Tumgik
#czarne nóżki
mebleioswietlenie · 1 year
Text
Poznaj wyjątkowy mebel Pista od firmy Domago - połączenie klasyki i luksusu
Waga: 30 kg Klasyczne meble i oświetlenie to niezastąpione elementy każdego wyjątkowego wnętrza. Świetnym przykładem połączenia piękna wyglądu i wygody jest stolik Pista, produkowany przez firmę Domago. Założona w 2019 roku, Domago to firma, która stawia na jakość i stylowe wzornictwo. Każdy mebel tworzony jest z wykorzystaniem najnowocześniejszych technologii, a estetyka wykończenia i precyzyjne wykończenia dostępnych modeli pozwalają na stworzenie niepowTARzalnego wnętrza. Stolik Pista to idealne połączenie prostoty i luksusu. W tym modelu zastosowano hartowane szkło, płytę MDF wykończoną imitacją marmuru oraz czarne nóżki z ozdobnymi złotymi zakończeniami. Jego subtelna stylistyka idealnie wpisuje się we wnętrza o zróżnicowanej stylistyce. Ponadto, mebel ten jest bardzo stabilny i wytrzymały. Funkcja i piękno idą w parze, tworząc mebel, który będzie dodawał klasy i szyku każdemu wnętrzu. Dzięki swoim oryginalnym projektom i doskonałej jakości mebli, Domago stała się jednym z liderów w branży meblowej. Pracując z doskonałymi projektantami, firma stworzyła innowacyjny produkt o niepowTARzalnym charakterze. Zespół specjalistów zajmuje się tworzeniem wyjątkowych mebli, które idealnie wpasują się w Twoje wnętrza i nadać im niezapomnianego charakteru. Wszystkie meble są wytwarzane z najwyższej jakości materiałów, a ich precyzyjne wykończenia gwarantują, że będą one służyć latami. Stolik Pista jest wyjątkowym meblem, który pozwoli Ci stworzyć piękną i stylową przestrzeń w Twoim domu. Zaokrąglony blat szkła prezentuje się bardzo nowocześnie, a delikatne detale dodają wnętrzu ekskluzywnego akcentu. Zestawienie marmuru, czerni i złota to klasyka, która zawsze będzie modna. Stolik Pista jest idealnym meblem do salonu, sypialni lub gabinetu, który doda wnętrzu wyjątkowego charakteru. Przekonaj się sam, jak klasyczne meble i oświetlenie od firmy Domago mogą Cię zaskoczyć.
0 notes
lamancejezykowe · 24 days
Text
Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.
I cóż, że ze Szwecji?
Mała muszka spod Łopuszki chciała mieć różowe nóżki - różdżką nóżki czarowała, lecz wciąż nóżki czarne miała. Po cóż czary, moja muszko? Ruszże móżdżkiem, a nie różdżką! Wyrzuć wreszcie różdżkę wróżki i unurzaj w różu nóżki!
1 note · View note
Text
Pająk z mięsa mielonego na Halloween na pajęczynie
Tumblr media
Pajak z miesa mielonego na pajeczynie na Halloween
Pajak z miesa mielonego na Halloween Pająk na pajęczynie świetna potrawa do przygotowania z dziećmi, dzieci od razu mogą nauczyć się dokładnej budowy pająka i jak się robi pajęczynę oraz samemu zaprojektować wzór pająka. 👨‍👩‍👧‍👦 Gotowanie z dziećmi pająk na pajęczynie
Potrzebne Składniki : ---------------------------- 1 kg mięsa mielonego np mieszanka wołowo - wieprzowe 2 cebule 2-3 marchewki 1 ząbek czosnku 1 jajko Bułka namoczona w mleku lub w wodzie Koncentrat pomidorowy Musztarda Zioła ulubione np.: majeranek,tymianek, pietruszka,koperek, szczypiorek, bazylia, estragon, czosnek Przyprawy ulubione np: sól, pieprz czarny, kolorowy, papryka Bułka tarta opcjonalnie do zagęszczenia
Na 🦿🦿🦿 nóżki różne wersje: cienkie kiełbaski, parówki w ostateczności z jarzyn marchewki, papryki z ciasta francuskiego można dorobić nóżki i ozdoby na pająku Do posypania ser żółty starty twardy np parmezan powstaną włochate nóżki
Na 👀👀 oczy: Oliwki Pomidorki koktailowe Orzechy różne Migdały
Ozdoby na 🕷️🕷️ odwłoku: Z jarzyn : marchew, rzodkiewka, papryka, oliwki zielone czarne Z owoców : jabłko, śliwka, morela, żurawina Z orzechów : laskowe, włoskie, pekan czerwony, migdały itp. Z ciasta : z gotowego ciasta wycinamy wzory jakie mamy ochotę.
