Niech będzie Pochwalona Trójca Przenajświętsza!
Umiłowani bracia i siostry w Chrystusie Jezusie, zapewne znacie to uczucie bezsilności i emocje, które świadczą o tym, że nadzieja na wysłuchanie modlitwy przez Miłosiernego powoli zanika. Co wtedy robić? Jak sobie z tym poradzić? Pozwólcie, że Duch Święty was poprowadzi i da wam odpowiedź, chociażby przez ten post.
Otóż, najważniejsze jest to, by nie tracić nadziei. Jest to jednym z zadań miłości, o których łatwo powiedzieć, a które trudno wykonać. Nie jest to jednakże niemożliwe.
Jak nie trafić nadziei? Poprzez zagłębianie się w lekturę Pisma Świętego.
Jest to Pismo natchnione przez Ducha Świętego, Jest z tego powodu zwane Słowem Bożym. Gdzie indziej szukać odpowiedzi Bożych na nurtujące nas pytania i znaleźć rozwiązanie problemów zgodnie z wolą Bożą, jak nie w Słowie Bożym? Czy jest lepsze źródło? Nie.
Choć często uciekamy się do innych ludzi, kiedy doświadczamy trudności życiowych, z pewnością nie jest to najmądrzejsze, żeby uciekać się do nich za każdym razem oraz opierać się na nich w każdym momencie. Co prawda, Bóg może przemawiać do nas przez innego człowieka, lecz nie oznacza to, że za każdym razem zostaniemy dobrze przez niego zrozumiani i otrzymamy rady zgodne z wolą Bożą. To dlatego, że na działanie ludzkie wpływ mają dobre i złe duchy. W którym momencie szept wyda się być dobrym dla człowieka, a okaże się być zupełnie sprzecznym z wolą Bożą? Nie wiemy tego w 100%.
Jednakże możemy być pewni co do tego, że Bóg będzie przemawiał do nas przez Pismo Święte i naprowadzi nas na odpowiednią drogę, ukazując to, w którym kierunku mamy iść tak, by się nie zagubić, ale pozostać na odpowiedniej drodze — drodze prawości, świętości, miłości.
Czasami ciężko jest nam zaakceptować fakt, że niekoniecznie od razu zobaczymy efekty naszych modlitw, lecz będziemy musieli czekać na niego dniami, tygodniami, miesiącami bądź latami. Jest to czymś bardzo bolesnym i raniącym, lecz należy pamiętać, że wszystko jest dla naszego dobra i jeśli Bóg nie od razu daje nam odpowiedź na nasze modlitwy w jawny sposób, to chce nas czegoś nauczyć. Czasami będzie to nauka cierpliwości, czasami pokory, jeszcze innym razem będzie chodziło o wykształtowanie w nas czystszej miłości. Do czegokolwiek prowadzi nas Bóg, jest bez wątpienia dla nas dobre i potrzebne na naszej drodze do zbawienia. Bóg nie zezwala na to, aby w naszym życiu działo się coś, co nie będzie wnosiło do niego żadnego dobra. Nawet jeśli jakaś sytuacja wydaje się być beznadziejna, On uczyni z niej coś cudownego.
Co prawda, my nie od razu będziemy w stanie zrozumieć, dlaczego coś ma miejsce w naszym życiu, ale na szczęście naszym zadaniem nie jest to, abyśmy wszystko wiedzieli, lecz ufać w Boże miłosierdzie oraz Bożą Opiekę, Opatrzność Miłosiernej Trójcy Przenajświętszej.
Wiara, nadzieja i miłość to cnoty, które z pewnością się nam przydadzą każdego dnia. Warto o nie prosić na modlitwie, gdyż od miłości, a następnie również wiary i nadziei, które mamy w sobie, zależy to, w jaki sposób będziemy służyli Panu: przynosząc Mu owoc, czy też marnując wszelkie otrzymane łaski przez nasz lęk, brak zdecydowania, lenistwo itd.
