Tumgik
wisegalaxyprince · 10 months
Text
Dla pewnego poety o srebrnej duszy
19 stycznia 2021
To był wtorek, w południe i polski na zdalnym.
To właśnie wtedy do mnie napisałeś.
Rzecz jasna na teamsie w rzeczywistości wirtualnej.
Pamiętam dokładnie Twoje pierwsze odesłane mi zadanie-
dialog z wykorzystaniem frazeologizmów w opowiadaniu.
Już wtedy wiedziałam, że mam do czynienia z artystą, poetą i
mistrzem jedynym w swym rodzaju.
Lekcje z Tobą trwały dość krótko.
Pojawiłeś się na nich raptem tylko kilka razy.
Gdy poznałam Cię bliżej to wyjawiłeś swój sekret -
pisząc życiorys, czyli kolejne zadanie.
Dowiedziałam się wówczas, że zdobyłam Twoje zaufanie.
Chciałeś mieć kontakt i uczyć się online.
Ja chętnie wysyłałam Ci nowe materiały
A Ty pracowałeś sumiennie z małymi tylko przerwami.
Pani psycholog, która prowadziła Cię w ośrodku
Pisała do mnie, że masz miłe o mnie zdanie.
Ponoć pomogłam w Twojej terapii a swoje myśli zacząłeś
przelewać na papier.
Kwiecień 2021 to kolejne wiadomości,
pełne radości i ekspresji twórczej.
To właśnie wówczas więcej rzeczy mi opowiedziałeś,
a nasz kontakt jakby się wzmocnił, bo czułam, że Ci pomagam.
To dzięki Tobie odkryłam na nowo świat poezji.
Chętnie opowiadałeś mi o młodopolskich artystach.
Twoje utwory były przecież tak dojrzałe,
pachniały mi świeżą bryzą na kształt Schopenhauera i Wojaczka.
Po pewnym czasie niezbyt długim oczywiście
brak wiadomości w teamsie czy na mailu.
Wówczas wiedziałam, że przebywasz na odwyku
w ośrodku w Sopocie i było mi jakoś przykro.
Styczeń 2023 a dokładniej to trzydziesty pierwszy.
Otrzymałam nową wiadomość na blogu poetyckim.
Pokazałeś mi wtedy kilka swoich tekstów,
opowiedziałeś też o Alpach, które uwielbiałeś.
Rozmawialiśmy często na różne tematy.
Trochę o muzyce, o wartościach i otaczającym nas świecie.
Wspominałeś o dziewczynie i o tym, co Cię boli,
a ja starałam się wesprzeć Cię jak mogłam najlepiej.
Podjąłeś terapię indywidualną i grupową.
Nadal pisałeś do mnie, choć nie było to już tak często.
Czułam, że znalazłeś się w szponach tego cholernego nałogu,
a konto poetyckie było już częściej niedostępne.
Zaglądałam tam jednak często, aby czytać Twoje wiersze.
Myślałam, że zobaczę tam znów nową wiadomość.
Niestety, to co zobaczyłam zabiło mnie doszczętnie -
22 maja odszedłeś tak cicho i bezszelestnie...
Strasznie za Tobą tęsknię i nigdy Cię nie zapomnę.
Byłeś wyjątkowym uczniem, artystą i rzemieślnikiem słowa.
Nie mówię: „żegnaj”, bo wiem, że zobaczę Cię gdzieś w srebrnych gwiazdach – Marcinie
– zegarmistrzu purpurowy światła
6 notes · View notes
wisegalaxyprince · 1 year
Text
"Ballada w przestworzach chmur"
Czuję, jakbym stała gdzieś nad morzem mgły
jak ten wędrowiec z obrazu Caspara Davida Friedricha.
Patrzę w dal, trochę niepewnie, z lekkim zagubieniem.
Ogarnia mnie nostalgia połączona z melancholią...
Ktoś odszedł...
Pozostawił w sercu wielką dziurę, z której wypływa ropa
przypominająca śmierdzącą smołę.
Mgła spowija mnie i moje ciało.
Nie słychać nic prócz bicia mego zranionego serca.
Nie potrafię odnaleźć siły stojąc tam, gdzieś na szczycie góry.
Nie wiem czy wszyscy kiedyś się razem tam właśnie spotkamy.