Tumblr media
Pajak z miesa mielonego na pajeczynie z ciasta francuskiego na Halloween
Sposób przygotowania : ----------------------------- Przygotowujemy mięso mielone jak na kotlety mielone. Do miski dajemy mięso mielone poszatkowane jarzyny, bułkę namoczoną, jajko, musztardę, koncentrat pomidorowy, zioła ulubione i przyprawy. Opcjonalnie bułkę tartą do zagęszczenia. Wszystko bardzo dobrze wyrabiamy na jednolitą masę w dużej misce. Przygotowujemy formę do pieczenia wyłożoną papierem do pieczenia. Pająka konstruujemy od razu na formie, na której będzie się piekł. Wpierw robimy ciało pająka potem nóżki. By lepiej robić z mięsa np. kule mięsa warto zwilżyć ręce. Robimy dwie kulki jedna mniejsza na głowę pająka w sumie jest to głowotułów i druga kulka to będzie odwłok. Następnie robimy wszystkie dodatki charakterystyczne i specyficzne dla pająka : Z tyłu do odwłoka mocujemy kądziołki przędne do wypuszczania pajęczyny. Z przodu na głowotułowiu szczękoczułki, którymi pająk łapie zdobycz i wstrzykuje jad. Z głowotułowia wychodzą też nogogłaszczki, którymi pająk chwyta, trzyma i rozdrabnia zdobycz No i zostały nóżki 🦿🦿🦿, które robimy z kiełbasek. Kiełbaski wykrzywiamy, a nawet łamiemy żeby im nadać pożądany przez nas kształt, następnie oblepiamy kiełbaski mięsem mielonym co zakryje złamanie na kiełbasce i obsypujemy serami dowolnymi, które dadzą efekt włochatych nóżek pająka. Następnie na głowotułowiu mocujemy oczy 👀👀 z oliwek, pomidorków koktajlowych, orzechów, plastra marchewki itp. to zależy jaki charakter ma mieć nasz pająk i jak chcemy żeby wyglądał. Na odwłoku robimy dowolny wzór z czego mamy ochotę ja zrobiłam krzyż jak Templariusze czerwony na białym tle. Można zrobić czarny krzyż z oliwek albo inne wzory z marchewki, papryk kolorowych, z orzechów itp. Możemy mu zrobić odwłok w kropeczki jak biedronka np. z plastrów marchewki czy rzodkiewki żeby nasz pająk był trochę straszny, a trochę zabawny. Nastawiamy piekarnik na 185°C Gdy już nasz pająk jest kompletny to wkładamy go do nagrzanego piekarnika na 185°C na około 30 minut. Po upieczeniu wykładamy pająka na np. upieczoną pajęczynę z ciasta francuskiego, u mnie przy tym pieczeniu wyszło że nie mam odpowiedniego tak dużego talerza żeby zmieścić w całości pajęczynę i na niej ogromnego pająka.
Tumblr media
Składniki: Mięsko mielone, cebula, marchewka, jajko, namoczona bułka, koncentrat pomidorowy, musztarda, przyprawy, zioła
Tumblr media
Wszystkie składniki kroimy drobno i dajemy do miski
Tumblr media
Dokładnie wyrabiamy rękami wszystkie składniki lepiej wziąć większą miskę
Tumblr media
Konstruujemy pająka od razu na blasze wyłożonej papierem do pieczenia. Wpierw mniejsza kulka na głowotułów (karapaks), większa na odwłok. Na końcu odwłoka z mięsa robimy kądziołki przędne. Na przedzie na środku głowotułowia przyklejamy małe, z mięsa zrobione szczękoczułki obok nich po dwóch stronach formułujemy z mięsa większe nogogłaszczki. I na górze robimy 4 otwory i w te otwory wkładamy pomidorki koktajlowe, nasz pajączek będzie miał 2 pary oczu. Miałam dwa większe i dwa mniejsze pomidorki i fajnie to wyszło.
Tumblr media
Mocujemy nogi z cienkich kiełbasek po obu stronach tak jak nam pomieszczą się na blasze do pieczenia, mimo że wiemy że nogi pająka odchodzą z głowotułowia, a nigdy nie z odwłoka.
Tumblr media
Oblepiamy kiełbaski mięsem mielonym i obsypujemy tartym serem
Tumblr media
Oblepiamy wszystkie nogi mięsem mielonym
Tumblr media
Po oblepieniu mięskiem obsypujemy nóżki tartym serem by cudnie włochato wyglądały.
Tumblr media
No i na koniec ozdoba odwłoka, tutaj zrobiłam krzyż Templariuszy pod kolor oczu pająka, wersji ozdoby odwłoka może być i dziesiątki tysięcy zależy od pomysłu i produktów jakie mamy w naszej kuchni.
Tumblr media
Nasz pajączek, mistrz zakonu Templariuszy - Wielki Miluś ląduje w nagrzanym piekarniku do 185°C na około pół godziny - 35 minut.
Tumblr media
Po wyjściu z piekarnika prezentuje się bardzo okazale.
Tumblr media
Wielki Mistrz Miluś
Tumblr media
Pająka przekładamy na pajęczynę, świetnie smakują z mięsem mielonym patyczki z ciasta z pajęczyny.
Tumblr media
Pająk już częściowo odkrojony jeszcze tylko na talerz dodamy pajęczynę z ciasta i zajadajmy.
