Tumgik
#człowieczeństwo
paczkafajeklaki · 2 years
Text
Z natury jestem optymistą i staram się wedle sił zachować dobre mniemanie o człowieku, ale doprawdy nie zawsze łatwo to przychodzi.
17 notes · View notes
Text
gdyby człowiek był lepszy to byłoby lepiej
5 notes · View notes
pio73 · 2 months
Text
NIC NA ŚWIECIE NIE JEST WARTE, ŻEBY CZŁOWIEK ODWRÓCIŁ SIE OD TEGO, CO KOCHA. A JEDNAK JA TAKŻE SIĘ ODWRACAM, SAM NIEWIEDZĄC DLACZEGO.
/MePrzemko/ @pio73
YouTube: The Dark Przemko
IG: Itsmeprzemko
1 note · View note
sebastianbenbenek · 8 months
Text
Zerwać pąki, zabić dzieci
Zerwać pąki, zabić dzieci
“Zerwać pąki, zabić dzieci” to przejmująca opowieść o grupce chłopców z poprawczaka, którzy zmagają się z wojenną rzeczywistością. Brzmi banalnie, ale podane jest w doskonale okrutnej, dosadnej formie, która nie stara się niwelować uczucia wściekłości czytelnika. Continue reading Untitled
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
maksimlustiger · 10 months
Text
Song Mojego Miasta
Tkanka miasta porywa do żywego ekspansywną pieśnią tumultu , na który składa się dźwięk przejeżdżających samochodów, odgłos kolejki miejskiej , rozmów, szczekania psa, trelu wróbli , sygnału alarmowego karetki czy klaksonu wpijającego się jak strzała w bębenki.
Jak wytrawny kolekcjoner wybieram fragmenty , za pomocą widelca i noża mojej wyobraźni. Wykrajam miąższ miasta.
Dotyka do żywego różnorodnością pojęć oraz przelotnego piękna. Nogi kobiety matki utkane z fioletowych żył macierzyństwa.Pełne piersi patronujące dzieciństwu.Filigranowe talie nimfetek.Delikatne muskuły młodzieńców. Przypruszone siwizną głowy mężczyzn.Cudowne żłobienia dojrzałych twarzy.Mięsiste pośladki kobiet, Uda falujące rozkoszą nadmiaru.Wypukłość w obrębie brzucha kobiet dość znaczna lub jej całkowity brak utkany z mięśni.Pieśń niezwyciężonego człowieczeństwa.
Cud różnorodności.Rozkosz chwilowego obcowania. Zachwyt.Czułość.
Wówczas wiem , że życie jest Piękne.
0 notes
kasperowiczpiotr · 1 year
Text
Lico tego ciała
Wypalanie usuwanie laserem chirurgiczna ekstrakcja nie pozbawiają zmian w generowanych bazach danych poszukuje się zdrowego człowieka wszystkie narody noszą znamiona pospolitego ludobójstwa nie licują one z licem człowieczeństwa o naciągniętej powłoce na którego ciele już się nie znajduje wolnego miejsca.
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
postverechiel · 2 years
Text
Ludzka skłonność do sprawiedliwości czyni demokrację możliwą, a ludzka niesprawiedliwość konieczną.
Z Jamesa Comeya
0 notes
polskie-zdania · 11 months
Text
Tak, bałam się. Był obok mnie już dłuższy czas, a ja nadal się bałam.
- Karcisz się za to? - zapytała.
- Nie, już nie. Wiem, że moje lęki są uzasadnione i mam do nich prawo. Mam prawo się bać.
- A nie boisz się, że zadziała to na zasadzie negatywnej afirmacji? Przecież wszechświat tego nie kuma. On odbiera tylko impulsy - skoro tak myślę, to znaczy, że tego chcę.
Zawiesiłam się.
