Tumgik
blogzmokrymnoskiem · 4 years
Photo
Tumblr media
Woof, woof! 🐾
Witam Was w ten słoneczny, listopadowy dzień! Promyczki zaglądają w okno i kuszą, ale zostało nam jeszcze kilka dni kwarantanny. To będzie jakieś… 5 tygodni w domu! Już widzę leśną ścieżkę, po której za kilka dni będę się przechadzać :) Zoe i Sophi z BUBI mają dziś dla Was niespodziankę, ale o tym na końcu.
W poprzednim wpisie zapoznałam Was z firmą. Tym razem przedstawiam BUBI-szczotki. W sklepie www.bubi.cool czeka całkiem pokaźny wachlarz – do wyboru, do koloru.Ja wybrałam małą, poręczną szczotkę dla psa, która ma na celu piękny i zdrowy wygląd włosia, w wymiarach: długość 10,5cm, szerokość 5,5cm, długość igieł 2,5cm, wysokość całkowita 4cm. Jest to model bez rączki, ale pośród szerokiej gamy produktów znajdziecie szczotki w różnych kształtach, kolorach, rozmiarach. Wykonana jest z wytrzymałego drewna bukowego + mieszanki z włosiem dzika, która naprawdę starannie przeczesuje włos. Kształt jest owalny, bardzo wygodny, a powierzchnia czesząca bardzo duża. Co więcej.. widzieliście jaka jest piękna? Wygląda naprawdę elegancko, świetny design.
Szczotka jest niewątpliwie niezbędna wśród psich akcesoriów z oczywistych względów – wymagamy wyczesania nadmiaru podszerstka, martwego włosia lub czasem po prostu jego ułożenia, wygładzenia. Ja, dzięki tej konkretnej szczotce, odkryłam trzeci argument do jej posiadania. Mianowicie.. relaks! Ale zacznijmy od początku.
Moi ludzie wypróbowali już wiele różnych opcji usuwania zbędnej sierści – twarde, miękkie, małe, duże, w formie rękawicy.. i wiecie co? Nie znosiłam ich! A nawet się bałam. Na sam widok szczotki chowałam ogon pod siebie. Nic przyjemnego.
Szczotka BUBI jest pierwszą, naprawdę, pierwszą!  która w żaden sposób nie ciągnie, nie szarpie, nie sprawia  dyskomfortu. Nie wywołuje u mnie bólu, ani paniki. Ba, odpręża mnie! Przyjmuję wygodną pozycję i ze spokojną miną oddaję się przyjemnemu masażowi, a przy okazji pozbywam się nadmiaru sierści, który w ciągu dnia zostawiłabym na kanapie, czy podłodze.  Uważam, że jest to świetna opcja do przekonania psów, które tak, jak ja, boją się lub zwyczajnie nie lubią czesania/wyczesywania. Szczotka ta daje ogromną szansę na to, że piesek przekona się do tego sposobu pielęgnacji.  Zwłaszcza z dodatkiem pochwał i głasków :-)
Drewno bukowe jest wytrzymałe i odporne, udało nam się to sprawdzić przy kilku upadkach (ups..:). Po czesaniu czyścimy ją z kurzu i włosków. BUBI ludzie zalecają użycie grzebienia z cienkimi zębami. Natomiast co jakiś czas warto umyć ją delikatnym szamponem (bez SLS) i odstawić ją włosiem do dołu w celu wyschnięcia.
To co.. kto ma ochotę na przyjemny wyczes? :-)
A teraz to, na co wszyscy czekali. Niespodzianka od Zoe i Sophi – BUBI piesków. Na Instagramie  <- klik! do 31.11.2020r. trwa konkurs, a w nim do zgarnięcia wybrana BUBI-SCZOTKA!  Życzymy powodzenia!
Łapa!  🐾
0 notes
blogzmokrymnoskiem · 4 years
Photo
Tumblr media
Woof, woof! 🐾
Wracam do Was po małej przerwie w blogowaniu spowodowanej stanem zdrowia. Już mi lepiej! :-) Przedstawiam firmę BUBI, z którą mam ogromną przyjemność współpracować (www.bubi.cool, @cool.bubi) <-klik!
“Ciekawe pomysły wpadają człowiekowi do głowy, gdy się tego zupełnie nie spodziewa, na przykład podczas długich, górskich spacerów. Podobnie było z nami - umiłowanie do wędrówek ze swoimi psiakami przez łąki, pola, lasy i wzgórza stało się inspiracją do rozpoczęcia produkowania własnych akcesoriów dla kochanych czworonogów.” - www.bubi.cool
