Tumgik
#michael kucyk
sonfinger69 · 2 years
Text
Historia Polski Dla Bardzo Ciekawych Na Travelplanet.pl
Technik informatyk w codziennej pracy ma się doborem, instalacją i odpowiednim konfigurowaniem sprzętu komputerowego wraz z oprogramowaniem. Uczniowie otrzymują bezpłatny dojazd do centrum Office 365 online oraz Azure Dev Tools for Teaching z wolnym oprogramowaniem firmy Microsoft (w ostatnim Windows 10 oraz Windows Server). Po wojnie trzynastoletniej Krzyzacy stawali sie wasalem Polski oraz powrócilo w jej granice Pomorze Gdanskie oraz Powisle i Warmia. W zakończeniu symbolem pożegnania Polski szlacheckiej jest zachód słońca. Trochę bez sensu, że gdy ktoś dawniej pisał rozszerzony krajowy oraz rozszerzoną matematykę, wtedy mógł oprócz tego sobie także wybrać 3 przedmioty dodatkowe. sprawdzian tego doskonałemu modny stał się koński ogon - najlepiej związany dużą, neonową frotką. Sportowe dresy zbudowane z połyskującego weluru, wygodne legginsy, body, luźne bluzy opadające na jakieś ramię, buty treningowe czy fryzury pełne objętości (żyła lub tapir) - to dokładnie ciągnęło się w niniejszej dekadzie. T-shirty: opięte bokserki albo luźne koszulki z prawdziwymi rozcięciami pod pachami - to podstawowy element ubiorze każdego plażowicza. Katana: element obowiązkowy szafy każdego ludzie w dalekich czasach. Sprane, firmowe dżinsy: Levi’s, Wrangler, Lee - te cechy wypłynęły na ogromne wody dziś w latach 80. Markowe dżinsy to absolutny must have tamtych czasów. Właśnie w latach 80. saszetki panowały na ulicach.
One nim żyją, właśnie - jego integralnością. Wykop rośliny, umyj, drobno posiekaj. Jeśli wykluczyć człowieka, i wziąć pod uwagę tylko zwykłą przyrodę: zwierzęta, rośliny, itp. - to rozumiemy, że jak radzi religia, „wszystkim kieruje Bóg”. Jak wskazywał ubiór damski w latach 80.? W latach 80. były właściwą nowością. Obowiązkowym dodatkiem były do nich białe skarpety, nawet Michael Jackson takie nosił! Takie fryzury były szalenie popularne zwłaszcza wśród młodzieży. Modne broniły się paski - także te bogate i duże, z grubym klamrami, kiedy i małe i przyjemne, wprowadzające wyraźny podział proporcji. Zwierzęce motywy: paski i cętki, najlepiej bogate oraz w dużej liczbie. W wymieszaniu z bliskim t-shirtem z tekstami i znacznie natapirowanymi włosami były najpopularniejszy look tamtych czasów. Spodnie: najpopularniejszy model to zwężane ku dołowi, nazywane marchewami. Noszony zarówno na co dzień, jak oraz na duże, wieczorne wyjścia. Nawet tacy artyści rockowi, jak The Rolling Stones, Kiss czy Rod Stewart nagrali piosenki i płyty w niniejszym stylu.
Niezaprzeczalna ikona stylu. Kochana za wdzięk i urodę. Dzięki tej grze dużą popularność zdobyła ogólnie mówiąc muzyka elektroniczna. Równocześnie ogromną renomą zajmował się heavy metal, grupy takie jak Led Zeppelin, Black Sabbath, Judas Priest, Twisted Sister, AC/DC zagwarantowały sukces muzyce heavymetalowej. W takiej stylizacji osoba była wpływowa i władcza, mogła odnieść efekt w wszystkiej dziedzinie! Niezbędna była objętość, więc masowo tapirowano pasma. Obcisła koszulka opinająca muskularne ramiona, dopasowane dżinsy, zaczesane do końca pasma - czy potrafiło stanowić nieco bardziej seksownego? Sami decydowali się na zapuszczenie włosów i łączenie ich w kucyk, inni strzygli włosy na krótko, pozostawiając wyłącznie z tyłu dłuższe pasmo, które następnie wiązali gumką lub zaplatali w warkoczyk. Gojenie ran jest około 2 tygodnie, po tym czasie otrzymasz od chirurga plastyka wskazówki dotyczące pielęgnacji blizn. Plastyka brzucha może łatwo poprawić obraz tej zwykli ciała. Droga na pojeździe to nie tylko jedyny rozwiązanie na dotlenienie organizmu i zrobienie silnego ciała. Absolwent Informatyki Społecznej będzie znał w oryginalny sposób rozwiązywać skomplikowane punkty na styku: człowiek, społeczeństwo i systemy informacyjne, a także projektować i przeprowadzać badania społeczne i przygotowywać prognozy z użyciem szerokiego spektrum narzędzi informatycznych.