Tumblr media
Pająk na pajęczynie. Pająk z mięsa mielonego na pajęczynie z ciasta francuskiego na Halloween
♥ Smacznego Bon appétit ♥
CIEKAWOSTKI: -----------------------------
Fajnie przed planowanym robieniem pająka z mięsa mielonego razem z dzieckiem pooglądać album pająków np. wspólne wyjście do biblioteki i wybrać wzór taki jaki Wam najbardziej się spodoba np. Najpiękniejszy ptasznik to stosunkowo mała Typhochlaena seladonia odnóża ma koloru połyskująco oliwkowego, karapaks połyskującego turkusowego, granatowego, a wyżej odwłok jest koloru różowego, pomarańczowego, fioletowego lub zielonego normalnie wszystkie kolory tęczy i jeszcze z pięknym wzorem na szczycie odwłoka. I potem można zaproponować dziecku by samo namalowało jak chce by jego pająk wyglądał i jakie miał kolory i wzór, a potem wspólnie wybrać produkty dzięki, którym taki wzór i kolory będziemy mogli odtworzyć.
Pająki należą do klasy pajęczaków Araneae do tej klasy zaliczamy też skorpiony i roztocza, i kleszcze. Większość pająków jest drapieżnikami ale są też pająki, które zjadają tylko roślinki. Budowa pająka: Bardzo fajnie jest uwzględnić budowę pająka przy robieniu tej potrawy razem z dziećmi nie jest to trudne, a dziecko od razu pozna coś nowego i nauczy się coś ciekawego. Pająk składa się z części przedniej głowotułowia (tzw Karapaks). Druga część to odwłok, na jego końcu znajdują się kądziołki przędne, które służą pająkowi do wytwarzania pajęczyny lub jedwabiu. Pająk ma zazwyczaj osiem nóg.
Karapaks jest grubszy, twardszy i chroni, osłania ważne narządy pająka jego oczy, przyłącza odnóży, czułki, szczękoczułki i skórę oddechową.
Nasz krzyż na odwłoku pajączka to krzyż Templariuszy. Templariusze to średniowieczny zakon rycerski założony w Jerozolimie około 1119 roku. Początkowo zajmowali się ochroną pielgrzymów w Ziemi Świętej, ale szybko stali się wpływową organizacją, cieszącą się poparciem Kościoła i europejskich monarchów. Zakon Templariuszy został rozwiązany w 1312 roku, a jego członków oskarżono o herezję i inne przestępstwa. Templariusze pozostali jednak obiektem licznych legend i mitów, a ich dziedzictwo jest nadal źródłem fascynacji i tajemnicy. Krzyżacy to zakon rycerski założony w Ziemi Świętej w okresie krucjat, około 1119 roku, podobnie jak Templariusze. Jednak głównym obszarem ich działalności stały się ziemie bałtyckie i Europa Środkowa.
Tumblr media
Pająk z mięsa mielonego na pajęczynie z ciasta francuskiego na Halloween. Na odwłoku nasz pajączek ma krzyż Templariuszy. Pająk z mięsa na Halloween.
🧠🦉🧠 Dla Młodych Odkrywców 🦉🧠🦉
Karapaks to grubsza, zazwyczaj twardsza i bardziej osłonowa część ciała pająka, która stanowi jego przednią część. Karapaks pełni kluczową rolę w funkcjonowaniu pająka. To miejsce, w którym znajdują się narządy zmysłów, które pomagają mu wykrywać zdobycz, orientować się w otoczeniu i reagować na bodźce zewnętrzne. Ponadto, szczękoczułki pająka, które są przyczepione do karapaksu, są jego głównym narzędziem do chwytania i manipulowania zdobyczą oraz do wykonywania innych czynności, takich jak budowa pajęczyn. Jest to zewnętrzna osłona pająka, która pełni kilka ważnych funkcji. Główne funkcje karapaksu pająka to: Ochrona: Karapaks chroni wewnętrzne narządy pająka przed uszkodzeniem i zagrożeniami zewnętrznymi, takimi jak drapieżnicy i środowisko. Przyłączenie odnóży: Na karapaksie znajdują się przyłącza do odnóży pająka. Od tego miejsca odnóża wychodzą z ciała pająka i umożliwiają mu ruch, chwytanie zdobyczy i inne czynności. Oczy: Na karapaksie znajdują się oczy pająka. U różnych gatunków pająków oczy mogą być rozmieszczone w różny sposób i pełnić różne funkcje, takie jak wykrywanie światła, ruchu i zdobyczy. Czułki i szczękoczułki: Czułki i szczękoczułki pająka są przyczepione do karapaksu. Czułki pomagają pająkowi w wykrywaniu wibracji i zapachów w otoczeniu, podczas gdy szczękoczułki służą do chwytania, trzymania i manipulowania pokarmem. Skóra oddechowa: Karapaks pająka jest często perforowany mikroskopijnymi otworami, które umożliwiają przepływ powietrza do wnętrza ciała pająka. Jest to część systemu oddechowego pająka, który pozwala mu oddychać. Karapaks może różnić się w kształcie, wielkości i kolorze w zależności od gatunku pająka. U niektórych gatunków jest wyraźnie zaznaczony, a u innych może być mniej widoczny. W przypadku samców pająków, często można wykorzystać cechy karapaksu do identyfikacji gatunku, ponieważ może on mieć charakterystyczne kształty i wzory. Głowa pająka jest zazwyczaj nazywana karapaksem. Karapaks to przednia część ciała pająka, która zawiera wiele istotnych struktur, takich jak oczy, czułki, szczękoczułki oraz przyłączenia do odnóży. W karapaksie znajduje się również osłona, która chroni wewnętrzne narządy pająka.