Kurwa, ten świat jest popierdolony.
6 notes · View notes
wisegalaxyprince · 1 year
Text
"A..."
Pustka w sercu pali jak niegasnący się ogień.
Twoje słowa ranią tak mocno jak naostrzona brzytwa.
Nie patrzysz już na mnie jak kiedyś.
Krew kapie kap kap kap.
I słychać tylko jak oddychasz
Ot tak już bez większych emocji.
 Nagle stałam się jakaś obca dla Ciebie.
Dlaczego? Sama nie wiem.
Przestałeś widzieć we mnie świetlisty promyczek.
Istotę o czystym sercu i radosnej duszy.
Dziewczynę, która pisze mądrze, choć jak mówiłeś wcale sławna nie jest.
Zacząłeś szukać blasku fleszy i poklasku gdzie indziej.
Uciekasz jak wampir w pusty szklany ekran.
Wysysasz ze mnie cząsteczkę dobroci takiej bezinteresownej.
Obserwujesz, czy jestem smutna i czy nadal mi zależy.
Zraniłeś mnie patrząc w oczy i odpychając od siebie.
Myślałam, że jesteś inny i pod kapturem skrywasz prawdziwego siebie.
Dlaczego mi to zrobiłeś – zapytałam.
A ty odparłeś ostatnio tak chłodno tylko jedną frazę -
Nie wiem.
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Strzelec z boru"
Twoje oczy są tajemnicze i błyszczą się jak szmaragd.
Widzę jak patrzysz na mnie, choć nie powinieneś.
Czuję jak serce bije mi gwałtownie,
A kiedy Cię nie ma zamyka się bezwiednie.
Czasem zachowujesz się jak strzelec w wielkim borze, który zapomina o złożonej przy jeziorze przysiędze.
Szybko jednak wyczuwasz, kiedy bywam smutna i starasz się sprawić, abym uśmiechała się częściej.
Co to za emocje, tego sama nie wiem. Ty też nie wiesz, na pewno, choć może się mylę...
Zdajesz się być romantykiem z ballad Mickiewicza, który błądzi i szuka tego, co jest we mnie czyste i chyba pięknie.
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"W drodze na Śnieżkę"
Karkonoski Park Narodowy urzeka mnie pięknem.
Wędrując po górskich ścieżkach, czuję spokój i lekkość mojego ducha.
Zatrzymuję się co pół godziny i podziwiam szatę przyrody, która otula mnie swym cudownym płaszczem.
Olbrzymie skały i ostre kamienie ukazują monumentalną potęgę i uczą pokory.
Każdy krok zbliża mnie do raju na ziemi zwanym Samotnią. To tu można poczuć się jak romantyk stojący na moście i kontemplujący niecodzienny księżyc.
Kładę się na chwilę na niewielkiej polance i obserwuję niezwykły krajobraz sącząc lemoniadę o smaku arbuzowym.
Nie poddaję się jednak i po chwili ruszam dalej, po ostrej, kamiennej dróżce w kierunku perły tego miejsca. Mijam Strzechę Akademicką i Dom Śląski. Widzę Cię już bogini z daleka jak dumnie piętrzysz się na kamienistym szczycie.
Przystaję na chwilę, bo muszę przyzwyczaić wystraszone oczy do widoku, pod którym uginają się moje kolana. Biorę do ręki kamień, który zauważyłam przypadkowo i ze strachem kroczę dalej.
Kilka okrążeń dzieli mnie od zdobycia Ciebie. Zaciskam dłoń mojego partnera i wspinam się wyżej, pokonując jednocześnie swój własny lęk.
W głowie brzęczą mi słowa mojego zmarłego brata: " Nigdy się nie poddawaj", więc zmęczona, z obolałymi od wysiłku nogami jestem już coraz bliżej. Jeszcze tylko ostry zakręt jeden, drugi i trzeci. Nagle krzyczę z radości: „Udało się”, gdy postawiłam już stopę na Tobie - Królowo Karkonoszy - moja wymarzona Śnieżko.
