Tumgik
#jesteś dla mnie wszystkim
the-road-to-dreams · 9 months
Text
Osoba która naprawdę cię kocha nie pozwoli ci ostatecznie odejść, ani nie zrezygnuje z ciebie bez względu na to, jak trudna jest sytuacja.
103 & 10/08/23
338 notes · View notes
vpatrycjav · 1 year
Text
Jesteś po prostu pierwszą myślą po przebudzeniu. I ostatnią przed snem. I tymi wszystkimi pomiędzy przebudzeniem a zaśnięciem.
421 notes · View notes
myszeczka994 · 11 months
Text
Tumblr media
Nie ważne gdzie, ważne z kim i w jakich okolicznościach 😍😎
3 notes · View notes
arogancky · 1 year
Text
Dla mnie należysz do gwiazd
-ktosztuka-
#ru
3 notes · View notes
1nd3p3nd3nt · 2 years
Text
Nie zapominajcie Panowie.
Kobiety potrafią odejść, mimo, że są zakochane.
36 notes · View notes
zimna-sucz · 2 years
Text
Błagam nie bądź jak każdy..
Zimna-sucz
16 notes · View notes
Text
Zalany łzami, mam już szczerze dość, zatracać się w bólu chcę przyłożyć do skroni broń.
Pociągnąć za spust może to by przyniosło jakikolwiek efekt, skoro nie dało rady przedawkowanie pierd#*#onych tabletek, tysiące wbitych w ciało żyletek...
Mam dość tego strachu, tęsknoty, mojej jeba#*j głupoty, walczyłem by się nie poddać lecz nie mam już siły!
Po prostu już zabija mnie ten tabun złych myśli. Tabun tego zła który odbiera mi sens każdego dnia.
I nawet gdybym wolał do Was POMOCY, to i tak nikt nie zakrzątałby sobie głowy obcym człowiekiem, przecież tak to wygląda...
Nie liczny empatią umie obdarzyć bezinteresownie, pokazać że można żyć przy otwartym oknie i nie myśleć o skoku...
Mam dość to mnie przerasta...
~ M.V.D.I.A.C.
Tumblr media
7 notes · View notes
skunxxs · 3 days
Text
Kiedy jesteś głodna:
- obejrzyj thinspiracje
- zajmij się czymś; posprzątaj, poczytaj książkę, pomaluj paznokcie
- poćwicz
- umyj zęby (u mnie akurat zmniejsza uczucie głodu, u innych potęguje)
- wypij herbatę, zjedz jabłko, napij się bulionu
- prześpij się
- obrzydź sobie jedzenie, pomyśl, jaka będziesz gruba, jeśli zjesz
- myśl o swoim celu
- bądź silna i nie ulegaj głodowi!
- idź na spacer, nie bierz ze sobą pieniędzy
- weź zimny prysznic lub ubierz się lżej
- obejrzyj thinspirujący film, zobacz, jak można walczyć o swoje cele!
- pomyśl "zjem za godzinę", za godzinę pomyśl to samo
- włącz energiczną muzykę, poruszaj się
...i pamiętaj, kiedy czujesz głód, chudniesz.
Sentencje
~Wszystko, czego nie zjesz, sprawia, że jesteś bliżej ideału.
~Co mnie żywi, niszczy mnie.
~Sekundy w ustach, godziny w żołądku, lata w biodrach.
~Nie pozwól, by rządziło Tobą jedzenie.
~Jesteś tym, co jesz.
~Nikt nie powiedział, że będzie łatwo, ale dobrze wiesz, że warto.
~Kto stawia sobie za cel perfekcję, osiąga więcej niż przeciętność. Kto stawia sobie za cel przeciętność, nie osiągnie nawet tyle.
~Nic nie smakuje tak cudownie, jak świadomość że chudnę.
~Ja decyduję o tym, co jem.
~Każde "nie" dla jedzenie to "tak" dla idealnego wyglądu.
~Możesz zjeść i czuć radość przez chwilę lub nie zjeść i czuć radość za każdym razem, kiedy na siebie spojrzysz.