Polegające na stwierdzeniu, że nie ma mowy o różnym wychowaniu, niż takim, które pośrednio lub wręcz sprawuje społeczeństwo. Warto zaznajomić się z historią komiksu i najważniejszymi twórcami i techniką tworzenia komiksu. Jeśli Twoją pasją są zagadnienia powiązane z historią wojen, uzbrojenia czy tezy wojskowej - militarioznawstwo to punkt dla Ciebie. Określa się do nich wyniki nadające się do ponownego przetwarzania ( surowce wtórne) oraz resztki niemające dalszego zastosowania. Nie zamierza mowy o ślepocie również nie życiu i o zdrowiu przez Ananiasza, człowieka darzonego przez Żydów zaufaniem. Power dressing: trend zaproponowany przez Armaniego, bazujący na eleganckich spodniach w obręb i bogatej marynarce z wypchanymi poduszkami. Głównym nurtem muzyki lat 70. była kontynuacja muzyki wykonanej przez The Beatles i The Rolling Stones. Dobry portal weselny pomoże w poszukiwaniu gry na wesele. Na muzyczne lata 70 przypadają same powody muzyki hip-hop a markę ta nie przechodzi do dzisiaj. Język niemiecki nie chodzi do bliskich języków, nie jest ponad uważany za szczególnie piękny, lecz jest za to całkiem prosty do pobrania. Zbyt najwyższych muzyków i artystów dekady lat 70 uważani są między innymi: Bee Gees, Pink Floyd, Bob Marley, Deep Purple, King Crimson, David Bowie, Boney M, Queen, Dire Straits czy i legendarna grupa muzyczna Genesis.
Stanowi obecne więcej czas ciągłego dynamicznego rozwoju rocka, który nie cierpi na pozycje od lat 50 XX wieku. Kucyki zaczęli mieć i ludzie. Yulexi była jasna, ponieważ stworzyła pokaz mody dla pań niepełnosprawnych. Po pierwsze, jeszcze dużo kobiet objętych planem będzie tworzyć na zbyt pracy. Noszone w aktualnym sezonie obuwie zupełnie nie wydało na poularności i wymienione modele bez kłopotu odkryjesz w wyborze wielu sklepów obuwniczych. Znajdziesz je w podręczniku na str. Chcą one nie tylko pomocy medycznej, a przede każdym wsparcia psychologicznego. Bo myśmy do Warszawy jechali wszyscy oczywiście, bo mieli, że właśnie w Stolicy będziemy bezpieczni. Średniowiecze przyniosło wielki rygor pod względem nie tylko spożywania określonych posiłków w momencie Wielkiego Postu, ale jednocześnie sporo zwyczajów w myśli zachowania. Właśnie taki outfit i sprawdzi się doskonale. W obrębie naszej specjalności oferujemy i naukę języka angielskiego lub szwedzkiego. Na pełnych kierunkach istnieje opcja wyboru języka obcego: angielskiego, niemieckiego, rosyjskiego i francuskiego, które odprowadzane są w sferach międzyklasowych, z uwzględnieniem różnych poziomów znajomości języka.
Tumblr media
1 note · View note
vinyldjs · 7 years
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
111 notes · View notes
Text
Domestic DJs ou l'art de la playlist
Tumblr media
J'ai eu très envie d'écrire ces derniers temps. Parce que je ressentais le besoin de me concentrer sur quelque chose qui me procure plaisir et excitation, et parce que lire chez les autres me faisait beaucoup de bien. J'avais envie d'écrire sur la musique sans parvenir à trouver de support. Je n'ai pas d'album à chroniquer, pas d'artiste écouté en boucle dont j'aurais envie de creuser l'histoire. J'écoute juste des mixes toute la journée.
La pratique est simple mais obéit à des exigences. Contrairement à un album, un mix dans mon cas ne s'écoute qu'une seule fois. L'écoute est toujours active, chaque morceau qui interpelle est fouillé, identifié, la vidéo est débusquée et enregistrée sur Youtube. L'existence d'une tracklist est donc impérative (la flemme sa race de shazamer quoique ce soit). Mais l'immense majorité des podcasts sur Soundcloud n'en fournit pas. Ça me rend dingue, me donne envie d'insulter tout le monde mais il faut faire avec. Les accès de qualité n'en sont que plus rares.
