Prolog
Nie lubiła słodkich jabłek. Te kwaśne, twarde, wykrzywiające nieco twarz były jej ulubionymi. Nie mogła jednak narzekać, wszakże widok jaki miała przed sobą napawał ją dumą. Niecodziennie można bowiem spalić żywcem Inkwizytorkę. Co prawda przywiązała ją do obumarłego już drzewa, podrzuciła sporo gałęzi no i nie było gawiedzi, niemniej i tak była z siebie dumna.
- Sczeźniesz w piekle, sługusie diabła! – wrzasnęła jasnowłosa, całkiem śliczna kobieta po trzydziestce.
Splunęła na trawę. Pestki. Nie lubiła pestek.
- Powinniście pomyśleć o zostawianiu swych ofiar… w dobrym stanie przed egzekucją – zatopiła zęby w jabłku, po czym zaczęła je głośno przeżuwać. – Mają dzięki temu więcej siły na wrzaski. Tak sądzę. W sumie nigdy tego wcześniej nie robiłam.
- Nie boisz się wiecznego potępienia?! Postradałaś rozum?! Co takiego zaoferował ci diabeł?! Dziecię Apokalipsy—
- Bla, bla, bla – machnęła prawą ręką, od niechcenia jakby odganiała muchę. – Jakiś stary dziad po paru głębszych i opium rzekł wam prawdę objawioną? Ja już tyle końców świata przeżyłam, że podziękuję. No ale my tutaj ładnie sobie gawędzimy a przecież powinnam wziąć się za robotę, nie?
Uśmiechnęła się prawie przyjaźnie, jedynie spojrzenie niebieskich oczu było doń chłodne. Wyrzuciła ogryzek, po czym uklękła przy hubce i krzesiwie. Miała też przygotowaną pochodnię. Inkwizytorka pobladła, zaczęła się jeszcze mocniej szamotać. I krzyczeć. Były jednak oddalone kilkadziesiąt kilometrów od jakiejkolwiek osady.
- Wieczorem, na jesieni by to nawet ładniej wyglądało – mruknęła pod nosem oprawczyni. – O, ładnie chwyciło. Widzisz? – dumnie zapaliła pochodnię, po czym wolnym krokiem podeszła do gałęzi złożonych u stóp swej ofiary.
- Plwam na ciebie! Bogowie sprawiedliwie cię osądzą! Nigdy nie zaznasz—
Uderzyła kobietę w twarz, na odlew.
- Jakoś nie widzę twego bóstwa. Podobnie pewnie twoje ofiary. Nieważne. Widzisz, wy, Inkwizytorzy jesteście tylko ludźmi. Rządzicie strachem. Ale czas, bym wywiesiła odpowiednie ostrzeżenie – lewą ręką złapała blondynkę za włosy, szarpnęła w tył aż tamta syknęła, przybliżając jednocześnie płomień pochodni do jej twarzy. – Nie mam nic do stracenia. Ścigacie nas jak zwierzynę, ale zapominacie z kim macie do czynienia. Pora wam chyba przypomnieć, że możecie zdechnąć. Jak każdy z nas.
Odsunęła się, po czym zapaliła drewno u stóp kobiety. Samo południe, śpiewające ptaki, leniwy, letni dzień. Z satysfakcją spoglądała, jak jęzory ognia powoli wdrapują się po ciele Inkwizytorki, wypalając w niej swój ślad. Krzyczała nienaturalnie, błagała bogów o interwencję, w końcu ze zdartego gardła wydobywały się jedynie zwierzęce niemalże dźwięki.
Minęło sporo czasu, nim kobieta spłonęła. Oprawczyni nie oddaliła się ani na krok. Nie zamierzała po sobie posprzątać, ni zostawić wiadomości. Gdzieś w oddali pasł się koń, u którego boku była niewielka, zakapturzona postać. Rudowłosa położyła od niechcenia prawą dłoń na rękojeści swojego miecza po czym miękkim krokiem ruszyła w stronę jej wiernego wierzchowca.
- Dlaczego musiałaś to zrobić? – dziecięca barwa głosu kłóciła się z poważnym tonem, w jakim to pytanie zostało zadane.
