Tumgik
#dbanie
black-rose-666 · 3 months
Text
Trzymali sie razem do samego końca
Dbali o siebie nawzajem
Kombinowali w każdej sytuacji
Stanowili dobraną czwórkę wraz z charakterami
18 notes · View notes
Photo
Tumblr media
Dobre myśli w dbaniu o siebie.
1 note · View note
bycie-narcyzem-to · 1 year
Text
Tumblr media
źródło @fadedstones
7 notes · View notes
annpositivitylife · 2 years
Text
Tumblr media
Serduszko na bucie
Przyjaciele
3 notes · View notes
milionwnecie · 5 months
Text
NAJLEPSZE PRAKTYKI DBANIA O ZDROWIE PSYCHICZNE W ERZE CYFROWEJ
W erze cyfrowej, w której większość naszych codziennych czynności odbywa się online, dbanie o zdrowie psychiczne staje się równie ważne, jak dbanie o zdrowie fizyczne. Oto najlepsze praktyki, które pomogą Ci utrzymać równowagę i dobre samopoczucie w tym dynamicznym świecie: Odstaw telefony na chwilę:Cyfrowe urządzenia, takie jak smartfony i tablety, mogą być bardzo uzależniające. Przyjmuje się,…
Tumblr media
View On WordPress
#abyś umiejętnie zarządzał swoim czasem i zawsze znajdywał czas na wypoczynek#abyśmy regularnie odstawiali nasze telefony na chwilę. Wyłącz się na kilka minut#ale jest to klucz do osiągnięcia pełni życia w tym dynamicznym świecie. Pamiętaj o tych praktykach i niech Twoje dobre samopoczucie stanie s#dbanie o zdrowie psychiczne staje się równie ważne#gdy znajdziemy radość w małych rzeczach. W codziennym zabieganiu nie zapominaj o swoich pasjach i zainteresowaniach. Czytaj#gotuj#jak dbanie o zdrowie fizyczne. Oto najlepsze praktyki#joga#która najbardziej Ci odpowiada. 6. Znajdź radość w małych rzeczach: Wszelkie zmiany są lepiej znoszone#które pomogą Ci utrzymać równowagę i dobre samopoczucie w tym dynamicznym świecie: 1. Odstaw telefony na chwilę: Cyfrowe urządzenia#które wymagają dziś naszej uwagi. Jednak warto pamiętać#maluj#mogą być bardzo uzależniające. Przyjmuje się#nauka#nawet jeśli jest to tylko wirtualne spotkanie. 5. Praktykuj mindfulnes i medytację: W erze cyfrowej#odprężyć się i odnaleźć spokój w natłoku codziennych obowiązków. Wypróbuj różnego rodzaju ćwiczenia medytacyjne i poszukaj tej#odłóż urządzenie i skup się na otaczającym Cię świecie. Słuchaj ptaków śpiewających za oknem#poczuj wiatr na skórze – chwila oddechu od cyfrowego świata może znacząco poprawić Twoje samopoczucie. 2. Znajdź równowagę między pracą a od#praktyka mindfulnes i medytacji jest niezwykle ważna. Te techniki pomagają wyciszyć nasz umysł#relacje społeczne nadal odgrywają ważną rolę w naszym życiu. Zadbaj o utrzymywanie bliskich relacji z rodziną i przyjaciółmi poprzez regular#relacje to główne obszary#relaks i rozwijanie swoich zainteresowań. 3. Prowadź aktywny tryb życia: Coraz więcej czasu spędzamy siedząc przed komputerem. Praca#rozmowy przez telefon lub wideokonferencje. Pamiętaj#słuchaj muzyki czy oglądaj filmy – cokolwiek sprawia Ci przyjemność i pozwala się zrelaksować. Nie zapominaj#takie jak smartfony i tablety#taniec czy trening siłowy – cokolwiek sprawi Ci przyjemność i pozwoli oderwać się od ekranu. 4. Skup się na relacjach społecznych: Mimo że ż#W erze cyfrowej#w erze cyfrowej kluczowe jest znalezienie równowagi między światem online a offline. Dbanie o zdrowie psychiczne wymaga od nas codziennego w#w której jesteśmy zalewani informacjami i bodźcami zewnątrz#w której większość naszych codziennych czynności odbywa się online
0 notes
1morfeuszka1 · 1 year
Text
Cześć,
Wszystkim którzy to czytają i sa zainteresowani. Ten blog powstał w celu kontrolowania moich postępów, rozwoju, zmian. Ma za zadanie mi pomóc w ulepszaniu siebie, swojej wersji i otocznia.