Quand le virage vers ce mode d'écoute a eu lieu, il y a presque deux ans, j'ai été assez fascinée par cette question du rapport au format, des usages qu'on en fait. J'avais envie d'interroger plein de gens sur leur utilisation de Youtube, de Soulseek, de Soundcloud, de Spotify... J'en suis resté à observer ma propre pratique et à garder ces conversations dans un cercle proche. L'envie d'écouter des albums resurgit parfois, quand je ressens le besoin d'une écoute plus diluée, moins aux aguets. Mais les playlists restent mon canal privilégié de découvertes et cela n'est pas sans effets. Il y a d'abord celui de ne s'intéresser que rarement aux albums d'où les titres proviennent. Cela suscite moins de recherche et d'intérêt pour l'histoire et la discographie d'un groupe. Le plus souvent, on en reste à l'amour du morceau lui-même. Est-ce que le rapport à la musique s'en trouve désincarné ? Dans les faits, je trouve que cela implique une nouvelle forme d'attachement.
Tumblr media
De la même manière que l'on peut devenir fidèle à un DJ ou à un programmateur de radio, on s'attache dès lors aux passeurs. Aux personnes qui assemblent et publient les sélections. Des selectors de chambre qui mettent de la vie dans d'autres salons. C'est rare de découvrir la bonne personne, quelqu'un chez qui on reconnait des points d'accroches, des endroits où les goûts communiquent. Presque autant que dans la vraie vie. Beaucoup de rencontres chez moi, amicales ou amoureuses, sont marquées par la proximité musicale. La façon dont des sensibilités se touchent et se parlent peut porter une charge affective très forte. (Au point que, lorsque ça ne marche pas à tous les coups, on peut être déstabilisé. Découvrir chez quelqu'un une facette qu'on ne partage pas, qui ne renvoie pas la lumière de la même façon, peut provoquer un sentiment de trahison tout à fait disproportionné) (Mais je m'égare.)
J'ai envie de m'arrêter sur ces rencontres virtuelles, à sens unique, et sur l'identité et l'esthétique parfois très marquées qu'on peut percevoir chez quelqu'un qui fait des playlists sur son temps libre. Avec en exergue un exemple de morceau découvert par leur biais et jamais oublié.
- Starsky -
Retour en 2016. Les playlists Spotify de Starsky m'ont sortie de la misère. J'ai pu renouer avec tout un pan de la pop duquel je m'étais coupée pendant des années à n'écouter que de la musique électronique chelou. C'était une source d'eau claire pour une assoiffée. Pop 90's, songwriting contemporain et indie-rock à sous-bassement mélancolique : la dominante rejoignait ce avec quoi je m'étais construite à l'adolescence. Ces découvertes ont été le pied à l'étrier d'une année, deux ans plus tard, passée à écouter exclusivement de la pop. Une rencontre musicale aussi régénérante qu'une soudaine amitié.
youtube
- Okonkole y Trompa -
Satoshi et PAM incarnent l'ethos du digger qui se voue aux pépites méconnues. Culture critiquée s'il en est, mais pratiquée ici avec beaucoup de générosité. Le blog est érudit, la chaine Youtube bien nourrie, et l'émission sur NTS ressemble au plus bel endroit d'internet. L'éclectisme bordel ! La puissance du tube inconnu ! Ils ne tombent jamais à côté. Synth-pop, street soul, reggae, funk, post-punk crève-coeur. Tout ce qu'il y a meilleur, agencé avec une classe absolue. Rien ne clashe. Ce qu'il y a d'obscur (et de lumineux) dans les années 80 s'y trouve magnifié. Les seules fois où je me suis vue considérer un mix comme un vrai chef-d’œuvre, c'était chez eux.
youtube
- Ban Ban Ton Ton -
C'est le dernier en date. Robert Harris entretient une passion pour les DJ d'Ibiza de la grande époque (1976-1988), un temps où pop, jazz, funk et disco se rencontraient de manière moelleuse entre deux couchers de soleil. Le blog de Harris est une mine d'or et ses playlists se divisent en rubriques : "Looking For The Balearic Beat", pour la danse, et "Chocolate Milk and Brandy", pour la douceur. Ces dernières sont mes préférées, elles sont comme un ruisseau qui coule sans perturbation. Il est finalement assez rare que je m'arrête pour retrouver un titre. C'est le meilleur objet pour une écoute un peu en retrait, sans la moindre anicroche, dans un esprit solaire tamisé, comme les rayons qui perdent en intensité sur une plage à 19h.
youtube
- hrv -
J'ai déjà parlé des playlists d'Hervé (ici), je revendique de façon suffisamment éhontée mon statut de fan n°1 pour ne pas m'étendre. Quand je parlais de petits endroits, très précis, où des sensibilités se rencontrent, je peux citer ici : - l'indie-pop naïve mais à qui on ne la fait pas, qui te ravage en deux accords. - la musique électronique répétitive, dont les beats hypnotisent et roulent des hanches. - La mélancolie où qu'elle soit. - John T. Gast.
