Tumgik
#wdzięczność
rozbitejajo · 18 days
Text
"Bądź wdzięczny za to, kim jesteś i co masz."
- Melody Beattie
13 notes · View notes
cichutkie-marzenia · 2 years
Text
Wczoraj przyszły do mnie takie myśli o tym, jaki postęp widzę w sobie. Jak cudownie jest iść na imprezę i nie rozkminiać, nie martwić się, nie myśleć o tym co było kiedyś złe, tylko po prostu cieszyć się chwilą, czuć się dobrze sama ze sobą, z ludźmi, którymi się otaczam. Myśląc o tym spojrzałam w lustro i zobaczyłam w moich oczach łzy, ale nie łzy smutku, cierpienia, które widywałam wielokrotnie i, za które sama siebie przepraszałam. Tym razem były to łzy wdzięczności, że zawalczyłam o siebie, że postanowiłam poprosić kogoś o pomoc. Nie poddałam się, kiedy było tak bardzo źle w mojej głowie. Teraz mam do siebie taki ogromny szacunek, za to, że zostałam swoim przyjacielem, a przestałam być wrogiem. Tego Wam też życzę.
47 notes · View notes
avhenngighet · 4 months
Text
Pojawiam się tu raz na rok.
Nie raz zdarzały się sytuacje takie, że miałam wrócić i pisać bo było mi źle ale jakoś zawsze później się układało.
Mimo wielu przykrych sytuacji to ten rok uważam za dobry! Jestem Wdzięczna za to wszystko co mam, zostałam narzeczoną, gdzie jak zakładałam tumblr kilkanaście lat temu nie byłam nikogo nigdy tak pewna jak jego. Miłość bywa przykra, jak i szczęśliwa u nas bywa różnie jak to w każdym związku. Naprawdę cieszę się, że spotkałam kogoś takiego jak on. Mieliśmy różne sytuacje w przeciągu ponad 2 letniego związku, nie raz byłam niepewna, smutna ale to raczej przez przeszłość jaka mnie dotykała. Dziś naprawdę mogę powiedzieć, że kocham tego człowieka niesamowicie w końcu za rok ma być moim mężem. Jest to pierwsza osoba, która naprawdę mnie akceptuje.. każdą moją niedoskonałość uważa za coś niesamowitego, stara się o mnie dbać, kocha mnie nad życie i to widzę każdego dnia, każdego dnia mi to okazuje. Pamiętam, jak zaczęliśmy się spotykać to zastanawiałam się i mówiłam do mojej przyjaciółki „ciekawe jak to będzie po roku czy po dwóch” i wiecie co? Jest dosłownie tak samo, czuję się przy nim tak samo jak wtedy, codziennie słyszę słowa jak bardzo mnie kocha, jaka jestem wspaniała. Jestem na Maxa Wdzięczna za to wszystko, za to co przeszłam kiedyś bo gdyby nie to to nigdy nie byłabym tu gdzie jestem teraz. Kochani życzę wam pięknych świąt, spokojnych i radosnych. Niech przyszły rok przyniesie Wam jak najwięcej pięknych chwil. Bądźcie wdzięczni za to co macie, dbajcie o swoich bliskich, kochajcie się!!!!
Buziaki,
Avhenngighet ❤️
6 notes · View notes
ogrody-ilangory · 4 months
Text
Wdzięczność
Czas na rozliczenie roku 2023 i poprzednich lat.
