Tumgik
#nie wiem co napisać
sadnessdear · 1 year
Text
tak bardzo męczę się z własną głową
652 notes · View notes
atalienart · 7 months
Text
@podraje replied to your post “@podraje replied to your post “Characters from my...”:
A opowiesz coś o Projekcie Magia? W jakiej erze sie dzieje, ile lat mają główno bohaterowie? Cokolwiek :p jestem ciekawa
​Jasne :D Projekt Magia dzieje się w dwóch rzeczywistościach: w obecnych czasach w Warszawie i w fantastycznym świecie, który jest troszeczkę stylizowany na XVII, XVIII-wieczną Europę. (Ogólnie nie zamykam się w konkretnych ramach historycznych, bo kultura, moda, religia, polityka są wymyślone specjalnie dla tego miejsca. Poza tym istnieją tu wampiry i magia.)
Głównym bohaterem jest Aster i to z jego perspektywy opowiedziana jest cała historia. To on, przypadkowy altowiolista, zostaje wrzucony w portal i trafia do obcego świata, prosto pod nogi pewnej wampirzycy xD Niezbyt zadowolony z nowego położenia próbuje wrócić do domu, ale najpierw musi zaufać Kornelii i jej ludziom. A ludzie Kornelii to zbieranina odważnych rycerzy i bystrych doradców. Gdzieś tam czai się też największy wróg Kornelii, nieustępliwy władca sąsiedniego królestwa. Cała akcja dzieje się w przeciągu trochę ponad roku (40 rozdziałów i epilog), więc (prawie) wszyscy mają czas, żeby się lepiej poznać. (Mam nadzieję zamknąć historię Astra w dwóch częściach, więc jeszcze jedna część przede mną xD)
Aster i Kornelia są po trzydziestce, ale wiek innych bohaterów jest różny, mam i dwudziestoparolatków, i czterdziestoparolatków.
5 notes · View notes
ecoamerica · 25 days
Text
youtube
Watch the American Climate Leadership Awards 2024 now: https://youtu.be/bWiW4Rp8vF0?feature=shared
The American Climate Leadership Awards 2024 broadcast recording is now available on ecoAmerica's YouTube channel for viewers to be inspired by active climate leaders. Watch to find out which finalist received the $50,000 grand prize! Hosted by Vanessa Hauc and featuring Bill McKibben and Katharine Hayhoe!
7K notes · View notes
wrazliwy-ktos · 6 months
Text
"Nie wiem, co napisać. Będzie mi smutno, że będziesz spacerować nie ze mną. Że będziesz mówić nie do mnie".
Kornel Filipowicz w liście do Wisławy Szymborskiej
249 notes · View notes
vivianarxseee · 1 month
Text
22.03.2024. 19:23.
elo wariaty
podsumowanie dnia i lq fasta cztero dniowego!! (18.03-22.03.2024)(ostrzegam że to może być w pizdę długie podsumowanie)(zawsze mam długie podsumowania)(mam w to wyjebane bo lubię pisać)
Tumblr media
udało się bardzo fajnie cieszę się i uwaga kurwaaa
Tumblr media
4 Z PRZODU KURWA
tyle ważyłam przed zjedzeniem więc teraz po jedzeniu waga mi pewnie wzrosła ale dobra chuj w to bo chodzbym zaczęła po suficie chodzić to zawsze po jedzeniu tak będzie i nic z tym się nie da zrobić niestety.
także osiągnęłam swoje pierwsze gw 🤩
wyznaczoną nagrodę kupię sobie dopiero jak już będę bliżej 48 żeby mieć pewność że naprawdę zasłużyłam.
a więc kochani przechodząc do dzisiejszego jedzenia.
rano wypiłam sobie proteinowy napój o smaku waniliowym(165kcal) bo słabo się czułam.
Tumblr media
w szkole wgl byłam taka zmęczona że myślałam że jebnę na podłogę i nie wstanę. spać mi się chciało, nogi bolały i no masakra jakaś.
około 16 byłam już w domu i robiłam dosłownie wszystko żeby dotrać do tej 17:03 żeby były pełne cztery dni lq fasta no i się udało.
tak jak mówiłam wczoraj zjadłam trzy kromki ciasta drożdżowego. dwa przypiekłam sobie na patelni z czego jeden posypałam sobie cynamonem, drugi posmarowałam odrobiną masła orzechowego a trzeci zostawiłam zwykły nie przypieczony. do tego pudding o smaku białej czekolady posypany granolą i wiórkami gorzkiej czekolady no i na wierzch dałam trochę masła orzechowego. no i kawka z mlekiem do tego.