- Przestroga, ostrzeżenie, mówiłam. I tak nas ścigają, Dziecko Apokalipsy – ostatnie dwa słowa wypowiedziała rozbawiona. – Ludzie też będą gadać. Poza tym zapomniałaś co się stało w Terugtt?
- Nie, ale nie chcę byś… robiła tak potworne rzeczy – zniżyła głos do błagalnego szeptu.
- Zapomniałaś już, co ci kiedyś powiedziałam o ludzkiej naturze – wzruszyła ramionami, po czym delikatnie pogłaskała konia po szyi. – Niemniej mam nadzieję, że duchy nad Terugtt śpią spokojnie. Teraz chodźmy, nim dzikie zwierzęta postanowią pożywić się nie tylko spalonym ciałem.
9 notes
·
View notes
Awakening
I want to forget her face
Popping up from the shadows
Web of lies, cannot escape
Let the darkness overcome me
Awaken something in my soul
Why i cannot name it?
Break my chains, make me free
Taste of destruction
I see only black and white
Red makes everything better
Her face when I'm looking in the mirror
This is my falling
Not perfect, not talented
Disgrace to the family
I taste something worse than death
Humanity
Break all rules
Break this madness
In me.
1 note
·
View note
Dusza
Zamykam oczy
Ulica milknie
Jestem sama
Słyszę szum, bicie serca
Myśli giną wśród mnogości dróg
Półotwarte oczy
Lud krzyczy
Nie rozumiem ich słów
Szorstki język, gniewne spojrzenia
Wyciągam dłoń
Łapię pustkę
Otula mnie sen
Pamięć o tym, gdzie nie byłam
Uczucie deja vu
Serce bije
Czy mam duszę?
Otwieram oczy
Dumnie wypinam pierś
Idę ściężką wyboistą
Krzyczycie, drapiecie
Nie odwracam się
Coś ciepłego na policzku
Muska mnie nieznane
Zamykam oczy
Delikatny podmuch
Żyję.
2 notes
·
View notes
Feniks
Sama w ciemności
Dookoła jeno ciernie
Zmęczona lecz pełna nadziei
Widzę nikłe światło
Nie mam już sił ale biegnę
Nim coś we mnie umrze
Czuję że żyję
Spróbuj mnie zniszczyć!
Och, znowu ten cykl
Spróbuj mnie zniszczyć
Złamać, zmienić
Jestem niezniszczalna!
Obce dłonie
Strach, rozpacz
Znajome acz obce głosy
Oplatają mnie
Nóż w mej dłoni
Pragnęsię przebić
Zniszczyć, walczyć
Wyzwolić się
Zniszcz mnie!
Och, i wszystko dookoła!
Zapomniałam jak latać
Biegnę, krzyczę
Och, ten zimny podmuch!
Zniszczona, z popiołów
Odradzam się
Nie poznajesz mnie?
To właśnie ja
Teraz to ja...
Zniszczę cię!
Zniszczę się!
Tańczę ja
Kości wokół mnie
Zniszczona...
ja.
3 notes
·
View notes
Moje serce płonie
Moje serce płonie
Targane uczuciami
Wspomnienia, marzenia, tragedie
Och, stoję w płomieniach
Wypowiedz moje imię!
Pali mnie, czuję gorąc
Muska mnie, widzę was
Czuję je, oczyszcza mnie
Nie ma przebaczenia
Chodźcie ku mnie
Jak ćma ku płomieniowi
Stracenie, zniszczenie
Z prochów powstanę nowa
Znowu płonę, słyszę mój głos!
Niebieskie oczy
Blask, obce obrazy
Deja vu
Płytki oddech
Przyspieszony puls
Jestem tak blisko
Szaleństwo!
Przeznaczenie!
Pragnę tego, czego zdobyć nie mogę!
Pozwól mi płonąć!
Pozwól mi tworzyć!
Pozwól mi niszczyć!
Moje serce płonie
Moje myśli w szczątkach
Jedna zapomniana szuflada
Pułapka
Pozwól mi spłonąć
Odrodzić się
Moje serce płonie
W szaleństwie tańczę
Och, brakuje mi tego
Niech te kraty
Razem ze mną spłoną
Ja
Ty
Wy
My
Potężna
Współczująca
Krzyczący
Zagubieni
Moje serce płonie
Widzę szczątki swej duszy
Porozrzucone
Tak młode
Tak stare!
