Tumgik
#pojsc
skrzynka · 10 months
Text
ja chce po prostu kurwa tę matematykę studiować boże czemu ciągle kłody pod nogi
10 notes · View notes
Text
dzień typu masakra
2 notes · View notes
vzajemnik · 5 months
Text
jeszcze 2 godziny tych zajec + półtora godziny kolejnych BEZ ZADNEJ PRZERWY. to jest pojebane!!!!
2 notes · View notes
spiderlegeyelashes · 10 months
Text
moi drodzy jeśli któryś kiedyś wpadnie do poznania proszę pamiętać żeby wstąpić do kawiarni "u przyjaciół" polecam szczególnie fanom młodej polski
4 notes · View notes
butterflyspacemiya · 3 months
Text
Czy naprawde chcesz to zjesc? nie,nie chcesz.
zanim to zjesz musisz:
• posprzatac dom
• miec powyzej 2 tysiace krokow
• wypic 2L wody
• pocwiczyc
• miec fasta 18h
• pouczyc sie
• miec dobre oceny
• dobry dzien
• pojsc spac
ZASLUZYC.
(kierowane do mnie)
758 notes · View notes
p40an4 · 4 months
Text
moja matka ciagle sie pyta czy cos jem i ze mam sie zwazyc gdy widzi mnie w obcislych spodniach XD + moja ciocia powiedziala ze za kazdym razem jak mnie widzi jest mnie coraz mniej i czy przeszlam na diete
dla mnie to komplement <3 motywuja mnie do zrzucenia jeszcze wiekszej ilosci kg
ogolnie nie mam za wesolo, nie bylam w szkole od 2miesiecy (mam kuratora btw) no i chuj, grozi mi osrodek (tez nie kumam po co mialabym tam byc skoro do 18stki nie brakuje mi duzo xd) matka ciagle sie na mnie drze i mnie miesza z blotem doslownie, nazwala mnie juz ktorys raz pasozytem, ciagle mowi ze jie jestem jej potrzebna xd
a pozniej przed innymi udaje troskliwa kochana mamusie ktora ma okropna corke
pojebane jest to wezstko nie wiem chyba sie kysne jesli tak dalej to pojdzie mam metlik w glowie
nie moge sie przemoc aby pojsc do szkoly.
57 notes · View notes
spookyu45 · 2 months
Text
jebia mnie wasze blogi i fakt, ze wiekszosc z was sobie wmawia anoreksje! mordy, nie, wy nie tworzycie sobie "safe space do mowienia o waszych problemach", tylko macie krew na rekach, wszyscy. wasze posty - nawet te niewinne notki z podsumowaniem zjedzonych i spalonych kalorii - zachecaja innych do niszczenia siebie bardziej. wiem, ze tego nie widzicie, bo sama z dwa lata temu aktywnie sie tu udzielalam i tez myslalam, ze nie robie nic zlego, ale robilam. Juz nie bede wspominac o osobach, ktore specjalnie pisza tipy na unikanie jedzenia, na rzyganie, na to, jak dlugo fastowac, albo oferuja bycie "przewodnikiem(!) dla poczatkujacych motylkow". w ogole jak pieknie to nazywacie, motylki, tak, jakby wiekszosc traktowala to jako sekte i subkulture do ktorej mozna dolaczyc zakladajac sobie konto na tumblrze a nie jako chorobe. nie bede tutaj pisac o skutkach takiego stylu zycia podporzadkowanego chorobie, bo mysle, ze wiecie o nim doskonale. sama doslownie mialam serce tak slabe, organizm budzil mnie w nocy i pieprzyl zebym cos zjadla, a ja i tak mialam to gdzies, wiec nie sadze, ze powinnam tutaj kogos umoralniac. ale macie wszyscy krew na rekach, powtarzam. naprawde ja sama taka bylam. balam sie przejsc na recovery, ale wiecie co? teraz, bedac od 6 miesiecy na recovery, przytylam pare kilo, ale porownujac zdjecia to wygladam o wiele szczuplej, bo w koncu moj brzuch nie jest non stop wzdety, a cialo nie jests opuchniete (nie, to ze malo jesz, noe znaczy, ze jestes czysta i piekna, bo w twoim brzuchu gnije tresc pokarmowa ktora powinna byc dawno wydalona, a nie jest) pozdro z fartem w sumie to chcialam to tylko z siebie wyrzucic zeby jakos pojsc dalej
30 notes · View notes
presleyowa · 6 months
Text
Czwartek.....
I stalo sie, co mialo juz sie stac.
