Tumgik
#quebo
visnievsky · 2 years
Text
ci ludzie w małym mieście którzy chcą bym upadł - to jest tylko płytka zawiść i to łatwa sztuka się z nią godzić, nic nie robić, tak jest łatwiej zrzucić ją na ojca, matkę albo trudny start
Nie chcę tego gówna za nic
7 notes · View notes
anytimebitchess · 10 months
Text
Lewy after one Somersby.
11 notes · View notes
kendallspussy · 2 years
Text
Tumblr media
this is genuinely the funniest photo ever taken
0 notes
arczism · 1 year
Text
The OC Playlist Tag
Game Rules: Choose one of your characters and list song(s) that fit them. I’m so bad with this kind of things 
this is gonna be: 
1. embarrassing 2. extremely cringe for people who speak Polish
but at least I’m gonna dump some sketches of my V c: since you know him as nice guy who gives Kerry forehead kisses 
Quebonafide - Half Dead - YEA but canon V kinda looks like Quebo XD  He /does/. And i can’t stop thinking about it 
Tumblr media
Source ^  okay brace yourself it'll get only worse 
BEDOES - VOUGE
BEDOES - opowieści z doliny smoków 
Feno - Restart
OH come on guys this is it, this is our music taste, stop judging us Don’t make him angry ok
Tumblr media
Danger Incorporated - Golden 
TACONAFIDE - 8 kobiet 
Curly Heads - Reconcile
Tumblr media
he’s a nice guy after all c: 
Cage the Elephant - Night Running 
Placebo - Post Blue
Interpol - Rest my chemistry
Archive - Bullets
Taco Hemingway - Karimata (Mute) 
Royal Blood - Limbo 
Placebo - Running up that hill
Tumblr media
no, you can’t unfollow me because my music taste is a trash :c  i’m gonna tag my besties @timaeusterrored @z-lagorio @hail-hyena @civilization-illstayrighthere​ @jasakime​ 
21 notes · View notes
caluski · 5 months
Text
Tumblr media Tumblr media
Uwielbiam jak quebo ma jakieś nowe produkty do wypromowania i wchodzi na twittera
4 notes · View notes
every-day-smile · 1 year
Text
"Widzę to czego nie widzisz." Quebo
5 notes · View notes
hannamont4nablog · 2 years
Text
quekę #fanki #quebo #kękę
7 notes · View notes
thesmpisonfire · 1 year
Note
FELIZ ANIVERSARIO!!!
Espero quebo fundy poste hj torcendo por ti 🙏🙏🙏
Brasil é hexa antes do fundy voltar a fazer stream </3
2 notes · View notes
kolejnydzien · 2 years
Text
• Natalia i Quebo są zaręczeni !!!
Tumblr media
4 notes · View notes
mvanillam · 2 years
Text
#quebo
"Wytłumaczyłbym że miłość to jest chemia,
którą kończysz blizną między ludźmi, nie tylko kobietą,
mężczyzną..."
4 notes · View notes
myslodsiewniav · 2 years
Text
Było zajebiście.
Jechałam na dosłownie ostatni gwizdek i to jeszcze tramwajem, którego motorniczy lekkomyślnie wjechał na niewłaściwy tor przez co poprowadził nam pojazd “offroadem” :P (był trochę stresik, ale wróciliśmy na właściwy szlak).
Byłam ciekawa co Taco zaprezentuje - bo bilet kupowałam 3 lata temu na trasę związaną z albumem “Pocztówka z WWA, lato ‘19″, ale wiadomo - wydarzyła się zaraza, koncert przekładano milion razy przez kolejne 2,5 roku, a artysta zdążył nagrać dwa kolejne albumy xD
Więc byłam ciekawa co usłyszę - czy “w piątki leżę w wannie” czy “Polskie Tango” - ale luz, najedzonam jestem muzycznie, bo usłyszałam obydwa. Mniam, dobrze mi. Był “deszcz na betonie” i mój ulubiony przewodnik po Warszawie “następna stacja”. Jestem zadowolona.