Tumblr media
Widać ładnie kądziołki przędne z tyłu na odwłoku
Kądziołki przędne to specjalne narządy pająków, które służą do wytwarzania pajęczyny lub jedwabiu, którymi pająki produkują swoje sieci, kryjówki, kokony, i w przypadku niektórych gatunków, także linie do poruszania się. Kądziołki przędne pająków różnią się od siebie pod względem struktury i funkcji, w zależności od gatunku pająka. Oto kilka przykładów różnych typów kądziołków przędnych: Kądziołki przędne gruczołowe: To najważniejsze narządy przędne pająków. Gruczoły przędne znajdują się w karapaksie (głowie) pająka i wytwarzają płyn przędny, który jest wydzielany przez otwory na odnóżach przednich. Płyn ten, gdy wychodzi na powierzchnię, twardnieje, tworząc pajęczynę. Pająki używają tej pajęczyny do budowy sieci łownych, kokonów jajowych i innych struktur. Kądziołki przędne klejące: Niektóre pająki mają specjalne kądziołki przędne, które wytwarzają pajęczynę z klejącym materiałem. Ten klejący materiał jest używany do łapania zdobyczy, przyczepiania się do powierzchni, lub tworzenia pułapek. Pająki te często tworzą pajęczyny typu pułapka, w której owady zostają uwięzione. Kądziołki przędne do lin poruszających się: Niektóre pająki, takie jak pająki żeglujące, wykorzystują specjalne kądziołki przędne do produkcji jedwabiu, który jest używany do tworzenia lin poruszających się. Pająki te unoszą się na wietrze, korzystając z tych lin do rozprzestrzeniania się na większe odległości. Kądziołki przędne do kokonów jajowych: Pająki używają także kądziołków przędnych do tworzenia kokonów jajowych, w których składają jaja i chronią przyszłe potomstwo. Te kokony są często wytrzymałe i odporne na warunki środowiska. Warto zaznaczyć, że kądziołki przędne pająków są niesamowicie zróżnicowane pod względem funkcji i struktury, ponieważ różne gatunki pająków przystosowały je do różnych celów w zależności od ich ekologii i sposobu życia. Pająki są znane ze swojej zdolności do produkowania różnych rodzajów pajęczyn, które służą różnym celom, takim jak zdobywanie pożywienia, obrona, komunikacja czy rozród.
Tumblr media
Pająk Miluś prezentuje swoje szczękoczułki
Szczękoczułki to narządy pająków, które znajdują się w ich głowach (karapaksie) i pełnią kilka kluczowych funkcji. Są to jedne z najważniejszych struktur anatomicznych pająków i mają różne zadania, w zależności od gatunku i zachowań tych zwierząt. Oto kilka głównych funkcji szczękoczułków u pająków: Łapanie zdobyczy: Szczękoczułki są wyposażone w ostre chelicerne szczęki, które pająki używają do chwytania zdobyczy. Szczękoczułki są bardzo różnorodne pod względem kształtu i rozmiaru, co zależy od rodzaju pożywienia, jakie pająk zwykle zjada. Manipulowanie pokarmem: Po złapaniu zdobyczy szczękoczułki mogą służyć do rozdrabniania i obróbki pokarmu przed spożyciem. Pająki wytwarzają enzymy trawienne, które pomagają w trawieniu i rozkładzie zdobyczy. Wstrzykiwanie jadu: U niektórych pająków szczękoczułki pełnią rolę narządu wstrzykiwania jadu do zdobyczy. Jad pająka jest używany do paraliżowania lub trawienia ofiary, co ułatwia pająkowi jej spożycie. Wytwarzanie pajęczyny: Niektóre pająki, takie jak pająki orbitelary, używają szczękoczułków do wytwarzania nici pajęczej, którą następnie przeciągają przez nogi i używają do budowy sieci łownych. Czułkość i zmysły: Szczękoczułki mogą pełnić rolę narządu zmysłowego, pomagając pająkowi w wykrywaniu wibracji, zapachów i innych bodźców z otoczenia. Pomoc w budowie kokonów jajowych: Niektóre pająki używają szczękoczułków do tworzenia kokonów jajowych, w których składają jaja i chronią przyszłe potomstwo. Szczękoczułki są jednymi z kluczowych narządów pająków, umożliwiając im zdobywanie pożywienia, obronę, rozród i przystosowywanie się do różnych środowisk. Ich kształt, rozmiar i funkcje mogą się znacznie różnić w zależności od gatunku i strategii życiowej pająka.