Wczoraj podpisalam umowe o prace. Dzis rano zlozylam wypowiedzenie - 3 miesiace minus jeden tydzien, ale i tak zatrzymam to chyba tak, jak jest. I tak sie ciesze, ze poszli mi na reke. Szefowej kazali pracowac do ostatniej godziny.
Odchodze, wreszcie odchodze. Jeszcze nie minely 2 lata, ale odchodze.
Moze nieidealnie, poniewaz hybrydowy, a nie WFH na okraglo, ale to kompromis, na ktory musze pojsc. Jesli w przyszlosci chce pracowac gdzie chce i jak chce, to musze sie przemeczyc.
Jesli ktos gdzies slyszal jakis huk, to byl odglos kamienia spadajacego z mojego serca i duszy.
youtube
45 notes · View notes
k4ban0s2 · 8 months
Text
niezgadniecie co sie odpierdolilo. poszlam na szczepienie tak gogolnie, myslalam ze cyk cyk i do domu ale moja matka zaczela gadac ze no omg n dostalam raz okresu co jest grane wowowowo. typiara co ona to do niej gadala powiedziala ze do rodzinnego mozemy odrazu pojsc czy innego lekarza wiecie ogarnac badania. poszlysmy, lekarka kazala mi sciagnac koszulke a matka zauwazyla blizny na biodrach i zaczela sie o nie srac, darlam ryj ze stare ale lekarka ze na a swieze (kurwa 2 mies swieze no chyba n) i ze matka ma mnie umowic do psycha (ja tego kurw n skomentuje) wiec tak ogolnie to zostalam wlasnie skazana na stres +151900, psychiatre (no chyba ze matka jednak bedzie miala to w pizdzie) i znowu brak najmniejszego zaufania i spokoju od strony starych.
dla pewnosci pousuwalam wszystko z telefonu BO PRZECIEZ TO PRZEZ MEDIA I JAKIES CZELENDZE jak to mowily w gabinecie, tumblr, tabelki kaloryczne, sobera, yazio itd wiec moge sie jeszcze mniej odzywac puki sprawa n ucichnie lovki
a i jeszcze mnie zwarzyla tam💀💀 jestem prawie na hw. w sensie pokazywalo cos w okolicach x8.00 wiec ekhem 😀😀😀😀😀 (w jeansach z pelnymi kieszeniami i ogl ciuchach jak cos)
46 notes · View notes
skrzynka · 2 months
Text
czemu ja do chmur nie lazilam w tamtym roku jak mieszkalam jakies 5 minut z buta stamtad to jest beyond me......
2 notes · View notes
borntodie523 · 24 days
Text
W nasteonym tygodniu zaczynam robić prawko i się cieszę i boje jednoczesniexd Cieszę się bo lubię mieć jakiś taki cel, coś czego muszę się nauczyć, wtedy wpadam w taki mood ze uczę się do tego cały czas i daje mi to dużo satysfakcji wiec fajnie ze będę mieć coś do roboty. No i tez fajna jest wizja tego ze w wakacje będę mogła sobie gdzieś sama pojechać i nie będę w końcu zamknięta w tym małym mieście bez znajomych. Tak to nawet sama sobie będę mogła jechać na jakiś koncert, zajęcia czy coś i będę mogła kogoś nowego poznać. Plus jeszcze będę mogła sobie podjechać gdzieś na fajne trasy do biegania i nie biegac w kółko w tym mieście. Ale no stres jest bo po 1, muszę przeżyć jazdy i egzamin z ludzmi których nie znam. Boje się ze wtedy nie będę w stanie się czuć komfortowo do tego stopnia ze ciężko mu się będzie skupić i cokolwiek nauczyć. No i ja nie umiem w luźną gadkę więc jak instruktor tez będzie taki sztywny to może być ciężkoxd Pójdę do takiego co podobno najlepiej uczy ale ma taki swój styl bycia, ze krzyknie czy opierdoli porządnie i no trochę się stresuje przez te opowiescixd A po 2 boje się ze mimo ze zazwyczaj wszystko mi wychodzi, jakies egzaminy itd to prawko będzie czymś do czego będę podchodzić milion razy i ze stresu coś ciagle będzie nie tak. No i tez stresuje mnie fakt ze na drodze ja mogę być super odpowiedzialna i dobrze jeździć ale jest strasznie dużo czynników które mogą pojsc nie tak i nie są ode mnie zalezne. Inne auta, ludzie, zwierzęta. Ale postaram się wszystko zrobić dobrze. Mogłam zacząć już w styczniu ale wtedy jakoś czułam ze to taki przymus dla mnie, ze ja nie chce ale muszę zrobić i mnie to stresowało bardzo. Teraz nadal czuje ze no muszę bo jak teraz tego nie zrobię to później w klasie maturalnej i nie studiach będzie mi się jeszcze ciężej zebrać ale tez czuje taką ekscytacje i chce już to mieć za sobą i jakoś jara mnie ten cały proces nauki
8 notes · View notes
drifftingg · 3 months
Text
SZYBKIE JEDZENIA (ang. FAST FOOD)
zamówiłem sobie KFC
pierwszy raz w życiu zamówiłem sobie kanapke z KFC padło na GRANDER GIGA GRANDERRRRRRRRR
ogolnie moje doswiadczenie z fastfoodem sie mocno zmieniło i aktualnie są to głównie rozczarowania. Powodowane różnicą pomiędzy moimi wyobrażeniami o tym jak będzie cudownie to jeść i jakie to bedzie pyszne a rzeczywistością. (tak bylo z ostatnią zamawianą pizzą i poprzednią - raz na pół roku musze sobie to przypomnieć) dla odmiany dwie ostatnie pizze ktore robilem sam byly CUDOWNE i to pomimo ze nie umiem wyrobić glutenu w cieście.