Ale było coś czego się absolutnie nie spodziewałam... Artyści zeszli ze sceny po koncercie, publiczność domagała się bisiu. Normalka. Oczywiście byłam pewna, że WRÓCĄ - no koncert i bis. Normalka. Ale TOTALNIE mnie zaskoczyło, że na scenę wbiegł również Quebo (!!) i chyba Bedoes (totalnie inaczej brzmiał na żywo i nie byłam pewna czy to on) i wykonali kilka piosenek z płytki Taconafide! Po prostu szaaaaał! 
Wow!
I dopiero PO TYM jak zeszli ze sceny, a my dalej biliśmy brawa na scenę wrócił Filip z solo bisem. Po prosu... WOW! 
---
ALE!
Mam takie rozkminki.
Bo bawiłam się super - przyszłam na ostatnią chwilę w myśl, że usiądę gdzieś z tyłu, nie będę nic widzieć, ale pochłonę tej koncertowej atmosfery. Tak by mieć blisko do wyjścia gdyby ból okazał się zbyt dokuczliwy. A okazało się, że miałam najlepsze możliwe miejsca siedzące - widziałam wszystko super wyraźnie, byłam w połowie wysokości trybun, centralnie na środeczku na przeciwko sceny! W innych warunkach zazdrościłabym osobą na płycie: bo aż chciało się do tej muzy bujać, ale w moim obecnym stanie zdrowa KAŻDY ruch nóg jest okupiony przeszywającym, szczypiącym bólem, więc wolałam w miarę sztywno siedzieć i chłonąć muzykę. Po prostu. Więc super się złożyło.
Podczas słuchania tekstów Taco  wracałam wspomnieniami do sytuacji w których tych piosenek słuchałam np: “deszcz na betonie” to była moja piosnka w drodze rano do pracy w okresie po zerwaniu z moim exem. Taka trochę wyidealizowana wizja wyznania miłości. Gdy ją słyszę przed oczami mam fragmenty drogi między dworcem głównym, a moim biurem - brukowane chodniki, konkretne przejścia dla pieszych z sygnalizacją świetlną, zapachy rosących przy tej ścieżce krzewów na wiosnę. I w zasadzie wszystko co pamiętam jest okraszone porannym, łagodnym światłem wschodzącego słonka. Słuchałam też “deszczu na betonie”, kiedy faktycznie był ostatni dzień wakacji, 31.08 jakoś w 2018 r - kiedy się przeprowadziłam do mieszkania z którego miesiąc temu się wyniosłam. xD  
A “Fiji” (aka “tak mnie wkurwia kiedy nie odbierasz” lol xP) to była piosenka tak mocno ze mną rezonująca chyba też w 2018r - dzieliłam się wtedy tą piosenką z kuzynka i obydwie taaaak doskonale się odnajdowałyśmy w tym tekście. Był taki “w punkt”.
I tak słuchałam sobie...
... i tak nawet czułam nostalgię czasem... 
... ale jednak częściej taki sprzeciw: że to niekoniecznie są uczucia do których chcę wracać. 