youtube
- DJ Sundae -
La transition avec DJ Sundae est naturelle. Impossible d'aimer l'un sans aimer l'autre. Outre de réelles compilations (Sky Girl l'indétrônable), les sélections de DJ Sundae se retrouvent dans l'émission No Weapon Is Absolute qu'il partage avec Cosmo Vitelli. C'est la parfaite conjonction de musique électronique harmonieuse, de pop dépressive et de songwriting qui donne envie de s'allonger pour contempler l'espace en ressentant toutes les émotions du monde en même temps.
youtube
D'autres relations n'en sont qu'à leurs prémisses. Mais je me suis déjà pas mal entichée des anciennes émissions de Michael Kucyk, le patron d'Efficient Space, ainsi que de celles du duo Pender Street Steppers. Et je découvre à peine les playlists de So The Wind, parfois surprenantes, mais donc l'hétérogénéité et le nombre (+700) me ravissent.
Quant à savoir ce que je fais de tous ces morceaux accumulés, et bien vous vous en doutez, je fais des playlists.
0 notes
motelbalifornia · 5 years
Photo
Tumblr media
7PM TOMORROW 24 DEC Homage to Noise in my Head, live with Michael Kucyk on Christmas Day. All welcome. See you there! (at The Slow) https://www.instagram.com/p/Bruzsznlcew/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=979r8z92ohv9
0 notes
ricardosousalemos · 7 years
Text
Various Artists: Oz Waves: Compiled by Steele Bonus
During the ’80s, the Australian pop culture exports seemed to be comprised of Mad Max, Paul “Crocodile Dundee” Hogan, INXS, Midnight Oil’s Peter Garrett, Yahoo Serious and of course, Jacko. It’s a motley group that speaks to the spiky strangeness inherent in the continent’s figures. But leave it to Michael Kucyk (host of Noise in My Head on NTS Radio) to unearth the sounds being made in Australia far off the radar. His Efficient Space label has already pulled out some blissful Australian house, weirdo new wave and last year’s stark but haunting Sky Girl compilation.
The ten tracks on Oz Waves might be their most peculiar set yet. Culled by a DJ who goes by the handle of Steele Bonus (he also has a series of thrilling Soundcloud mixes), he’s unearthed rare examples of Australian DIY rendered in the ’80s amid the macho pub rock sound of the decade. With most Aussie major labels wholly uninterested in such strange drum machine-laced sounds (though INXS did have a penchant for dub weirdness), most artists and short-lived bands opted instead to make artful cassette-zines instead. As the Oz Waves notes attest, many were dubbed in editions ranging from 5 to 100 copies. 
Not that any of the acts had dreams of pop stardom when they plugged in their guitars, Groovebox drum machines, and primitive synths to make their lo-fi din. Bands bearing names like Ironing Music, He Dark Age and the Horse He's Sick don’t really have Top of the Pops in mind. These bands revel in freedom, knowing that with no major labels, no crowds to perform in front of and, for the most part, no drummer, they were free to document the strangest noises that sprung from their heads. It’s ostensibly punk rock, but 30 years on, time has a way of changing such meanings. The primitive beats and befuddling noises that bounce off the walls of each song make it come across as endearingly insular dance music.
Much like New Yorkers in the early ’80s who identified more as art collectives than bands, the acts here also dabbled in video art, painting, and visual design. Irena Xero was on the Brisbane punk scene in the late ’70s but also into cross-discipline arts. She sounds like a one-woman automaton on “Lady on the Train,” programming chilly handclaps and delivering lines with even less affect than Nico. Andy Rantzen’s “Will I Dream?” went unreleased in 1989, but it makes sense considering he soon moved from doing industrial-styled noise to making rave tracks. Deeming it the most dancefloor-friendly track in the set seems like a misnomer, as it’s a strange puddle of funky bass and peppy snare, flickering sinewaves, submarine alarms and mewling voices.
While Prod’s “Knife on Top” features a limber Can-like groove to it and Zerox Dreamflesh do woozy Augustus Pablo-esque dub on “Squids Can Fly,” most bands here prefer sputtering drum machines, which make for the set’s most charming moments. They provide the stitching underneath the flanged accordion and Urszula Dawkins’ plainspoken delivery on Software Seduction’s “New Collision” and the lo-fi sampledelica of “Jesus Krist Klap Rap (Orthodox Mix).” The Groovebox that Ironing Music utilized makes them sound like the Down Under version of Young Marble Giants on the sparkling bedroom murmur that is “Don’t Wish It Away.” A heavier beat gets sampled by the Horse He’s Sick, but rather than try to move a dance audience, it instead gets strung out to a crawl. It's these micro-moments, operating in the shadow of their more popular contemporaries of the era, that allow Oz Waves’ dusty charms to shine through four decades later. 
0 notes
thingsofliferadio · 10 years
Text
Michael Kucyk
Tumblr media
Listen
0 notes