List od Any
Pozwól mi się przedstawić. Nazywam się Anoreksja, Anorexia Nervosa tak mnie nazywają tzw. " lekarze ", ale możesz nazywać mnie Ana. Mam nadzieję, że zostaniemy dobrymi partnerkami. W nadchodzącym czasie, zainwestuję w Ciebie dużo czasu i tego samego oczekuje od Ciebie. Nie jesteś perfekcyjna, nie starasz się wystarczająco mocno, co więcej tracisz swój czas na rozmyślaniu, gadaniu z przyjaciółmi i rysowaniu. Takie akty nie powinny być dozwolone w przyszłości. Twoi przyjaciele Cię nie rozumieją. Nie są godni zaufania. W przeszłości, kiedy pytałaś się: "Czy wyglądam grubo?", odpowiadali: "Oczywiście, że nie" i wiedziałaś, że kłamią. Tylko ja mówię Ci prawdę. Twoi rodzice, nawet się tym nie zajmują. Wiesz, że Cię kochają, że o Ciebie dbają, ale robią to, bo są Twoimi rodzicami i mają obowiązek to robić. Powiem Ci teraz sekret: gdzieś tam głęboko w duszy są bardzo Tobą zawiedzeni. Ich córka, ta z wielkim potencjałem stała się grubą, leniwą dziewczyna. Ale ja to wszystko zmienię...
Dużo od Ciebie oczekuję. Nie wolno Ci jeść dużo. Rozpocznie się powoli: unikanie tłuszczu, czytanie tabel z wartościami odżywczymi, unikanie fast food-ów i smażonego jedzenia, potem pieczywa, nabiału itp. Przez jakiś czas ćwiczenia będą proste: bieganie, przysiady. Nic poważnego. Zrzucisz kilka kilogramów i brzuch. Ale za niedługo powiem Ci, że to nie jest wystarczające. Oczekuję od Ciebie zmniejszenia ilości kalorii, a zwiększenia ilości ćwiczeń. Musisz tak robić, bo nie możesz mnie zawieść. Wkrótce, będę z Toba zawsze. Będę z Tobą, kiedy obudzisz się rano i pobiegniesz na wagę. Liczby staną się i przyjaciółmi, i wrogami, te modlitwy, żeby było ich mniej, niż poprzedniego dnia, wieczoru. Patrzysz w lustro z niechęcia. Przeklinasz ten tłuszcz, a zadowolona jesteś z wyłaniających się kości. Jestem z Tobą, kiedy obmyślasz plan na kolejny dzień: 200 kcal, 2 h ćwiczeń, 6 herbatek odchudzających, ocet. Ja jestem tą, która podsuwa Ci te myśli, bo teraz Twoje i moje myśli, to nasze wspólne myśli. Podążam za Tobą przez cały dzień. W szkole, podpowiadam Ci o czym myśleć. Podliczasz kcal z dnia, za dużo... Wypełniam Twój umysł myślami o jedzeniu, wadze, kaloriach i innych rzeczach bezpiecznych do myślenia. Bo teraz, jestem już w Tobie. Jestem w Twojej głowie, sercu i duszy. Bóle spowodowane głodem...Wkrótce mówię Ci, co robić nie tylko z jedzeniem, ale ze wszystkim. Uśmiechaj się i przytakuj. Prezentuj siebie jak najlepiej. [CENZURA] ten tłusty brzuch i grube uda. Boże, jesteś taką grubą krową! W porze posiłków przychodzę i mówię, co robić. Przygotowuje talerz z sałatą. Rozrzuć na około jedzenie. Spraw, by wyglądało to tak, jakbyś coś jadła. Nie skosztuj niczego. Jeśli zjesz, Twoja kontrola się zniszczy... Czy tego chcesz? Stać się taką gruba krowa jaką byłaś? Jesteś sama w domu, więc po co bez kłótni z kimkolwiek idziesz się nażreć? Zaklej swoje usta taśmą i nie jedz... Nie wolno Ci! Namawiam Cię, abyś patrzyła na modelki w gazetach. Te piękne, chude, z białymi zębami wzory perfekcji gapiące się na Ciebie z tych wspaniałych stron. Sprawię, że zdasz sobie sprawę, że nigdy taka nie będziesz. Zawsze będziesz gruba, nigdy taka piękna jak one. Kiedy spojrzysz w lustro, zniekształcę obraz. Pokaże Ci obsesyjność. Pokaże Ci zapaśnika sumo, kiedy w rzeczywistości jest to głodne dziecko. Ale tego nie możesz wiedzieć, bo jeśli się dowiesz, to znowu zaczniesz jeść i koniec z naszą przyjaźnią.