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Bajka o Kopciuszku"
I wszystko się skończyło
I czar prysnął jak w bajce o Kopciuszku
I piękna suknia zamieniła się w podartą od wspomnień szatę
Cicho wkradło się w jej serce nowe światełko
Zaiskrzyło
Otuliło skrzydłem
Zamknęła się skrzynia z ciężkim bagażem doświadczeń
Lecz jednak Bestia wróciła
ZRANIŁA
ZABIŁA
Zgasnął ostatni promyk świecący blaskiem gdzieś w oddali
Nicość
Zależy mi na Tobie
4 puste słowa wypowiedział do niej nie czujący już nic Książę
2 notes · View notes
wisegalaxyprince · 2 years
Text
***
Kim jesteś, agresywny, młody człowieku.
Rozebrany z komputera, telefonu, luster i pieniędzy.
Rozebrany, aż do człowieczeństwa.
Sam w ludzkiej skórze.
Sam na sam ze sobą.
Bez radości w sercu i z groźnym życiem, które ma granicę w jaskini snu pierworodnego.
Z maczugą żądzy, zawiścią przy ogniu pragnienia.
Drżący od chłodu w skórze brata swego.
Z bosą ziemią i z ciężkim grzechem utkwionym w twym sumieniu.
Kim jesteś, który znając wszelkie leki nie możesz odnaleźć źródełka na boleść istnienia.
Na to mrowisko ogromne, na otwartą ranę w dziecięcej duszy, którą wycieka cząsteczka dobroci.
Na ten nóż w Tobie, żądający tyle bólu bliźnim.
Kimże więc jesteś w swej podwójności,
który czekasz zawsze przy krętym labiryncie
na kogoś, kto wleje w Twe ciało
prawdziwy strumień żywej miłości...
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Wojna"
Brak miłości i chore zapały,
zepsuta dusza rosyjskiego tyrana.
Śmierć, zło i rozpacz panoszy się w świecie
A słowo wojna brzmi jak oszalałe!
Leje się krew młodych żołnierzy,
Śmierć zagląda też w oczy cywilom
Do czego doprowadziła nienawiść szaleńca?
Każdego dnia słychać kto i gdzie zginął.
Serce krwawi i rozpada się w nicość.
Z kraju ucieka bezbronna dziecina.
Marzę by słońce nigdy tam nie zgasło,
A z piersi zabrzmiał głos:
Slava Ukraine!
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
***
Życie jest jak szachownica
Ustawiasz pionki
Wykonujesz różne ruchy
Kroczysz
Potykasz się
I podnosisz swoje oczy
Aby zobaczyć coś czego nie widać
Za unosząca się parą niewidzialnego powietrza
Może to anioł pokazujący Ci drogę do wyjścia z czeluści?
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Jezus"
Przychodzisz do mega serca tak cicho, tak pięknie.
Czuję Twą obecność Panie
Niebiańskie ciepło i rozkosz.
Ty jesteś Jezu jedynym pragnieniem
Szczęściem...
Marzeniem...
Wiecznym ukojeniem.
0 notes
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Do Matki Boskiej z La Salette"
Matko Boska Saletyńska Dębowiecka Pani
O Królowo Przenajświętsza z różanymi łzami
Ty do serca matczynego przygarniasz swe dzieci
Wskazujesz drogę Bożej prawdy, miłości, żywej wiary i nadziei.
Czemuż Matko serce Twe donośnie bije jak dzwon Zygmuntowy?
Czemuż Matko giną bezbronne Twe dzieci?
Czemuż Matko brak miłości w świecie?
Czemuż Matko twarz Twa święta robi wciąż perłowe łzy?
Matko Boska Saletyńska Dębowiecka Pani
O Królowo Przenajświętsza z różanymi łzami.
Ukaż drogę nam do Pana, do Twojego Syna
By na świecie nie cierpiała bezbronna dziecina...
0 notes
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Modlitwa ćpuna"
Kiedyś paliłem, krzywo chodziłem
Myślałem tylko, co ukraść, za ile.
Nie szanowałem ludzi byłem debilem.
Wartości w kieszeni dziurawej zgubiłem.
Liczył się browar, trawka, podwórko
I ciągle szukanie szczęścia na próżno.
Nagle pojawił się dotyk Twój Panie.
Upadłem na ziemię i głośno płakałem.
Diabeł - narkotyk wychodził ze mnie.
Szurały stopami czeluści piekielne.
Zły duch odchodził ode mnie Panie,
Nie dałeś mi upaść.
Podniosłem się!
