Tumgik
kama-lama · 4 years
Text
Tumblr media
~~~♡~~~
Prolog
Kobieta stała oparta o barierkę na tarasie, a wiatr rozwiewał jej krótkie, brązowe włosy. Usłyszała za sobą dźwięk desek które ugięły się pod czyimś ciężarem, nie odwróciła się jednak. Domyślała się kto to może być, pojedyncza czerwona róża, która pojawiła się przed jej twarzą tylko to potwierdziła. Kobieta wzięła ją do ręki i zaciągnęła się jej zapachem. Przymknęła powieki i delikatnie przejechała miękkim kwiatem wzdłuż swojego policzka.
- Lubisz róże? - zapytał męski, niski głos tuż obok jej ucha.
- Nie znoszę - odparła ze spokojem i przekrzywiła lekko głowę w jego kierunku. Mężczyzna wpatrywał się w jej błękitne oczy, które przykuwały uwagę każdego kto tylko na nie spojrzał - Kobiety są jak róże - powiedziała, obracając jedną z nich w swojej dłoni - Gdy są młode, są piękne, jeszcze do końca nie rozwinęły się, skrywają w sobie jakąś tajemnicę, która kusi i przyciąga - mówiąc to odrywała czerwone płatki, które unosił wiatr - Gdy pokażą już wszystko, gdy się w pełni rozwiną i ukażą swoje wnętrze, nie są tak interesujące - spojrzała w brązowe oczy swojego towarzysza i położyła to co zostało z kwiata na barierce - Nie zostanę Twoją kolejną różą w kolekcji. Najlepiej będzie jesli przestaniesz odrywać te płatki, bo może Cię to zgubić Berlin...
61 notes · View notes