Tumgik
#pan łuna
sioster · 5 days
Text
No idea of anyone here will take part, but I'm planning on doing artfight this year again ^^ I actually moved my bum and started making functional character pages....
So far only 1 page (pan łuna <3) is done except for a little nitpicks. But it's something!
1 note · View note
Polarna łuna nad okiem…
śniło mi się, że ją widzę.
Niczym drogowy ruch, widoczny z okien,
a ja stoję na najwyższym piętrze i liczę…
Każdą mróweczkę pod sobą;
wyeksponowane przez brzask zielonych świateł.
I tak idą, ku kłopotom;
flaga na maszt, modlitwa… amen.
I żadna z nich nie wie dokąd zmierza…
ja w sumie też dosyć często na dole tam stoję,
gdyż również czekam aż sygnalizator puści impuls;
nagle widzę żółty blask - w uszach; radio złote przeboje.
I tak wskazują nam drogę, a ja zmierzam tam dokąd płynie ten nimbus.
Chmury na niebie - rozproszone nastroje…
Panowie pod osłoną zmierzchu szukają kurtyzan;
nocny posmak… dam z Koryntu.
Pada deszcz, przez przystanek buksuje autobus - orzeźwiająca bryza.
Mam to na codzień, lecz po co mi więcej,
mam paralele na codzień - Pan sobie żartuje… chyba?
Za każdym razem, gdy zawał szarpie za serce;
cieszę się, że już dalej od Sodomy i Gomory… szpital.
Jeszcze kilka drzwi i zobaczę złote wejście,
zapomnę niedoskonałości kosmosu…
-udam się na rajski wypad
1 note · View note
mysowa · 4 years
Text
POLITYKA PALIATYWNA PDO225 Hymn Uwego Poety Polski Do Rady Narodów Europy HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Akt III CANTO DCXXV
sowa fee
               HERODY Herodenspiel von SK            
        ·                    07. November 2015                POLITYKA PALIATYWNA PDO225 Hymn Uwego Poety Polski Do Rady Narodów Europy HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Akt III CANTO DCXXV        
               Nov                7                
Polityka paliatywna PDO225 Hymn Uwego Poety Polski Do Rady Narodów Europy HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Akt III CANTO DCXXV
    POLITYKA PALIATYWNA
           Prolegomena do Odżydzania po Myśli prof. Feliksa Konecznego Hymn Uwego Poety Polski Na  Radę Narodów Europy HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Akt III CANTO DCXXV Zarys Estetyki        Chazarów FO20 + FO100
Stefan            Kosiewski
                                           288 obserwatorów|588 358 wyświetleń                                                Kręgi rozszerzone  -  
16:57
   Uwe, Poeta Polski wychodzi przed szereg i śpiewa sobie a Muzom:
   Wali sie Unia, państwa, euro
   na prochach czerń do władzy
   wali piorunem łuna w drzewo
   Kain do Raju chciałby tajnym
   krużgankiem skryty w czerni
   Nie czerń to .:Bracia-czeladnicy
   Windsor, KOR-owcy, rewizjoniści
   November, smutna dla Polaków pora
   Trocki, Lenin, rewolucja, Aurora...
   ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może
   do stołka premiera, bo rąbek spódnicy
   tajemnicy zaszkodzić może, ściągnął go
   z ciała baletnicy, z jej zięciem obaj
   spalili dowód rzeczowy na miejscu walił
   mocno w nozdrza odorem alkohol przelany
   kateringowy cudownie przemieniany
   w niewinną krew Baranka, którą hoży
   diler  w mitrze z pastorałem w ampułach
   za relikwie cudu nad Wisłą rozprowadza
   którego nie było, bowiem biorąc Szydło
   w dłoń szef, czy Kuba Bogu siarkę
   pod skórę opłatek zaszywa przewrotnie
   odwykówkę, by oszukać bydło ofiarą
   fałszywą zamoczoną w rozlanej krwi
   bratniej fikołków tysiąca małpeczek
   skacze w salonce, wali pod czaszką
   czaszki dla ukrycia lęku niezguły
in    vino veritas
rozjasnia mrok niemota
   Tak wali z taśmy prawda w oczy: złoczyńca
   wspólnika do aresztu wydobywczego wsadza
   aby nie porzeszkadzał w Promocjach na
   ministrów, mistrzów Zakonu .:Braci
   najwyższego stopnia w Duchu Czasów
   Europy podwójnie widzianych prędkości
   za symbol rewolucji Jutrzenkę ma, Wenus
   planetę Lucyfera. To Aurora, Stella Maris
   Psia Gwiazda, tę Petrus Romanus, papież
   ostatni wsadzi sobie na końcu czasów tam
   gdzie prorok mówi, aby świeciło światło na
   stole, nie skryte pod korcem, czy łóżkiem
   Rozjaśnia się zatem dla jasności, iż Watykański
   sekretariat ekonomiczny dementuje pogłoski na
   temat rzekomej rozrzutnosci jego prefekta kard.