1 note · View note
Text
" Trochę dziwne, że dbanie o kobietę jest dziś mało męskie... ,,
- Floral Bugs.
146 notes · View notes
pozartaa · 2 months
Text
Post specjalny ED w życiu dorosłym i dojrzałym.
Długo już zwlekałam ale obiecałam, więc bez przedłużania! (choć post jest długi)
Post jest głównie oparty na moich osobistych doświadczeniach i paru uwagach, które podsunely mi inne konta #edadult i #ed18+
O 4nor€ks1 mówi się że to choroba nastolatek i oczywiście w większości przypadków wtedy się to wszystko zaczyna. Bl1mi4 i BED częściej dotyczą osób w starszym wieku, choć te dwa ostatnie częściej są wynikiem tej pierwszej i wcześniejszej historii lat restrykcji.
News flash - 3D nie przemija wraz z wiekiem. Jeśli nigdy nie podjeliscie żadnej próby terapii są dwie drogi:
A) jesteście dorosłymi, którzy siedzą na karku swoim rodzicom i nigdy nie rozwijają skrzydeł. Wasze życie składa się z powrotów do szpitala nieudanych terapii. Pewnego dnia stwierdzają, że 3D zabrało wam 10 najlepszych lat życia.
B) z wiekiem i rozwijający i się możliwościami "motylkoV@nie" przechodzi na dalszy plan, ale zawsze jesteście z siebie niezadowoleni, wiecznie jest to temat który was męczy i w wielu przypadkach ogranicza. Ciągle gonicie swoją "4n@ honeymoon phase". Albo jedne obsesję zastępujecie innymi - pracoholizm, sprzątanie, przesadne dbanie o wygląd, nadmierne uprawianie sportu... Do wyboru do koloru.
C) opcja (w której zawieram się ja) - Poszliście na terapię i zrobiliście z tym porządek, ale zostały blizny.
"Nie mogę się doczekać gdy będę dorosłą i wyprowadzę się z domu - będę się wtedy głodzić"
No cóż wedle statystyk dorosłe życie zaczyna się teraz koło 30-stki. Jeśli myślicie, że po ukończeniu 18-nastki. Magicznie stać was na wyprowadzkę i decydowanie o sobie - to gratulacje. Ale większość z was jeszcze długo będzie potrzebowało wsparcia rodziny i zanim się tam na prawdę usamodzielni i znajdzie swoją drogę. Przekonacie się szybko, że nie ma specjalnego traktowania bo dziś masz dzień fasta, a wasz brak sił i niemożność skupienia się na pewno nie pomoże w sprawach finansowych.
Sporo ludzi na szczęście wtedy właśnie zaczyna szukac pomocy, bo świat się przed nimi otwiera, widzą że ludzie dokoła coś robią, wchodzą w związki, planują przyszłość, a ty stoisz w miejscu że swoją tabela ka1oryczną i wag@
"jak osiągnę moje UGW to kończę z tym"
No i jak myślicie tak z doświadczenia wielu osób które rozpoczęły swoją wątpliwa znajomość z 4n4 - kończy się to czy nie kończy? Zaręczam wam, że nigdy już nie spojrzycie na jedzenie tak samo jak wtedy zanim wiedzieliście co to kalor1@. Nawet po latach zostały mi takie przyzwyczajenia które teraz w dojrzałym życiu bywają dla mnie źródłem totalnego krindżu...
Więc tak wygląda życie osoby dorosłej/dojrzałej z 3D (w moim przypadku po przejściach).
