Tumgik
#sielski
trajektoria · 1 year
Text
do you sometimes accidentally say a word in your native language with american accent and feel like a moron
3 notes · View notes
persephoneola · 9 months
Text
Post stolbeznog na temat wysokich oczekiwan w stosunku do wlasnego zwiazku (wynikajacy z perfekcyjnego wzoru zwiazku rodzicow) sklonil mnie do refleksji.
Rozumiem chec posiadania szczesliwego zwiazku. Rozumiem wysokie aspiracje, a tym wyzsze, im wiecej mleka i miodu sie widzialo. Ale rozumiem tez kryzys osoby, ktora nie moze tego osiagnac/ma inaczej.
Rozumiem tez na odwrot osoby, ktore mialy nieszczesliwy dom rodzinny, a same chca czegos innego.
Ja tez bym chciala miec wspanialego partnera, ktory bedzie dla mnie caly czas wsparciem, bedzie mnie zawsze rozumial, czytal w moich myslach i emocjach, zartowal ze mna przy sniadaniu i prowadzil ze mna sielskie zycie.
Powiem wiecej, nawet kiedys cos podobnego (moze nie az tak, ale jednak) mialam. I co? I bylo mi za nudno.
Kiedys mialam w sobie przekonanie, ze z kazdym mozna miec taki zwiazek, wystarczy chciec. Dzisiaj juz wiem, ze ludzie sa tak rozni (a i my zmieniamy sie z biegiem czasu, jedyna pewna rzecz to zmiana), ze z jednym tak sie da, a z innym nie. Co nie znaczy, ze z tym innym jest zle.
Jeden potrzebuje duzej bliskosci, inny nie. Jeden jest rano radosny i usmiechniety, a drugi jest nie do zycia o poranku i bez kija lepiej nie podchodzic. Jeden jest cierpliwym kierowca, a inny kurwi za kolkiem. Jeden bedzie Was we wszystkim wyreczal, a drugi bedzie partnerem na tej samej wysokosci oczu i o pewne rzeczy bedziesz sie troszczyc samodzielnie, z pelna odpowiedzialnoscia.
Kazdy czlowiek jest inny.
Kazdy zwiazek jest inny.
Nie ma co robic sobie cisnienia i oczekiwac ksiecia na bialym rumaku.
Lepsze jest wrogiem dobrego.
18 notes · View notes
vgmerch · 9 months
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
spamton dumpster hinged pin by erika sielski
> fangamer
3 notes · View notes
liymdesign · 1 year
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
W moich projektach znajdziecie dużo eleganckich wnętrz, jednak równocześnie uwielbiam projektować wnętrza sielskie, w klimacie boho i bliskie naturze
Ten projekt właśnie taki był! Głównymi wytycznymi było: ciepły odcień drewna, kamień, rośliny i kolorowe - zielone fronty. Czymś nietypowym było stworzenie mini spiżarni jako piętra w wysokiej kuchni, bo mającej w szczycie prawie 5m.
Jak Wy odnajdujecie się w takich klimatach?
______________ In my projects you will find a lot of elegant interiors, but at the same time I love to design idyllic interiors, boho and close to nature
This project was just that! The main guidelines were: a warm shade of wood, stone, plants and colorful - green fronts. Something unusual was the creation of a mini pantry as a floor in a high kitchen, because it is almost 5m high at the top.
How do you find yourself in such climates?
#wnętrzeboho#projektwnętrza#architektzawiercie#architektkraków
2 notes · View notes
totylkoproba · 1 year
Text
Jeszcze parę zdań co do “Muchomorów w cukrze”, żebym mogła wyrzucić je z głowy i zająć się czymś pożytecznym: cała ta książka jest jak długi, gorący letni dzień. Sprawdzasz rano prognozy, zapowiadają burzę. Wyczekujesz jej więc cały boży dzień, a powietrze wciąż stoi, wciąż jest skwar, słońce świeci, jakby nigdy nie miało przestać, i czekasz na tę burzę, i czekasz, godziny mijają, a ona nie przychodzi...