Tumblr media
Nogogłaszczki z mięsa mielonego dłuższe niż szczękoczułki
Nogogłaszczki (chelicerae) to narządy pająków, które znajdują się w ich głowach (karapaksie) i spełniają kilka istotnych funkcji. Są to jedne z najważniejszych struktur anatomicznych pająków, które pełnią różne zadania w zależności od gatunku i zachowań tych zwierząt. Oto główne funkcje nogogłaszczek u pająków: Łapanie zdobyczy: Nogogłaszczki są wyposażone w ostre szczęki, które pająki używają do chwytania i trzymania zdobyczy. Szczęki te różnią się kształtem i rozmiarem w zależności od rodzaju pożywienia, jakie dany pająk zwykle zjada. Manipulowanie pokarmem: Po złapaniu zdobyczy nogogłaszczki mogą służyć do rozdrabniania i obróbki pokarmu przed spożyciem. Pająki wytwarzają enzymy trawienne, które pomagają w trawieniu i rozkładzie zdobyczy. Wstrzykiwanie jadu: U niektórych pająków nogogłaszczki pełnią rolę narządu wstrzykiwania jadu do zdobyczy. Jad pająka jest używany do paraliżowania lub trawienia ofiary, co ułatwia pająkowi jej spożycie. Czułość i zmysły: Nogogłaszczki mogą również pełnić rolę narządu zmysłowego, pomagając pająkowi w wykrywaniu wibracji, zapachów i innych bodźców z otoczenia. Pomoc w budowie kokonów jajowych: Niektóre pająki używają nogogłaszczek do tworzenia kokonów jajowych, w których składają jaja i chronią przyszłe potomstwo. Nogogłaszczki są jednymi z kluczowych narządów pająków, umożliwiając im zdobywanie pożywienia, obronę, rozród i przystosowywanie się do różnych środowisk. Ich kształt, rozmiar i funkcje mogą znacznie różnić się w zależności od gatunku i strategii.
Tumblr media
Pająk Miluś bardzo pożyteczny i smakowity
Pająki są pożytecznymi istotami w ekosystemie, a ich rola w przyrodzie ma wiele korzyści. Oto kilka powodów, dlaczego pająki są uważane za pożyteczne: Kontrola populacji owadów: Pająki są drapieżnikami i żywią się owadami, co pomaga w kontroli populacji owadów w środowisku. Dzięki temu zmniejszają liczbę szkodliwych owadów, takich jak muchy, komary, karaluchy i inne, które mogą być uciążliwe lub przyczyniać się do przenoszenia chorób. Utrzymywanie równowagi ekologicznej: Pająki odgrywają istotną rolę w utrzymaniu równowagi ekologicznej w swoich środowiskach. Kontrolując populacje owadów, pomagają w zapobieganiu nadmiernemu zjadaniu roślin przez te owady, co wpływa na zdrowie ekosystemów. Odstraszanie szkodników: Obecność pajęczyn i pająków może działać jako odstraszacz dla szkodników roślin, ponieważ owady unikają obszarów, gdzie mogą zostać złapane w pajęczynach. Rozkładanie martwych owadów: Pająki pomagają w procesie rozkładania martwych owadów i innych drobnych bezkręgowców, co przyczynia się do recyklingu materii organicznej w ekosystemie. Badania naukowe: Pająki są również istotne z punktu widzenia badań naukowych, ponieważ stanowią ważny obiekt do badania w dziedzinach takich jak biologia, ekologia i zachowanie zwierząt. Mimo że niektórzy ludzie odczuwają niechęć lub lęk wobec pająków, warto zrozumieć, że są one ważnymi elementami przyrody i pełnią istotną rolę w utrzymaniu zdrowego i zrównoważonego ekosystemu. W większości przypadków pająki nie stanowią zagrożenia dla ludzi i można je bezpiecznie pozostawić w swoim naturalnym środowisku.
Tumblr media
Pająk z mięsa mielonego na pajęczynie z upieczonego gotowego ciasta francuskiego w rulonie na Halloween
THE END <><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>
0 notes
insomnia9579 · 1 year
Text
Uplote sobie sznurek, a w tle twoj trunek stłucze złudzeń dźwięk. Wdrapie sie na murek aż szum moich łez dotknie czarne cienie twe. Spadną mi nóżki w dół, rozpadnie się na pół masz domek. W worek zapakują serduszko co dręczyło tak Cię. Dostane kwiatuszki chodź chciałam wianuszki i biel.
