Tumgik
#naćpana
alohabeksy · 2 years
Text
Bierzesz po to by zapomnieć o problemach, uciec od rzeczywistości, pocieszyć się.
wiesz, że cie to za każdym razem coraz bardziej niszczy.
Ale bierzesz.
I czekasz aż w końcu cie wykończy to tak aż będziesz na dnie....
17 notes · View notes
Text
Siedzisz obok mnie ,a ja boję się z Tobą rozmawiać.
1 note · View note
pola69morfina · 1 year
Text
Chwała (Serial TV 2022- ) - Filmweb
Z Mamą serial. Polecam ,ale bez polskiego lektora baba wkurwia Mnie
Tumblr media Tumblr media
3 notes · View notes
depresja-to-kobieta · 8 months
Text
Środek nocy, leżysz naćpana,palisz i myślisz słuchając Kukona.
40 notes · View notes
nawijkizezwijki · 4 months
Text
I tak znowu dzień za dniem chodzę naćpana,
Chyba już z życia wyssana.
Z jednej strony nie chcę, z drugiej krzyczę jeszcze.
Chyba tak już zostanie,
Dużo nauczyło mnie ćpanie.
Kiedy to robię widzę sens istnienia
I tego cholernego pragnienia, które nie pozwala
Żebym trzeźwa chodziła tylko się bawiła.
Jeszcze dorosnę, obiecuje, że tak łatwo tego życia nie zrujnuje
11 notes · View notes
kasja93 · 10 months
Text
Siemka
Tumblr media
Dziś było dobrze.
Obudził mnie Jerry pyrgający pyszczkiem moją twarz. Sprawdzał zapewne czy żyje. Nakarmiłam diabły, wypiłam kawę, wzięłam leki i podlałam ogród. Pojechałam odwieźć mamę do Łodzi, odebrałam panele i wróciłam koło 14 do domu. Dałam Rudej leki i miałyśmy czas dla siebie. Były przytulaski i całuski. Jerry bezimiennie nadal obrażony na mnie.
Tumblr media
Moje pierwsze uchowane liście sałaty :) jutro postaram się je zjeść! Pomidory zaś puchną w oczach i z dnia na dzień widzę jak pojawiają się kolejne na krzaczkach! Jaram się tym jak pochodnia :)
Odchwaszczyłam nieco pomidory bo intensywne podlewanie sprzyja nie tylko im. Jutro odpalę kosiarkę i zabiorę się za zbiory liści do suszenia dla uszaków. Dziś schowałam ususzone liście truskawek oraz malin.
Tumblr media
Tajson dotrzymywała mi towarzystwa podczas ich pakowania w pudełka. Oczywiście zaniosłam je do kontroli i jakościowce potwierdzili przydatność do spożycia
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
W planach mam suszenie liści babki, winogrona oraz porzeczki zatem jutro trochę pochodzę po okolicy. Mam blisko kilka opuszczonych gospodarstw, więc zielone stamtąd będzie 100% eco oraz bio. I chociaż wiem, że dostaną to co najlepsze bo tego dopilnuje. Głupotą byłoby nie skorzystać i mieć jedzonko dla nich za darmo.
Tumblr media
Zezol dziś domagała się dużej uwagi. Chodziła, krzyczała i opowiadała na swój koci sposób. Po głaskaniu była mega zadowolona, więc poszłam po kocimietkę do ogrodu. Mam kilka nowych zadrapań, ale było warto xDD Tajson też została „naćpana”. Nie mogę się nacieszyć ich widokiem. Są tak zadowolone z domu! Jest radość :)
Tumblr media
Jak już wspomniałam - dzień był dobry. Trochę zamulałam z rana, ale dziś praktycznie nie było złych myśli. Powoli, ale do przodu. Jutro czeka mnie pracowity dzień i się z tego powodu cieszę. Im bardziej jestem zajęta tym mniej czasu mam na durne rozmyślanie o tym jak mi źle
Tumblr media
Nie jadłam dziś nic. Brakowało mi do tego chęci…
25 notes · View notes
adrianadolly · 11 months
Text
Szkoda że nie mam dostępu do kokainy byłabym chuda i naćpana
22 notes · View notes
goalsdigger · 8 months
Text
1. 🏥
Witam ponownie, oczywiście po długiej przerwie xD
Tak zajebiście się przedstawiłam w poprzednim poście i wszystko się rypło xD W połowie maja trafiłam do psychiatryka z silnymi myślami samobójczymi i po 2 miesiącach wyszłam z diagnozą schizofrenii. Z którą się nie zgadzam, mimo że lekarz prowadzący mi wmawiała, że nieświadomość choroby jest jej objawem. Przyznaje, przy przyjęciu miałam epizod psychotyczny, ale jeden epizod schizofrenii nie czyni xD Zwłaszcza, że byłam naćpana jebanym oksykodonem i tramadolem, od których jestem niestety, kurwa, uzależniona...
