Tumgik
#moje błędy
egoistka-aa · 1 year
Text
Czasem człowiek tak się w sobie zamyka, że nie widać po nim żadnych uczuć.
— 131
1K notes · View notes
samotnydemon · 4 months
Text
Chciałabym ci tylko powiedzieć, że związek to nie odpuszczanie gdy jest ciężko, związek to nie stawianie pracy ponad nami, związek to dbanie o potrzeby drugiej osoby, związek to kompromisy ale kompromis nie polega na robieniu tego co chce druga osoba, kompromis to dwie osoby odpuszczające po części nie jedna odpuszczają całość.Związek to nie puste obietnice bez pokrycia, to nie mówienie tego co druga osoba chce usłyszeć. Związek to czasem olanie swoich potrzeb po to żeby ta druga osoba była szczęśliwa, to wzajemne słuchanie i rozumienie tego co druga osoba do ciebie mówi, związek to wprowadzanie swoich słów w życie i stosowanie się do tego o co druga osoba cie prosi.Związek to nie obrzucanie się bagnem, to rozmowa i akceptacja wad, swoich jak i partnera, związek to refleksje nad sobą i poświęcenie. Związek to nie jest "ja się nie zmienię bo ty się nie zmieniasz" bo nie zmieniasz się dla mnie robisz to dla siebie, po to żeby być poprostu lepszym człowiekiem. Nie jest dobrym człowiekiem ten kto nie potrafi postawić obcego ponad sobą gdy sytuacja tego wymaga. Związek to dzielenie pasji i zainteresowań drugiej osoby, związek to randki, wspólne spędzanie czasu i próbowanie nowych rzeczy. Związek to wsparcie, troska miłość i przyjaźń. Milosc jest wtedy gdy tak bardzo nie chcesz stracić drugiej osoby, że poświęcisz każda cząstkę siebie by ją zatrzymać, że zmienisz w sobie wszystko byleby tylko mieć ta osobę obok. Związek i miłość nie są łatwe tutaj nie ma drogi na skróty, nie da się zrobić tego po łebkach, jeśli chcesz miłości na całe życie, pierwsze co musisz zrobić to pokochać siebie i znać siebie. I właśnie takiej miłości ci życzę, życzę byś kiedyś w kimś dostrzegł co kto robi dla ciebie a nie same wady, życzę Ci byś kiedyś naprawdę poczuł się kochany i naprawdę pokochał byś nauczył się doceniać drobne rzeczy i czyjaś duszę, życzę Ci byś kiedyś zrozumiał że związek nie polega na seksie, nie polega na trzymaniu się za ręce ani na tym żeby wszystko było wydzielone po równo. Życzę Ci byś w swoim życiu poznał kiedyś osobę przy której będziesz miał w dupie ten dom, ta prace, I pieniądze bo będziesz wiedział że z tą osobą będziesz mógł zamieszkać pod mostem i liczyć się będzie tylko to że ona jest obok ciebie bo razem możecie wszystko. Przyszłości dla miłości nie budujesz sam, to są dwie osoby z tym samym celem budujące to wspólnie. Zwiazek to praca, ciężka praca nie tylko nad relacja, nad przyszłością ale przede wszystkim nad sobą.
9 notes · View notes
Text
• ℕ𝕚𝕜𝕥 𝕟𝕚𝕖 𝕨𝕚𝕕𝕫𝕚 𝕋𝕨𝕠𝕛𝕖𝕘𝕠 𝕔𝕚𝕖𝕣𝕡𝕚𝕖𝕟𝕚𝕒 , 𝕟𝕚𝕜𝕥 𝕟𝕚𝕖 𝕨𝕚𝕕𝕫𝕚 𝕋𝕨𝕠𝕛𝕖𝕘𝕠 𝕤𝕞𝕦𝕥𝕜𝕦 , 𝕟𝕚𝕜𝕥 𝕟𝕚𝕖 𝕨𝕚𝕕𝕫𝕚 𝕋𝕨𝕠𝕛𝕖𝕘𝕠 𝕤𝕥𝕣𝕒𝕔𝕙 . 𝔸𝕝𝕖 𝕨𝕤𝕫𝕪𝕤𝕔𝕪 𝕨𝕚𝕕𝕫𝕒 𝕋𝕨𝕠𝕛𝕖 𝕓𝕝𝕖𝕕𝕪 . •
103 notes · View notes
Text
Ludzie często mówią, że wiele zdarzeń zależy od naszego nastawienia.