Ekipa BUBI tworzy dla nas ekologiczne produkty o wyjątkowym, eleganckim wyglądzie. W ich ofercie możecie znaleźć akcesoria drewniane, jak na przykład szczotki, gryzaki, czy miski oraz bawełniane torby, plecaki i szarpaki. Wszystkie te cuda powstają u podnóża Beskidów w Polsce, a wysyłane są na cały świat. Swoje zakupy otrzymacie zapakowane w fantastyczne, bawełniane worki, które następnie możecie wykorzystać, na przykład, do przechowywania. Całość dodatkowo ułożona w kartonie, zero plastiku!
Zgubienie drogi do domu to okropnie stresujące przeżycie, zarówno dla psa, jak  i właściciela. Dlatego właśnie bezsprzecznym MUST HAVEM jest adresówka, którą warto mieć na sobie zawsze i wszędzie. To maleństwo służy do identyfikacji pupila oraz jego szybkiego powrotu do domu. Bubi oferuje jednostronny grawer, warto zawrzeć imię (psie!) i adres, bądź numer telefonu do psich rodziców. Na drugiej stronie widnieje logo firmy. 
Adresówka wykonana jest z drewna jaworowego, co na pozór może się wydawać mało trwałym materiałem... A jednak! ;-) Swój produkt noszę “zamontowany” przy szeleczkach już od 5 miesięcy, a jego wygląd nie uległ absolutnie żadnym zmianom. Jest wysoce odporny na warunki atmosferyczne. W przypadku wybrudzenia po bardziej ekstremalnym spacerku, bez problemu można go wyczyścić za pomocą wilgotnej szmatki. I voilà! Nówka sztuka :-)
Czy w przypadku adresówki da się połączyć wygląd, wygodę i użyteczność? Da się! Poza świetnym designem, czyniącym ją psią biżuterią, jest niezwykle lekka. Jest to ważne dla nas, psów, ze względu na komfort oraz brak irytującego dźwięku wydawanego podczas obijania się o okucia lub uchwyty w szelkach, czy obroży.  Co jeszcze ważniejsze, adresówka nie haczy i nie rani naszej skóry.
Nie trzeba obawiać się tego, czy będzie pasować. Można wybrać odpowiedni rozmiar według wielkości pieska oraz wzór wedle uznania. Osobiście jestem zauroczona serduszkami! ❤ No i cena... nie mogła być lepsza :-)
Wracając do psiej biżuterii... na pewno zauważyliście na mojej szyi komin, który również pochodzi z oferty sklepu. Przedstawia urocze logo firmy - BUBI pieski. Dostępny jest w 2 wersjach kolorystycznych: róż i biel oraz w 3 rozmiarach.
Ten miły w dotyku dodatek wykonany jest w 93% z bawełny i 7% elastanu, wykończony śliczną, żakardową wszywką. Po szalonej zabawie w błocie, czy innych niespodziankach, można go oczywiście wyprać. 
Gwarantuję, że ubierając BUBI komin, nie pozostaniecie niezauważeni:-) Jednak pomijając walory estetyczne - ochroni wasze karki przed chłodem i wiatrem. Świetna sprawa!
Serdecznie polecam oba produkty! Same zalety, więc w tym przypadku nawet nie zabieram się za zestawianie plusów i minusów :-) Więcej zdjęć znajdziecie na instagramach: moim <- klik! i BUBI <- klik!
Łapa!  🐾
0 notes
blogzmokrymnoskiem · 4 years
Photo
Tumblr media
🍴PSIA KUCHNIA 🍴 <-klik!
Po moich PSIACHAch nie ma już nawet okruszka, ale chętnie podzielę się z wami pysznymi wspomnieniami.
Dlaczego o nich piszę? Bo razem z psimiRodzicami jesteśmy nimi zauroczeni :-) Mają prosty, naturalny skład. 5 wariantów smakowych do wyboru, więc wszystkie mokre noski znajdą coś dla siebie. I... każdy smak ma inny kształt!
 Ciasteczka są wykonywane ręcznie w rodzinnej manufakturze - testowane przez 8 piesków i ludzi - TAK, nasi ludzie mogą spróbować! Smaczki wyprodukowane ze składników przeznaczonych do spożycia przez człowieków, nazywamy human grade.
 Pokażę wam skład na przykładzie psiach z boczkiem, bo to mój zdecydowany faworyt, jak widać na pierwszym zdjęciu;-) Wariant „idealny dla psów-niejadków, na poprawę apetytu przed jedzeniem.” Czyli dla mnie! ❤️ Najmniej przypadł mi do gustu królik, jednak pewnie są wśród nas jego fani. Dostaliśmy gratis na spróbowanie psiacho z tuńczykiem - super sprawa, dziękujemy! 