Jestem wdzięczna za to, że los postawił na mojej drodze pewne osoby. Nie wszystkie wniosły do mojego życia dobro i piękno, ale z pewnością każda mnie czegoś nauczyła. Tym przez których cierpiałam jestem wdzięczna jeszcze bardziej, bo to oni mnie utwardzili. Jestem wdzięczna Pani z pociągu, bo mimo tego iż kompletnie mnie nie znała, otworzyła się i wylała na mnie swe smutki i obawy. Po tym jak skończyła, zrobiło jej się lżej, bo wreszcie mogła się wypłakać i nie musiała udawać, ze jest najsilniejszą i najtwardszą kobietą i matką na świecie. Takim drobnym zdarzeniem wbiła się w moje życie, nawet nie podejrzewając jaki to będzie miało na mnie wpływ. Jestem wdzięczna za wszystkie niespełnione obietnice. Czasem w spełnieniu obietnic przeszkadzają wypadki losowe i choćby nie wiem jakby się chciało, nie można jej dotrzymać ale czasem ludzie po prostu nie myślą, chcą w danym momencie zrobić komuś przyjemność i obiecują, baa sami wierzą w to, że ich dotrzymają, nie myśląc o tym jakie to będzie miało skutki. A skutki mogą być destrukcyjne. Dzięki temu nauczyłam się niczego nie oczekiwać, nie brać ludzkich słów zbyt poważnie a przede wszystkim nie chciałam być jak oni i choć w moim życiu nie ma zbyt wielu zasad to mam jedną bardzo dla mnie ważną "Nigdy niczego nie obiecuj, jeśli nie będziesz miała 100% pewności, ze możesz tego dotrzymać" Jestem wdzięczna za te osoby, które zaakceptowały mnie taką jaką jestem i wspierały mnie a nie ganiły. Dzięki nim pielęgnowałam swoją niezależność i miałam odwagę by walczyć z próbami zaszufladkowania czy wtłaczania w ramy. Jestem wdzięczna tym którzy nie przestraszyli się mojego reprezentanta i przebili się przez ten otaczający mnie mur, mam nadzieje ze oni też tego nie żałują… Jestem wdzięczna tym którzy coś we mnie dostrzegli i pomogli mi również to zobaczyć i uwierzyć. Jestem wdzięczna tym którzy dzielili się ze mną swoimi pasjami, zainteresowaniami w ten sposób odkryłam wiele ciekawych ścieżek, na które bez nich nigdy bym nie weszła. Jestem wdzięczna tym którzy mnie słuchali (czytali). Jestem wdzięczna za każdą osobę, która stanęła na mojej drodze lub jedynie mignęła gdzieś uśmiechem, spojrzeniem, zapachem…
2 notes · View notes
calmdownzuza · 5 months
Text
grudzień 2023
w tym miesiącu jestem wdzięczna za:
wizję przyszłości, mieszkania z dala od Gdańska, wsparcie
że za kilka dni mam też mieć do dyspozycji w Gdańsku, pokój - uznaję to za szczególne koło ratunkowe, w wyjątkowej sytuacji
2 połowę grudnia spędzę w Warszawie i ze znajomymi
że nauczyłam się chodzić spać przed 00:00 i wstaję o 6:00
postępy na drodze dojścia do przyczyny mojej anemii, nieustającego zapalenia zatok i hemolizy itd. to męczące :c
ceeertyyyyfiiiikaaaat, wreszcie! zrobiłam to, udało się!!!!! od września się z tym męczyłam, ale mogę szczerze stwierdzić, że mam jakąś wiedzę wreszcie i może coś ze mnie będzie :x
ketaminę, bo faktycznie potrzebuję jej ciepłego uścisku bardziej niż czegokolwiek innego, zintegrować wszystko, być tu i teraz
złość - dopiero teraz zrozumiałam, jak bardzo jest ważna, jak zdrowa - żałuję, że nauczono mnie tłumić ją i wstydzić się jej
Warszawę i przyjaciół, no i Kamila, i jego żonę! wszystkich
lekcję, jaką mi daje ta cała sytuacja w moim życiu, bo mam nadzieję, że jakąś mi da, choć jest mi smutno
2 notes · View notes
artisnotacrime · 2 years
Text
i z pewnych powodów
zdarzyliśmy się sobie
. . .
jestem wdzięczna
47 notes · View notes
piccolascintilla · 1 year
Photo
Tumblr media
02.02.2023, Dear February I'm not asking for much, just be gentle with our mental health, give us some peace and moments to take a deep breaths, be easier than January, with less pain and more blessings and smile and give us some moments to remember forever! 💫 . . . #hellofebruary #bookstagrampl #newmonthvibes #dziewczynykfs #spiritualjunkie #spiritualjourney #mybeautifulsimplicity #vintagesoul #february2023 #mentalhealthmatters #universehasyourback #wdzięczność #beautyofstillmoments #duchowość #goodbyejanuary #kamienienaturalne #gemstonelover #ametyst #youaretheuniverse (at Somwhere In The Universe) https://www.instagram.com/p/CoLJDAttkIo/?igshid=NGJjMDIxMWI=
11 notes · View notes
martiove · 2 years
Text
Przesądnie cieszył się, że szczęście samo przyszło, że go nie wołał ani wypraszał.
Stefan Żeromski, Ludzie bezdomni
5 notes · View notes
kuradomowaprzykawie · 2 years
Text
Moja miłość do Ciebie nie ma granic. Nigdy ich mieć nie będzie, bo przecież nie są nam do niczego potrzebne. Czasami źle inwestuję czas. Ty o tym wiesz, uśmiechasz się, czekasz, co z tego wyniknie, bo przecież każdy uczy się na własnych błędach. Przytulam Cię. Jesteś chora. Jest mi przykro, że więcej niż umiem i mogę zrobić nie mogę. W środku nocy wsiadam w prywatny samolot i lecę po niezbędne leki na drugi koniec świata. Nieważne ani gdzie, ani po ile, ważniejsze - żeby pomogły. Czasami zostawiam wszystko i zajmuje się sobą. Egoistycznie. Trochę za bardzo. Z wyrzutami sumienia, że nie ma mnie na miejscu, chociaż być powinnam. I zaraz znowu jestem i staram się, bo przecież gdybym wiedziała co i jak to starać bym się nie musiała- wszystko przyszłoby naturalnie, spontanicznie. I bywam trochę tu, trochę tam, czasem gdzieś indziej. I zawsze z myślą o Tobie..