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
nie wiem ile kalorii to wszystko miało ale ogólnie jestem jedną z tych osób które nie lubią dokładnie liczyć kalorii bo chyba bym się załamała, wole se zaokrąglać xdd + nie umiem odmierzać tego wszystkiego dokładnie xd (wgl na tych zdjęciach wygląda jakby było tego jedzenia w pizde dużo a w realu tak nie jest jakby wtf💀)
no ale dobra uznajmy że nie jest źle 💀(jest)
kupiłam sobie dziś też jak byłam w biedrze mozarelle light do dania które chcę sobie zrobić jakoś na tygodniu i kokosową princesse o której dosłownie myślałam cały dzień bo zauważyłam jakąś dziewczynę w szkole która ją jadła i wzięła mnie na nią taka ochota że o matko 😩😩 aleee nie zjadłam jej do tej pory i szczerze powiedziawszy to nie wiem czy zjem bo póki co nie mam na nią takiej ochoty jak w szkole xdd plus zobaczyłam ile jest w niej kalorii (248💀) i jakoś tak mnie zniechęciła xd nie wiem w ostateczności jak już będę ją chciała to zjem połowę a drugą połowę jutro chuj wie się zobaczy.
plan na jutro to chyba zjem tylko serek proteinowy a potem będę robić chlebek bananowy bo babcia chciała więc jak już to zjem tylko jego kawałek na spróbowanie, być może też pożuje i wypluje albo jeszcze, nie będę rano jadła tego serka proteinowego tylko poczekam aż chleb się zrobi i zjem go do tego i elo.
wgl wczoraj babcia wbija mi do pokoju i pyta się mnie czemu nie jem bułeczek jak przecież ostatnio świeżutkie kupiła 💀 i wgl zaczęła gadać coś że czym ja się w ogóle żywię, że nic nie jem itp. lekki przypał ale chuj w to bo ten tydzień akurat będę próbować jeść jeden posiłek dziennie więc postaram się robić te jedzenie przy niej i będę próbować przy niej je jeść żeby trochę wyluzowała ale po świętach oczywiście wracamy do tygodniowych fastów/lq fastów 🥰🥰🥰🥰🥰
mam tylko nadzieje że nie przytyję w czasie tego tygodnia bo jebnę 💀💀💀
no dobrze kochani to tyle na dziś chyba. możecie napisać jak tam wam ten dzisiejszy dzień minął chętnie sobie poczytam <33
chudego dnia/nocy.
nie poddawajcie się !!
90 notes · View notes
laughingh7ena · 3 months
Text
Nie wiem co tu napisać więc go tu po prostu zostawię 😔😔😔
Tumblr media
99 notes · View notes
pozartaa · 3 months
Text
13.02.24 UTRZYMANIE WAG1 dzień 348. Limit +/-2100 kc@l.
Wybrane posiłki:
Tumblr media Tumblr media Tumblr media Tumblr media
Hej dziś jeszcze jeden dzień wolny. Za dużo dni wolnych budzi we mnie niepokój. Mam zawsze wrażenie że coś mnie omija, że coś mi ucieka mimo, że ciągle mam coś do zrobienia. Nie, no fajnie posiedzieć w domu ale jednak... Jutro idę do pracy na noc i później znowu dwa dni wolne 🫢.
***
Dziś poćwiczyłam, przeszłam się na spacer i trochę odkurzyłam w domu. Rozważałam wyciągnięcie maszyny do szycia...
Tumblr media
***
Dumam nad tym postem o 3D w wieku dojrzałym. Chyba zrobię to w punktach jeśli macie jakieś pomysły moje dojrzałe #edadult konta - to napiszcie w komentarzach albo na pv. Osobiście mam sporo materiału w głowie - a jakże - ale może warto też skorzystać z cudzej perspektywy.
Chodzi mi o to co jest inne teraz od tego, co było kiedyś albo co jest dla Was źródłem osobistego krindżu. Albo co już nie jest problemem.
Albo - ciekawostka - może jest ktoś kto zachorował w ogóle pozniej (na przykład na studiach) jak ja.