Amen
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
COVID - 19
Pustka, świat niby zastygnął
Utworzyła się bryła przypominająca galaretę
Każdy zamknięty
w otchłani nicości
Próbuje na swój sposób rozgryźć ową tajemnicę
Zadajemy pytania o sens istnienia
Przeklinamy Boga w zaciszu swojego pokoju
PANDEMIA
To słowo dobiega ze szklanego pudła stojącego w salonie
Widnieje na ekranie telefonu
Zakorzeniło się głęboko, gdzieś w mózgu
Człowieku...
Czy ty potrafisz w tym całym marazmie
zatrzymać się na chwilę
I w końcu komuś pomóc?
Ot tak ... bezinteresownie.
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Ku pamięci Arka"
Może nie znałam Cię osobiście
Nie mówiłeś mi "cześć" na szkolnym korytarzu
Może nic nas głębokiego nie łączyło
A jednak ma serce smutne pozostało ...
Tak często mijaliśmy się na licealnym podwórku
Uczyła nas geografii ta sama pani
Może to tak naprawdę nic nie znaczy
A jednak ma serce ciągle za Tobą płacze...
Cisza...
Gdzieś w oddali dostrzegam migoczącą gwiazdę,
Która radośnie się do mnie uśmiecha...
Może to Ty patrzysz na mnie z błękitnego nieba?
Cisza...
W mym sercu pozostało jedno WSPOMNIENIE
Tym chłopcem, który kiedyś otworzył mi drzwi
Byłeś Ty...
Odszedłeś... Jezus tak szybko powołał Ciebie
Wierzę głęboko, że kiedyś spotkamy się w niebie.
(*05.01.2008)
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Recepta na szczęście"
Uśmiech na twarzy
Dotyk anioła na ramieniu
Posmak jagody
Radość
Blask
Nowa nadzieja
Każda minuta mojego życia jak tafla wody
Przedziera się do granic pozornych niemożliwością
Dotyka
Wprowadza w drgania
Otwiera umysł na to co nowe
Pozwala oddychać świeżym zapachem bryzy morskiej
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Epitafium dla mojego Brata"
Kocham mojego Brata, który radośnie się do mnie uśmiecha
I podaje mi z nieba białą kromkę chleba
Kocham mojego Brata, który dotyka ma dłoń każdego ranka
I przytula mnie mocno kiedy kładzie się do snu
Kocham mojego Brata, który jeździ na srebrnych nartach
I wtedy, gdy przynosi mi pluszowego misia
Kocham mojego Brata, który jest tak daleko
Choć tak bardzo Go teraz potrzebuję
Kiedy lekko klepie mnie po ramieniu, aby pocieszyć, gdy płaczę
A potem nagle gdzieś ucieka
Kocham mojego Brata kiedy słyszę jego śmiech
Kiedy zamykam zaś oczy widzę jego sny
A po policzku płynie mi wtedy wolno delikatna, srebrna łza
Kocham mojego Brata, którego zabrałeś mi Panie
Kocham mojego Brata
On NA ZAWSZE
W moim małym sercu pozostanie
( ur. 20.01.1992 )
(zm. 11.02.2009)
1 note · View note
wisegalaxyprince · 2 years
Text
"Przyjaciel - Narkoman"
Pamiętam dzień, w którym Cię poznałam
Było to w lipcu 2006 roku
Pamiętam ten zapach polnych kwiatów
I Twoi uśmiech, który otworzył mi serce
Pamiętam Twą dłoń która lekko się trzęsła
Jak szumiąca fala morska
Pamiętam Twe oczy smutne i czarne, w których ukryta była tajemnica
Słońce błyszczało na niebie błękitnym
Przypominającym lazurowe wybrzeże
Pamiętaj Twój dotyk na moim policzku
Delikatny jak płatek białej lilii
Ty byłeś tak blisko jak tańczący na wietrze moty
Który potrzebuje nektaru z pięknego kwiatu, aby móc żyć
A ty poszukiwałeś pomocy i prawdziwej miłości
Pamiętam tę chwilę, gdy mocno ująłeś mą dlony
A po policzku spłynęła Ci wolno srebrna łza
Pamiętam, gdy Twe sine usta cicho mi wtedy wyznały:
Nie odpychaj mnie !
Pomóż!
Jestem narkomanem...
1 note · View note