2 notes · View notes
dobrysennikk · 24 days
Text
0 notes
multiporadnik · 1 month
Text
0 notes
n4talianna · 2 months
Text
Wdzięczność
Słowo to często przewija się w moich social mediach, pojawia się u ludzi, których słucham. Wspomina o tym także Brane Brown w swojej książce dary niedoskonałości, jako fundamentalny element autentycznego życia. Długo mówiłam to słowo nie znając tak naprawdę jego znaczenia. To znaczy czułam, co ono oznacza, ale nie za bardzo czułam to wewnętrznie. Może to kwestia moich przejść w życiu, może tego żalu, złości i agresji, która się we mnie tli tam gdzieś w środku, ale nie rozumiałam. Mówiłam, że rozumiem, chwaliłam się nim, powtarzałam jak mantrę czując, że tak naprawdę niewiele o nim wiem, ale nawet sama przed sobą miałam problem, by to przyznać.
Dziś od rana towarzyszyło mi uczucie frustracji i wkurwienia. Obudziłam się z przeświadczeniem, że trzeba po prostu przeżyć ten dzień „jakoś”, robić swoje i za bardzo się nad tym wszystkim nie pochylać. Jednak przy trzeciej godzinie szkoleń, na które się zapisałam, miałam dosyć. Coś we mnie krzyczało, burzyło się. Stwierdziłam - okej, pewnie potrzebuję medytacji. Usiadłam wygodnie na podłodze i starając się koncentrować na swoim oddechu, wgłębiałam się w siebie. Ale szczerze powiedziawszy, myślałam, że zaraz szlag jasny mnie trafi. Wzięłam słuchawki, zostawiłam szkolenie i wyszłam. To był impuls, potrzebowałam działać, potrzebowałam coś z siebie wyrzucić, ale nie wiedziałam co.
Widok płaczących się po ulicy ludzi jeszcze bardziej mnie zdenerwował, jak dla mnie, mogliby zniknąć. Chciałam zostać sama i krzyczeć z całych sił. Nie wiedząc co począć z tym czymś w środku zaczęłam biec. Kroki same poniosły mnie do parku, gdzie zaczęłam biec jeszcze szybciej. Chciałam uciec z tego świata, chciałam zniknąć. Założyłam obie słuchawki na uszy (zazwyczaj noszę jedną, żeby pozostawać czujna na otoczenie, ale musiałam się dziś odciąć) i po prostu biegłam w nicość, jak to sobie wyobraziłam. Ale jedna nutka, potem druga.. płuca paliły niemiłosiernie, musiałam zmienić bieg w trucht, bo moje ciało nie wyrabiało. Nagle zaczęłam dostrzegać wolno spadające liście. Starsze panie z uśmiechem trzymające się pod ręce. Innego biegacza w sportowej koszulce. Czy on też biegnie żeby zagłuszyć coś w swoim życiu? Zaczęłam się rozglądać. Przebijające się przez liście słońce zaczęło otulać moją twarz, poczułam ciepło na policzkach. Zaczęłam sobie wyobrażać siebie jako postać z jakiegoś serialu, która w openingu kroczy wśród drzew, samotna, rozmarzona, ale jednocześnie pewna siebie. Automatycznie wypiłam pierś, wyprostowałam się i przyspieszyłam kroku. Nawet nie wiem, kiedy uśmiech pojawił się na mojej twarzy, kiedy zaczęłam obdarowywać nim inne osoby. I nagle w mojej głowie zakołatało słowo „wdzięczność”. Zaczęłam je czuć. Wdzięczność za to, że mogę doświadczać tej chwili, że mogę patrzeć na nieprzebraną paletę kolorów odbijającą się w liściach, za to, że mogę dotknąć kory drzew, za to.. że po prostu żyję. Nie wiem skąd się to wzięło, nie rozumiem. Ale czuję.