- niczego nie słodzę cukrem (noszę że sobą słodzik, kiedy idę na kawę do koleżanki)
- nie używam masła
- nie używam tłuszczu jeśli to tylko mozliwe
-od lat pije mleko 0.5 max 1.5. Nie znoszę kawy bez mleka, ale jeśli nie ma innej opcji biorę czarną
-panierka budzi we mnie niepokój. Chleb też. Prawdopodobnie dyskretnie zdejmę panierkę z kotleta na proszonym obiedzie.
-unikam rzeczy które trudno obliczyć albo które przygotował ktoś inny (wszelkie jedzenie na imprezach - choć oczywiście nie na tyle by kogoś urazić. To znaczy, że się częstuje, ale z umiarem)
-unikam słodyczy i rzeczy które są zbyt smaczne (czekolada, chipsy, lody inne rzeczy "do chrupania", fastfood - to ostatnie akurat nigdy nie było jakoś czeste po prostu nie lubię ani MC ani KFC ani innych takich) Boję się, że mogłabym nie moc przestać ich jeść - wolę nie zaczynać. Chyba że mam to zaplanowane ( Cheat Day)
-nikt mnie niczym nie częstuje bo zawsze odmawiam. Dosłownie - nawet już mi nikt nic nie podsuwa ani nie namawia.
-boję się tycia i utraty kontroli (mam za sobą historie z bul1m1@ więc wiem jak się traci kontrolę na całego).
- w jakimś stopniu nadal towarzyszą mi jedzeniowe rytuały.
-literalnie porównywanie się do dzieci. Wiecie, że nie jesteście już nastolatkami, a wasze body-goals to jakaś nieletnia "modelka" z insta.
- brak żywieniowej spontaniczności. Raczej nie zdarza mi się bym nie wiedziała co zjem w ciągu najbliższych 2-3 dni. Odpadają nagle wypady, niespodziewane obiadki w knajpie. A jeśli już gdzieś idę to na pewno zamówię coś co wyda mi się najbezpieczniejsze (tak, często sprawdzam wcześniej menu danej restauracji żebym nie musiała robić lipy i zastanawiać się godzinę)
- czytanie etykiet na zakupach (a nawet sprawdzanie z Fitatu). Zastanawianie się dłuuuugo czy czegoś chce i czy mogę to chcieć. Zabawa w "do koszyka, a za moment spowrotem na półkę".
- Jeśli nie ma dokładnie tego co chce w danym sklepie potrafię iść na drugi koniec miasta by to znaleźć. Ciężko idzie z nowymi rzeczami do jedzenia.
- prawie zawsze opcja light i "zero"
- jestem na tyle szczupła by ludzie zwracali na to uwagę. Słyszę często "ale pani to jest chudziutka" a jeszcze gorsze są komentarze od ludzi, którzy dawno mnie nie widzieli i pamiętają mnie grubą. Często muszę odpowiadać na różne dziwne pytania - jak schudłam, czy jem, czy nie jestem aby chora. Budzi to u mnie ogromne zażenowania bo mam czasami wrażenie, że zrobiłam coś złego. Nie wspomnę nawet o tym jak uważnie obserwuję mnie własna matka, która pamięta o moim dawnym 3D.
- nie wypowiadam tego na głos, ale miewam fatfobiczne myślenie i zdarza mi się kogoś oceniać pod względem tuszy i stylu życia. Nienawidzę tego w sobie!
- decyzja o tym by nie mieć dzieci. Nigdy nie czułam że jestem na tyle stabilna by dać komuś życie i go dobrze wprowadzić w ten świat. Sama czuje się nie raz jak dziecko. Lęk przed tym, że mogę moje wadliwe geny przekazać lub być "almond mum" (proszę was - to nie jedyny powód i nie przekonujcie mnie, bo decyzja zapadła lata temu. Nigdy nie widziałam siebie w roli matki, a dzieci nie budzą we mnie żadnych emocji. Jestem na półmetku życia i nigdy nie żałowałam)
- odpowiedzialność za dom i druga osobę. Jako dorośli będziecie mieli najprawdopodobniej stałego partnera/partnerkę. Kogoś trochę na innym poziomie niż chłopak czy dziewczyna. Będą wspólne rachunki, a wasze gacie będą razem w koszu na pranie. Zawsze musicie pamiętać, że to związek jest najważniejszy i to, co jest między wami. 3D często pcha się na trzeciego. Wiele rzeczy funkcjonuje u mnie tak jak funkcjonuje bo mam pewne przyzwyczajenia - najprostszy przykład - gotujemy sobie oddzielnie. Samo tak wyszło. Mój S. nie chce jeść "mojej trawy", a ja nie bardzo gustuje w talerzach ociekajacych tłuszczem i porcjach dla górnika. Nikt nikomu nie wytyka sposobu żywienia, choć czasami sobie żartujemy.