2 semestr studiów oczywiście niezaliczony, ale ulżyło mi, że mogę go powtarzać w przyszłym roku. Mam czas żeby się jakoś ogarnąć. A w piątek planuję powrót do OSP, gdzie też już się stresuje jak się tłumaczyć z długiej nieobecności i rozważam pierwszy raz w życiu powiedzenie prawdy, a nie wieczne kłamstwa ze wstydu. Nie wiem, nie wiem...
Miałam ostatnio wrażenie, że moje życie dzieli się na to przed trafieniem do szpitala i po, gdzie te drugie oznacza całkowity brak jakichkolwiek emocji (poza lekkim rozdrażnieniem i ciągłym poczuciem beznadziei), skupienie zerowe, w głowie non stop pustka, że nawet nie wiedziałam jak rozmawiać z D., motywacji ni chuja, leżenie non stop i wyczekiwanie na noc, by nażreć się hydroksyzyny i znaleźć ulgę w śnie. Po paru tygodniach udało mi się obejrzeć film i to było fenomenem, że dałam radę w końcu się na czymś skoncentrować. Więc do leżenia doszło oglądanie seriali. Swoją drogą możecie coś ciekawego polecić, bo już nie mam pomysłów :D (btw nowy sezon Czarnego Lustra to jakiś kurwa żart, jestem mega zawiedziona... tylko 3 odcinek trzymał poziom)
Dopiero od trzech dni czuję się dobrze, ale to przez to, że nielegalnie funduje sobie z rana pregabalinę.
No i gdy trafiłam do szpitala straciłam moją kochaną kurę Pipi i królicka. Ale mają teraz lepszy dom, zwłaszcza Pipi, która trafiła tam gdzie powinna, czyli do kurnika z innymi kurami. I zaczynam na poważnie myśleć o przygarnięciu psa ze schroniska, bo nawet D. przyznał, że zwierzęta na mnie zajebiście działają, poza tym dom bez psa to nie dom. Chociaż to też decyzja, którą trzeba dobrze przemyśleć... Może jakiś starszy, by zafundować mu troskliwy dom na ostatnie lata życia, ale też nie martwić się co z nim będzie jak skończę studia (o ile skończę, bo już tracę nadzieję). Chujowo to zabrzmiało trochę, no ale musimy być realistami.
Tyle, i tak dużo wyszło xD Do zobaczenia, mam nadzieję, za parę dni (bo postanowiłam sobie zaglądać tu w końcu regularnie :D).
Tumblr media Tumblr media
9 notes · View notes
an0r3xi4 · 7 months
Note
kto to martyna ;=; ?
Martynka to Martynka. Dziecko, które nie doznało nigdy miłości, więc szukało jej na sile wbrew innym. W tym wbrew mnie, Misi. Odkąd mnie poznała, próbowała mnie z nią rozdzielić. A było to dawno, dawno temu. Przed osiemnastka Michaliny jak jeszcze mieszkalysmy na Śląsku to przyjechały na dworzec i się z nimi spotkałam. Patrzyła na mnie swoimi gałami pełnymi zawiści i mówiła „jak Ty idealnie wyglądasz”, „jesteś moim ideałem”, „jesteś cudowna, tak chuda jakbym ja chciała być”. Specjalnie na moich oczach siadała Michalinie na kolanach, obejmowała ją. Wtedy obie myślałyśmy ze to po prostu takie zachowanie, ile ona miała lat…15? Miałam duże blizny na rękach, rany także. Miałam wtedy problem z narkotykami, alkoholem… wypisywała do mnie, ze ona chce być jak ja XD Zaczęła wydzwaniać do Misi i mówić ze ona się przećpa, zaćpa, zabije, ucieknie z domu. Wymuszała na niej przyjście do siebie, wymagała jej uwagi. Chodziły do jednego liceum, więc chodziła za nią jak cień. Jak byla 18-stka Misi to bylam na niej i ja i Martyna. Jak impreza się skończyła no to na sali poszłyśmy spać - Misia, ja, Martyna i jeszcze chyba dwie osoby. Z Misia się przytulalysmy, pocalowalysmy się kilka razy a ona uciekła oknem i napisała ze nie może na nas patrzecXDD potem zaczęły się groźby, wyzwiska, próba manipulacji. Mówiła Misi caly czas ze jestem zbyt zaburzona na zdrowa relacje, ze tylko ją krzywdzę, ze powinna mnie zostawić i inne takie. Dużo tego było. Na koniec naćpana wyskoczyła na Misie z kosą i nią groziła.
