The bride, revisited - Bombyx mori by guraydere https://flic.kr/p/odzKPz
660 notes
·
View notes
One of my earlier macros. Background with a texture. Still find it very interesting! This moment!
154 notes
·
View notes
5. 💊 🥃 🔫
▼ Dodatkowe 150 mg pregabaliny (+tyle samo z rana), hydrasia, oksy, wódka. I zwracają mi uwagę przy stole, że przysypiam, a ja, że mało spałam. Jestem jebanym oszustem. Hipokrytką. Lekomanką.
W dodatku wzięłam oksykodon w piątek wieczorem gdzie wiedziałam, że następnego dnia rano muszę być w pełni sił. I chuj, rzygałam po kryjomu w kiblu. Na zbiórce, w pierwszym rzędzie prawie też. Brawo. No kurwa brawo.
▼ Mieliśmy manewry z OSP, tak straszyli, że mnie przepierdolą, a tu nic. Potem integracja. Miałam wypić kieliszek wódki, nie udało się (gdzie na ogół w ogóle wódki nie cierpię). W dodatku robili prażonki z ognia i kurczaka w piwie, nie chcieli słyszeć odmowy. Chciałam twardo postawić granicę, ale z drugiej strony... Sama upiekłam muffinki i też przykro by mi było gdyby odmówili. A więc zjadłam i tym samym nie zgadza mi się makro i mam pierwszy dzień zawalony (+na manewrach dawali bigos z bułą). Usłyszałam, że jestem jak robot i widać, że jestem znerwicowana. No jestem, i co?
▼ A dzisiaj strzelanka. Pobawiłam się co nie co, porobiłam foty, nabiłam kroki i poczytałam książkę (Błękitna Pustynia coby pozostać w klimacie;)).
16 notes
·
View notes