- patner/partnerka widzi was na codzień i jeśli macie trochę oleju w głowie nie pozwolicie by 3D niszczyło związek. Mój S. wie o moich dawnych problemach i wie też o tym z czym zmagam się do dziś. Wszystko szanuje i do niczego się nie wtrynia dopóki nie robię sobie krzywdy, a ja wychodzę z założenia, że za bardzo go kocham by sprawiać mu przykrość a przede wszystkim coś ukrywać. To zawsze jest myśl przewodnia i czerwone światło w mojej głowie - kiedy nie daj Bosze pomyślę o jakichś głupotach.
-praca i odpowiedzialność - oczywiście jeden z najważniejszych aspektów tego dorosłego życia. Wspomniałam wcześniej, że nie ma specjalnego traktowania i na prawdę ludzi nie interesuje, że chcesz żyć na 500 kc@l - masz obowiązki i na głodniaka raczej nie będziesz ani użyteczny ani produktywny. Jeśli zrobisz sobie krzywdę - to sam/a poniesiesz ich konsekwencje. Teraz tego nie doceniacie, ale rodzice którzy widzą wasz problem i wysyłają was na terapię, i chcą wam pomoc - to skarb! Korzystajcie póki możecie. Terapia i lekarze - to nie są tanie rzeczy. (Teraz jestem wdzięczna, że moi ofiarowali mi tę dozę "twardej miłości")
- zmarnowany czas. To ostatni aspekt który chciałam poruszyć. Moje 3D i alkoholizm zeżarły mi 10 lat życia! Nic mi tych lat nie zwróci. Czasami mam wrażenie, że wszystko musiałam nadrabiać z dużym opóźnieniem. Odkrywałam radość życia i nowe rzeczy, które moi rówieśnicy rocznikowi mieli już lata temu ogarnięte. I czasami czuje ogromny żal do siebie.
-myśl o własnej śmiertelności. To taki ogólny aspekt zdrowia psychicznego. Cóż, myślałam, że nie ma przede mną przyszłości i po prostu kiedyś ze sobą skończę, więc nie warto się starać (piszę o tym bo, często widuje takie podejście na blogch młodych osób) Cóż za niespodzianka!! Jednak żyje i mam się dobrze, i nadal jestem w szoku, że w sumie to nie chcę umierać. A im dłużej żyję, tym mniej mi się podoba to, że prędzej czy później trzeba będzie odejść 🙁. A zaburzeni@ odżyw1ania niestety często mają taki finał.
Mam nadzieję, że się nie zanudziłiście czytając. Mam też nadzieję, że nie wystraszyłam za bardzo młodzieży... Wiecie, też kiedyś byłam gówniarą i mówię to z sentymentem a nie z pogardą i taki post pominęła bym z wzruszenie ramion - co tam mi stara baba będzie gadać... A teraz jestem stara baba i gadam 😆.