Jednak równie często nastawienie zależy od przebiegu tych właśnie zdarzeń.
To brzmi jak takie koło.
46 notes · View notes
crystal1201 · 2 years
Text
Mimo tego, że Cię straciłem z tylko własnej winy, z powodu moich zaburzeń psychicznych, chcę byś wiedziała, że życzę Ci jak najlepiej, aby ktoś inny się Tobą zaopiekował.. Dawał Ci cieplo i miłość jakiej potrzebujesz i na jaką zasługujesz, do końca moich dni, a pozostało ich niewiele.. Będę żałował, że ja nie mogłem Ci tego dać. Zawsze będę Cię kochał myszko. Będę czuwał nad Tobą.
A.P - - - > J. F 💔
25.11.2020
8 notes · View notes
rozbitejajo · 2 months
Text
Znasz japońską sztukę naprawiania ceramiki Kintsugi? Polega na sklejaniu potłuczonej czarki na herbatę przy pomocy złota. To w skrócie technika, która docenia niedoskonałości i błędy zamienia w złoto. Warto poczytać, jeszcze lepiej zastosować w życiu. Zresztą co tu pisać, zobacz jaki może być efekt.
Tumblr media
Pamiętaj, Twoje niedoskonałości czynią cię wyjątkowym! 👍
0 notes
maj-ka · 3 months
Text
"Naprawdę się staram, ale i tak widzisz tylko moje błędy"
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
371 notes · View notes
goalsdigger · 8 days
Text
🏊‍♀️ Boże, mam taki przypływ energii i endorfin! Byłam na lekcji doskonalenia pływania (drugi raz) pod kątem przygotowania do triathlonu i serio to była najlepsza decyzja ever. Instruktor zajebisty - dobrze uczy, jak trzeba to opierdzieli, ale pochwał też nie szczędzi. Dzisiaj to mnie powychwalał w chuj (a już wiecie, że to lubię 😉) Pomiędzy lekcjami chodziłam jeszcze na basen, więc testowałam jego taktykę i przypominałam sobie oraz korygowałam moje błędy. Opłaciło się! Mówił, że jest duży progres i nie powiedziałby, że to dopiero druga lekcja oraz że jestem ambitna. Po pierwszej lekcji mówił, że jest tyle do roboty, że następna lekcja będzie trwała 75 min, skończyliśmy po 45. ;) No i poczułam się w końcu megazrelaksowana, spokojna i opanowana (jestem nurkiem, a ogólnie to boję się wody, serio...). Nie wiem czy to techniki relaksacyjne, które też mi pokazał, czy porządny wycisk czy te pochwały, ale od miesięcy już się tak dobrze nie czułam.
🛏 Nawet się dziś nie kładę spać, za dużo planów i energii! Trzeba korzystać.
"nie ma spania, nie ma spania, trzeba zapierdalać,
jutro coś mam zrobić, a chuj zrobię to zaraz" 🤣
👶 Będę chrzestną!
🩺 Kurs TCCC zrobię sobie jednak po studiach, ma dużo punktów, a ja będę musiała je nabijać. No i odwleczę martwienie się co zrobić z Walterkiem.
🐕‍🦺 Swoją drogą nasz gentleman ma się dobrze. :)
Tumblr media
57 notes · View notes
noxi2137 · 4 months
Text
Moje sposoby na odwrócenie uwagi od żarcia:
1. Simsy. Zbuduj wille w simsach, albo dom tik tokerów itp.
2. Twitch/YouTube/CDA lub Netflix. Myślę, że nie musze tłumaczyć.
3.Paznokcie.