Czasem się zbuntujesz. Mam nadzieję że nie często. Czasem odnajdziesz zbuntowana cząstkę własnego ciała i pójdziesz do ciemnej kuchni. Drzwi szafki wolno się otworzą. Twoje oczy będą patrzeć się na jedzenie, od którego trzymałam Cię na odległy dystans. Twoje ręce, jak zmora będą szukały ciastek w ciemności. Będziesz sięgać po następną i następną paczkę... Twój brzuch stanie się pełny i wielki, ale Ty nie przestaniesz. I cały czas będę krzyczeć: "Przestań gruba krowo, nie posiadasz ani trochę samo kontroli, będziesz gruba! Złamałaś podstawowa zasadę: „zjadłaś", chcesz mnie z powrotem? Zaprowadzę Cię do toalety, na kolana...przed kibel... Bez bólu wsadzisz palce do gardła i całe żarcie wyjdzie z powrotem. Będziesz tak robić, aż krew wypłynie z wodą i będziesz wiedziała, że wszystko zwrócone. Kiedy wstaniesz będziesz czuła się jak naćpana, nie poddawaj się, musisz dać rade, taka gruba krowa zasługuje na ból. Może wybierzesz inny środek, aby pozbyć się winy. Może każe Ci brać przeczyszczacze i będziesz siedziała na kiblu do rana. A może będziesz się samookaleczać, walić głowa w ścianę aż rozboli Cię głowa. Jesteś w depresji, obsesji, bólu, szukając pomocy, ale nikt nie będzie Cię słuchał... Kogo to obchodzi? Zasługujesz na to, sama zawaliłaś. Całe Twoje życie ma być cierpieniem. Ty nie jesteś nic warta. Czy chcesz żeby to się przytrafiło Tobie? Czy jestem nie fair? Ja robię rzeczy, które Ci pomogą. Sprawie, że przestaniesz czuć emocje. Myśli pełne złości, smutku, desperacji i samotności mogą zniknąć, zabiorę je i wypełnię metodami liczenia kcal. Zabiorę od Ciebie chęć starania się by pasować do rówieśników, żeby wszystkich zadowolić. Masz być inna od rówieśniczek - patykowate ręce i nogi, koścista twarz, przecież o tym marzysz. Nie potrafisz się otworzyć, zaufać. Mówisz, że męczy cię samotność... Jesteś zawsze zdystansowana i jakby nie do końca obecna. To prawda, nikt Cię nie lubi i nie szanuje. Wiem, że ktoś Ci kiedyś obiecał, że pomoże Ci odnaleźć sens życia. Jak mi przykro... Już nie chce... Uwierzyłaś w te brednie... Idiotka... Jestem Twoja jedyna przyjaciółką, którą musisz zadowolić.
Mam słaby punkt. Ale nikomu nie wolno o tym mówić. Jeśli zdecydujesz się walczyć, powiedzieć komuś jak wygląda Twoje życie, wszystko pójdzie w cholerę. Nikt nie musi wiedzieć, nikt nie musi rozbijać tej skorupy, którą Cię osłoniłam. Ja Cię wykreowałam, to chude, perfekcyjne dziecko. Jesteś moja i tylko moja. Beze mnie, jesteś nikim, więc nie walcz. Nie tocz walki z własnym ciałem, które bólem, głodem, uczuciem ciągłego chłodu wysyła Ci sygnały - nie przyznawaj się do tego. Masz być perfekcyjna... Masz być perfekcyjna... Cierp dla bycia perfekcyjną... Niech tego nauczy Cię życie... Lubisz być traktowana jak dziecko, wiem... Gdy ktoś skomentuje, zignoruj go. Zapomnij o nich, zapomnij o każdym, kto będzie chciał mnie zabrać. Jestem Twoja najlepszą przyjaciółką i mam zamiar tak trzymać.
Ana.