Jak byłem dzieckiem np w podstawóce to KFC to bylo dla mnie najlepsze co istnieje (jeszcze przed cyckami potem spadlo na drugie miejsce ale no wybaczcie dojrzewanie u chlopaka - nie odpierdalalem niczego takze chyba okej). No i KFC wprowadzalo wtedy "nowe frytki" czyli te które są w KFC do dzisiaj i we wtorki bylo cos takiego ze do b-smarta za 1zł był kubelek frytek wiec za 6zł byl kubelek frytek i bsmart (btw bsmart 4,99 kosztowal). No i chodzilem tak co tydzien we wtorek bo mialem okienko w postaci religi z moim kolegą do galerii, żarłem to kfc i wracałem na w-f, btw nie mozna bylo wychodzic ze szkoly ale wiecie ja sobie sam pozwoliłem a kolega wydał zgodę sobie wiec moglismy).
No i wydaje mi sie ze ogolnie taka realizacja ze fastfoody nie są az takie pyszne teraz jest coraz częstsza wsrod ludzi bo ceny wzrastaja jak popierdolone 6 nuggestow w maku nie kosztuje juz nie wiem 8zł tylko ponad DWADZIESCIA PONAD DWADZIESCIA ZA 6 KURCZAKOW ZROBIONYCH Z PARÓWEK. MASAKRA
I ludzie ogarniają ze nie smakowalo im to wcale tylko jedli bo ma glutaminian sodu czy cos + niską cene, ceny wzrosly i nagle pojawiają się zastrzeżenia.
BTW ja niecierpie maka doslownie nie moge przełknąć tam niczego poza frytkami jak mega gloduje oraz jednej jedynej zasranej kanapki czyli deluxe mcmuffin wieprzowy ktory jest tylko w ofercie sniadaniowej wiec nie mam nawet kiedy go zjesc. Jadllem go kilka razy w zyciu i on jest niezly mięsko jest takie bardziel slone (on jest wieprzowy wiec w sumie moze dlatego ze wolowina w maku smakuje jak karton/nie ma smaku i dlatego ten jeden mi smakuje) do tego ma okej ser i sos. no ale still jadlem go moze 7 razy w zyciu.
Totalnie przeżyłem szok gdy zaczęło sie wychodzenie ze znajomymi na miasto w okresie gimbazy i liceum i sie okazalo ze "chodzenie na maczka" to jest cos co ludzie praktycznie robili by codziennie i to kochają i do tego nie ma podzialu McDonalds:KFC 50-50 tylko 95-5 i kazdy woli maka. Ja tak totalnie tego nie kumałem, jeszcze rozumiem że jak wracałem o 3:30 z pubu po piwach nie jakis najebany ale cos bym zjadł i po drodze do domu mijam maka (jestem facetem + mam drogę od starego miasta gdzie są puby do domu samymi głównymi ulicami gdzie jest bezpiecznie w miare) no i wchodzilem o tej 3;30 po 2foryou za 6,50 ktore btw tez chyba przebilo 12zł teraz czy cos takiego... za najmniejszą kanapke i frytki/male piciu. No to rozumiem ze taki ja po 3 piwach wypitych w ciagu wieczoru glodny zje kurczakburgera z glodu ale żeby jakby wiecie mieć ochotę na maka do takiego poziomu ze o nim myslicie zeby tam pojsc to mi sie w glowie nie moglo zmieśćic/
A ja wiem ze maka kocha duzo osób wiec to nie tak ze uwazam że to coś złego i pewnie sporo ludzi czytajaca tego posta je hamburgerki w maku i robicie sobie chessburger challenge albo wkladacie frytki z maka do chessburgerka przed wyjsciem z "duperami" na miasto czy coś. Dla mnie to był szok ze ludzie tam chodzą ale to zaakceptowałem po prostu nie zamawiałem tam nigdy niczego.