4. Zrób jak najdłuższa pielęgnację, mam na myśli: kąpiel, skincare, pielęgnacja skóry(jakieś kremy olejki itp), pielengnacja włosów. Zajmiesz sie czymś i na dodatku zadbasz bardziej o siebie :)
5. Udekoruj pokój/ ułóż sobie outfity.
6. Zdejmij WSZYSTKO z szafek lub WSZYSTKIE ubrania z szafy, przeglądnij je, jak czegoś nosic nie będziesz to sprzedaj na vinted (ofc jesli nie ma dziur lub plam), i poukładaj od początku.
7. Zajmij sie ogrodem.
8. Jak coś kolekcjonujesz to to policz albo przeglądnij.
9. Zajmij sie tą jedną szafką w biurku, w której jest wszystko i ogólnie biurkiem.
10. Poprzeglądaj jakieś stare rzeczy albo zeszyty od np. polskiego, i sprawdź czy z niczym nie zalegasz czy cos.
11. Napisz posta na Tumblerze lub poprzeglądaj social media. (szukaj nowych dram ;))
Powodzenia motylki 💗🦋
(z góry sorki za błędy ortograficzne lub interpunkcjne ale robie to na szybko.)
98 notes · View notes
ol4iwia · 2 months
Text
Tumblr media
Well , motylki , wracam po paru dniach przerwy i codziennych binge do Any. Potrzebuje resetu i zaczęcia wszystkiego od nowa , więc przechodzę na limity 700-1000 kcal dziennie. Niższe limity kończyły się binge i efektem jojo. Na razie nie mam siły ćwiczyć.
Hw:55.5kg
Lw:50.8kg
Cw:53.4kg (?)
Gw1:50kg
Gw2:47kg
Ugw:45kg i niżej ale 45 to optymalna waga którą chce osiągnąć do wakacji
----------------------------------------------------------
Czuję że teraz jestem bardziej świadoma w byciu motylkiem i postaram się naprawić moje wszystkie błędy.
Moją motywacją jest schudnięcie dla pewnego chłopaka i przede wszystkim dla swojego komfortu. Na razie limit to 1000 kcal dziennie i jeśli wszystko dobrze pójdzie to co 1-2 tyg będę zmniejszać limit o 50-100 kcal.
----------------------------------------------------------
Tumblr media
23 notes · View notes
egoistka-aa · 1 year
Text
Wiesz, co lubię jak śpisz obok mnie wtulony i szepczesz mi do ucha, że mnie kochasz.
— 132
154 notes · View notes
samotnydemon · 1 year
Text
Nie wiedziałam, że mogę być tak nieszczęśliwa dopóki nie poznałam ciebie.
4 notes · View notes
yuuviqii · 1 month
Text
18.03.2024
Limit: 700
Zjedzone: 905
Spalone: 84
Bilans: 821
Wczoraj nie wstawiłam podsumowania co było spowodowane tym, że miałam binge i wstyd mi było pisać tutaj o tym znowu.
Dzisiaj rano jak się obudziłam to myślałam ze nie ma szans ze dam rade dzisiaj jechać do szkoły bo tak okropnie się czułam mentalnie, nawet się nie pomalowałam bo nie miałam sił (co bylo błędem bo w szkole czułam sie g0wno).
Po szkole cudem jakimś nie miałam nawet takiej potrzeby aby rzucić sie na jedzenie. Wyszłam poza limit, ale to przez to, że zjadłam jednego batona na którego miałam strasznie ochotę i żałuję, mogłam go nie jeść. Zawiodłam Anę znowu. Było tak dobrze przez cały dzień, ale musiałam zeżreć tego batona. Czuje sie jak świnia, ale nic; popełniłam błąd, a błędy są po to aby wyciągać z nich wnioski i nie popełniać ich więcej.
Ogólnie dzień dzisiejszy taki sobie, znowu szkoła, nauka, szkoła, nauka i tak w kółko, a do tego ja, moje ciało i jedzenie czyli nic nowego. Mam nadzieję, że u was lepiej, trzymajcie się tam wszyscy🫶
Tumblr media
Chudego dnia/nocy!!
