakbym miała na szyi linę. Czasami jest dość luźno i tylko trochę mnie krępuje ale czasami a ostatnio bardzo często zaciska się do takiego stopnia że.. wiele rzeczy może się wtedy dziać. Może trochę dziwnie porównanie ale chyba najtrafniejsze na jakie wpadłam.
Zjadłam i dziś i wczoraj dużo bo znowu pojawia się u mnie to zajadanie stresów. Nie powiem że jutro będzie lepiej bo czuję że nie będzie.
Szczerze to mam już dosyć tej relacji z moją przyjaciółką. Chciałabym to zakończyć ale wtedy zostanę całkiem sama. W dodatku nie chce zaczynać kolejnej poważnej rozmowy bo ona znowu przekształci się na użalanie się jej nad swoimi problemami i tym samym usprawiedliwianie swojego zachowania. Rozumiem że ma swoje problemy. Staram się być dla niej wsparciem zawsze nawet gdy ją się czuje okropnie to robię wszystko by ją pocieszyć. Czasami chciałabym poprostu popisać o sobie. O tym że mam dosyć że jestem strasznie zagubiona. Że potrzebuje pomocy. Boję się że jak zacznę kolejna rozmowę to nic dobrego z niej nie wyniknie jedynie znowu będziemy gadać o niej a ja następnego dnia będę miała wyrzuty sumienia przez to że znowu gadałam o sobie.
Przez takie coś mam wrażenie że jestem strasznie egoistyczna że myślę tylko o sobie i tylko o siebie gadam. Ale to złudne wrażenie bo ja wcale często o sobie nie gadam ale często prubuje. Prawie codziennie daje jej jakieś sygnały że chce popisać bo czuję się źle. Czasami zaczynam tę rozmowę ale wcale nie pisze wtedy dużo o sobie bo już po kilku wiadomościach ona to przekształca na swoje problemy.
Nie wiem to jest jakieś za ciężkie. Nie wiem co mam robić nie daje już rady. Wsyzrsko się wali. Dziś pani od rehabilitacji zobaczyła moje blizny po sh i boję się że powie o tym mamie. Nie będę miała mini już do końca okresu zimowego bo moja mama mi odwołała. Nie bede mogła na nich już odpoczywać chociaż raz w tygodniu. A jak wruce po przerwie do już wszystkie moje znajome będą lepsze ode mnie. Moja potrzeba bycia najlepszym we wszystkim teraz płacze. W szkole nie idzie mi najlepiej. Zawsze mogłam się starać bardziej i siedzieć z książkami całą noc to bym nie dostała tej 2 z kartkówki.
Mam dosyć naprawdę już nie wyrabiam.
Nie wiem co robić. Chce odpocząć od tego wsyztskiego. Chce zasnąć i się nie obudzić
Proszę niech mi ktoś w końcu pomoże mam już dosyć. Jak jeszcze mam prosić o pomoc
17 notes · View notes