Kochani, całe swoje młode życie borykałam się ze sporym podkładem nienawiści do siebie i odkrycie tego, że można sobie odmawiać po prostu jedzenia - było moim momentem olśnienia. Nawet nie byłam gruba (wtedy). Właściwie nigdy nie byłam gruba zanim to wszystko się zaczęło - duża, słusznej postury, no może w górnej granicy prawidłowej wagi, której nawet nie było widać przy moim wzroście... Ale nie gruba.
Na początku to oczywiście była niewinna próba dokonania naprawy siebie. Niestety - podszyta odpowiednią dawka ukrytej nienawiści - i wszystko oczywiście poszło się jebac. Nie chce rozwijać tematu, bo w sumie musiałabym napisać znowu 10 długich postów, z których każdy mnie wykończył psychicznie na swój sposób. (zniknęły z poprzednim bogiem)
***
A dziś na obiad są pulpety. Zrobiłam sobie puree ziemniaczane. Tak miałam ochotę na gałę ziemniaków 🥹. Wyszedł mi posiłek jak z baru mlecznego.
Na kolację jest cukinia z makaronem z soczewicy i z piersią wędzoną z kurczaka. Po raz kolejny nie mogę wyjść z podziwu jak bardzobezkal0ryczna jest cukinia. Boskie warzywo...💖
***
W galerii jest stoisko z walentynkowym badziewiem... Nie wiem dlaczego ale w jakimś stopniu wygląda to groźnie... Jakby Cie miało za chwilę zaatakować 😬.
Tumblr media Tumblr media
Ja mojemu "małżowi" kupiłam dwa boostery do Magica i ciastka.
Tumblr media
Generalnie - tak jak Tłusty Czwartek jest okazją by zjeść pączka - tak te nieszczęsne Walentynki są okazja by komuś coś dać... Ale żeby od razu rezerwować hotel, kino i łódkę w tunelu miłości.... Może jednak podziękuję 😁.
Swoją drogą nie spodziewam się niczego więcej poza jakimś strasznym kwiatkiem... Bo czekoladek na pewno nie dostanę - jeśli chłopu życie miłe 😝.
Aaaale długi post wyszedł dziś. Dobrej nocy wam życzę!
56 notes · View notes
nikolassekk · 10 days
Text
Ocena tabletek Fragutrin forte
To moje pierwsze tabletki które wziąłem na odchudzanie i przyspieszenie metabolizmu ale naprawdę polecam. Nie czuć głodu i naprawde dzieki nim zrzuciłem chb kilogram w jeden dzień. I nie wiem co dalej napisać ale są świetne i nadają się na Fasty (nie umiem w oceny)
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
(tutaj ich zdjęcie)
28 notes · View notes
lekkotakworld · 22 days
Text
Hej Wam!
Trochę zmian na blogu, miałam jakiś taki dzień, że zapragnęłam tu wrócić. Nie chce się zmuszać i zapewniać, że wracam do codziennego postowania, ale coś tam będzie się pojawiać, postaram się 🤞
Magisterka - co tu dużo mówić, jest ciężko, nawet bardzo ciężko. A dobra pogoda nie pomaga. Projekt to jakiś koszmar, zupełnie mi nie idzie, czuję, że wzięłam na siebie za dużo.. i jak zapewniam siebie i innych, że dam radę, bo co to takiego, nie takie rzeczy już robiłam, to tak ostatnie dni to wewnętrzna panika, że jednak nie dam rady. Pokonuje mnie wielkość hali garażowej, rozplanowanie wszystkiego, tak żeby się zmieściło i żeby był sens.. W ogóle drogi, parkingi ehh to stoi zaraz obok kibli, których też nie znoszę projektować. Chce iść we wtorek na konsultację, ale póki co to nie mam co konsultować z tego projektu. Chce już zrobić cokolwiek, pokazać, może moja promotor mi coś powie, doradzi co mam zrobić. Ehh.. Z bardziej pozytywnych rzeczy to część pisemna idzie mi nader dobrze. Jestem zadowolona, jakbym mogła to cały czas bym tylko pisała. Choć tu też nie jest aż tak kolorowo, bo mam zaczęte mnóstwo wątków a nic nie skończone. A czasu coraz mniej. Stresuje się bardzo. Czy zamierzam pozarywać troszkę nocek w najbliższym czasie? Niestety tak. Ale wiem, że to ostatnie takie 3 miesiące i koniec. Wolność. Praca w biurze to już co innego 😉 a ją lubię 🫶
Piękna pogoda była w ten weekend, wczoraj wleciał spacer, dzisiaj nawet dłuższy. No i się spiekliśmy trochę z moim M. Dla mnie to już troszkę za gorąco nawet było 😅 ale ja jestem zimnolubna hahah
W piątek szykuje się wyjazd, będzie fajny weekend, ale najpierw sporo roboty. We wtorek konsultacje. W czwartek przestawiam jeden bardzo fajny temat (niestety nie mogę napisać, bo jest związany z moim rodzinnym miastem, a nie chce tutaj tego podawać póki co). W piątek mam zajęcia, na które w końcu muszę coś zrobić 🫠 a później super weekend ❤️
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
30 notes · View notes
ana-to-ksywa · 8 days
Text
Urpdziny..?