85 notes · View notes
pszczelus · 1 month
Text
WAŻNY DLA MNIE POST‼️
witam pszczelusie, jak widzicie moja aktywność ostatnio bardzo się pogorszyła nie bez powodu. zaczynam myśleć o recovery a dokładniej stwierdziłam, że wybiorę zdrowe odchudzanie. nie będzie łatwo, bardzo dobrze to wiem ale cieszę się, że podjęłam tę decyzję. dbajcie o siebie i zastanówcie się również nad recovery, dla waszego zdrowia, samopoczucia. niektórzy przez anoreksję chcą umrzeć, wiem. wiem. jeśli jesteś jedną z nich mam nadzieję, że u ciebie się polepszy. mam nadzieję, że wszystkim motylkom się polepszy i zadbacie o siebie. kocham was, raczej mnie tu nie zobaczycie więcej. jeśli ktoś chce jakikolwiek mój kontakt
| ig: pszczelus 🩷
kocham was z całego serca, dziękuję za całe wsparcie. mimo, że było toksyczne w końcu wszyscy w tym siedzimy.
zastanówcie się, trust me.
wybaczcie za takie nagłe odejście.
Tumblr zostaję odinstalowany, oficjalnie.
czas zadbać o swoje zdrowie.
bye bye💗
75 notes · View notes
pozartaa · 4 months
Text
A teraz krótkie życzenia na Święta i Nowy Rok dla tych, którzy są tu że mną najdłużej i są mi szczególnie bliscy.
🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄
*@kasja93 ciesz się jak najdłużej i najmocniej z wygranej walki z depresją! 💚🛣️
*@lekkotakworld daj sobie czasami pomoc i daj szczęściu szansę! ❤️‍🩹👷
* @tomek224 obyś zwiedził cały świat i ten świat Cie zdrowo nasycił! 🌎💙
* @theduskgrove wielu pięknych projektów krawieckich i chęci do tworzenia, i obyś wygrała w te szachy 🖤♟️
* @kostucha00 wchodź w dorosłość z radością i przytupem. Niech Cie starzy nie wsadzą w żadne ramy! 💖😾
*@anjinho-sem-peso życzę Ci żebyś poczuła się w końcu tak piękną jak na prawdę jesteś! 💗🧑‍🏫
*@goal-x-digger nigdy się nie zmieniaj dzieł się swymi pasjami i cepłem że wszystkimi! 💛🐔
* @blubgloop daj sobie czasami odetchnąć! Życie to nie suma cyfr 💟🔢
* @mikoo00 w końcu przyjdzie dzień gdy terapia nie będzie Ci potrzebna, bo chwycisz życie za kark i zrobisz z nim co zechcesz! 🤍✊
* @za-duzo wracaj do nas z nową siłą by pożegnać na zawsze 3 cyfry i nowymi ząbkami. Czas na Twój uśmiech! ❤️‍🩹🦷
* @klepsydracz4su życzę Ci byś wygrała swoją walkę i wybrała życie bo jest ono na prawdę piękne 💜😿
* @zlodziejzapalniczek życzę Ci wielu wygranych bojow z głupotą "porsrany" i nieskończonej miłości do siebie samego! 🌈✊
* @drifftingg bądź nadal głosem rozsądku i źródłem inspiracji kulinarnych! 🧡🍴
* @rexie-lulaby życzę Ci pokonania wszystkich swoich jedzeniowych demonów i spełnienia na łonie rodziny 💗👶
Oczywiście wszystkim z osobna życzyłabym wszystkiego naj ale już jest Was sporo. Dziękuję, że jesteście, że piszecie do mnie i się interesujecie. Dzięki Wam i dla was powstają ten blog, choć nadal jest to tylko mój pamiętnik.
🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄🎄
69 notes · View notes
the-road-to-dreams · 7 months
Text
Przejęłam się bardzo naszą kłótnią. Boję się, że cię stracę. Dlatego teraz nie chce z nikim rozmawiać. Z nikim oprócz ciebie, ale ty się nie odzywasz. Chciałabym usłyszeć szczere „już dobrze, nie martw się. Obiecuję, że cię nie zostawię” a odczuwam niepewność i strach. Jakby moje szczęście było uzależnione od ciebie.
128 & 11/10/23
48 notes · View notes
vpatrycjav · 6 months
Text
Kto by pomyślał, że moim ulubionym momentem będzie ten, w którym na mnie patrzysz.