I tak mniej więcej wyglądało czytanie tej książki. 
Okładka obiecuje tajemnice i thriller. Narratorka spojleruje od pierwszych stron, że TO SIĘ ŹLE SKOŃCZY, i nawet się z tym nie kryje. Ale potem mamy lato - sielskie, anielskie, klimatyczne lato na odludziu, w które może wkrada się trochę ekscentryzmu w postaci Adama, ale tak poza tym? To lato, którego sama bym sobie życzyła! Strona setna, sto pięćdziesiąta, dwusetna, a tam wciąż poza miłosnymi rozterkami narratorki zero złowrogości, dramy czy napięcia. I ja nie mówię, że to się źle czytało, bo czytało się świetnie, to książka do połknięcia w dwa dni. Ale ja od połowy czekałam, aż coś się wreszcie wydarzy, a się nie działo. Atmosfera zagęszcza się jakieś sześćdziesiąt stron do końca, finał eksploduje jak supernowa i... i tyle? Już? Serio? 
Tak więc głównym moim zarzutem do tej książki byłoby rozłożenie akcentów i konstrukcja intrygi, bo ja bym wolała dostać już w połowie jakieś strzelby Czechowa, czerwone lampki i podejrzenia, zamiast tych romantycznych rozkminek, na które jestem chyba trochę za stara i/lub za bardzo aromantyczna. Może przy innym układzie wypadłoby to bardziej naturalnie, a tak, miałam trochę wrażenie, że drugi akt jest nadmiernie rozciągnięty, a trzeci, dla odmiany, za bardzo skrócony. A może po prostu chciałabym dostać więcej thrillera psychologicznego a mniej obyczajówki? Też możliwe. 
Jak zawsze są tu te wszystkie pułapki narracji pierwszoosobowej, która sprawia, że tylko narratorkę poznajemy do głębi, a pozostałe postaci - poza dobrze zarysowanym Adamem - trochę się ze sobą zlewają. Narracja ta sprawia też, że najbardziej dramatyczne IMHO wydarzenie finału rozgrywa się off-screen - aż jęknęłam z żalu, gdy narratorka trafiła do Domku już po scenie, która mogła być mocna i poruszająca - ale jej nie zobaczyliśmy! Ech, ech. Wielka szkoda. 
Co ciekawe, dla mnie największym plusem tej książki są klisze i motywy dobrze znane, bo tam pobrzmiewają trochę echa powieści YA, które wyprały mi psychikę, gdy byłam nastolatką. Są tu więc te wszystkie lekko toksyczne przyjaźnie, osoba dotąd niewidzialna zostaje zaadoptowana przez paczkę super ludzi, mamy matki martwe, matki nieobecne, dzieciaki z rozbitych rodzin lgnące do przyjaciół jak do jedynej stałej w popieprzonym życiu, jest strach przez zmianami i przyszłością, i tak dalej, i tak dalej. Ja to lubię, na tym się wychowałam, to mnie ukształtowało. Poza tym zawsze na plus reprezentacja aro/ace i rozłożenie akcentów nie stawiające relacji romantycznych w centrum. No i klimat, największa zaleta tej książki, klimat zbudowany dokładnie tak, jak się tego spodziewałam po autorce, która dała mi moją ukochaną metaforę lata rosnącego w gardle. To jest dokładnie takie lato i czytając, przeniosłam się do niego, więc finalnie mogę marudzić, ale to była jedna z najprzyjemniejszych lektur w tym roku. 
Myślę też, że niejeden czytelnik z grupy docelowej - czyli młodszy ode mnie o kilkanaście lat - znajdzie w “Muchomorach...” swoją jedyną, najważniejszą, świętą księgę, którą się potem wozi po akademikach i wynajmowanych mieszkaniach i czyta po raz tysięczny w trudnych chwilach. Bo to jest ten typ literatury, egzystencjalne YA w formie czystej. Dobrze, że po polsku. 