I tutaj wazny protip - nigdy nie mialem w glowie cczęsto padajacego tutaj pytania (co zamowic w maku bo jutro ide ze znajomymi zeby nie podejrzewail) kazdy wiedzial ze nie trawie tych kanapek i nie zamawiam w maku i tyle. Im dziwniejsza wymówka tym mocniej zwracacie na siebie uwagę, jak chcecie zjesc kanapke i wymówka jest bardziej przed wami (w sensie, że zjedlisice bo chcieliscie ale zeby tego nie przyznawac przed sobą to mowicie sobie ze to bylo zeby nie bylo podejrzeń) to moim zdaniem spoko przynajmniej nie bedziecie chodzic mega glodni. Ale jak serio chcecie wymowki to po prostu oznajmijcie ekpie ze to jest niejadalne, chyba nie potrzeba tutaj argumentów smakowych bo kazdy sobie zdaje sprawe z tego jak to smakuje w tym osoby jedzące tam często.
No a ja czekam na kurczaczki z kfc ktore zjem chrumkając jak prosiaczek mmmm
15 notes · View notes
spiderlegeyelashes · 11 months
Text
kurwa jego mac mama i pies spali w moim lozku kiedy mnie nie bylo i teraz w nim smierdzi stopami i psia dupa. kurwa mac zmienialam posciel kilka dni temu czy ja nie moge miec spokoju czasem. ja pierdole jak tu jebie. melon chyba na mojej poduszce dupa lezal kurwa jego mac ja pierdole ZABIJCIE MNIIIIRIREEEEEE KURRRWWWWAAAAAAA
0 notes
akainka · 20 days
Text
DZIEN 20
Nie wierze, ze juz tyle z wami tutaj jestem i mega wam dziekuje za taki dobry odbior mojego bloga!! Jest was juz tutaj prawie 200 i bardzo wam za to dziekuje🫶🏻❤️
Ogólnie dzisiaj bylo dobrze az do obiadu, bo zostałam zmuszona do zjedzenia spaghetti, ale wzielam sobie dosc mala porcje. Później już gorzej. Mialam dosc duzego binge. W sensie zjadlam troche nutelli i ciastka. Obstawiam że zjadłam dzisiaj +/- 1500 kalorii. Jestem na siebie bardzo zla, ale przynajmniej mialam fasta 46h, wiec w miare duzo. Dzisiaj jak wróciłam to zjadlam te slodycze i zrobiło mi sie tak niedobrze, ze zapamietam to na dlugo. W tym tygodniu bez szans, ze tkne jakikolwiek slodycz. Wiekszosc zwymiotowalam praktycznie od razu, ale to nie daje mi żadnej gwarancji. Pewnie jakieś kalorie zwrocilam, ale nie mam pojecia ile. Mam tylko nadzieje, ze sporo.
Mialam siedziec w domu, ale stwierdzilam, ze za to, ze tyle zjadłam ide na spacer. Wytargalam moich przyjaciol z domu i poszliśmy sie przejsc. Zrobilam troche kroków, wiec przynajmniej tyle. W dodatku troche dzisiaj pobiegalam!! Zaraz ide zrobic codzienny trening z yt i jutro rano mam w planie pojsc na silownie zeby spalic przynajmniej 500 kalorii + caly jutrzejszy dzien fast i moze przeciagne go tez na poniedzialek. Zostal dokładnie tydzień do imprezy i musze sie zmobilizować.
~~~~~~
Zjedzone: +/- 1500
Spalone: okolo 500
Kroki: 13 104
~~~~~~
Chudej nocy/dnia motylki!!!!🦋💞
10 notes · View notes
iwanttobeslimsblog · 22 days
Text
Patrzę na siebie z obrzydzeniem
Jestem w chuj gruba
ale fasty i przeczyszczacze mi pomogą 🩷
w dodatku chodze na silownie, co moze pojsc nie tak?
WSZYSTKO JEZELI NIE PRZESTANE WPIERDALAĆ
15 notes · View notes
twojtesc · 3 months
Text
Jutro o 8 do 10 mam francuski, na ktorych zajeciach bylem kazdych. Nikt nie jeat pewien czy na pewno nie ma zadnego testu ale to nie są ostatnie zajęcia więc ludzie wątpią. Po francuskim mam dopiero po 16 kolejne zajęcia na ktorych masz zerówkę
12 notes · View notes