90 notes · View notes
edawontrecover · 3 months
Text
25 powodów by nie jeść
(przeczytam gdy zachce mi się jeść)
,,formę na lato buduje się w zimę" do lata zostało 134 dni spiesz się.
wszyscy będą zaniepokojeni moim stanem zdrowia i będą się o mnie martwić
będę mogła zakładać co mi się podoba bo będę idealnie szczupła
moje uda nie będą się wylewać
będę blada i będę miała widoczne kości policzkowe
udowodnienie, że moje głodzenie się nie było chwilowe
nie będę miała już problemu by ktoś mnie podniósł lub usiadła komuś na kolana
,,zanikasz w oczach''
może znajdę osobę którą pokocham a ona pokocha mnie
nie będę ryczeć że zjadłam o 100 kcal więcej niż powinnam bo będę idealnie chuda
wystające, przedzierające się przez skórę kości
to uczucie, że spodnie które ostatnio były dla ciebie za małe teraz są za duże
będziesz ładnie wyglądać we wszystkim
mam pewność, że nie jesteś tym ,,fat, funny friend''
będę najchudsza z otoczenia
poczucie euforii, uczucie, że jest sie lepszym niż wszyscy
może w końcu zasnę snem wiecznym z którego nikt nie jest wstanie mnie wybudzić
wklęsły brzuch, przerwa między udami, ramiona jak nadgarstki
wszystko co niedobre, całe problemy znikną
nie będę musiała rzygać, katować się ćwiczeniami lub stosować środki przeczyszczające
zaakceptuje siebie
będę mogła nosić spódniczki, krótkie spodenki
moje cycki nie będą tak wystawać
będę wydawać się na wyższą
poczucie że latam, jestem wolna i drobna
chudej nocy motylki<3
Tumblr media
23 notes · View notes
lekkotakworld · 11 months
Text
Tw: bodycheck, ed, chudość
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Ostatnio sporo myślę. Dziś natrafiłam na jakieś zdjęcia sprzed dwóch lat, moja twarz bardzo wyszczuplona, widoczne wszystko kości jakie się da na dekolcie, wystające i bardzo wyraźne obojczyki i kości ramion. Tęsknie za tym.. A jednocześnie zastanawiam się jak działa moja głowa, bo ja wtedy dalej czułam się strasznie grubo, chciałam jeszcze schudnąć. Te zdjęcia to jedne z tych, które są dużo niżej na moim blogu. Są one sprzed roku. Ważyłam 59-61 kg. Dalej tego pragnę, chce znów tyle ważyć i tak wyglądać. Tylko czy wtedy też zobaczę to, co dostrzegam w tym momencie patrząc na te zdjęcia? Ze tak mi się podoba i bardziej chudnąć bym już nie chciała? Nie ma gwarancji..
Tumblr media Tumblr media
Czy 10 kg więcej dało mi radość? Nie. Czy waga 60 kg dawała mi szczęście? Również nie. Waga nie jest wyznacznikiem szczęścia. Ciężko to pojąć, ale taka jest prawda. Dla porównania dam swoje zdjęcia z teraz.
Tumblr media Tumblr media
Na ten moment wyglądam tak, jak wygadałam 6 lat temu. Waga prawie ta sama. Tylko ja starsza. Teoretycznie mądrzejsza. A praktycznie jeszcze bardziej zniszczona psychicznie i wykończona przez ED. Czasami się zastanawiam, czy to co robiłam już zahaczalo o anor3ksje czy jeszcze nie. Jadłam przeraźliwie małe ilości, ćwiczyłam po 3 godziny dziennie, płakałam bo dalej wydawało mi się że robię za mało, a jem za dużo. Czy miałam bulimi3? Myślę, że ten etap też zaliczyłam. Gdzie jestem teraz? Prawdę mówiąc nie wiem. Zajadam emocje, staram się nie myśleć o wymiotowaniu po tym, staram się nie głodzić na siłę. Przestałam ćwiczyć, spaceru urządzam sporadycznie. Nie liczę kalorii, choć fitatu dalej mam.
I wiecie co widzę w lustrze? Zmęczoną 24-latke, która uśmiecha się tylko przy ludziach, jak siedzi sama zatraca się w swoich myślach, płacze, trzęsie się, myśli o samych najgorszych scenariuszach. Widzę dziewczynę, która przeszła niesamowicie wiele i nie pozwoliła sobie nigdy pomóc, bo zawsze jej się wydawało, że da rade sama. Widzę zagubioną dziewczynkę, która pogubiła się strasznie i nie może znaleźć prawidłowej drogi powrotnej.