0 notes
impxtion · 4 years
Text
002  ♡  caught stalker, maeve x frank 
Niski stołek chybotał się na dwóch nóżkach, podrygując do rytmu, z którym smukła noga skakała raz za razem, obijając obcas szpilki o podłogę. Pomieszczenie zdawało się skąpane w dźwiękach za sprawą przestarzałego gramofonu z dużym, niegdyś złotym kloszem, teraz poobdzieranym oraz lekko wygiętym, przez co jego wylot bardziej przypominał jajko, niżeli okrąg. Być może ktoś go kiedyś upuścił. Frank siedział przy toaletce, na samym brzegu stołeczka i bujał się na nim z takim zapałem, że rozklekotane nóżki ledwo utrzymywały ciężar Transylwańczyka. Był w wyjątkowo dobrym humorze, w przeciwieństwie do poprzedniego oraz jeszcze poprzedniego dnia, zupełnie jakby przez te kilka chwil w jego życiu wydarzyło się coś wyjątkowo ekscytującego, mimo iż tak naprawdę nie wydarzyło się nic. Mężczyzna jedynie brnął przez kolejne godziny na podobieństwo zbutwiałego, mozolnie roztapiającego się masła i już tylko muzyka zdawała choć odrobinkę go ożywiać. Jednak teraz był zadowolony. Furter z lubością obserwował jak pędzelek do makijażu muska jego skórę na linii szczęki oraz wokół policzków, zostawiając ledwo widoczne, czarne punkciki, imitujące dwudniowy zarost. Pędzelek był cieniutki, głównie za sprawą lat, które przeżył na zamku, gdzieś wśród kurzu czy też licznych, zbędnych bibelotów, a że przeżył je kosztem większości włosia, właśnie teraz nadawał się idealnie - przynajmniej dla samego doktora. Aż w pewnym momencie garderobę zalała cisza. Kiedy ramię gramofonu dobrnęło do końca płyty, wydając buczące, jednostajne uderzenia igły o kraniec talerza, Frank wydał z siebie jęk, a potem odchylił głowę do tyłu, zupełnie jakby pragnął skąpać się w tym doznaniu dźwiękowym. Kochał stare winyle. Niewiele później do pomieszczenia weszła pokojówka, która po wcześniejszym zapukaniu, podeszła do stolika z gramofonem, aby zmienić stronę płyty. Cisza. Chwilowy, syczący szum i garderobę na powrót zalała fala muzyki. — Panie... jestes pewien, ze to dobry pomysł? — Magenta wpatrzyła się w plecy swojego księcia, następnie podeszła oraz zarzuciła mu obie dłonie na ramiona. Uwieszona niczym kotka, mogła opleść smukłą szyję od tyłu, wdychając znajomy zapach wody kolońskiej głęboko do płuc. Na ustach miała uśmiech. — Na Transylwanii miałes tyle rozrywek. Moglibysmy... powtórzyc niektóre z nich. Po co do tego ludzie? — Doktor jedynie prychnął w odpowiedzi. Zielone tęczówki utknęły gdzieś pomiędzy sztucznym wąsem, który aktualnie przyklejał sobie pod nosem, a ciemnymi oczami kobiety, brązowymi niczym płynna czekolada. Już nieraz się w nich zatapiał - w nich oraz w niej samej, jednak Frank miał to do siebie, że naprawdę nie znosił rutyny. Ciągle chciał więcej, lepiej albo w gęstszym natężeniu, przez co nie potrafił zostać na dłużej z jedną osobą, zwyczajnie było to dla niego zbyt nudne. Dlatego tak bardzo pokochał Ziemię oraz przyjemności, których mu dostarczała, kiedy po dwudziestu latach uciekł z rodzimej planety w poszukiwaniu nowej rozrywki bez ciężaru obowiązku na barkach. Jednak również tutaj zaczęło mu się z wolna nudzić. — Ustaw Transducer na trzeci program, jestem juz prawie gotowy. — Magenta szybko opuściła garderobę, urażona bezprecedensowym odrzuceniem ze strony swojego pana. Na miejscu Transylwańczyk zjawił się niecałą godzinę później, ubrany w zgniło-beżowy kombinezon woźnego oraz czapkę z daszkiem tego samego koloru, którą wcisnął na głowę, aby ukryć burzę loków. Włosy zabawnie otuliły mu kark, stłamszone pod naporem materiału, niczym smutny ulizany pudel, jednak tym razem Furter wyjątkowo się tym nie przejmował. Jeszcze nie wiedział, jaki był jego plan. Póki co szedł wzdłuż korytarza, sunąc roboczymi butami po posadzce, a przed sobą pchał wózek z zapasem mopów, które obijały się o kubeł lekko brudnej, szarawej wody z kranu. I nic więcej nie było słychać, jedynie kółka od wózka, mopy oraz szuranie ciężkich butów, jeden po drugim w takt kroków mężczyzny. W trakcie tej całej farsy, Frankowi udało się utrzymać pozory zwykłego woźnego, który szlajał się po korytarzach, łypiąc na uczniów spod czapki. Zadomowił się tak na miesiąc, może dwa. Przez cały ten czas zaczepiał uczennice oraz uczniów, rzucał dwuznaczne spojrzenia albo sprośne uśmieszki, łasy na reakcje tej grupy ludzi, której nie miał jeszcze okazji