Pozwól mi płonąć!
Kiedy przybędą jeźdźcy?
Szaleństwo niech nadejdzie
Zapłonie świat.
5 notes
·
View notes
Lone Wolf
There is a road
Into the madness
Cannot fix myself
But I will try
I don't need you
Tears are sign of a weakness
I learnt that the hard way
Oh my mirror reflection
Glimpse of happinness
I feel like I'm drowning
Into the heart of abyss
Why you can't hear me?
You look at me
Don't see a thing
I need the time
More, more, give me more
It's hard to figure myself
In this crazy world
You cannot do anything
Does it hurt you?
I don't need you
Tears are sign of a weakness
I learnt that the hard way
Oh my mirror reflection
Glimpse of happinness
I need to focus
This road is deadly one
Too proud, too complicated
Slap your hand away
Do you think I am weak?
Faster, I need walls around me
I won't show you my face
You will see what I want you to see
A part of me that has not died yet
The part you want to see
I don't need you
Tears are sign of a weakness
I learnt that the hard way
Oh my mirror reflection
Glimpse of happinness
Why you don't understand
I am a lone wolf?
3 notes
·
View notes
Mercenary Song
Proud we stand
Hand on our weapon
Blood on our hands and clothes
We are on the front lines
There is no going back
There is nothing we can't fight
Hum our song
Show me the coin
We fight to kill
We feel like a gods
We live for battlefield thrill
We just want to kill
We need to maintain our reputation
No coming back
Drinking, fucking, dancing like there is no tomorrow
Then dancing on the battlefield
Hum our song
Show me the coin
We fight to kill
We feel like a gods
We live for battlefield thrill
We just want to kill
We hang ourselves in the time of peace
We know only battlefield
This is our life, the thrill
When this fight can be our last one
Hum our song
Show me the coin
We fight to kill
We feel like a gods
We live for battlefield thrill
We just want to kill
My final wish
Is to die on the battlefield.
6 notes
·
View notes
Wciąż się dzieje życia cud xD
779 notes
·
View notes
Predator’s Lullaby
Come my dear
Take my hand
I will take you to my land
Will show you my heart
It's time for fun
I will show you my love
Oh, ignore screaming
We are alone in these woods
Forget about everything
I will show you my beautiful world
Hush, just close your eyes
Believe in me, hear my song
One, two, three
Count to ten
Do you feel it?
Cold breeze
Can you feel my hand on your chest?
Oh, I will soon show you how much i love you
I took you away from sadness
You wanted something magical
Please ignore shadows
Bones on your way
Focus on my voice
My hand, my lips, my warm breath
Yes, we are here
Deep in the woods
Shadows are dancing
Lights are not visible
Can you feel something?
My dear, my dear
Don't fear, it's only me
Tasting your flesh
Burrying my teeth in your neck
Oh, you are so tasty
Hush, honey you are so sweet
When you are slowly dying
We are alone, oh so intimate
I am not sorry I deceived you
Oh, be so sweet
Die peacefully
Oh, don't be a bad boy
Close your eyes
I am a simple predator
Oh my dear
You cannot hear a thing
You were so sweet
But now you are dead
I smell another lonely soul
Will you forgive me?
My land full of bones
Oh, I am so happy
That you once loved me
And now my web of lies
Catch another fly
5 notes
·
View notes
Freedom
I was free
Until i met you
Forced your duty on me
Bound by promise and blood
Why you died?
Why you didn't protect your child?
Crushed bones, broken promises
I was a trash
And you chose me
I want an answer!
Tell me now!
Why, why, why
Why I need to become a protector?
I am no hero.
I only know how to survive.
Now I'm standing, alone
My enemy... entire world.
And this was not my choice.
I want to be alone
Forgotten, abandon.
With no history, no strings attached.
I want to be free!
But for now...
You will se my shadow
I'm not afraid
When you see your reflection in the mirror
I'm not afraid
You will feel knife on your throat.
I am monster outside
And I'm waiting
This world is a living hell
And I'm it's master
Shadows are falling around me
And I'm not afraid
Not a hero
Not a mother
Bloody murderer
Who will find and kill you
Till my last breath
2 notes
·
View notes
Kim jesteś?