Także to jest Martyna :)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
7 notes · View notes
Text
czuje się ładnie tylko jak się głodzie lub jestem naćpana
16 notes · View notes
pokaleczonymotylek · 11 months
Text
Ogólnie wczoraj zakończyłam 27,5 h fasta dziś obudziłam się z wagą 89.0 ale w ciągu dnia przytyłam 1.2 więc jutro pewnie będzie wzrost. Dziś obudziłam się mega głodna i czułam się bardzo słabo, około 12 i poszłam spać dalej nie miałam siły nawet dojść do szafki, czułam się jak naćpana dlatego wzięłam tylko hydroxyzyne żeby zasnąć choć na 3 h
Co zjadłam:
2 tosty
Pół zupki gorący kubek
Sheka proteinowego
Deserek
Razem około 750
Jest tragedia dużo za dużo
Niby ciśnienie miałam ok tylko puls raz 60 a raz 80. Może jestem odwodniona bo piję prawie tyle co nic. Ale przecież z tego powodu nie będę leciała do szpitala na kroplówki.
Trzymajcie się tam 🥳🦋🦋🦋
13 notes · View notes
slowacki06 · 5 months
Text
Wchodzę na wagę jak pojebana po 5 razy.
Śniło mi się dziś że wstałam jakbym się przebudziła z koszmaru i wchodziłam na wagę jak naćpana po kilkanaście razy tylko po to by usiąść przed nią i płakać i krzyczeć że jestem ulaną szmatą i nikt mnie nie kocha.
Pojebane te sny, rano miałam mokre oczy, trochę przerażające
3 notes · View notes
kostucha00 · 1 year
Text
Zjedzone: ? kcal
Spalone: 520 kcal
Bilans: ?
Przespane: 40 min
No więc no. Nie próbuję nawet udawać elokwentnej, bo zdrzemnęłam się, zamiast spać. Pół pełnego cyklu snu to nie sen. To drzemka. Zazwyczaj po znikomej ilości snu albo czuję się jak naćpana (po odpowiedniej dawce cukru i kofeiny) albo zaczynam zwracać uwagę na dziwne rzeczy. Dzisiaj cały czas miałam wrażenie, że mówię jakoś inaczej, jakbym występowała na scenie albo była komikiem. Czyli w dużym skrócie, mówiłam wszystko gawędziarskim tonem, a powiedziawszy coś pseudo-zabawnego wprowadzałam generalną pauzę w oczekiwaniu na śmiech z publiczności. Okazało się, że nie wszyscy słyszą prąd i że światła w mojej lodówce są rozmieszczone po bokach, a nie na suficie.
Kalorii nie liczyłam, bo pierwsze śniadanie zjadłam jeszcze zanim wzeszło słońce, a nie chciałam czuć się dziwnie z tak jakby dwudniowym bilansem. (Czy to, co piszę ma jakikolwiek sens? W mojej głowie, tak. Przepraszam, jestem zmęczona T^T).
Spalone kalorie to głównie stanie przy garach. Tak, poszłam pomóc babci po czterdziestominutowej drzemce. Przez większość czasu byłam uzbrojona w nóż, przez jakiś czas w tłuczek do mięsa. To było ryzykowne, bo w takim stanie jestem nieobliczalna.