poznać - nastolatków. I wreszcie zabił nudę. Warto przy tym wspomnieć, że idealnie wtapiał się w tło, jedynie kilka razy przyszedł do szkoły z resztką tuszu w kąciku oka albo śladem po szmince, który zagnieździł mu się na jednym z siekaczy oraz na kawałku dwójki. Czasami na obu zębach. Jednak, mimo dobrej zabawy, Transylwańczyk doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że uczniowie zaczęli roznosić plotki, co dla niego znaczyło już tylko jedno - powrót do domu. Furter nie był tym szczególnie zachwycony, ponieważ jakaś część umysłu nakazywała mu zostać i obserwować, i śledzić, i dowiedzieć się jak najwięcej, aby stłamsić nie tylko własne poczucie rutyny, ale również głód wiedzy, który jako naukowca, dręczył go niesamowicie. Gdy wchodził do kanciapy woźnego, ciche psioczenie praktycznie nie schodziło mu z warg, wyjątkowo suchych, zupełnie jakby nie potrafił powstrzymać się od obgryzania naskórka, kiedy nie miał nałożonej szminki. Z naburmuszoną manierą, doktor rzucił miotłę, którą ze sobą przywlókł, a kiedy ta upadła na podłogę, podszedł do sterty ławek, które na czas konwersacji zostały przykryte wyblakłą, czerwoną płachtą, aby się nie zakurzyły. Dźwięk opadającego materiału mimowolnie wywołał uśmiech na jego twarzy. Wreszcie mógł zdjąć czapkę, jak i wreszcie rozpiął zbyt luźny kombinezon koloru zwróconego obiadu, odsłoniwszy gorset oraz satynową bieliznę pod spodem. Kiedy również buty zleciały z jego nóg, z umiłowaniem wsunął stopę w ukochaną szpilkę. Pozbywszy się skazy na własnej aparycji, Furter odrzucił narzutę z ławek, aby dobrać się do ukrytego za nimi pola energii, które z wyglądu przypominało kisiel lub rozwodnioną, przezroczystą galaretkę, unoszącą się w powietrzu. Już miał przerzucić nogę, już miał zatopić ciało w portalu i przenieść się prosto do zamku, kiedy nagle do uszu mężczyzny doleciał dźwięk otwieranych drzwi. — Hej hej hej, chwileczke. Tak własciwie, to kto wam pozwolił tu wejsc, cukierku? — Głos Transylwańczyka był niski oraz melodyjny. Przyjemnie rozciągał się na samogłoskach, zostawiając w słuchaczu wrażenie przestarzałego, angielskiego akcentu, charakterystycznego dla brytyjskiej królowej. Sam Transylwańczyk tym bardziej nie omieszkał ukrywać swojego zniecierpliwienia, jedynie z rozbawieniem przełożył nogę przez ławkę, wracając i przysiadł na niej tak, aby jego plecy zakryły portal, który zaledwie chwilę temu odsłonił. A kiedy tylko usłyszał kolejne słowa nastolatki, wybuchł miękkim śmiechem. — Wzywaj kogo chcesz, moja droga. Nie zrobiłem niczego, abys miała powód do straszenia mnie policja. — Zielone tęczówki powędrowały za Aimee, która wybiegła z sali jak oparzona. — Twoja urocza przyjaciółka chyba zrozumiała to przed toba.
0 notes
artystycznelowy · 4 years
Photo
Tumblr media
PEJZAŻ: kartonowe domki do decoupage, kolorowe ozdobne papiery, małe foremki do ciasteczek, nożyczki, klej, metaliczne farbki w tubkach do dekoracji, czarne koraliki na tasiemkach z klejem, drut wygięty w kształcie kurzej nóżki
0 notes
dziwkizameryki-blog · 7 years
Text
Odcinek#1 (1.1)
Obudziłam się. Wyspana. Choć nieco obolała. Otworzyłam swoje oczy. Leżałam bokiem. Na zupełnie nieznanej mi kanapie. Nie wiedziałam co się stało i co się może zaraz stać. Zupełnie nie wiedziałam gdzie jestem. Czułam delikatny niepokój. Po chwili zdałam sobie sprawę, że nie wiem też kim jestem. Otworzyłam oczy jeszcze szerzej. Mój oddech gwałtownie przyspieszył. Co mam zrobić?! Uciekać?! Dalej leżeć?! Rozejrzałam się po pokoju. Gdy zobaczyłam na stoliku puste butelki Coca-Coli i talerzyki z niedojedzoną pizzą, nieco się uspokoiłam. Po chwili wpatrywania się okoliczny poobiedni krajobraz, wstałam z tej dziwnie lepkiej bordowej kanapy, po to by sprawdzić jak wygląda ten nieco przytłaczający mnie świat. Rozejrzałam się. Zobaczyłam pokój. A pokój jak pokój. Jakiegoś przeciętnego nastolatka, młodego człowieka, tego realnego jak i tego z Fejsa. Nie potrafiłam ocenić czy należy do dziewczyny czy do chłopaka. W tych czasach nigdy nie wiadomo czy góra kosmetyków leżących na czarnej toaletce zwiastują lokalną ślicznotkę czy typowego chudego jak papier gejuszka. Jedno jest pewne, ten kto tu mieszka lubi dopieszczać swoje lico masą markowych makijażowych gadżetów. Zobaczyłam też telewizor, płaski oczywiście. I do tego jeszcze wielkie łóżko z jedwabną pościelą w kolorze ciemnego burgundu oraz już wspomniany nieco brudny czarny kawowy stolik z szybą jako blatem na którym stały puste butelki po gazowanych napojach. Reszta to jakieś nieważne detale, abstrakcyjne obrazki, krzykliwe bibeloty oraz ogromna ilość kolorowych magazynów o modzie. To były tylko dodatki do tego aranżacyjnie rozerotyzowanego pokoju, który o dziwo przypadł mi do gustu. Na samym końcu ujrzałam czarne drzwi. Bezmyślnie wgapiałam się w nie przez dobre kilka sekund. Po chwili podeszłam do nich spokojnie i chciałam je otworzyć. Złapałam klamkę. Pociągnęłam ją w dół. Drzwi okazały się być zamknięte. Nie wiedziałam co mogę  dalej robić…