I choć wolałabym, żeby Marta Bijan coś nowego nagrała, to jeśli z pisaniem bardziej jej po drodze - też dobrze. Chętnie coś jeszcze od niej przeczytam. 
1 note · View note
smithlibrary · 1 year
Photo
Tumblr media
Read More 2023  How Sporting
Fiction Beartown by Fredrik Backman The Happiest Girl in the World by Alena Dillon Sooley by John Grisham Calico Joe by John Grisham Miracle at St. Andrews by James Patterson and Peter de Jonge Carrie Soto is Back by Taylor Jenkins Reid
Romance No Strings Attached by Kate Angell Fix Her Up by Tessa Bailey The Deal by Elle Kennedy Thrill Me by Susan Mallery
Religious Steal Away Home by Billy Coffey A Time to Embrace by Karen Kingsbury
Mystery Hangman's Game by Bill Syken
Science Fiction and Fantasy Head On by John Scalzi
Horror Daphne by Josh Malerman
Classics The Master of Go by Yasunari Kawabata
Biography Arthur Ashe by Raymond Arsenault All In by Billie Jean King
Non-fiction The Rise by Mike Sielski The Black Fives by Claude Johnson Basketball by Jackie MacMullan Three-ring Circus by Jeff Pearlman Friday Night Lights by H.G. Bissinger The Mosquito Bowl by Buzz Bissinger NFL Century by Joe Horrigan How 'bout them Cowboys? by Grary Mayers The Inside Game by Keith Law Moneyball by Michael Lewis Big Data Baseball by Travis Sawchik The Boys in the Boat by Daniel James Brown
2 notes · View notes
byvalini · 16 days
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Fashion Editorial - Os 7 Pecados Capitais
Equipe Técnica.
Produção de moda: Laura Schultz, Marina Monguilhott e Valini Barbosa. Maquiagem e cabelo: Valini Barbosa Direção de cena: Laura Schultz e Marina Monguilhott Styling: Laura Schultz, Marina Monguilhott e Valini Barbosa. Edição: Valini Barbosa Fotografia: André Sielski e Jordan Moraes Modelos: Natália Beltrami, Jeovana Miranda, Clara Loch e Maria Fernanda.
0 notes
1234567ttttttttttt · 21 days
Video
youtube
Łowcy-zbieracze – czy nasi przodkowie wiedli sielskie życie? | prof. Iwo...
0 notes
babymetka · 3 months
Text
Urocza Sypialnia Dziecięca z Pościelą Owce – Sen Twojego Dziecka w Stylu pościel owce
Tumblr media
0 notes
turystycznyninja · 4 months
Text
Prawdziwa perełka, dla tych którzy mają możliwość spakować się i wylecieć w kilka godzin. Tak tanie wakacje na Zanzibarze to zdecydowanie rzadkość. Polecamy Sansi Kae Resort z ofertą All Inclusive i temperaturami w okolicach 30 stopni. Nie czekaj i ruszaj w podróż. Sansi Kae Resort - Tanzania, Zanzibar (od 3 229 zł/os.) Sansi Kae Resort, Tanzania / wakacje.pl Sansi Kae Resort w Tanzanii to idealne miejsce na sielski odpoczynek. Od 3 229 zł za osobę (cena aktualna w momencie publikacji artykułu) zafundujesz sobie tydzień w raju – hotel położony przy malowniczej, piaszczystej plaży oferuje wygodę i spokój. Tutaj czas płynie inaczej, a widok na błękit oceanu sprawia, że każda chwila staje się niezapomniana. Znajdziesz tu przestronne pokoje, idealne zarówno dla par, jak i rodzin z dziećmi, dwa baseny oraz centrum fitness. Hotelowe restauracje zapraszają na kulinarne podróże po lokalnych smakach, a bliskość do Stone Town (tylko 1,5 godziny drogi) umożliwia odkrywanie kulturowych skarbów Zanzibaru. W Sansi Kae Resort odpoczniesz od codzienności, ciesząc się afrykańskim słońcem i temperaturą sięgającą 30 stopni. Twoje wakacje, od 10.01.2024 do 18.01.2024, będą pełne relaksu i niezapomnianych wrażeń. Wybierz ten hotel i ciesz się egzotyką w najlepszym wydaniu. Dzięki opcji All Inclusive na Zanzibarze nie musisz martwić się o dodatkowe koszty, a Itaka jako operator podróży zapewnia komfortową organizację wypoczynku. To miejsce, gdzie możesz naładować baterie i doświadczyć prawdziwej afrykańskiej gościnności.