Jeśli będziemy prawdziwie kochać Boga, będziemy wiedzieli, że wszystko daje nam ze Swego niezgłębionego zdroju miłosierdzia, który ma swój początek w Sercu Jezusa, a więc wszystko jest łaską, dobrem, choćby wydawało się, że nie ma w czymś nic dobrego. Jeśli wierzymy i mamy nadzieję, to wiemy, że Bóg nie ukazuje nam od razu tego, jaka jest Jego Wola bez powodu. On pragnie nas wykorzystywać, by prowadzić innych do zbawienia, działając przez nas.
On chce także dobra naszych dusz, które są wieczne. Zatem, jeśli wierzymy i mamy nadzieję złożoną w Bogu, to ufamy, że Boże plany są znacznie doskonalsze niż nasze, z nich zawsze będzie wynikało dobro, a nasze wypełnianie Woli Najświętszego będzie prowadziło nas oraz innych ludzi do zbawienia wiecznego, nie będzie zgorszeniem lecz najpiękniejszym prezentem, jakim możemy kogokolwiek obdarować.
Chciałabym podzielić się z wami również fragmentami Pisma Świętego, które zachęcają do trwania w Bożej obecności oraz trwania na modlitwie, podjęcia decyzji, by ufać we wszechmoc Bożą, choćby nasze emocje i zniechęcenie komunikowały zupełnie coś innego.
Bowiem wiara, nadzieja i miłość nie opierają się na emocjach, lecz na podjęciu decyzji o tym, że będziemy wierzyć Bogu w to, że On Jest Wszechmocny i tam, gdzie zupełnie nie mamy sił, On przychodzi z całą pełnią mocy. To podjęcie decyzji, że będziemy Mu ufać, że weźmie nasze sprawy w Swe Miłosierne Ręce, ukryje je w Swym Najświętszym Sercu i nie zostawi nas samych, lecz będzie podtrzymywał, wspierał i umacniał, dając poznać, jakie są kolejne kroki, jeśli są one faktycznie potrzebne, bądź udzielenie poznania, że powinniśmy wszystko zostawić Mu i przestać troszczyć się o załatwienie naszych problemów szybciej niż jest to konieczne, „na własną rękę”. Jest to także decyzja, że nie znając swej przyszłości, będziemy miłować Boga, choć możemy mieć trudności w ujrzeniu tego, co jest pozytywne w naszych troskach dni codziennych, a także będziemy Go nadal uwielbiać i znajdować powody, dla których powinniśmy Mu dziękować, a jest ich mnóstwo, nigdy nie będziemy w stanie ich zliczyć.
To decyzja, że nie będziemy Go obwiniać za nasze smutki, ale będziemy starali się wchodzić z Nim w dialog po to, aby dowiedzieć się od Niego, co pragnie nam przekazać przez te sytuacje, jakie dobro z nich wynika oraz do czego nas zaprowadzi to doświadczenie.
Nie należy zrażać się, jeśli spotkamy się z ciszą. Bóg do nas przemówi, jeśli będziemy na Niego otwarci, przy czym warto prosić Go o pomoc, zwłaszcza Ducha Świętego oraz Świętych, w tym Najświętszej Maryi Panny i św. Józefa.
Otaczajmy się ciszą, zwłaszcza wewnętrzną, lecz także — w miarę możliwości — zewnętrzną tak, by nie przegapić Jego głosu, lecz go usłyszeć i wynieść ze spotkań z Miłosiernym wiele dobra. Pragnijmy Go usłyszeć i poznać Jego opinię na temat naszych planów, pytać Go o to, czego pragnie, gdyż On wie, co jest dla nas najlepsze.
Jeśli zaś nie wiadomo o co chodzi, chodzi o miłość. Bóg wiedząc, jak obszerna jest wieczność, pragnie, abyśmy spędzili ją w Niebie. Nie da się jej spędzić w Niebie bez wiary, nadziei i miłości. Dlatego prowadzi nas przeróżnymi drogami tak, by nam udzielić tych cudownych cnót oraz umocnić tak, byśmy spotykali się z Nim i żyli, budując cudowną relację między Kochającym Bogiem a umiłowanym dzieckiem Bożym już na ziemi, a kontynuowali je w formie o wiele bardziej cudownie, w Niebie.