Jestem w martwym punkcie. Zupełnie nie wiem co ze sobą zrobić, co powinnam zrobić, żeby było choć trochę dobrze. Ubieranie maski jest już męczące. Udawanie, że jest w porządku, że uwielbiam robić to, co robię, że to sprawia mi przyjemność. Zaczęłam marzyć o spokojnym życiu, wypierając z głowy myśli, gdzie mnie już na tym świecie nie ma. Nie boje się przyznać, że miewam myśli s. Szczególnie jak nałoży się dużo stresujących sytuacji. Z bezsilności i bezradności myślę o zakończeniu tego wszystkiego. Ile już razy sprawdzałam, które leki da się przedawkować, że można je połączyć z alkoholem, a może wskoczyć do rzeki, albo położyć się na torach. Sama nie wiem po co to piszę. Poczułam jakąś wewnętrzną potrzebę "wyspowiadania się".
Pewnie pojawią się komentarze o terapii, o psychiatrze i innych formach leczenia. Ja to wszystko wiem. I obiecuje Wam, że to zrobię. Zacznę się leczyć. Ale nie pójdę na NFZ nigdzie, co oznacza, że pierwsze co muszę ogarnąć to pracę. Później się za siebie wezmę. Póki co trzymam się. Wiem, że mam w swoim bliskim otoczeniu osoby, które wiedzą jak się czuje i mnie wspierają. Mam też Was, za co bardzo Wam dziękuję. Szczególnie @pozarta bo chyba od Ciebie "usłyszałam" najwięcej słów wsparcia, troski i usilnej próby pomocy. Jestem Ci za to niesamowicie wdzięczna. Jest też dużo innych osób, które zawsze zostawią dobre słowo. Jesteście wspaniali.
Już kończę, bo się rozklejam haha
Czuję, że mi troszkę lżej. Zostawiam ten wpis jako przestroga. Jeżeli to czytasz i jesteś dopiero na początku tej "wspaniałej przygody" to zawróć. Nie warto. Jedyne co zyskałam "dzięki" ED to smutek, nienawiść do siebie, swojego ciała i życia, stany depresyjne, różne inne złe myśli i zachowania, ale przede wszystkim starcilam radość. Radość z życia, jedzenia, czasu spędzonego z cudownymi ludźmi. Straciłam pasje i zamiłowanie do tego, co robię. Rozwaliłam sobie zdrowie psychiczne, fizyczne trochę też. Przemyśl to. Póki nie jest za późno.
Słyszymy się wieczorem. Ściskam ❤️🫶
73 notes · View notes
1nd3p3nd3nt · 2 years
Text
W zasadzie się rozstajemy, a czas który teraz spędzamy razem jest radośniejszy niż mieliśmy wczesniej. Może musimy dorosnąć do tego by razem się zestarzeć.
21 notes · View notes
zlodziejzapalniczek · 13 days
Note
Jak wyszl*s z ed?
Zdecydowałam się na terapie ale te posty motylkowe strasznie mnie triggerują. Boje się, że nie dam rady z twgo wyjść.
Liczenie kalorii to norma, a ćwiczenie to nawyk.. Tak bardzo się boje ze niw wyzdrowieje, a próbuje i chce.. Robię to dla siebie i swojego chłopaka oraz rodziny. Ale chce w końcu być zdrowa. Nje chcieć być coraz chudsza bo chudniecie zarazem daje mo satysfakcję ale i przeraża
Psychoterapia, dietetyk (najlepiej psychodietetyka) i jeśli jest wymagany to ośrodek. Głównie warto zacząć od tego co sprawiło, że w to weszłaś i jeśli nie jest wymagane (jeszcze) ratowanie życia, właśnie na tym się skupić. Co do kalorii - sam bardzo długo je liczyłem. Jedzenia intuicyjnego nie uczymy się od razu, a przynajmniej nie znam osoby, której się to udało.
Zakładam, że jesteś niepełnoletnia, więc od samego procesu wychodzenia zacząłbym od rozmowy z rodzicami, zakładając, że nie wiedzą, nt. podjęcia terapii.
A co do chłopaka - (będę niemiły!) chudnięcie dla kogoś jest wybitnie chujowe. Gość albo z tobą jest, bo mu zależy, albo wypierdalaj pan ;) Skup się przede wszystkim na SOBIE
Sorki, że odpowiedź chaotyczna, ale jestem na dziennym (nie ED, mental breakdown po utracie pracy) i palę fajka (odradzam, kijowy i drogi nałóg!!) między zajęciami
12 notes · View notes