- Nie podoba mi się ta teoria. Nie podoba mi się, bo wyklucza człowieczeństwo. Strach jest naturalną, ludzką emocją. Wszyscy mamy obawy, niepewności i lęki, a ich odczuwanie jest normalne. Ta teoria sugeruje, że trzeba z tym walczyć. Sugeruje, że trzeba walczyć ze swoim naturalnym odruchem. Sugeruje, że powinnam udawać, że się nie boję, bo inaczej wszechświat nie będzie mi sprzyjał. Ja wierzę w to, że on sprzyja, gdy jestem szczera ze sobą, wiesz? Gdy pozwalam sobie odczuwać wszystko. Jest różnica pomiędzy odczuwaniem strachu, a mantrowym powtarzaniem sobie, że na pewno nie wyjdzie. Słuchaj, ja chcę wierzyć w to, że pomimo złych doświadczeń nadal mogą zdarzyć mi się dobre rzeczy. Bez udawania że tych złych nie było, wręcz przeciwnie - z pełnym, świadomym przyjęciem, że te złe rzeczy przeżyłam i one nie są moją winą. Będą wracać, będą czasem nieprzyjemnie gnieść, ale ja nadal mam prawo do szczęścia. Mam prawo, pomimo tego, że czasem nadal bardzo mi smutno oraz nadal bardzo się boję. Uważam, że właśnie z takim podejściem mam szansę być dla siebie przyjaciółką. Mówię sobie "W porządku, masz prawo tak odczuwać, usiądź i pobądź sobie w tym czuciu, bez presji. Usiądź i się poobawiaj. Wszystko, co odczuwasz jest UZASADNIONE.”, a potem wstaję i idę zrobić dla siebie coś fajnego, by zrównoważyć nieprzyjemne przyjemnym. To, moim zdaniem, jest właśnie dbanie o siebie. Nie wymazujesz przeszłości, nie udajesz, że jej nie było, nie karcisz się za to, że jeszcze tego nie przerobiłaś, bo nie ma takiego deadline'u. Życie zawsze będzie miksem przyjemnych i nieprzyjemnych emocji - szansę na spokój zyskasz właśnie wtedy, gdy te emocje pozwolisz sobie odczuwać.
Marta Kostrzyńska
82 notes · View notes
paczkafajeklaki · 2 years
Text
"Zawsze łatwo spoglądać wstecz i dostrzec, jacy byliśmy wczoraj albo dziesięć lat temu. Trudno natomiast zobaczyć, jacy jesteśmy teraz."
Harper Lee
1 note · View note
automatyzmy · 5 days
Text
Chciałbym zostać sprowadzonym do roli przedmiotu służącego zaspokojeniu najbardziej wstrętnych fantazji drugiej strony. Chciałbym być nieustannie i bezgranicznie seksualizowanym. Tak bardzo chcę czuć obrzydzenie do tych wszystkich rzeczy, jakie ten ktoś planuje mi zrobić i o których tak dokładnie mi opowiada. Człowieczeństwo i zgoda byłyby dla mnie niczym więcej niż luksusem, na który nie zasługuję.
5 notes · View notes
autistic-dishes · 8 months
Text
Potrzebuję diety i work outu gregora samsy, pierdole to człowieczeństwo. Chcę być karaluchem
7 notes · View notes
wlvdczyni-piekla · 1 month
Text
Mam swój własny świat, pielęgnuję go niczym ogród. To miejsce, gdzie mój jest każdy kwiat. Nie muszę w nim udawać, jest moją utopią. Nie odważę się go nikomu pokazać, jest mą sekretną opcją. Opcją na schronienie, gdy wszyscy mnie opuszczą. Już teraz daje mi pewność i bezpieczeństwo, że gdy nie nadejdzie miłość, nie opuści mnie człowieczeństwo. Już teraz daje mi pewność, że nie zostanę samotna, gdy zniszczę coś przez mą obecność. Jestem zbyt dziwnym człowiekiem, by ludzie mnie lubili. Potrafię zniszczyć wszystko jednym słowem, mimo iż są dla mnie mili. Gdy to się stanie, wejdę do mego świata. W nim mam zapewnienie, że uniknę społeczeństwa kata.
2 notes · View notes
maksimlustiger · 9 months
Text
W samo południe
     Przyjadę w samo południe.
     Nie. To nie remastering westernu.
     To Życie.
     Teatralnie w czarnej sukience , w butach na wysokim obcasie. Koniecznie bez stanika. Tak żeby bardziej zbroczyć opinię publiczną.
     Tak. Sterczące brodawki sieją pogardę dla niedowiarków i hipokrytów.Ty również do nich należysz.
     Trochę jak wyklęta Malena zapukam w samo południe.
     Bo śmierć przychodzi w samo południe ogołocona z ceregieli.
     Twoja Res Publica Przyjaciół będzie z pewnością wyła ze śmiechu.
     Szczególnie kiedy ściągnę majtki na samym środku świętego padołu.