Ks. Izajasza 43:1-7
1 Ale teraz tak mówi Pan,
Stworzyciel twój, Jakubie,
i Twórca twój, o Izraelu:
«Nie lękaj się, bo cię wykupiłem,
wezwałem cię po imieniu; tyś Mój!
2 Gdy pójdziesz przez wody, Ja będę z tobą,
i gdy przez rzeki, nie zatopią ciebie.
Gdy pójdziesz przez ogień, nie spalisz się,
i nie strawi cię płomień.
3 Albowiem Ja Jestem Pan, twój Bóg,
Święty Izraela, twój Zbawca.
Daję Egipt jako twój okup,
Kusz i Sabę w zamian za ciebie.
4 Ponieważ drogi jesteś w moich oczach,
nabrałeś wartości i Ja cię miłuję,
przeto daję ludzi za ciebie
i narody za życie twoje.
5 Nie lękaj się, bo Ja Jestem z tobą.
Przywiodę ze wschodu twe plemie
i z zachodu cię pozbieram.
6 Północy powiem: „Oddaj!”
I południowi: „Nie zatrzymuj!”
Przywiedź moich synów z daleka
I córki Moje z krańców ziemi.
7 Wszystkich, którzy noszą Me Imię
i których stworzyłem dla Mojej chwały,
ukształtowałem ich i Moim są dziełem.”
Ks. Psalmów 73:21-28
21 Gdy się trapiło moje serce,
a w nerkach odczuwałem ból dotkliwy,
22 byłem nierozumny i nie pojmowałem,
byłem przed Tobą jak juczne zwierzę.
23 Lecz j zawsze będę z Tobą.
Tyś ujął moją prawicę,
24 prowadzisz mnie według Swego zamysłu
i na koniec mnie przyjmiesz do chwały.
25 Kogo prócz Ciebie mam w Niebie?
Gdy jestem z Tobą, nie cieszy mnie ziemia.
26 Niszczeje moje ciało i serce,
Bóg Jest Opoką mego serca i moim działem na wieki.
27 Bo oto giną ci, którzy od Ciebie odstępują,
Ty gubisz wszystkich, co są wobec Ciebie niewierni.
28 Mnie zaś dobrze jest być blisko Boga,
w Panu wybrałem sobie schronienie,
by opowiadać wszystkie Jego dzieła.
Ks. Izajasza 57:15-18
15 Tak bowiem mówi Wysoki i Wzniosły,
Którego stolica jest wieczna, a Imię «Święty»:
«Zamieszkuję miejsce wzniesione i święte,
lecz Jestem z człowiekiem skruszonym i pokornym,
aby ożywić ducha pokornych
i tchnąć życie w serca skruszone.
16 Bo Ja nie będę wiecznie prowadził sporu ani nie będę zawsze rozgniewany;
inaczej zamknęłyby sprzed Mego oblicza
tchnienie i istoty żyjące, które Ja uczyniłem.
17 Zawrzałem gniewem z powodu jego
występnej chciwości,
ukrywszy się w moim gniewie, cios mu zadałem;
on jednak szedł zbuntowany drogą swego serca,
18 a drogi jego widziałem.
Ale Ja go uleczę i pokieruję nim,
i udzielę pociechy jemu samemu
i pogrążonym z nim w smutku
Ks. Izajasza 54:9-17
Ewangelia wg św. Mateusza 7:7-11
List św. Jakuba 1:2-5
List do Rzymian 5:1-6
Ks. Powtórzonego Prawa 31:6
Ks. Psalmów 145:8-12
Ks. Psalmów 145:14-21
Ks. Izajasza 41:9-10
Ks. Izajasza 41:13-16
Ks. Izajasza 43:17-20
0 notes