Tumgik
shitsonyourmind · 3 years
Text
Ból.
Jak mogliście?
Jak mogliście wygadać na mnie tak różne rzeczy?
Jak mogliście mieć czelność nastawiania innych przeciwko mnie?
Jak mogliście udawać, że się pogodziliśmy i jeszcze się przytulić a potem odstawić takie świństwa?
Jak mogliście tak naprawdę udawać wielkich przyjaciół?
Sprawia wam przyjemność obgadywanie i śmianie się ze mnie?
Nie macie co robić? Nudne życie?
Ja zachowam kulturę.
Wybaczam wam to mimo wszystko i życzę powodzenia i wszystkiego co najlepsze.
Ale pamiętajcie na przyszłość:
Słowa przez was raz wypowiedziane mogą zostać zapamiętane do końca życia.
0 notes
shitsonyourmind · 3 years
Text
Wszystko się tak cholernie zmieniło.
Byliście dla mnie niczym rodzina.
Wyobrażeni przyjaciele z serialu "Friends"
Ale jak widać wszystko musi minąć, a pędzący czas wcale tego nie ułatwia.
Chyba najbardziej boli to, że wygadujecie teraz na mnie różne rzeczy, a boicie się mi cokolwiek powiedzieć w twarz.
Nawet to, że zamierzacie się wyprowadzić.
Spokojnie, zatrzymajcie to mieszkanie.
Wasz "problem" sam się usunie z waszej drogi.
Tylko jak się spotkamy za kilka lat...
Choćby przypadkiem.
Ja wam zawsze powiem "cześć"
@utraceniprzyjaciele
0 notes
shitsonyourmind · 4 years
Text
Guz.
Mam guza w piersi.
Teoretycznie nieszkodliwy.
Ale wyciąć raczej trzeba.
Boję się operacji.
Nigdy nie musiałam się z czymś takim mierzyć.
Boję się,
A nikt o tym nie wie.
0 notes
shitsonyourmind · 4 years
Text
No i jeszcze Ty.
Po co się pojawiłeś w moim życiu?
Na chuj byłeś taki miły?
Po co dotykałeś moje biodra i przyciągałeś do siebie?
Wszystko jest dla Ciebie zabawą...
Niby jesteś miły, zapraszasz mnie na koncert.
Ale kurwa, mówisz, że się nie bawisz w związki.
Więc po co tak mnie traktowałeś?
Po co przez ostatnie miesiące zachowywałeś się jakbyś coś do mnie miał więcej przy każdym spotkaniu?
Mam już po dziurki w nosie bawienia się z w kotka i myszkę z jakimikolwiek facetami.
To już za wiele.
Od dzisiaj możecie się pieprzyć, już nigdy nie dam się tak zwieść.
Facet to świnia.
Nie ma morału.
0 notes
shitsonyourmind · 5 years
Text
Friendzone.
Coraz bardziej boli mnie, że mnie nie chcesz.
Żałuję, że Cię kiedyś odtrąciłam.
Żałuję, że nie mogę się z tym wszystkim pogodzić.
Płaczę, bo będę patrzeć na twoje szczęście z inną dziewczyną.
Czuję, że kocham, bo puszczam Cię wolno.
Kocham Cię. W końcu to rozumiem.
0 notes
shitsonyourmind · 5 years
Text
Wyszłaś
Mamo wyszłaś z domu. Nie wiem gdzie jesteś, co robisz, czy wszystko jest w porządku. Tata pobiegł za tobą..A ja...siedzę w czterech ścianach pokoju całkiem sama, bezbronna, czuję pustkę. Zupełnie jakbyś wyszła z mojego serca i nie chciała wrócić. Mamo wracaj, potrzebuję Cię...
0 notes
shitsonyourmind · 5 years
Text
DOBRANOC.
Tak strasznie mnie złamałeś.
Byłeś tyle miesięcy, dni, sekund dla mnie.
A teraz znalazłeś dziewczynę o takim samym imieniu jak moje...o takim samym kolorze włosów..
Dając Ci kosza, nie sądziłam, że kiedyś się w Tobie zakocham.
Nigdy nie sądziłam, że to się stanie...
A teraz..
Oddalasz się ode mnie coraz bardziej.
A ja coraz bardziej tęsknie za twoim "Dobranoc"
...
~shitsonyourmind
0 notes
shitsonyourmind · 5 years
Text
Myślę sobie,
Czy jest dla mnie
jeszcze szansa.
Czy w tym brudnym świecie
znajdę Ciebie.
Czy poznamy się na jakiejś imprezie?