31 notes · View notes
pozartaa · 3 months
Text
18.01.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 322
DZIEŃ BEZ LICZENIA K@LOR11 4/7 w styczniu.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Dwa DBLK pod rząd wedle kalendarza - dziś i jutro. Nocka w pracy minęła spokonie. Odespałam, zrobiłam skyrnik na wieczorna imprezę (no bardziej takie spotkanie babskie z kawą i winem) i chilluje.
Tumblr media
***
Ostatnio nie mam za bardzo o czym pisać. Zastanawiam się czasami nad sensem prowadzenia tego bloga. Chyba nic nowego w temacie nie wniosę...
Ale tak przestać też nie umiem. Narzekam na rutynę i całe to liczenie, a jednocześnie codziennie wchodzę w to od nowa jak w stare, wygodne skarpety. Czytaliście już moje żale nie raz, prawda? Ciągle się powtarzam.
W każdy DBLK nie mam powodu sądzić, że popełniam jakieś kardynalne błędy nie licząc kalor1i, czy przekraczam ten limit 2100 - bo raczej nie przekraczam. Mogłabym w ogóle nie liczyć nic... A jednak na całkowity luz nie umiem sobie pozwolić choć kolega @drifftingg w naszej rozmowie prywatnej trochę przekonywał że bym na spokojnie mogła. Dzięki stary!
Głowa mówi inaczej... A jak jutro coś mi się na tej wadze za bardzo nie spodoba to głowa mi powie "Na pewno nie możesz inaczej!" 😖
A ja czuję "wzrost" w powietrzu. Nie jakieś straszne, nadprogramowe kilogramy - ale tak patrzę na siebie to czuję - chyba troche więcej.... Mimo tego, że jestem raczej racjonalnie nastawiona i dość pobłażliwa wobec siebie, i pamiętam o zdrowym BMI - nie lubię wzrostów 🙄. Grrr!
Tumblr media
Dobrej nocy wam życzę. Post juz publikuje przed wyjściem na spotkanie. Może jeszcze wieczorem pozaglądam. ✌️
30 notes · View notes
to-sie-nie-uda · 5 months
Text
Nie ma sensu próbować.
Nie da się tego naprawić.
Utknąłem na zawsze.
Ja i moja przeszłość.
Moje poczucie winy.
Moje błędy.
39 notes · View notes
tearsincoffe · 5 months
Text
[09.12.2023]
Dobry wieczór moje miłe Motylki! 🦋
"Leżę na łóżku, przyjaźnię się z sufitem i męczy mnie świadomość, jak wiele rzeczy w życiu potrafiłbym dobrze robić."
- Leopold Tyrmand
Pozwolę sobie zacząć od motta ponieważ jedyną wędrówką jaką dzisiaj odbyłam była ta po własnej głowie. Ciało protestowało wobec opuszczania pieleszy, głowa nie potrafiła skupić uwagi na czymś produktywnym. Zostałam zamknięta z własną świadomością. To dzięki niej szkolna psycholog nadała mi miano "ewenementu" oraz "ciekawego przypadku". Oceńcie własną miarą takt powyższych słów. Samoświadomość dobrych parę lat więzi mnie w klatce równocześnie wypychając ku niebiosom aby za moment brutalnie ściągnąć do piekieł. Poświęcam więc moją młodość na analizę nie robiąc nic aby wprowadzić w życie wyciągnięte wnioski a czas namacalnie płynie mi przez palce. Czasami zakładam, że w tym jednym nieszczęśliwym ciele mieszkają dwie (albo i więcej) Thalie. Siostry na wzór Any a także Mii. Racjonalna Thalia walcząca bezskutecznie o wydostanie się z więźenia własnego umysłu oraz autodestrukcyjna Thalia przywiązana do cierpienia niczym Jaś do Małgosi. Przecież lepsze jest znane piekło niż nieznajome niebo. Poza tym, zasługujesz aby pokutować. Czemu? <chwila