Kiedyś case z facetem, który mnie wkurwia tym, że nie odbiera telefonów, który tak mnie irytuje, gdy nie odpisuje na wiadomości wydawał się znajomy i w zrozumiały sposob budzący tyle “codziennej” frustracji i ciężkich uczuć, że można by o tym piosenkę/wiersz napisać. A teraz? No właśnie... teraz nie. I to jest perpsktywa, której kiedyś nie miałam, a której nie potrafiłam ogarnąć, że istnieje, bo wcześniej nie znałam mężczyzny dostępnego emocjonalnie (tata też taki nie był) - tu była potrzebna terapia. Nie dość, że mam inny mindset i z mniejszą ilością spraw czuję, że powinnam się bujać w kwestii swoich oczekiwań wobec związku (np: chociaż mam chęć wiedzenia wszystkiego o moim facecie, to czasem wybieram swoją dociekliwość po prostu porzucić - jak będzie gotowy to sam się tym podzieli, póki co cieszę się tymi sferami życia do których mnie zaprosił), chociaż jestem pewniejsza siebie (nie bywam zazdrosna - on mi nie daje powodów do zazdrości ofc, rzadziej bywam też przestraszona, że go stracę, że on kogoś innego wybierze, albo czy powinnam mieć jakieś poczucie zaalarmowania: wiem co on do mnie czuje, a w takich chwilach zwątpienia próbuję wrócić do faktów - że cokolwiek się stanie mam wpływ tylko na siebie i swoje decyzje, że nie umrę, nie zniknę, że po prostu będę solo i luz), to NAJCUDOWNIEJSZE jest to, że doświadczenie z moim O. mnie nauczyło, że jeżeli nie odbiera telefonu lub nie odpisuje na smsy to oznacza, że NIE MOŻE i że dopilnuje, aby do mnie zadzwonić/napisać w pierwszej “wolnej” chwilii. Mam absolutnie emocjinalnie dostępnego faceta. Chwilowa frustracja, kiedy nie odbiera telefonu nie jest ani tak długofalowa jaka bywała w moim poprzednim związku, nie budzi paniki i tworzenia czarnych scenariuszy z najokropniejszymi prawdopodobieństwami (cytując Taco z “Fiji” - “myślisz, że siedzę z kolegami i ciebie ignoruje”) - przeciwnie. Czuję wtedy takie... niezadowolenie, że nie odebrał, oczywiście, ale jednocześnie pewność, że wszystko jest okay, po prostu jest zajęty i oddzwoni później. Ba! Lepiej mu napisać “nie musisz oddzwaniać od razu, chciałam tylko zapytać jak ci dzień mija”, bo jak się zorientuje, że dzwoniłam to naprawdę zrobi wszystko by możliwie prędko oddzwonić. Słowem moje doświadczenia z O. nie budzą specjalnej frustracji w chwilach zwiazanych z kontaktem telefonicznym. Mogę o tym zapomieć przypadkiem, bo ta niewygoda stanowi taki ułamek w mieszanienie codziennie odczuwanych emocji. Natomiast moje wspomnienie związku z moim byłym i każda sytuacja nieodebranego telefonu, uników i niedostępności emocjonalnej, uciekania i odcinania - to była frustracja tak duża, że wyczerpująca! Po prostu kosmos.
I dlateo zaczęłam się przysłuchiwać dzisiaj inaczej, głębiej tekstą Taco... bo chyba przestały być dla mnie pod pewnymi wzgledami narzędziemi opisującymi moją znajomą rzeczywistość.
3 notes · View notes
uposledzony-aniol · 2 months
Text
"Mam dość wszystkiego
Czuję się jak Jared Leto, albo chciałbym
Widzę pytania jak Quebo
Kurwa, odwieczne dlaczego"
1 note · View note
oiiinaoseidenada · 3 months
Text
CAPA DE HEART BACKGROUND. 14.
Tumblr media
PHOTOSHOOT DO ALBÚM.
Tumblr media
CAPAS ALTERNATIVAS:
Tumblr media
VINIS E CD’S
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
HOJE, DIA 7 DE ABRIL, nascimento de francis ford coppola, um artista referenciado no album, se inicia a mais famosa lucrativa do mundo, a..
DISCOTAY-CA TOUR
segue imagens da cantora cantando, com estrutura também, um globo de vidro enorme no céu do palco e o telão em formato de globo.
Tumblr media
APÓS TODO ESSE ESTRONDO QUEBO ALBÚM FEZ NO MUNDO, TAYLOR SWIFT GANHA 4 PREMIAÇÕES NO AMERICAN MUSIC AWARDS: artista do ano, artista da decada, melhor single do ano e melhor album disco pop do ano. Ela esta com seu look referenciando o albúm.
Tumblr media
0 notes
djaavdin · 10 months
Text
Tumblr media
✔️ Discover the song of the day
🎤 Wireframe Chase - Qebo
Credits: Quebo, Cellular Spaces
#songoftheday #technomusic #techno #playlist #song #dj #technoculture #remix
0 notes
Text
Dizem quebo tempo cura todas aa feridas ,mas quanto maior a perda, mais profundo é o corte.
0 notes
kiermasz · 1 year
Text
quebo wie jak żyć pozdro ! 🤪
0 notes