Dostałam słonecznika. Kocham słoneczniki 🌻
8 notes · View notes
jamnickowa · 10 months
Text
Zaskoczyłam siebie.
W ostatnią środę wsiadłam do tramwaju. Wiem, szok i niedowie... Zanim wsiadłam czułam się dziwnie. Zanim wyszłam z domu czułam się dziwnie. Nie wiem, w jaki sposób opisać to uczucie. Jakbym wzięła dziwne cukierki. Wsiadam. Byłam pewna, że to dwudziestka. Za mną wsiada pan motorniczy i woła coś jak: "Hej, hej, gościu [się nawet nie zdziwiłam się 😏], to ostatni przystanek!" A ja stoję. Że jak że ostatni. Że wszyscy wyszli - no dobra, ale ja wsiadłam do dwudziestki. O co ch(ł)odzi? I stoję. I patrzę. I nadziwić się nie mogę. Spoglądam na tego młodego mężczyznę, on na mnie, ja na niego i z mojej piersi się wyrwało coś, co dla mnie samej jest do tej pory zagadką. Bardzo spokojne, delikatne, przydługie: - Ale proszę na mnie nie krzyczeć. Coś z nim się stało natychmiast. - Ja nie krzyczę - uśmiech szczery, słodki - bym powiedziała, się pojawił. - To siedemdziesiątka, ostatni przystanek. - Myślałam... myślałam, że to dwudziestka. I tak stoję. I znów patrzę po całym tramwaju. Człowiek czeka i może pomyślał: naćpana czy co? Pojęcia nie mam. W końcu wyszłam. Nawet o własnych siłach. Każdego innego dnia zareagowałabym: - Proszę na mnie nie krzyczeć! Nie wiem co się ze mną stało.
Tumblr media
4 notes · View notes
nawijkizezwijki · 6 months
Text
Siedzę sama, naćpana.
W kieszeni mały woreczek mam,
Który daje mi uczucie ukojenia
Bez śladu zmartwienia.
Siedzę sama, naćpana
Noc ciemna, zimna, ogień ogrzewa.
I słyszę z oddali ten cichy szum drzewa.
Siedzę sama, naćpana.
A czemu sama zostałam?
Przecież zawsze tego się bałam.
Nikt nie przejął się małą (moje imię),
która bała się zostać sama, lecz wyboru nie miała.
Siedzę sama, naćpana.
I myślę o tym czy to co widzę i słyszę,
to naprawdę się dzieje?
Czy mój mózg już szaleje.
Serce wali jak opętane,
ciekawe kiedy ja żyć przestanę.
Siedzę sama, naćpana.
Nucę coś sobie,
Może dlatego, żeby zagłuszyć wyrzuty sumienia w głowie,
albo przerwać ciszę, która za bardzo mnie kołysze.
Siedzę sama, naćpana.
Przemyśleń mam miliony,
Ale muszę na nie spojrzeć z każdej strony.
Tak to jest, gdy ktoś jest porobiony.
Siedzę sama, naćpana.
Płakać mi się zachciało, lecz z uczuć mnie wyssało.
A może przez to, że za dużo w mym życiu się zadziało.
Złego przeważnie, mówię poważnie.
Siedzę sama, naćpana.
Ale lubię ten stan,
Kiedy siedzę sama naćpana dużo myśli w głowie mam.
Smutek i szczęście przeplatają się ze sobą.
Tworząc mieszankę wybuchową.
I po kilku godzinach nadal siedzę naćpana, ale nie sama.
Choć czuję to samo, gdybym siedziała sama, również naćpana. Nic, tylko pustka, przepaść z milionem myśli, które ciężko zrozumieć. Woreczek z kieszeni wyjąć opróżnić i spalić. Na dziś starczy, trzeba oprzytomnieć, bo świat się w końcu może zawalić, a serce stanąć od nadmiaru bicia, a przecież jeszcze od chuja zostało mi życia.
5 notes · View notes
fatcreep · 9 months
Text
Wzięłam dzisiaj rano nowe leki od psychiatry.
Mam tak sucho w ustach, czuję się trochę nieobecna w pewnym momencie trochę kręciło mi się w głowie. Bałam się, że ktoś pomyśli, że jestem naćpana.
Ale przynajmniej trochę wyłącza moje emocje..
2 notes · View notes