A może wpadniesz na mnie
za rogiem?
Nadal zastanawiam się
czy istniejesz?
Czy znajdę Cię pośród
tylu ludzi na świecie?
Chciałabym.
Ale czy będzie mi to dane?
Nie wiem.
~shitsonyourmind
6 notes · View notes
shitsonyourmind · 5 years
Text
Endless memory
Czasem naprawdę chciałabym
Móc uwolnić się od tych brudnych wspomnień.
One są jak mantra, choć próbujesz
Nie wrzucisz ich do kosza.
Niby żyjesz dalej, zaczynasz wszystko od nowa.
Ale one wracają.
A gdy już wracają,
Pożerają Cię od środka.
Chociaż chcesz zapomnieć
Nie zapomnisz.
To jest jak cichy zabójca.
Gdy już myślisz, że staniesz na nogi
On powraca ze zdwojoną siłą
Zabierając wszystkie siły do życia,
które na nowo zostały zbudowane...
~shitsonyourmind
1 note · View note
shitsonyourmind · 5 years
Text
"Kieruj się ku światłu, bo jest niczym gwiazdy dające nadzieję na lepsze jutro."
~shitsonyourmind
1 note · View note
shitsonyourmind · 5 years
Text
2 godziny.
2 godziny.
Tyle spędziłam by ich pogodzić.
A mimo to mi się nie udało.
A mimo to oboje płaczą z bezsilności,
Zupełnie jak dzieci.
I choć widzą, że się nawzajem ranią,
Nie potrafią przyznać się do błędu.
Nie potrafią powiedzieć tego jednego słowa.
Słowa które odmieniłoby wszystko.
Przepraszam.
~shitsonyourmind
1 note · View note
shitsonyourmind · 6 years
Text
Skrzydła.
Bo ja kiedyś narysuje skrzydła
I polece nimi prosto do nieba.
Jak mała dziewczynka
Obudzę w sobie marzenia.
I choć będą mówili
"Nie dasz rady"
Ja pokażę co znaczy
Być wytrwałym.
~shitsonyourmind
3 notes · View notes
shitsonyourmind · 6 years
Text
Wakacje.
Wiesz dlaczego to skończyłam?
Ta osoba, którą teraz jesteś
To nie jest moja przyjaciółka.
To nie ta sama osoba, która
Potrafiła pół godziny robić nam zdjęcie
bo wystarczająco nie odwzorywało
naszych usmiechów.
To również nie ta sama osoba co
Potrafiła mi zaufać, gdy tylko była gotowa.
Gdyby moja przyjaciółka wróciła,
Odrazu otworzyłabym drzwi.
Ale coraz bardziej utwierdzam się w tym,
Że ona zniknęła.
Zupełnie jakby nagle nie wróciła z wakacji.
A przecież miała tylko odpocząć...
Wracaj przyjaciółko,
Bo niedługo ja też wyjadę.
~shitsonyourmind
28 notes · View notes
shitsonyourmind · 6 years
Text
Mrok
I chodzę teraz sama,
Wśród mroku
Pośród mglistych lamp
Nie mam domu
Już dawno zniknął
Za jaśniejącym horyzontem.
~shitsonyourmind
1 note · View note
shitsonyourmind · 6 years
Text
Dotyk
Pytasz mnie
czemu sztywnieję,
gdy ktoś mnie dotyka.
A co jeśli powiem,
że kiedyś zostałam
dotknięta za mocno?
...
Nadal będziesz dociekliwy?
~shitsonyourmind
13 notes · View notes
shitsonyourmind · 6 years
Text
Skąd ta nienawiść do siebie  w młodych osobach? Mają piękne dusze.  Dlaczego siebie nienawidzą?
Skąd te zaburzenie własnej wartości w ludziach? Pogubieni w kłamstwach. Zatraceni w pośpiechu.  Dlaczego zatem, mają obsesję na swoim punkcie?
“Co za paradoks”
1K notes · View notes
shitsonyourmind · 6 years
Text
Pustka
I nie wiem w sumie
jak to się stało,
że nagle postanowiłaś
Mnie nie znać.
Powierzyłam ci cząstkę
mojego bagażu,
który będę dźwigać
przez resztę życia.
Czy naprawdę jestem
Aż tak niewarta znajomości,
Że z dnia na dzień znikam?
Znikam i nasza znajomość
Niegdyś nazywana przyjaźnią
Stała się powietrzem.
Niczym resztka nadzei
wpadająca w nicość.
~shitsonyourmind
57 notes · View notes