Próbuję cię złapać
Gdzieś mi uciekasz
Czy jesteś tam
Gdzie śpią demony?
Dasz mi to czego pragnę
A nie potrafię nazwać?
Czy uciekniesz znowu daleko
W mgłę gęstą jak mleko
Och, kim jesteś?
Powiedz mi kim jesteś!
Przechadzasz się
Po polu życia
Nie uciekasz
Dumnie idziesz
Och, czy widzisz mnie?
Powiedz mi kim jesteś
Obrałam cię za cel
Chcę wiedzieć kim jesteś
W jednej chwili pragnę cię
W drugiej nienawidzę.
Kim jesteś?
Dlaczego nie widzisz mnie?
Mój krzyk jest pusty?
Spójrz na mnie, och spójrz!
To śmierć!
To zapomnienie!
To nienawiść!
To grzech!
Krew, łzy, pot...
Spełnienie.
Wiatr niesie me słowa
Tam gdzie paść nigdy nie powinny
Milknę
Oddalam się
Nie poznam twego imienia
Kim jesteś?
Słyszę szept
Za późno
Kim jestem?
Kim jestem,
Kim jestem,
Kim jestem?
Cisza.
36 notes
·
View notes
Krzyk wojownika
Czegoś mi brakuje
Nawet jak wypiję rzekę wódki
Gdy tańczę oszalale, ku zapomnieniu pędząc
Kochając się przypadkowo, bez uczucia
Jak wrak
Zawsze ta gorsza
Zawsze ta, której życzą źle
Walczę, nie zapominam
A uraz nie daruję
Obejmują mnie skostniałe ramiona
I słyszę diabelski szept
Czego czuję spełnienie
Gdy dookoła widzę śmierć?
Gdy krew płynie strumieniami
I krzyk przecina życia nić
Och, pełna zapomnienia
Gdy czuję w ustach strachu smak
Bogowie czemu jedyny mój talent
To bycie potworem?
Szarpię się, walczę
Nigdy nie upadam
Pragnę zapomnienia lecz
Zbyt wielką wolę mam istnienia
Słyszę wasz śmiech, bogowie
Nienawidzę was
Plwam na was w waszych świątyniach
Nie ma miejsca w mym sercu
Na ukorzenie się
Och, czyż upadłam tak nisko?
Zamykam oczy ponownie
Słyszę ponownie świst bata
I widzę przed sobą kata
Was
Dumnie wprost spoglądam
Och, dzisiaj deszcz nie spadnie
Czy ktoś za mną zapłacze
Gdy mój łeb z podniesienia spadnie?
Czy matka przypomni sobie o dziecku znienawidzonym?
Czy ojciec nieznany się zjawi
Czy już do samego końca
Współ ze Śmiercią po polach będę hasać?
Jestem waszym przeznaczeniem
Trybikiem w maszynie ewolucji
Jeno jeszcze niezrozumianym
Ludzkość skazana jest na upadek
Walcząc między sobą o każdy najmniejszy skrawek
A moralność i bogowie będą z ludźmi dla manipulacji
A gdy już nic na ziemi nie zostanie
Tedy zapadnę w sen ostateczny
4 notes
·
View notes
Dark Side of me
Closing my eyes
Waiting for the bullet
Please, shoot me in my head
So I can feel something
Emptiness
Is a part of me
I stand alone
And you all rely on me
Oh, I want embrace it
Pain, Darkness, Pleasure
Why you don't understand
That only those sinful feelings
Give me a reason to live
I am at heaven gates
When you give me some pain
Alone I embrace this night
I hear your breath on my skin
Feel the pleasure only once
Then I will abandon you at the morning
You will never catch me
Once I've stolen everything from you
I am poison
I am your death
I am your lover illusion
I am your devil
You will never understand me
This silent, sinful part of me
What you can only see
Is my smile
My laugh
Call my soul
I will ignore you
Throw you to the deepest part of hell
To see you will feel pain
See you are destroyed
Devastated, alone
Please, let me do that
Let me destroy you for my own amusement
Die, scream, cry
Oh yeah...
Just cry
Cry, cry, cry
Since...
I am poison
I am your death
I am your lover illusion
I am your devil
1 note
·
View note