0 notes
Text
Spamton Dumpster Hinged Pin
by Erika Sielski
$12
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
[[A Great Deal]] IS WAITING For [[A LimiTed Time Only!]]
This official DELTARUNE hard-enamel pin was designed by Erika Sielski. It stands about 1.9 inches tall when the dumptser lid is opened to reveal Spamton. 
1 note · View note
chrzcinyikomunie · 10 months
Text
Sielskie Wzgórze - eleganckie chrzciny i komunia pod Świdnica.
Tumblr media Tumblr media
Malownicze miejsce położone u podnóża gór Sowich z widokiem na Ślężę na chrzciny Świdnica, komunia Świdnica . Miejsce, które zachwyca swoim klimatem. Duży ogród ze stawami rybnymi, piękne owieczki i konie, blisko lasu. Wiele atrakcji turystycznych, szlaków . Pyszne jedzenie z lokalnych produktów. Można pysznie zjeść i odpocząć w otoczeniu natury. Duży teren, pyszne jedzenie. Dwa stawy, blisko las. Wokół wiele ścieżek turystycznych. W obiekcie znajdują się komfortowe pokoje.
https://chrzcinyikomunie.pl/hotele/sielskie-wzgorze
0 notes
Photo
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Nonfiction Thursday: Sports Biographies & Memoirs
One Jump at a Time by Nathan Chen
When three-year-old Nathan Chen tried on his first pair of figure skates, magic happened. But the odds of this young boy--one of five children born to Chinese immigrants--competing and making it into the top echelons of figure skating were daunting. Chen's family didn't have the resources or access to pay for expensive coaches, rink time, and equipment. But Nathan's mother, Hetty Wang, refused to fail her child. Recognizing his tremendous talent and passion, she stepped up as his coach, making enormous sacrifices to give Nathan the opportunity to compete in this exclusive world.
That dedication eventually paid off at the 2022 Olympic Games in Beijing, where Chen--reverently known as the Quad King--won gold, becoming the first Asian-American man to stand at the highest podium in figure skating. In this moving and inspiring memoir Chen opens up for the first time, chronicling everything it took to pursue his dreams. Bolstered by his unwavering passion and his family's unconditional support, Chen reveals the most difficult times he endured, and how he overcame each obstacle-from his disappointment at the 2018 Olympic Games, to competing during a global pandemic, to the extreme physical and mental toll the sport demands.
Pulling back the curtain on the figure skating world and the Olympics, Chen reveals what it was really like at the Beijing Games and competing on the US team in the same city his parents had left--and his grandmother still lived. Poignant and unfiltered, told in his own words, One Jump at a Time is the story of one extraordinary young man--and a testament to the love of a family and the power of persistence, grit, and passion.
The Rise by Mike Sielski
Kobe Bryant’s death in January 2020 did more than rattle the worlds of sports and celebrity. The tragedy of that helicopter crash, which also took the life of his daughter Gianna, unveiled the full breadth and depth of his influence on our culture, and by tracing and telling the oft-forgotten and lesser-known story of his early life, The Rise promises to provide an insight into Kobe that no other analysis has.
In The Rise , readers will travel from the neighborhood streets of Southwest Philadelphia―where Kobe’s father, Joe, became a local basketball standout―to the Bryant family’s isolation in Italy, where Kobe spent his formative years, to the leafy suburbs of Lower Merion, where Kobe’s legend was born. The story will trace his career and life at Lower Merion―he led the Aces to the 1995-96 Pennsylvania state championship, a dramatic underdog run for a team with just one star player―and the run-up to the 1996 NBA draft, where Kobe’s dream of playing pro basketball culminated in his acquisition by the Los Angeles Lakers.