   Georga Pella; fałszywe są książki, których nie
   idzie spalić na stosie Jezuity, jak fałszywe sumy
   wydane na promocję książki Kaczyńskiego z kasy
   partyjnej, z dotacji państwa za kampanię wyborczą
   na opiekę nad matką, która w partii nie była, ale
   mogła zginąć za Ojczyznę w Powstaniu Warszawskim
   jak ojciec z przemyślnie przestrzelonym palcem
   Sumę 4,5 tys. euro, którą kardynał miał wydać na
   krawca za garnitur, wywalić trzeba było na wino
   mszalne i komunikanty, które Andrzej Duda zbierał
   zbierał będzie z posadzki Domu św. Marty nazajutrz
   po przedstawieniu Sejmowi przez premiera ministrów
   Rządu Obalania Systemu z Magdalenki Kryptosyjonistów
   Byly premier Marcinkiewicz desygnowal na premiera
   Rzadu RP Beaty Szydło Jaroslawa Kaczyńskiego (PC,
   kasa z ART-B, Telegraf, Spółka Srebrna itd.), żeby
   żyd ukryty z ujawnionym autorem pomysłu na Komitet
   Obrony Robotników, Macierewiczem w roli Ministra
   Obrony członków rządu przed bezrobotnymi w Polsce
   wystrzałem z torebki po cukrze polskim dał sygnał
   do Skoku Naimskiego w roli szefa resortu energetyki
   przyczajonego na system energetyczny kraju wzorem
   niegospodarności żony tego żydokorowca, którą Irena
   Lasota, O, Ironio! Nie: Ireno, na Falach Radia Rozgłośni
   Wolna Europa niesioną za prawdę widziałem po nocach
   Skok po Skoku wali się skokami do Polski od nowa
   Sitwa dwóch takich, co ukradli księżyc (kalkując
   z jidysz wymawia się w tytule: CO, zamiast poprawnie
   powiedzieć po polsku: którzy) przefarbowani na blond
   z wymową niewyraźnie sepleniących synków lektora
   marksizmu-leninizmu, inż. po 18 miesiącach studiów
   który mógł po powstaniu przystać do ubowców, skoro
   nie ujawnianiają życiorysu, kryją niechcianego ojca.
   Dlatego głosu chłopcom udzieliły aktorki a jednemu
   coś z tego chyba pozostało, dlatego Beata Szydło
   przewidziana była do roli premiera konstruującego
   gabinet autorski, w oderwaniu od cieni czerni,
   żydokomuny przemykającej u Broniewskiego w sieni,
   żydoubowców pod arkadami Pałacem Saskim u mnie
   za Frankistami przed rozbiorami Najjaśniejszej
   Finis Poloniae. Wali się Skok, filar potrzebny
   Minister Sprawiedliwości w Rządzie Rabownictwa
   Górniczego butle z tlenem Ziobro gniotą w żebro
   które Pan Bóg wyjął z człowieka na pociechę i na
   radość, żeby samotnemu nie było głupio w jaskini
   Z Panem Bogiem
   Z Frankfurtu nad Menem czytał Stefan Kosiewski    audio:
http://gloria.tv/media/dveLXvXyCk5
Stefan Kosiewski
   A poza tym Kartagina trzyma się mocno i Radio Watykan donosi, że
   Ojciec Święty przyjął też nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Celistino Migliore. Jego spotkanie z Papieżem można wiązać z zapowiedzianą na poniedziałek wizytą w Watykanie prezydenta Andrzeja    Dudy.
https://www.pinterest.com/pin/452752568769078994/
Macierewicz w                    Czeladzi - awantura 20121114 Stefan Kosiewski...