ciszy> ... a pamiętasz jak tydzień temu zapomniałaś powiedzieć "do widzenia" wychodząc ze sklepu? Teraz cierp za swoje grubiańskie zachowanie! Usilnie marzyłam o zostaniu głosem rozsądku, aby znajomi postrzegali mnie jako osobę wyrozumiałą i przedobrzyłam. Dopuszczam do siebie multum scenariuszy których zakończenie monotonnie przyjmuje ten sam schemat, to ja jestem winna. Na tym gruncie wyrosła fałszywość. Prawię nienawistne tyrady aby po dziesięciu minutach spędzonych sama ze sobą przyjąć na siebie wszystkie grzechy osoby besztanej. Czy to cofa wypowiedziane chwilę temu krzywdy? Oczywiście, że nie! Skrajność równa się braku kontroli, ciągle zmieniam decyzję dając mi czas na przemyślenia pewnym jest, iż wstrzymam się od głosu. Stąd kotwice znalazłam w "diecie motylkowej". Mój jedyny obecnie pewnik to cyferki rozpisane w notatniku na cały miesiąc. Mam kontrolę nad własnym życiem w jednym małym aspekcie, a raczej wmawiam sobie, że ją mam. Jedzenie od dziecka pomiata mną jak chce. Wcześniej umierałam z przejedzenia dzisiaj płaczę przypadkowo połykając naskórek z ust bo może on mieć puste kalorie. Całe życie jestem więźniem własnego umysłu, tych dwóch Thalii które prowadzą wojnę "Polsko-Polską" a gdzieś pośrodku pozostaje uniwersalna względem śmiertelnej bitwy świadomość podszeptująca, iż te skrajności mnie wykończą. I ma rację. Pisanie tego wiedząc, iż nie poczyniłam dzisiaj żadnego kroku (dosłownie a także w przenośni) rozrywa mi żebra chociaż cielesna powłoka, mimika pozostaje obojętna. Lecz wewnętrznie jestem świadoma, i to mnie rani. Dochowując pełnej szczerości muszę zdradzić wam obrzydliwy sekret którego bardzo mocno się wstydzę. Między spaniem a bólami egzystencjalnymi bezmyślnie przeglądałam filmy osób z nadwagą ładujących w paszcze chorobliwe ilości jedzenia. Oh, jaka ze mnie hipokrytka! Gdybyście tylko zobaczyli obraz żałości jedzący z bólem, jakby za karę jakim byłam na początku roku. Błąkam się między materiałami odczuwając perwersyjną wyższość aby ciemny ekran kończący pokazał mi w odbiciu twarz gorszą niż te które chwilę wcześniej oglądałam. Mimo wyrzutów sumienia kontynnuje seans powtarzając cykl chomika biegnącego w kołowrotku. Ciągle te same błędy. Dwie Thalie, Alkaida w głowie, cierpienie. Czy kiedyś odetchnę?
Chciałam zatoczyć koło kończąc tak jak zaczęłam lecz wertując w pamięci cytaty z "Lalki" nie potrafię zdecydować się na jeden. Szukając pozytywów, przyszła interpretacja lektury nie będzie wyzwaniem gdy czuję duchową bliskość ze Stanisławem (bynajmniej nie na poziomie zamiłowania do o wiele młodszych kobiet.)
Spożyte kalorie: 0kcal na 0kcal
Spalone kalorie: 5kcal
Wstyd mi się do tego przyznawać ale wywodzę się z domu gdzie najgorsza prawda jest lepsza od kłamstwa. Oceńcie moje lenistwo własną miarą, w końcu po to czytamy cudze bilanse, aby się porównać, może poczuć wyższość. Czyż nie? Lub tylko mierzę Was własną miarą.
Bilans: -5kcal
Wybaczcie infantylnie edgy otoczkę wokół powyższego wpisu. Koniec końców jest to coś na wzór pamiętnika a tak właśnie wygląda dzisiaj mój nastrój.
Chudej nocy Motylki! 🦋
33 notes · View notes