Skład:
mąka orkiszowa
boczek (30%)
wątróbka kurza (25%)
mąka kukurydziana
majeranek
mieszanka ziół PSIA KUCHNIA ( ostropest, pokrzywa, nagietek, nasiona kopru włoskiego)
wywar z marchwi
Na wielki plus jest oczywiście brak aromatów i sztucznych barwników :-) A wy - próbowaliście ich już? 
Łapa! Baja 🐾
0 notes
blogzmokrymnoskiem · 4 years
Photo
Tumblr media
SAAL DIGITAL <- klik!
Woof, woof!  
Pierwsza opinia dotyczy czegoś, czego niestety nie pozwolono mi zjeść, ale jest warte polecenia! Lubimy wspólne wieczory.. pod kocykiem, z herbatką i... ze zdjęciami! Opowiem Wam, jak to mówimy, o łapaczach wspomnień - rzeczach jedynych w swoim rodzaju, bo personalizowanych. 
Firma Saal Digital oferuje wyjątkowe i ekskluzywne produkty fotograficzne. Miałam przyjemność przelać swoje najpiękniejsze chwile na strony fotoksiążki Proffesional Line.
Na jej widok zaniemówiliśmy, ale postaram się ubrać swoje wrażenia w słowa. Książka spakowana była w piękne, ręcznie wykonane pudełko. Wybrałam białą eko-skórę, jednak wariantów jest tyle, co ciapek na moim pyszczku! Pudełko posiada w środku śliczną wstążkę, która ma za zadanie ułatwić wydostanie książki na zewnątrz. Tym samym materiałem, z którego wykonano pudełko, obita jest sama fotoksiążka.
Okładka - WOW! Tutaj znów ukazuje się przed Wami  wachlarz możliwości - od tych z napisem, poprzez proste (ze zdjęciem), aż do okładki ze szkła akrylowego, czyli takiej, jaką wybrałam ja! 
No i wreszcie... to, co najbardziej Was pewnie interesuje - przecież liczy się wnętrze! :) Jakość zdjęć to po prostu kosmos i jeszcze dalej!! Wspaniała! Zdjęcia na papierze nie wyglądają ani odrobinę gorzej, niż na ekranie komputera, z którego zdjęcia przesyłałam.  Jakość jest całkowicie zachowana. Fakturę stron, oczywiście, można wybrać.. ja zdecydowałam się na błyszczące, które jeszcze bardziej uwydatniają walory estetyczne zdjęć. Co więcej, wszystkie strony są grube i sztywne, co wyróżnia tę fotoksiążkę na tle innych (a już takie posiadam:-)). 
To, co podoba mi się najbardziej, to łączenia stron. Zaraz... jakie łączenia? Nie widać ich ani trochę, dlatego spokojnie można umieścić zdjęcia na środku lub przeznaczyć dwie strony na na jedno, większe.
PLUSY:
Jedyna w swoim rodzaju, wyjątkowa, elegancka
Wysoka estetyka
Idealna na prezent ślubny, urodziny, rocznicę...
Niewidoczne łączenie stron
Sztywne, grube kartki
Duży wybór 
Łatwy w obsłudze program do tworzenia fotoksiążki
MINUSY:
Wstążka w pudełku słabo przymocowana
Cena (jednak adekwatna, do jakości i zmieniająca się w zależności od ilości stron, rodzaju okładki i tak dalej...:))
Nie da się zjeść 🐾
0 notes
blogzmokrymnoskiem · 4 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
POWITANIE :-)

Woof, woof! 
Bardzo mi miło, że do mnie zaglądasz. Skoro tu jesteś, myślę, że szukasz opinii na temat ciekawych produktów dla psów i ich ludzi lub po prostu chcesz sobie poprawić humor zdjęciami czterech łapek… i wiesz co? Nie zawiedziesz się!

Blog ten jest wyjątkowy, ponieważ prowadzi go puchaty kundelek :-) Na imię mam Baja, a z moimi psimiRodzicami jestem od maja 2018 roku. Kochamy wspólne podróże (te małe i duże), ale przytulanie to to, co lubię najbardziej! No… może poza misiem z piszczałką :-)

Prowadzę również konto na instagramie @baja_fluffypup <- klik!, na które serdecznie Cię zapraszam! Dzięki temu z pewnością poznamy się bliżej.
Często pozuję do zdjęć, za co płacą mi sporo psich smaczków. Wyżej możesz zobaczyć kilka z nich.

Mam nadzieję, że będziesz wpadać do mnie częściej! Sprawi mi to dużo radości:-)

Łapa! Baja 🐾
1 note · View note