                                                                           Komisja Europejska, Bruksela Jonathan Todd, [email protected] (+32 2 299 41                    07) Nadčge Defrčre, [email protected] (+32 2 296 45 44) http://sowa.posterous.com/wniosek-do-komisji-europejskiej-o-uznanie-dla W... Pages:                    3                                                        Published 11 / 15 / 2012                            
http://sowa-magazyn.blogspot.com/2015/11/pilityka-paliatywna-pdo225-hymn-uwego.html?spref=pi&view=magazine
0 notes
opowiesci-nieznane · 6 years
Text
Afrodyta #2
Zapijałem mordę w naszej starej melinie, o ile te standardy mogłyby chociaż dorównać najgorszej norze na brookly’nie. Ten stary pijak znowu pierdolił niestworzone historie o kobietach. Boże, jak ja tego emeryta nie lubię, ale na swoje zapracował. Tylu demonów co on to nikt nie ma na swoim koncie, a na pewno reszta tych słabeuszy w knajpie. Przechwalają się nowymi spluwami, a są tępi jak swoje sztylety. W portfelu grzała bieda, musiałem na chwile odstawić robotę, ale w końcu wróciłem do baru. Chciałem zamówić jeszcze jedną kolejkę na rozgrzewkę i wypłukanie mojego umysłu ze zbędnych toksyn, aż tu nagle zadzwonił mój telefon. 
- Halo? 
Powiedziałem odruchowo, jak gdyby w ramach rutyny. 
- Pan Grisza? Ten co... 
  Męski głos. W miarę niepewny, jak czterdziestoletni prawiczek na pierwszej randce z kurwą. Nie dałem mu dokończyć.
- A kto pyta?
Przez chwile w słuchawce słyszałem... W sumie to nic. Miałem wrażenie, że facet się rozłączył. 
- Halo? 
Przyzwałem go ponownie.
- Tak, tak. Yyyy... Mam sprawę.
Odrzekł nagle.
- A kto mówi? 
- Niech pan słucha, bo to nie jest rozmowa na telefon. Mogę panu zaoferować coś... Coś ciekawego. Spotkajmy się za trzy minuty w zaułku obok knajpy w której pan właśnie się znajduje.
- A skąd wiesz człowieku gdzie jestem?
Może gra na zwłokę, albo ktoś z baru robi sobie ze mnie jaja. Spytałem z czystej ciekawości, bo to wydaje mi się dosyć dziwne. 
- Trzy minuty i jestem.
Powiedział tajemniczy głos i rozłączył się. Wtem spojrzałem na zawartość mojej szklanki - pusta jak dobre intencje moich “kumpli po fachu”. Wyszedłem z knajpy trzymając pod płaszczem srebrny rewolwer. Nie miałem daleko do zaułka. Wszedłem jak gdyby nigdy nic, mijając jakiegoś menela. Idąc obok niego zrobiłem jeszcze krok w bok. Śmierdział tanim winem i siarką. Jak na taką mieszaninę zapachów, nikt nie zainteresowałby się swądem siarki. Ślepy zaułek, no cóż - odwróciłem się, a w miejscu menela stał jakiś facet w garniturze, z miną cwaniaka. 
- Ty do mnie dzwoniłeś? 
Spytałem w prost trzymając pewnie pod płaszczem rewolwer. 
- Spokojnie, może pan zapomnieć o tej pukawce pod płaszczem. W rozmowie ze mną broń nie jest potrzebna. W końcu to słowa mają największą moc, czyż nie?
Zdałem sobie sprawę, że to nie był człowiek.  Nie odpowiedziałem mu na to. Jedynie wyciągnąłem rewolwer na wierzch trzymając go w ręku. 
- Panie Grisza, słyszałem wiele o panu. Ponoć jest pan najlepszy. 
- Nie mam sobie za wiele do narzucenia.
- Poza alkoholizmem i słabością do innych używek?
- Do rzeczy. 
- Dobra, zapłacę Panu tyle, ile Pan sobie zażyczy. W ramach zaliczki dam panu... 
- Człowieku, powiedz co jest do robot, to ja Ci powiem za ile.
- Widzę jest pan konkretny. Nie ukrywam, rozmawia Pan z Bratankiem Lucyfera. Lamiasz, miło mi mieć z Panem przyjemność, Panie Grisza.