Tak, ale nie moje. Mojej babci. Rano szybko się zbierać, do innego miasta musiałam jechać na sesje z terapeutką. Tam doznałam takiego "oświecenia" (XDDD) i cały dzień czułam się zajebiście. Ogólnie czułam się super, pod każdym względem i... Chciałam spróbować nie liczyć kalorii, ale cóż... Nie zostawię Any od tak. Zapumy z mamą, obiad urodzinowy u babci, siłownia i ciastko urodzinowe... Wieczorem zjadłam małe jabłko i tyle. W sumie nie ma co opowiadać
PS. Wiem, że już po 14, ale nie miałam czasu wcześniej tego napisać😅
Limit - 1 150kcal
Zjedzone - 1 130kcal
Spalone - 536kcal
Bilans - 594kcal
Tumblr media Tumblr media
25 notes · View notes
rozoweeokularki · 17 days
Text
Hejka motylki!
Jeśli chodzi o dzisiejszy dzień nie wiem dokonać co o nim sądzę. Mialam dziś ważny test i w planach miała zjeść śniadanie żeby dobrze to napisać ale wyszło tak że jednak nie zjadłam tego śniadania i nawet z tym nie wiem jak się czuje, bo boję sie że źle napisałam. W skzole nic nie zjadłam ale piłam meliske mój ulubioną bo przyspiesza metabolizm i uspokaja. Normalnie cieszylabym się z tego dnia, ale bardzo zle się czułam. Bolała mnie głowa, miałam nogi z waty i nie miałam na nic siły na ostatniej lekcji ledwo co trzymamalam długopis w ręce i miałam mroczne przed oczami ale to zignorowałam. Dziś raczej nic nie zjem bo jest to bez sensu bo nie czuje glodu A po co jeść jak nie jest się głodnym? Ale zobaczy.y w najgorszym przypadku zjem jednego sucharka
A u was jak tam?
Chudego dnia!
29 notes · View notes
sadnessdear · 3 months
Text
pamiętasz o mnie?
12 notes · View notes
grvby-m0tyl3k · 2 months
Text
🖤🕷️ dzień 28 🕷️🖤
zjedzone: 10 kcal
spalone: 281 kcal
woda: 0,3l
ale pojebany dzień, zacznę od początku. robię lq fasta i wbiłam już ponad 48 godzin i ciągnę go tyle ile tylko będę mogła. jedna z moich trzech przyjaciółek wygadała do innych że podoba mi się ktos i że ta osoba mnie zraniła (jeśli jesteście ciekawi o co chodzi to napisałam konkretnie w przed ostatnim postem) i przez nią nasz sekret (szczególnie moj) nie jest już sekretem. byłyśmy na nią zle i zaczęłyśmy rozmawiać o jej zachowaniu. później jak się okazało obrabiała nam niezle dupe z innymi dlatego stwierdziliśmy że to koniec znajomosci z nią (będzie ciężko bo chodzimy do jednej klasy ale okej) jak widać nie była godna mojego zaufania. na każdej przerwie ryczalam gdy tylko ten chłopak przechodził obok mnie. dziewczyny musiały mnie uspokajać. później poszłam do parku na długiej przerwie i z jedną z moich przyjaciółek czekałyśmy na dwie pozostałe aż wyjdą ze szkoły. zamiast nich ze szkoły wyszedł TEN chłopak. zaczęłam szlochać i to dosłownie tak głośno.. obok przechodził taki marcin którego znam ale nie mam z nim kontaktu za to jedna z moich przyjaciółek miała ale skończył się szybciej niż się zaczął. widział jak płacze i widać było po jego minie że było mu mnie szkoda. po powrocie do domu wlasnie dowiedziałam się o tym że ta jedna przyjaciolka tak na nas napierdalala. kłóciłam sie z nią i w tym czasie uwagaaa napisał do mnie marcin (mam go na snapie) wiadomość „trzymaj sie tam *moje imie* będzie dobrze wierze w to” tego to ja sie kompletnie nie spodziewałam. podziękowałam mu i napisałam że nie spodziewałam sie że do mnie napisze i będzie mnie wspierał i chwilkę pisaliśmy ale potem przestaliśmy. 