     Patrząc Ci w oczy powiem , że przyjechałam ciebie zabić.
     Czemu? Bo zrujnowałeś mi życie. Zdewastowałeś wszystko , co było dla mnie pięknem i wrażliwością.
      Uczyniłeś ze mnie potwora. Ladacznicę i osobę niespełna rozumu.
     Południe będzie gorące pełnią lata.
     Nie wyjmę rewolweru.
     Przytaszczę nóż o zakrzywionym ostrzu jak dziób ptaka.
     Powiem: “ Przyjechałam cię zabić. Masz chwilę żeby powiadomić Policję.
     Możesz wezwać Swoich podnóżnych Wiernych, których karmisz strawą swojego teatralnego łgarstwa.”
     Tak. Robię Teatr na Twój użytek i Twojego czcigodnego zgromadzenia.
      Pamiętaj przyjadę w samo południe.
     To mantra. Nóż ma kulminacyjne znaczenie.
      I tak pozbawiono mnie racji bytu oraz sądzenia . Zatem moją teatralną odpowiedzią jest zadanie Tobie w samo południe....... Tak , koniecznie w samo południe .........śmierci.
      Symboliczne południe. Śmierć w realnym ferworze życia.
      Nie ujdzie mi to na sucho.
      Gliny zgarną mnie do aresztu śledczego w waszym dużym mieście.
      Poddadzą mnie obserwacji psychiatrycznej.
      Potem znajdą mnie powieszoną w celi.
      Z pewnością w samo południe właśnie mnie odnajdą.
      Jak teatr to teatr.
      Jednak nim mnie powieszą w ciasnej celi dużego miasta. Zgwałcą mnie dla dodania sobie animuszu obrońców twojej Wytartej świętości.
      W samo południe. Pamiętaj. Przyjedzie śmierć w czarnej sukni opinającej bezwstydnie ciało. Jak trefna dziwka zachęcająca do śmiertelnego spółkowania.
      W to samo południe wyciągnę nóż z zakrzywionym ostrzem i przejadę zuchwale po twojej tętnicy szyjnej.
      Będziesz miał około 60 sekund na rozpamiętywanie przeszłości.
      Nim wezwiesz ochronę lub wiernych orędowników twojego łgarstwa,
      będziesz martwy jak martwiejący zimowy park.
      Powieki zrobią się ciężkie.
      W samo południe kiczowatej już mantry uwodzenia kobiet i mężczyzn, dzieci i starców.
      Mój bez rozum jak zasądzono urósł w gigantyczne drzewo szaleństwa.
      Jednak w samo południe ozdrowieję racjonalnym okrzykiem zemsty zniszczonego Człowieka.
film : “Malena” ,reżyseria Giuseppe Tornatore
0 notes
przeklenstwo199 · 2 months
Text
Dojrzały człowiek
Mówi, co czuje, bo nie boi się odrzucenia. Stwarza poczucie bezpieczeństwa, bo wie że to podstawa każdej relacji. Nie wstydzi się prosić o pomoc, bo nie ma lęku przed swoją słabością. Komunikuje się precyzyjnie, by inni nie musieli się domyślać. Zauważa i zmienia swe zachowania, rozumiejąc że rozwój nigdy się nie kończy. Jest wyrozumiały bo wie, że dojrzałość zdobywa się ilością przeżytych trudności. Nie wypiera emocji, bo akceptuje swe człowieczeństwo. Nie ma potrzeby dominacji nad kimkolwiek, bo nie kompensuje swych lęków. Umie się cieszyć i bawić, mając bliski kontakt ze swym wewnętrznym dzieckiem. Fajnie się z nim spędza czas, bo nie musisz przy nim nikogo udawać. Słucha swojego ciała. Można na nim polegać. Współpracuje z rzeczywistością zamiast z nią walczyć. Szanuje Twoje granice i wyznacza swoje. Potrafi iść na kompromis. Szuka porozumienia zamiast udowodnienia racji. Jest prawdomówny. Przeprasza gdy popełnia błąd myśląc odpowiedzialnością, a nie winą. Jest empatyczny i uwzględnia to, co czują i myślą inni. Pozostaje obecny. Nie identyfikuje się ze stereotypami. Czujesz się przy nim zrozumiany i wspierana. Elastycznie porusza się między różnymi perspektywami. Uczy się cały czas. Wie, że najlepsza inwestycja jest w siebie samego.