This is more than a basketball book. This is an exploration of the identity and making of an icon and the effect of his development on those around him―the essence of the man before he truly became a man.
The Last Folk Hero by Jeff Pearlman
From the mid-1980s into the early 1990s, the greatest athlete of all time streaked across American sports and popular culture. Stadiums struggled to contain him. Clocks failed to capture his speed. His strength was legendary. His power unmatched. Video game makers turned him into an invincible character—and they were dead-on. He climbed (and walked across) walls, splintered baseball bats over his knee, turned oncoming tacklers into ground meat. He became the first person to simultaneously star in two major professional sports, and overtook Michael Jordan as America’s most recognizable pitchman. He was on our televisions, in our magazines, plastered across billboards. He was half man, half myth.
Then, almost overnight, he was gone.
He was Bo Jackson.
Drawing on an astonishing 720 original interviews, New York Times bestselling sportswriter Jeff Pearlman captures as never before the elusive truth about Jackson, Auburn University’s transcendent Heisman Trophy winner, superstar of both the NFL and Major League Baseball and ubiquitous “Bo Knows” Nike pitchman. Did Bo really jump over a parked Volkswagen? (Yes.) Did he actually run a 4.13 40? (Yes.) During the 1991 flight that nearly killed every member of the Chicago White Sox, was he in the cockpit trying to help? (Oddly, yes. Or no. Or … maybe.)
Path Lit by Lightning by David Maraniss
Jim Thorpe rose to world fame as a mythic talent who excelled at every sport. He won gold medals in the decathlon and pentathlon at the 1912 Stockholm Olympics, was an All-American football player at the Carlisle Indian School, the star of the first class of the Pro Football Hall of Fame, and played major league baseball for John McGraw’s New York Giants. Even in a golden age of sports celebrities, he was one of a kind.
But despite his colossal skills, Thorpe’s life was a struggle against the odds. As a member of the Sac and Fox Nation, he encountered duplicitous authorities who turned away from him when their reputations were at risk. At Carlisle, he dealt with the racist assimilationist philosophy “Kill the Indian, Save the Man.” His gold medals were unfairly rescinded because he had played minor league baseball. His later life was troubled by alcohol, broken marriages, and financial distress. He roamed from state to state and took bit parts in Hollywood, but even the film of his own life failed to improve his fortunes. But for all his travails, Thorpe did not succumb. The man survived, complications and all, and so did the myth.
1 note · View note
petnews2day · 1 year
Text
Turkey-Syria earthquake: Lancashire search dog helps find survivors
New Post has been published on https://petn.ws/gQWLR
Turkey-Syria earthquake: Lancashire search dog helps find survivors
Tumblr media
By Katie Barnfield & Jenny Coleman BBC North West Tonight & BBC News 17 minutes ago Image caption, Lindsay Sielski and her search dog Davey were part of a team of 77 UK specialists A Lancashire search and rescue team who flew to Turkey to help after a deadly earthquake said search dogs were a […]
See full article at https://petn.ws/gQWLR #DogNews
0 notes
thehiphopcollege · 1 year
Text
Rob Sielski’s “Drive” Gives Listeners a Multi-Genre Rush
Rob Sielski’s “Drive” Gives Listeners a Multi-Genre Rush
0 notes
Photo
Tumblr media
DELTARUNE - Spamton Dumpster Hinged Pin
The Spamton Dumpster Hinged Pin was released globally by Fangamer for $12.00. It was released as merchandise for the popular game, DELTARUNE.
[[A Great Deal]] IS WAITING For [[A LimiTed Time Only!]] This official DELTARUNE hard-enamel pin was designed by Erika Sielski. It stands about 1.9 inches tall when the dumptser lid is opened to reveal Spamton.
0 notes