1,5 godziny później znowu do mnie napisał że jakby cos sie działo to mogę do niego napisać, zaczęłam mu pisać że jestem ogromnie wdzięczna i wgl. tak wlasnie zaczęliśmy pisać i pisaliśmy przez następne 2,5 godziny. wyszło jak wyszło XD głównie obgadywlismy tą dziewczynę która wygadała ro wszystko i wgl napisałam mu że pokłóciliśmy sie i już sie z nią nie zadaje. okazało sie że on z nią tez sie już nie zadaje przez jej toksyczne zachowanie. on nie wiedział dlaczego konkretnie se pokłóciliśmy z nią wszyscy ale napisałam mu że to chyba nie jest najlepszy pomysł żebym mu to pisała i wolałabym mu opowiedzieć to na żywo. spotkamy sie jutro ja długiej przerwie w parku… umre tam. mam nadzieje że ta suka będzie wtedy w parku i nas zobaczy, gęba jej opadnie. opowiem mu jutro o wszystkim. przy okazji napisałam mu co ta dziewczyna na niego napierdalala (on był w niej zakochany a ona udawała że mu zalezy i obrabiała mu dupe za jego plecami, wyzywała go przy nas) miałam mu nie mówić jak go wyzywała ale prosił bardzo wiec mu powiedziałam. było mu w chuj przykro. zaczęłam go wspierać pocieszać i wgl bo on pocieszał mnie wiec tez postanowiłam że tak zrobię. pisaliśmy jeszcze długoo aż w końcu poszedł spac (albo po prostu nie chciał ze mną pisać nie wiem) pierwszy raz sie tak do siebie zbliżyliśmy. jednak jest jakiś plus tego okropnego dnia XDDDD nie mogę sie doczekać az jutro mu wszystko opowiem, zesra sie tam. mam nadzieje tylko że nie będę ryczeć znowu. musiałam sie wygadać tutaj bo nie daje rady, niektóre rzeczy moja być niezrozumiałe bo pisze to na szybko ale trudno i tak nikt tego nie przeczyta. chudej nocki motylkiii
41 notes · View notes
nanaxvs · 9 days
Text
Hej misie, zdecydowałam się napisać tu troszeczkę ponieważ trochę mi się nudzi a zaczynam lubiec do was pisać 🎀
Więc jestem narazie na 52h fasta, czuję się dobrze, dużo ćwiczyłam. Aktualnie leżę sobie z kotem w łóżku.
Jeszcze tydzień i majówka!! Może uda mi się więcej schudnąć bo idę na komunie do rodziny i muszę założyć sukienke (zabije się) nienawidzę sukienek.
Czuję że moja waga stoi w miejscu i nic nie chudne. Przeglądam się w lustrze i codziennie wyglądam tak samo a nie wiem co mam zrobić. ☹️
Z lepszych rzeczy to zamówiłam sobie bluzę na vinted i jestem bardzo zadowolona bo dawno już chciałam taka mieć 😊
Dziękuję za przeczytanie miłej nocy motylki 💕
Tumblr media
20 notes · View notes
skinny-poppy · 5 months
Text
11.12
Cześć czy ktoś mnie jeszcze pamięta? Miałam wrócić przed świętami no i jestem, chwila przerwy i od nowa lecimy.
Na początek wspomnę co u mnie byłam już 3 razy w pracy jako aniołek w galerii, poszłam znów na świąteczne pazy(zdjęcie na dole), ozdobiłam pokój i kupiłam już nawet cześć prezentów.
Nie wiem jak tam wagowo raczej niczego sobie nie odmawiałam, ale też nie przekraczałam 2k czasem jadłam więcej a czasem mniej ale jutro już się zważe.
Straszny dylemat miałam czy tutaj coś napisać i wracać ale też codziennie śledziłam co tam u was.
Raczej przez najbliższe dni nie będę wstawiać codziennie bilansów ale będę dawała znać jak się rzeczy mają.
