Tumgik
#przegrana
nothinguwannaknow · 2 months
Text
Czuję jakby coś zjadało mnie od środka coraz głębiej i nie potrafię już tego powstrzymać jest zbyt głęboko.
177 notes · View notes
nerwicalek · 1 month
Text
Chciałbym tylko mieć z kimś normalne życie, ale wiem że to niemożliwe i chyba ta świadomość dobija mnie najbardziej.
107 notes · View notes
sadark-angel · 1 year
Text
"Przegrywasz tylko wtedy, gdy przestajesz próbować."
447 notes · View notes
sandinix · 1 month
Text
Blizny na ciele pokazują jak bardzo przegrywam w walce z tym zjebanym światem...
78 notes · View notes
skrzywdzona · 2 months
Text
Uświadamiam sobie, że po raz kolejny muszę stoczyć te walkę, ale tym razem jestem pewna, że przegram. Życie tym razem mi nie sprzyja. Nie mogę znaleźć w nim sojusznika.
11 notes · View notes
yui363 · 1 year
Text
Gdy maialm 11 lat chcialam popełnić samobójstwo,
Minęło parę lat - nadal chce.
Nie potrafię sobie poradzić w tym świecie - nie pasuje tu. Dziwię się jak bardzo ślepi są ludzie, jak mogą nie widzieć jak cierpię!?
Tumblr media
24 notes · View notes
Text
Jak luzer patrzę na ten świat i gdy on idzie dalej ja stoje w miejscu i narzekam na brak powodów do poruszania
9 notes · View notes
nothinguwannaknow · 1 year
Text
Nikt nie nauczył nas jak kochać
Jak przestać się cofać,
jak nie wariować z miłości i jak próbować.
Ktoś kiedyś odszedł i teraz wiem że można.
Nikt mnie nie nauczył że zostanie.
I że nigdy od tak nie wstanie.
Może dlatego się boimy,
Bo nikt nie nauczył nas jak kochać.
A mimo to kochamy nawet jak przegrywamy.
16 notes · View notes
nerwicalek · 1 month
Text
Samotny, zagubiony bez planu jak się poskładać.
47 notes · View notes
escapefromprzegryw · 2 years
Text
Trzy kawy do 12:00
Tumblr media
6 notes · View notes
mamwdomuszafe · 4 months
Text
Zawsze uciekam, gdy przegrywam, więc jutro wyjadę, gdzieś daleko. Powoli stanę się kimś, kogo kiedyś kochałaś.
0 notes
skrzywdzona · 10 months
Text
Tumblr media
5 notes · View notes
prawiczek92namiescie · 9 months
Text
Tumblr media
1 note · View note
yui363 · 1 year
Text
Jagby nie skomentuje tego
Rano nie przyjechał mi bus wiec musiałam dzwonić do taty żeby po mnie przyjechał i ledwo zdążyłam na lekcje. Potem dostałam w twarz a ja mam okulary wiec noski i te boki które na uszach sie opierają powykrzywiały się i zaczęły mi sie suwać okulary wiec musialam do okolisty isc ale naszczescie naprawili mi je.
Jedyna spoko rzecz to to że poszłam do żabki po szkole i kupiłam sobie cole 0 wiec mam co pic do końca dnia.
1 note · View note
rabarbarzcukrem · 7 months
Text
Niefortunny zbieg okoliczności doprowadził do tego że znalazłem się w domu w którym niemalże 24/7 leci tvp info. nie wiem jak ja to wytrzymam przez te następne 5 lat
1 note · View note
pozartaa · 2 days
Text
17.04.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 412. Limit +/- 2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Dziś dniówka w pracy. Więc teoretycznie nie mam o czym pisać jeśli chodzi o ten dzień. Po prostu był męczący, choć zleciał dość szybko.
***
Oczywiście wczorajsza grę wtopiłam. Tak nedznych rozdań nie miałam chyba nigdy. Za to mój S. był słusznie na pierwszym miejscu! Moja przegrana właściwie się na coś przydaje bo S. losuje za mnie nagrodę - oddaję mu swoją turę losowania, więc kiedy on jest pierwszy, a ja ostatnia to teoretycznie wybiera dwa razy zanim przeleci kolejka. (nagrody to karty z boosterów, które kupuje się do puli jako wpisowe)
***
Powiem tak, wczoraj puściły mi nerwy i jak wracaliśmy to się poryczałam na niesprawiedliwość. Tak fizycznie ze smarkami i łzami. Oczywiście to była kumulacja z paru ostatnich razy. Mogę mieć zarzuty tylko do losu tym razem, ale i tak kopniak w jaja (których nie mam).
Mimo wszystko ludzie są zawsze spoko i nigdy nie czuje jakiegoś wywyższanie się czy kopania leżącego. Dużo doradzają i trochę pomagają. Samo granie jest zajebiste. A mój "małż" na prawdę funduje mi masę wsparcia.
Wieczorem pogadaliśmy sobie właśnie o tym jak się czujemy z porażka, a jak z wygraną.
S. powiedział, że jemu robi się czasami przykro jak gra z kimś, a widzi, że przeciwnik ma jakąś kupę. Miewa wyrzuty sumienia, że wygrana była zbyt łatwa. A zanim zaczą wygrywać przecież zawsze kończył ostatni. Trochę to czasu zajęło. No konkluzja taka - gram dalej. Deck do lekkiej przeróbki i zobaczymy co będzie w następny wtorek.
***
Trochę dużo ostatnio pisze o tych kartach, wiem... Ale to sprawia, że mam masę przemyśleń na temat tego, jak bardzo się zmieniłam odkąd postanowiłam pracować nad sobą w aspekcie fizycznym - odchudzanie i zdrowa zrównoważona dieta (na tyle na ile pozwala mi zryta bania). Odstawienie alko. Oraz w aspekcie psychicznym - ogólna higiena umysłu: Nie słuchanie wrednych głosów w mojej głowie, wyjście z utartych ścieżek zachowań, które mnie zawsze udupialy na koniec. Zmiana nastawienia do siebie.
Karcianka jest niezłym narzędziem sprawdzenia wszystkich tych teorii w praktyce 😉. Uczy cierpliwości, pokory, tego jak sobie radzić z porażką, a nie tylko jej unikać nic nie robiąc i nie próbując. Dodatkowo ćwiczy głowę, co jest zawsze wskazane żeby się mózgo-zwoje nie sprasowały za szybko. No i zawsze to coś, co mogę robić wspólnie z S.
Tumblr media
Dobrej nocy wam życzę!
24 notes · View notes