Usiadłam więc ponownie na bordowej kanapie. I w końcu ta myśl do mnie przyszła. I nagle mnie olśniło. Zaczęłam nerwowo dotykać się po swoim ewidentnie dziewczęcym ciele. Poczułam w kieszeni opinających moje już i tak szczuplutkie nóżki dżinsach jakąś książeczkę. Wyjęłam ją. Był to mój paszport. Równie szkarłatny jak ten pokój. Otworzyłam go i zobaczyłam zdjęcie. Pewnie moje. Całkiem ładna ze mnie dziewczyna. Typowe brązowe włoski do ramion. Dość jasna skóra. I te szare oczka. Cudeńko. A obok imię i nazwisko. Elodie Coitueures. Chwila. Myśl. Spojrzałam jeszcze raz. Elodie Coitueures. Cóż… Muszę to powiedzieć, ale… kto mnie tak kurwa nazwał?! Co to ma być?! Elodie?! Elodia?! Kurwa! No jeszcze gdybym miała na imię Melodie, Melodia, ale Elodia, no ja was błagam. Seryjne?! Zawsze uważałam, że świat zmierza ku końcowi, gdy tylko usłyszałam o istnieniu imienia Donald. Jeszcze do tego zestawu dodać tylko Truskawkowe Ciastko, Calineczkę i C-3PO… Kurwa! Zresztą, mniejsza o to. Jestem kobietą. To już wiem. Jestem Francuską. Fajnie. Lubię bagietki. Mam 16 lat. Czyli jeszcze dużo życia przede mną. Kolejna myśl. To nadal nie są odpowiedzi na moje liczne i wszędobylskie pytania, które chciałabym komuś niezwłocznie zadać. Teraz. W tym konkretnym momencie i… Wtem ktoś zaczął otwierać drzwi od pokoju w którym zostałam mimowolnie zamknięta. Nie wiedziałam czy mam się schować, czy przygotować coś twardego do ewentualnego ataku, czy coś jeszcze innego. I nagle ten dźwięk przekręcanego kluczyka. Bang! I drugie. Bang! I weszła… ona. Dziewczyna. Nie znałam jej. Długie i nieco pofalowane czarne niczym heban włosy. Skóra lekko opalona, lecz zupełnie naturalna. Z taką pewnie już się urodziła. Twarz rumiana i nieskazitelnie niezmącona ani gramem makijażu, poza satynowymi czerwonymi ustami, które i tak wyglądały jakby były namalowane przez jakiegoś Da Vinciego czy innego Banskiego. Bluzeczka w tygrysie cętki i kuse dżinsowe szorty opinające jej kształtną pupkę, to miała na sobie. Śliczna była. Fajnie byłoby gdyby się ze mną zaprzyjaźniła. Wszyscy chłopacy by mi zazdrościli. Ale wtedy musiałaby gadać, chodzić, jeść i spać tylko ze mną, a to raczej nie wchodzi w grę, bo moi rodzice… To w sumie kolejne pytanie na które nie znam odpowiedzi. Może ona wie co ja w ogóle tutaj robię i co się tutaj odwala. „I jak się czujesz słoneczko?” Miała przyjemnie niski głos. Nie wiem czemu nie mogłam nic jej odpowiedzieć. Czułam się jakby ktoś odebrał mi mój głos, którego dźwięku również nie mogłam sobie przypomnieć. Jakby ktoś kazał mi śpiewać niczym słowik, a ja nie miałabym na to zupełnej ochoty. Spanikowałam. Siedząc na bordowej kanapie zaczęłam nerwowo dotykać swych ust oraz drobniutkiej szyi. Niby wszystko było na miejscu, jednak czułam, że ktoś płata mi wielkiego jak penis kochanka mojej mamy figla... Czemu ja tak pomyślałam?! Przecież moja mama kocha mojego tatę! I nigdy by tego nie zrobiła!!! Nie wiem już co myśleć, może po prostu popłynę z tym dziwnym prądem?! Tajemnicza czarnowłosa dziewoja usiadła obok i objęła mnie. „Spokojnie Kochanie moje, wszystko będzie w porządku, tak?” Naprawdę nie mogłam nic odpowiedzieć. Po prostu nie i już. Spojrzałam jej prosto w oczy i próbowałam się uspokoić. „No widzisz. Choć. Teraz pójdziemy na dół do dziewczyn, na pewno ucieszą się, że już się obudziłaś”. Daje słowo, że nic nie odparłam. Nic a nic. Jednak wszystko zdawało się mieć logiczny sens, którego zupełnie nie mogłam pojąć swoim bądź co bądź jeszcze bardzo młodym umysłem. Nie protestowałam. Złapałam, choć z niewielką dozą zaufania, tajemniczą dziewczynę za jej delikatną dłoń i zeszliśmy na dół miejsca w którym aktualnie się znajdowałam.
1 note · View note