Ściskam
Mat”
   ~ Dr Mateusz Grzesiak
2 notes · View notes
noweprochy · 1 year
Text
Ziemskie niezdrowe jedzenie,
ziemskie niezdrowe relacje.
Zrzucono mnie tutaj chyba tylko po to, żebym zwiedzała zwiedzione i tęskniła za rzeczami, których nigdy nie zdobędę.
Jestem tu tylko ciałem;
zmeczonym, chorym, ciężkim.
Mój duch już uciekł -
może nigdy go nie było?
Człowieczeństwo jest karą najcięższą.
Cierpię.
Tumblr media
8 notes · View notes
5minuteworld · 10 months
Text
"Mockingjay"- Suzanne Collins
Tumblr media
Polish below ⬇️
First of all. WHAT KIND OF ENDING WAS THAT? WHO TOLD MS. SUZANNE THAT IT'S OK?
Second of all. I loved that.
"Mockingjay" tells us the most powerful story of woman, who had to grow too fast. A teenager who had to save her world and make it a better place. Katniss managed it perfectly. Unlike in the "Catching Fire", she showed amazing wisdom and strategist skills. I got an impression like she learned how to foresee other people's plans and actions. And despite all the deaths and chaos around her, she kept humanity and morality. But she knew, that old Katniss, that one before first Hunger Games will never come back. Of course, she was right.
Everything were happening so fast, but I liked that rush. It provided adequate dynamic and a little dose of welcomed chaos. Some plot twists made me sit for five minutes with my mouth opened in shock. It. Was. Briliant. All five stars.
But... if it comes to the ending. No. That's all i have to say, just no. For all avaiable ideas for the ending, author had choosen the most basic one? Before "The Hunger Games" series I have read other fantasy books, and they ended EXACTLY same as Mockingjay. Seriously... I don't want to spoiler, but I'm highly disappointed. So five stars for overall, but zero for the ending.
____________
Po pierwsze. CO TO BYŁO ZA ZAKOŃCZENIE? KTO POWIEDZIAŁ PANI COLLINS, ŻE TO DOBRY POMYSŁ?
Po drugie. Zakochałam się.
Kosogłos ukazuje historię dziewczyny, która musiała dorosnąć zdecydowanie za szybko. Była tylko nastolatką, kiedy wyruszyła ratować świat i podołała temu znakomicie. O ile w poprzedniej części zdawała się być kompletnie zamroczona uczuciami, szczególnie miłością, w tym wykazała się umiejętnością oddzielenia emocji od ważniejszych spraw. Ujawniła swoje niesamowite zdolności strategiczne mądrość. Odniosłam wrażenie, że nauczyła się na pewien sposób przewidywać możliwe działania innych ludzi i zapobiegać ich skutkom w zarodku. Pomimo całego chaosu, jaki szalał wokół niej, udało jej się zachować moralność i człowieczeństwo, co w pewnych momentach mogło ją zgubić. Szczęśliwie miała przy sobie wiernych i dzielnych ludzi. Mimo wszystko, Katniss wiedziała, że jej stara postać, ta sprzed pierwszych igrzysk nigdy już nie wróci.
Akcja toczyła się bardzo szybko, lecz mnie to nie przeszkadzało. Dzięki temu zachowała odpowiednią dynamiczność i delikatną dozę zamieszania, nawet potrzebną, urozmaicającą. Bywały zwroty akcji, które zatrzymały mnie na pięć minut (moje procesy myślowe również) z otwartymi w szoku ustami. Cudowne, niezwykłe, pięć gwiazdek.
Natomiast mówiąc o zakończeniu... po prostu nie. To wszystko, co chcę powiedzieć. Nie. Ze wszystkich zakończeń, Collin wybrała najbardziej podstawowy i zużyty motyw. Przed serią Igrzysk czytałam wiele książek, również fantasy, a nawet głównie fantasy i zdecydowana większość z nich kończyła się w dokładnie ten sam sposób. Nie chcę spojlerować, ale jestem niesamowicie zawiedziona. Tak więc, za wszystko dałabym całe pięć gwiazdek, ale samemu zakończeniu nie dam nawet jednej.
A tak w ogóle, kocham polską nazwę dla tych niezwykłych ptaków. Mockingjay brzmi tak nijako, natomiast Kosogłos... muzyka dla moich oczu.
3 notes · View notes