Mam mentalność naukowca, toteż wszystkie rzeczy, które się zdarzają muszą u mnie mieć swoje „dlaczego”. Wszystkie sytuacje, sposoby myślenia u innych ludzi, dane odczucia, muszą mieć swoją przyczynę, przebieg i konsekwencje, czyli skutek końcowy. Ewentualnie jak rzutują na przyszłość. Wiele rzeczy racjonalizuję, spłycam uczucia do książkowych definicji, bardzo lubię czytać o emocjach u innych ludzi. Może to dlatego, że wtedy czuję, jakbym sama ich doświadczała. Ale uświadomiłam sobie, że taki sposób życia i patrzenia na świat sprawia, że nie żyję autentycznie. Nie dopuszczam siebie do czucia, czym chronię się przed zranieniem, ale jednocześnie zamykam się na te pozytywne chwile, budujące. Otoczyłam się skorupką, barierą ochronną. Przez te wszystkie lata tak bardzo chciałam chronić moją dziecięcą ciekawość i radość z życia, że zamknęłam ją sobie pod kluczem, bojąc się, że ktoś mi to zabierze. Owszem, dzieliłam się nią mówiąc, czy pisząc o niej. Ale nie praktykowałam. Pozwoliłam, by skrył ją kurz, by zaczekała na „lepsze czasy”. Ale lepsze czasy nie nadejdą. To znaczy, z otwartością spoglądam w przyszłość i wierzę, że moje życie będzie szło ku górze bardziej, niż ku dołowi, ale zdałam sobie sprawę, że sama zamknęłam się w danym odczuwaniu czekając na lepsze chwile, podczas gdy to lepsze, przysłowiowe „jutro” może być teraz. Tylko, o ironio, trzeba sobie na to pozwolić, nie czekać na lepszy moment, znak od Boga, czy wszechświata. Poczułam prawdziwie, że przyszłość dzieje się teraz i tylko ja mam moc sprawczą, by ją zacząć budować, albo zatrzymać w miejscu i czekać. Co powoduje, że nie zacznę jej tworzyć nigdy. Bo gdy nie dopuścisz do siebie tego, że masz moc sprawczą, że to ty kierujesz swoim życiem i to ty nadajesz mu kształt, zamkniesz się w statusie „w oczekiwaniu” i ugrzęźniesz. Czas nieubłaganie będzie szedł do przodu, życie będzie się działo, a ty usiądziesz w kąciku i będziesz czekał i obserwował, jak cię mija. Będziesz obserwatorem swojego życia i życia innych.
A może warto zostać twórcą? Może warto spróbować się w roli odkrywcy, poszukiwacza, który ma wpływ na to, co dzieje się w jego życiu, w jego przestrzeni czasowej? Ona jest ograniczona. Nie mamy jej w nieskończoność, to poczucie, że zawsze już tak będzie, jest złudne. Starzejemy się, zużywamy. To smutne, ale jednocześnie i magiczne, bo otrzymałeś pole do tworzenia, do nabierania doświadczeń. Ty i tylko ty, masz wpływ na to, jak skończy się ta opowieść.
Czy podejmiesz wyzwanie?
Tumblr media
0 notes
rozbitejajo · 2 months
Text
Pomyśl o trzech rzeczach, za które jesteś wdzięczny.
1
2
3
3 notes · View notes
megi271992 · 6 months
Text
Być pięknym to być sobą. Inni nie muszą cię akceptować. To ty musisz akceptować sam siebie. #akceptacjasiebie #wdzięcxność #wiarawsiebie
Tumblr media
1 note · View note
filozof-z-mopem · 6 months
Text
NIC CI SIĘ NIE NALEŻY
Nie należy Ci się willa z basenem. Nie należy Ci się dobra praca. Nie należy Ci się szacunek innych ludzi. Nie należy Ci się bezpieczeństwo bez wojny. Nie należy Ci się kochająca rodzina lub partner(ka). Nie należy Ci się dach nad głową. Nie należy Ci się dostęp do jedzenia i picia. Nie należy Ci się zdrowie. Nie należy Ci się nawet życie.
...bo niby dlaczego miałoby Ci się należeć? Kto Ci to zagwarantował, lub podpisał z Tobą umowę?
Ile zrobiłeś, by się urodzić (zwłaszcza, jeśli urodziłeś się zdrowy)?
Jeżeli masz którąkolwiek z wyżej wymienionych rzeczy, to jest to dla Ciebie bonus. Duży bonus. Sam fakt, że jesteś na tym świecie, jest nieoczywistym bonusem.
Powinienem, zamiast „masz”, napisać raczej „wypożyczyłeś/wypożyczyłaś” - nic nie jest bowiem na własność; wypożyczamy a potem oddajemy.
3 notes · View notes
annalewandowicz · 7 months
Text
Najcenniejszą rzeczą na świecie jest docenić uśmiech dziecka, ono rozprasza mroki. Wszystko inne przeminie, a uśmiech ten na zawsze pozostanie w sercu tak czyste, jak diament bez skazy.
2 notes · View notes