Tumgik
osamotniony-smiec · 4 days
Text
PSYCHOLOG/TERAPIA
Jestem w terapii grubo ponad rok. I naprawdę ta kobieta jest jak najbardziej w porządku, naprawdę. Jestem wdzięczny przede wszystkim za jedną rzecz... Tylko problem jest taki, że najpierw mi powiedziała co mi jest a po czasie zaczęła się wycofywać z tego i mówić coś innego... Nie za bardzo rozumiem o co chodzi. Nawet złapałem się na tym, że wypowiada do mnie nie miłe uszczypliwości względem tego. Jest mi cholernie przykro z tego powodu i czuję, że nikt inny by mnie już nie zrozumiał...
Wiem, że trudno się ze mną rozmawia. Mam naprawdę osobliwy charakter, ale serio myślałem, że w końcu to ten psycholog na którego miałem trafić i Ona będzie najlepsza. A coraz więcej nie fajnych rzeczy wyłapuję...
1 note · View note
osamotniony-smiec · 9 days
Note
Cześć. Nie znamy się, ale to chyba nie będzie nie na miejscu, jeśli coś dla Ciebie mam? To nic takiego i właściwie to nawet nie wiem czy Cię taki drobny prezent interesuje, ale...
🌻<- mam kwiatek dla Ciebie
Jeden kwiatek nie powinien być szkodliwy, ale jeśli odmówisz to zrozumiem. Jak się masz, kolego?
~ Dziwny Anonim
Dziękuję 🥰
A to kwiatek dla Ciebie 🌷
Jakoś lecą te dni na beznadziei, a Ty jak się czujesz?
1 note · View note
osamotniony-smiec · 10 days
Text
Mam zaraz 22 lata i jak pewnie wielu z Was tutaj mam fobię społeczną. Od ponad tygodnia moje zdrowie fizyczne się trochę podupadło. Poprosiłem moją matkę (tylko z Nią mieszkam) w ten sam dzień rano kiedy się wszystko zaczęło czy nie zawiozła by mnie do szpitala, bo dziwnym trafem mam objawy jak przy udarze. Pierwszy raz miałem takie coś i tylko to przychodziło mi na myśl, bo nie znam nic innego kiedy osłabia się jedna strona ciała... Powiedziała, że mi nic nie jest, zdrowy jestem to Ona ma prawo źle się czuć, bo wróciła z pracy. Zrobiło mi się głupio, bo przecież prawie ciągle jest w pracy i jak ją mogę się źle czuć... Ale kolejnego dnia czułem się gorzej, a w poniedziałek kiedy już utykałem, zrobiłem się siny i inne takie pomyślała, że mi coś jest i zabrała mnie do rodzinnego, a lekarka dała skierowanie do szpitala.
Na sorze była miła tylko wtedy kiedy spotykała znajomych i mówiła ile my tu siedzimy, że ze mną źle coś. Opieprzała innych za ich plecami, a kiedy zamieniała z nimi słowo stawała się jak ją to mówię "matką polką". Neurolog nic nie znalazł i wieczorem zaczęła, być wściekła, że straciła cały dzień prze ze mnie... Nie moją winą jest przecież jak funkcjonują szpitale w tym kraju, ją mogę po prostu czekać na moją kolej... Potem zaczęła mi część ciała coraz bardziej słabnąć. A Ona nawet nie wrzeszczała na mnie kiedy czegoś nie zrobiłem lub nie potrafiłem... U Niej niezbyt często się to zdarza. Uświadomiłem sobie, że naprawdę muszę źle wyglądać...
Lekarz kazał mi po badaniach, które miałem przyjechać do Niego na oddział. Okazało się, że wzięła sobie nawet wolne, aby mnie zawieść... Co było dla mnie dziwne...
Okazało się, że przy lekarzu jak zwykle musiała odegrać swoją rolę. Opieprzała od góry do dołu. Jaka to Ona mądra nie jest... (Gdyby coś to Ona sama przyszła na to spotkanie. Oczywiście chciałem zostać sam, ale jak zwykle przecież ja nic nie umiem, nic nie załatwie, bo Ona musi zawsze wszystko wiedzieć. Nie dało się Jej powiedzieć, bo Ona wie lepiej- zawsze tak robi przy obcych.
I właśnie do sedna... Czy to jest normalne czy jest coś konkretnie nie tak? Wiem, że mam duże trudności w funkcjonowaniu z ludźmi, ale to nie oznacza, że się nie staram... Próbowałem coś powiedzieć, ale Ona zawsze przekrzyczy.
Zaczęła czuć satysfakcję i nie wiem "władczość" kiedy musiałem o coś Ją poprosić, ponieważ nie wszystko mi dobrze idzie. Zaczęła naśmiewać się z mojego wyglądu czy tego jak próbuję sobie radzić..