No i spóźnione
Wszystkiego najlepszego z okazji Mikołajek!
Tumblr media Tumblr media
37 notes · View notes
karmawannabethinx · 21 days
Text
Tumblr media
8 kwietnia poniedziałek
Nawet nie wiem co dzisiaj napisać, jest bardzo cĥùj0wø zjadłam 6 kostek czekolady w 26 godzinie fasta przysięgam zaj3ɓ!e się. To ja sama sobie sabotuje życie.
Zjedzone 220kcal
Spalone 250kcal
Bilans -30
23 notes · View notes
starvinpoet · 23 days
Text
krótki życiowy update bo trochę mnie tu nie było 🩶
niewiele się wydarzyło ale fajnie byłoby wspomnieć
— dalej okresy głodówek przeplatane z objadaniem się przez kilka dni pod rząd
— chyba uzależniłam się od dulco
— nie pamiętam co działo się w marcu prócz tego że chodziłam spizgana jak szpadel
— pozytywniej: zaczęłam pisać książkę dla siebie i...jakoś tak wyszło, że mam już 300 stron. 300 sensownych stron. piszę codziennie nawet po kilka godzin (rekord to 6 — dupsko i oczy bolały niemiłosiernie), odciąga mnie to od wielu złych myśli, dało sens życiu i jakoś tak wszystko wydaje się lepsze kiedy mam gdzieś ten fikcyjny świat do którego mogę odejść w pizdu
— szybki powrót do sh
— wróciłam do gimnastyki którą trenowałam jak byłam młodsza. wcześniej powtarzałam sobie, że rozciąganie spala za mało kalorii, muszę robić ciągle trening interwałowe, najlepiej codzienne po godzinę. te spokojniejsze traktowałam jak marnowanie czasu. od tego tygodnia ćwiczę sobie z przyjemnością. moje małe cele to mostek na przedramionach i stanie na przedramionach. z tym drugim mi zupełnie nie idzie ale małe kroczki...
— mój brat się wyprowadził za granicę i teraz jestem jedynym dzieckiem w domu z ojcem alkoholikiem i matką z depresją.
— doszłam do wniosku że jestem tragiczną przyjaciółka, córką, siostrą i usiłuję stać się odrobinę lepszą oczach innych...
— moja samoocena lekko poszła w górę. więcej wagi przywiązuje do wyglądu, to chyba powód. z tym bywa różnie. w jednej chwili czuję się ładna, po czym spotykam się z moimi ślicznymi znajomymi i mam ochotę wyjść, a wewnątrz krzyczę za każdym razem, kiedy chcą zrobić wspólne zdjęcie. kolega stworzył mi kompleks na punkcie nosa, nad czym wcześniej się nie zastanawiałam, myślę też bezustannie o swoich krzywych zębach do tego stopnia, że nie mogę znieść tego, jak ludzie się na mnie patrzą. ale zapuściłam dosyć nieźle włosy więc chociaż mogę się za nimi schować.
— pewna bliska mi osoba adoptowała królika i teraz też chcę ale mama się nie zgadza, żal
— stałam się trochę swifciarą, wcześniej też czasem słuchałam Taylor ale teraz już od ponad miesiąca katuje folklore (and it's hard to be at a party when i feel like an open wound...)
— od alkoholu i zioła (plus po używkach zawsze chce mi się bardzo bardzo papierosów) moja cera to jakiś chory żart, pryszcz na pryszczu i aż ciężko mi na to patrzeć (ogółem ciężko mi na siebie patrzeć) więc PRÓBUJĘ wrócić na jakieś dobre nawyki, woda, detox, surowe warzywa, wiecie jak to jest
i od razu mówię to nie tak że wracam tutaj rach ciach limit 200 kcal, chudnę 2000 kg do wakacji...po prostu wracam aby czasem napisać co u mnie się dzieje i zobaczyć, co dzieje się u was. mam mały cel schudnięcia, staram się. szło mi nieźle, powoli, ale znowu pojawił się mroczny świąteczny okres i chyba znowu wróciłam do punktu wyjścia. jak minie mi okres zamierzam zrobić sobie pomiary ciała — nie wiem ile chcę zgubić, ani ile będę jeść, ile ćwiczyć. po prostu zamierzam robić to co zawsze, trzymać się zajętą, aby zapobiec objadaniu i kontrolować, jak spadają wymiary.
24 notes · View notes