Ukłonił się. Łuna światła zawieszonego gdzieś nad nami oświetliła mojego przyszłego zleceniodawcę. Facet w czarnym garniturze, z twarzą nieogolonego menela. Śmierdział tak samo jak chwilę temu, jednak siarka zaczęła przyćmiewać alkohol. 
- Jestem tu z polecenia mojego wujka. Wie pan, dotychczas walczył Pan z naszymi demonami, ale za sprawą małej ugody z niebem zawiesiliśmy działalność mocno szkodzącą na ziemi. Opętania i fizyczne czynienie szkody nie jest z naszego podwórka. Niedługo rzecz jasna wrócimy, ale nasz wywiad Kontroli Poza Piekielnej wyśledził działalność szkalującą odwieczną tradycję Piekła i wszechmocnego Pana Ciemności. 
- I co ja mam z tym wspólnego? 
Facet pstryknął palcami.  Jak magik na przedstawieniu dla dzieci wyczarował sobie teczkę z jakimiś papierami.
- Tutaj ma Pan akta, dwieście tysięcy zaliczki i umowę niewymagającą podpisu. W razie chęci porzucenia naszej oferty, będzie pan zobowiązany do zwrócenia pobranych od nas kosztów. W razie dalszej współpracy będzie Pan mógł podpisać z nami cyrograf czasowy, niezobowiązujący do stałego pobytu w czeluści piekielnej.
- Ja pierdole! 
Odebrałem teczkę zaglądając do środka.
- Pana pierwszym celem będzie Afrodyta. KPP wyśledziło ją w okolicach Manhatanu. Moglibyśmy to zrobić sami, ale niech mi Pan uwierzy, za dużo z tym papierkowej roboty na chwilę obecną. Afrodyta jest demonem spod szyldu “nowego kanonu piekła” 
- Nowego kanonu? To co macie tam jaką rewolucję?
- W pewnym sensie tak. Banda heroicznie zapalonych nieudaczników postanowiła sprzeciwić się woli Lucyfera i w tajemnicy działać na własną rękę. Nie tolerujemy czegoś takiego jak nowy porządek w naszej rzeczywistości. To może zachwiać budowaną od tysięcy lat równowagę. Przyjmuje Pan naszą ofertę? 
Byłem skołowany. Dostałem pieniądze od ręki. Za robotę mogę zażądać miliona, dwóch, albo trzech, albo miliarda, ale skoro demony mogły sprzeciwić się najsilniejszym to mogę nieźle się zajebać w tańcu. Koniec końców zgodziłem się.
- Przyjmuję. 
Powiedziałem oschle. 
- Dobrze, w teczce znajdzie Pan moją wizytówkę. W razie wątpliwości lub pytań proszę dzwonić. 
I zniknął tak dziwnie, jak się pojawił. 
Tumblr media
0 notes
rabarbarconfiteor · 3 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Sunspot & Misuta are owned by @venomous-qwille :)
Finally got around to doing more art of the GITM cast!! I feel sorry for Sunspot- I think i somehow messed up his face... and it was great drawing non biblically accurate dca Misuta <3 hope he recovers from Mr. Łuna's awful delivery methods.
Tumblr media
bonus Daydream :D redesigned him a bit
212 notes · View notes
rabarbarconfiteor · 6 months
Text
Tumblr media
Tales coming to life
My drawing of Mr. Łuna from this weeks weekly magma session.
The weird plants are embroidery :)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
121 notes · View notes
rabarbarconfiteor · 6 months
Text
Tumblr media
Happy Independence Day!!
Sadly, due to being busy, it has already ended in my timezone but it doesn't mean that the celebrations have to stop!
101 notes · View notes
rabarbarconfiteor · 7 months
Text
Tumblr media
,,We invite you to the screening!"
One of the attractions in the 'plex where Łuna resides, are screenings of old cartoons.
I tried mimicking the overall style of the cartoons I know, and it's not perfect but I'm still very proud of how it looks :)
59 notes · View notes
rabarbarconfiteor · 21 days
Text
Tumblr media Tumblr media
Stories, legends, fables .
21 notes · View notes
rabarbarconfiteor · 5 months
Text
Tumblr media
Oh I love him so dearly my little celestial boy
36 notes · View notes
rabarbarconfiteor · 4 days
Text
If anyone's interested, I'll be doing artfight this year too :)
I've started making proper and revamped character pages! So far Pan Łuna's the only one up to the standard that I intend, but I'm not ending my work with him
1 note · View note