68 notes · View notes
dollystarving · 3 months
Text
Rzeczy które ostatnio wypróbowałam i mi pomogły w życiu codziennym/diecie
(poradnik jak nie być przegrywem życiowym♡)
(Lista będzie się powiększać)
1. Nie korzystanie z telefonu więcej niż 30min dziennie, zwykłe marnowanie czasu i życia
2. Założenie pamiętnika, spisywanie wszystkich przemyśleń, smutków i uśmiechów
3. Notes kalorii- wypisane wszystkie kalorie owoców, warzyw czy innego jedzenia które nie ma etykiet (albo tych co w moim domu są wyrzucane)
4. Stworzenie rutyny, typu że z rana wstaje i pierwsze co robię to ćwiczenia, a przed spaniem mam chwilę telefonu
5. Wyznaczone godziny na jedzenie, jeśli jestem głodna pomiędzy to robię niskokaloryczną kawusię lub piję colę zero (+ wcześniejsze planowanie posiłków)
6. Post 2razy w tygodniu, 18-24h
7. Pozbycie się starych, nie potrzebnych rzeczy, ubrań czy wszystkiego co przypomina przeszłość której nie chce się pamiętać
8. Gry ruchowe typu na konsoli z kamerką ( w moim przypadku ps2 eyetoy) czy zwykłe wyzwania typu zbierz wszystkie rzeczy z pokoju jednego koloru w jak najkrótszym czasie
9. Codzienne sprzątanie pokoju przed spaniem, czysto w pokoju, czysto w głowie
10. Zadbanie o higienę, ogólną czystość do maksimum. Nie zwykłe mycie się i sprzątanie, a poprawne, dość długie dbanie o włosy, skórę, sprzątanie w każdym najmniejszym kącie, częste mycie podłóg czy wycieranie kurzy
11. Znalezienie nowych zainteresowań bądź wrócić do starych, które się porzuciło przez np. Depresję, brak siły czy samo wyczerpanie do tego zajęcia
12. Jak w filmie akademii pana kleksa, zamienić "ale" na "więc" :)
(Nie marnuj życia słonko, nie bądź jebanym przegrywem jak ja przez ostatni prawie rok, postaraj się♡)
32 notes · View notes
niechciaana · 4 months
Text
Hej, myślisz, że nie osiągnąłeś nic w 2023? Twoje osiągnięcia mogą wyglądać też tak:
Zaakceptowanie siebie
Świadomość swojego problemu
Szukanie pomocy u specjalistów
Porzucenie toksycznej relacji
Odnalezienie nowej pasji
Zadbanie bardziej o swoje zdrowie
Zrozumienie swojego błędu
Zaliczenie pewnego etapu w życiu (studia/szkoła)
Pozwalanie sobie na odpoczynek
Nabycie nowych znajomości
Zwracanie większej uwagi na jakość rzeczy, które kupujesz
Skupienie się na relacjach z innymi
Skupienie się na relacji z samym sobą
Poczucie wolności, miłości i spokoju
Czytanie wartościowych książek
Rozpoczęcie nowych nawyków
Oszczędzanie pieniędzy
Urządzenie swojego domu, dbanie o swoją przestrzeń
30 notes · View notes
black-rose-666 · 4 months
Text
O swych ludzi dbała niczym o rodzine
Chroniła niczym diament
Za każdym razem stawała w ich obronie
I nikomu nie dawała ich skrzywdzić
4 notes · View notes
submin4lbttrfl · 4 months
Text
☆゚⁠.⁠*⁠・⁠。゚❄️zasady na styczeń❄️゚。・⁠*⁠.⁠゚⁠☆
♡🪻ugw🪻♡
☆max 500x na dzień
☆omad
☆zdrowa żywność
☆energetyki i cola zero
☆ćwiczenia
☆1,5 litra wody dziennie
☆herbaty przeczyszczające
☆natychmiast dulco po binge + woda
♡🌷others🌷♡
☆zapuszczanie włosów 50 cm+
☆dbanie o paznokcie + kolorki
☆min. raz w tygodniu wyrywanie włosków (żeby nie rosły)
☆taping codziennie
☆skincare co drugi dzień
☆subminale na duże niebieskie oczy
☆subminale na szybki metabolizm + ugw
☆haircare co drugi dzień
☆ćwiczenia na ładne ciało i chudnięcie
☆nastawienie typu idgaf, idc wobec innych
☆robię to co chcę i nie przejmuję się opinią innych
☆nie używam social mediów
☆nie jestem wkurzająca i ogarniam się
☆uczę się
♡🍒cele🍒♡
☆długie i mocne włosy 1m+
☆zadbane ciało
☆zadbane paznokcie
☆50kg pod koniec miesiąca
☆śliczny wygląd
☆twarz porcelanowej lalki
☆ułożone plany na kolejny miesiąc
☆zdane wszystko
☆aby każdy widział zmianę
♡💖nagrody💖♡
☆55kg - cheat day
☆50 kg - kupienie rzeczy które mi się podobają (zrobię haul)
☆trzymanie się zasad pół miesiąca - kupienie zapasu energoli
☆trzymanie się zasad cały miesiąc - kupienie ubrania które mi się podoba (też haul)
☆thinspo na styczeń☆:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
☆tracker na styczeń☆:
Tumblr media
Powodzenia!