Wieczorem przywiozła mi leki, wcześniej sama załatwiając receptę i inne rzeczy z tym lekarzem- bo przecież Ona załatwi szybciej i lepiej i w ogóle sama tam pójdzie,bo ma zmianę w tym samym szpitalu.Powiedziałem Jej w końcu, że dziękuję za nie, ale na drugi raz nie musi się tak unosić i ogóle przy obcych. Obraziła się na amen i kazała wypierdalać...
Jak mam nauczyć się jakiegokolwiek funkcjonowania z ludźmi jak wiecznie to słyszę?
Czuję się nic nie znaczącym śmieciem i czuję wyrzuty sumienia względem tego i lekarza- czuję się spierdoleńcem do potęgi...
9 notes · View notes
osamotniony-smiec · 1 month
Text
U psycholog czuję się cholernie nie mile widziany...
Jest mi tak $kurwy$yń$ko źle jak widzę, że się ze mną męczy...
4 notes · View notes
osamotniony-smiec · 3 months
Text
Czuję, że odebrało mi rozum... Czuję się źle.
Nie rozumiem po co w ogóle psycholog się jakkolwiek stara skoro wie, że i tak mi nic nie idzie? Zabieram tylko Jej czas. Ktoś na pewno skorzystałby z mojego miejsca.
Czy ktoś w ogóle umie rozmawiać o problemach? Czy terapia u kogoś serio daje efekt? Czy tylko ja jestem jakimś pierdølønym ewenementem?
2 notes · View notes
osamotniony-smiec · 3 months
Text
Tumblr media
Nigdy nie pokazywałam że coś jest nie tak, a teraz nawet gdybym chciała to nie umiem tego pokazać
24 notes · View notes
osamotniony-smiec · 4 months
Text
Prawda jest taka, że w ogóle nie powinno mnie być w tym roku...
33 notes · View notes
osamotniony-smiec · 4 months
Text
Tumblr media
63K notes · View notes
osamotniony-smiec · 4 months
Text
Nowy rok, stary śmieć.
5 notes · View notes
osamotniony-smiec · 4 months
Text
Jak pokonać napady objadania się?
Zacznijmy od podstaw, jak w szkole podstawowej. Napadowe objadania się występuje w dwóch wariantach:
1. Obiektywny napad objadania się - osoba chora spożyła kilka tysięcy kalorii w ciągu trzydziestu minut lub godziny. Towarzyszy jej poczucie braku kontroli i niemożności przerwania, po nim - uczucie winy oraz złości na siebie.
2. Subiektywny napad objadania się - polega na złamaniu specyficznej zasady żywieniowej stworzonej przez chorego, np. zamiast ćwiartki kanapki (jak co dzień na śniadanie) zjadł pół lub całą kanapkę. Jest to POCZUCIE nadmiernego jedzenia, a NIE FAKTYCZNY NAPAD.
Subiektywny napad objadania się współwystępuje częściej z anoreksją, natomiast obiektywny dotyczy wyłącznie bulimi, kompulsywnego objadania się lub anoreksji bulimicznej. W tym poście skupimy się głównie na pierwszym wariancie, czyli obiektywnym objadaniu się.
Co wywołuje napad?
Impulsywność. Istotna cecha występująca u chorych na bulimię oraz kompulsywne objadanie się. Istotniejsza im młodszy organizm, ponieważ w wieku nastoletnim jest trudniejsza do uregulowania przez niedojrzały układ nerwowy.
Osoba pod wpływem szybko pojawiającego się impulsu może podjąć działanie bez myślenia o konsekwencjach. Kiedy impuls płynie po neuronach, pojawia się potrzeba NATYCHMIASTOWEGO zaspokojenia zachcianki. Potrzebujemy więc czasu, by POZBAWIĆ IMPULS MOCY SPRAWCZEJ.
Co mam robić jako bliski osoby chorej?
Twoim zadaniem, jak i osoby chorej, jest odroczyć realizację impulsu, czyli "zyskać na czasie, aż impuls minie". Konkretniej, zainicjuj konkurencyjną aktywność:
- rozmowę,
- wspólny spacer,
- grę planszową, rękodzieło, kolorowankę, ulubiony serial,
- inną ulubioną formę spędzania czasu wolnego.
Kluczem nie jest zakazywanie sobie pojawiania się impulsów - jest nim akcepacja występowania takich chwil, przy umiejętności przeciwstawienia się im.
Co mam robić jako osoba chora?