24 notes · View notes
polskie-zdania · 11 months
Text
Tak, bałam się. Był obok mnie już dłuższy czas, a ja nadal się bałam.
- Karcisz się za to? - zapytała.
- Nie, już nie. Wiem, że moje lęki są uzasadnione i mam do nich prawo. Mam prawo się bać.
- A nie boisz się, że zadziała to na zasadzie negatywnej afirmacji? Przecież wszechświat tego nie kuma. On odbiera tylko impulsy - skoro tak myślę, to znaczy, że tego chcę.
Zawiesiłam się.
- Nie podoba mi się ta teoria. Nie podoba mi się, bo wyklucza człowieczeństwo. Strach jest naturalną, ludzką emocją. Wszyscy mamy obawy, niepewności i lęki, a ich odczuwanie jest normalne. Ta teoria sugeruje, że trzeba z tym walczyć. Sugeruje, że trzeba walczyć ze swoim naturalnym odruchem. Sugeruje, że powinnam udawać, że się nie boję, bo inaczej wszechświat nie będzie mi sprzyjał. Ja wierzę w to, że on sprzyja, gdy jestem szczera ze sobą, wiesz? Gdy pozwalam sobie odczuwać wszystko. Jest różnica pomiędzy odczuwaniem strachu, a mantrowym powtarzaniem sobie, że na pewno nie wyjdzie. Słuchaj, ja chcę wierzyć w to, że pomimo złych doświadczeń nadal mogą zdarzyć mi się dobre rzeczy. Bez udawania że tych złych nie było, wręcz przeciwnie - z pełnym, świadomym przyjęciem, że te złe rzeczy przeżyłam i one nie są moją winą. Będą wracać, będą czasem nieprzyjemnie gnieść, ale ja nadal mam prawo do szczęścia. Mam prawo, pomimo tego, że czasem nadal bardzo mi smutno oraz nadal bardzo się boję. Uważam, że właśnie z takim podejściem mam szansę być dla siebie przyjaciółką. Mówię sobie "W porządku, masz prawo tak odczuwać, usiądź i pobądź sobie w tym czuciu, bez presji. Usiądź i się poobawiaj. Wszystko, co odczuwasz jest UZASADNIONE.”, a potem wstaję i idę zrobić dla siebie coś fajnego, by zrównoważyć nieprzyjemne przyjemnym. To, moim zdaniem, jest właśnie dbanie o siebie. Nie wymazujesz przeszłości, nie udajesz, że jej nie było, nie karcisz się za to, że jeszcze tego nie przerobiłaś, bo nie ma takiego deadline'u. Życie zawsze będzie miksem przyjemnych i nieprzyjemnych emocji - szansę na spokój zyskasz właśnie wtedy, gdy te emocje pozwolisz sobie odczuwać.
Marta Kostrzyńska
82 notes · View notes
mikoo00 · 1 year
Text
Oglądam se to the bone i wkurwia mnie jak pokazana jest terapia tam xdd
Po pierwsze bardzo fajnie ze pokazali najgrubszą łaskę z BED wpierniczającą słoik masła orzechowego xd
Po drugie na terapi grupowej jest kolejka i mówi się o emocjach wymianiajac konkretnie co się czuje by nauczyć się je rozpoznawać problem z uzależnieniem czy to od substancji czy behawioralne jest taki że osoby nie umieją ich nazwać i wolą uciekać od nich właśnie po przez picie cpanie albo właśnie głodząc się objadając lub głodząc i rzygając
Po trzecie psychiatra gdy pacjent przeprasza rodzinę za swoje zachowanie nie powiedziałby,, pieprzyć wine" bo tak jeśli rodzina wie o problemie stara się przeciwdziałać a chora osoba dalej postępuje w chory sposób to tym samym krzywdząc siebie krzywdzi innych i zauważenie tego jest ważne w procesie zdrowienia zauważasz wtedy jak destruktywna jest chorobą i daje ci motywacje do wyjścia z niej Jednak samo przeproszenie czy też nadmierne biczowanie nie jest wskazane gdyż nie jest konstruktywne jedynym sposobem by odbudować relacje isprawienie by Ci wybaczono jest w tym momencie dbanie o siebie i rozwiązanie swojego problemu który niszczy też innych
118 notes · View notes
harmony-and-peace · 4 months
Text
„Nie musisz być produktywna przez cały czas. Prawda jest taka, że ​​kiedy odpoczywasz, nadal jesteś produktywna, ponieważ dbanie o siebie jest produktywne dla twojej duszy. Pamiętaj, zasługujesz na to, żeby o siebie zadbać i odpoczywać, kiedy tylko czujesz się zmęczona lub przytłoczona, a sen to nie wszystko. Potrzebujesz też przerw w ciągu dnia na w zajęcia, które przynoszą ci tylko i wyłącznie radość i relaks"
- @harmony-and-peace
24 notes · View notes
goalsdigger · 8 months
Text
7. 🗒️
Podoba mi się moje życie w tym momencie. Jestem w chuj z siebie zadowolona, że tak się ustawiłam z hajsem i jedyne czego żałuję to faktu niezaliczenia semestru i konieczności czekania do marca do ruszenia dalej ze studiami. Ale chociaż mam czas na zrobienie prawka C. Szukam sobie też innych aktywności, każdy dzień jest produktywny, ale jest dalej momentami nudno. Nie mam już pomysłu jak jeszcze lepiej wykorzystać ten czas. Szukam inspiracji. W dodatku mieszkam tu rok a mam tylko dwóch ziomków… Od listopada planuję wolontariat w schronisku, myślę też nad wolontariatem w hospicjum… I poszukuję dorywczej roboty. Było zajebiste ogłoszenie do sprzątania, D. skwitował: „No tak, w mieszkaniu nie ma już czego sprzątać to będziesz po innych chatach jeździć”. Zgadza się xD Niestety odzewu brak. No nic, będzie więcej czasu na książki. ;)
Plany do końca lutego:
● zero fajek
● zero opioidów
● redukcja 58 kg → 53 kg (56)
● 16 przeczytanych książek
● sport: dalej basen, bieganko (przerobić plan treningowy od Pułkownika), ciężary na tyłek, drążki, trxy, yoga i rozciąganko
● kurs szybkiego czytania i zapamiętywania
● artykuł !!!
● KPP
● kartka pływacka
● prawko C
● biegi, eventy, koncerty, wystawa Body World
● minimum 3 rzeczy zachciankowe
● depilacja laserowa
● wolontariat schronisko
● adopcja psiaka
● wyjazd do A.
● wyjazd do Zawoi
● wyjazd do Dziwnówka
● weekend z L.
● miłe urodziny
● keyboard/angielski
● wszystkie fiszki
● widok, alpaki, sowiarnia +tunel
● Klub Gier Planszowych
● kaligrafia
● przepisy z pinteresta i przepiśniki (kupiłam, ale nie doszły :/)
A najważniejsze: utrzymywać obecny stan :)
Małe nawyki:
-odkładanie rzeczy od razu na miejsce
-zgrywanie zdjęć na dysk pod koniec miesiąca
-jedzenie wolniej
-delikatniejsze obchodzenie się z włosami
-dbanie o czystość butów
-dojeżdżanie rowerem zamiast samochodem
-jedzenie większej ilości warzyw
-rozpakowywanie się od razu
Tumblr media
35 notes · View notes