- Jedz posiłki w regularnych odstępach czasu, o odpowiedniej kaloryczności,
- w ciągu dnia pozwól sobie na jedną ulubioną przekąskę np. zamiast podwieczorku lub drugiego śniadania,
- poznaj przyczyny nadmiernego jedzenia: co je wywołuje, jak się utrzymuje; problemem jest w większości przypadków STRES w jakiejkolwiek dziedzinie życia: presja w szkole, w domu, w pracy, w relacji miłosnej / przyjacielskiej, na zajęciach dodatkowych, jak i PERFEKCJONIZM,
- zrezygnuj ze swoich rygorystycznych zasad - im bardziej ograniczasz przyjmowanie pożywienia, tym trudniej utrzymać "dietę" przez dłuższy czas, co kończy się napadem, następnie zaostrzeniem zasad i cykl się powtarza,
- nie myśl zerojedynkowo; zazwyczaj po złamaniu jednej zasady żywieniowej, chorego atakują myśli pod tytułem "Równie dobrze mogę sobie odpuścić!" skutkujące porzuceniem kontroli na rzecz objadania się, dlatego naucz się stosować zasadę 80:20.
Nie raz należy wdrożyć LECZENIE FARMAKOLOGICZNE, PSYCHIATRYCZNE ORAZ TERAPIĄ BEHAWIORALNO-POZNAWCZĄ.
110 notes · View notes
osamotniony-smiec · 4 months
Text
Widzisz tą dziewczynę z nadwagą ?
Ma kolejną jedynkę z wf-u za brak stroju.. Pewnie myślisz, że nie ćwiczy bo jest leniwą i grubą świnią, ale wiesz.. problem jest na jej nadgarstkach, a nie w numerkach na wadze..
Widzisz tego chłopaka ubranego na czarno ? 
Stracił kogoś bardzo bliskiego i zaczął odcinać się od przyjaciół.. Strach przed kolejną stratą go paraliżował..
Widzisz tą chudą kobietę ? 
Myślisz, że jest szczęśliwa ? Wiesz.. Ona kolejny dzień chodzi głodna.. Gdy ktoś jej proponuje wyjście na pizzę, musi odmówić, bo nie może sobie pozwolić na utratę kontroli.
Widzisz tego szczęśliwego dzieciaka ? 
Wszyscy w szkole się nad nim znęcają, a on milczy.. Nie jest w stanie powiedzieć dorosłym, że coś jest nie tak.. Nie chce ich martwić.
Widzisz tą wzorową uczennicę ? 
Rodzice wywierają na nią presje przez co nie umie szanować innych i patrzy na wszystkich z góry.. Sama cierpi więc chce, żeby inni też poczuli jej ból.
Widzisz tego nieśmiałego chłopaka ?
Wszyscy się od niego odwrócili przez jego orientację.. Ma tylko kilka koleżanek, a większość chłopaków wyzywa go od “pedała”.
Widzisz tą nastolatkę, która rozgląda się po wszystkich z przerażeniem w oczach ?
Nerwica nie pozwala jej normalnie funkcjonować.. Boi się wszystkiego.. Nawet w domu nie czuję się bezpiecznie..
Widzisz tego nastolatka, który codziennie pali i pije ? 
Pewnie myśli, że robi to dla atencji. Jego rodzice codziennie się kłócą, a on powoli popada w depresję, widać, że sobie nie radzi..
NIE OCENIAJ LUDZI PO TYM JAK WYGLĄDAJĄ CZY PO TYM CO ROBIĄ.. PRAWDA MOŻE BYĆ ZUPEŁNIE INNA NIŻ MYŚLISZ !
2K notes · View notes
osamotniony-smiec · 5 months
Text
Każdy myśli, że mnie zna.
Wszyscy są w błędzie.
Sama już nie wiem kim naprawdę jestem.
72 notes · View notes
osamotniony-smiec · 6 months
Text
“Nigdy nie pokazuj ludziom , że cokolwiek Cię dotknęło”
2K notes · View notes
osamotniony-smiec · 7 months
Text
“Ona żyje na tym świecie, ale w nim nie przebywa.”
2K notes · View notes
osamotniony-smiec · 7 months
Text
I zmuszać mózg do uśmiechu, gdy chce się wyć. A zmieniasz to w dziki taniec i drzesz pysk, a w głowie znowu nic.
Eldo - Skała Samobójców
135 notes · View notes
osamotniony-smiec · 7 months
Text
na nic nie zasługuje już
42 notes · View notes
osamotniony-smiec · 7 months
Text
Tak matko wiem, że jestem beznadziejny i nic nie potrafię. Tak wiem, że jestem gównem, które utrzymujesz. Tak wiem, że płacisz za mojego lekarza, psychologa i leki.
WIEM TEŻ, ZE YO WSZYSTKO SĄ KONSEKWENCJE TEG, ŻE NIC NIE ZROBIŁAŚ W PRZESZŁOŚCI, ABY TEGO NIE BYŁO.
WIĘC KTO CIERPI NAJBARDZIEJ I JEST ŚMIECIEM?
4 notes · View notes