31.08.2023
Dzieńdoberek <3
Dziś urodziny Harry'ego Pottera, a zatem nasza rocznica. Fajnie tak bardzo się do niego przytulić rano i usłyszeć - wypowiedziane zachrypniętym, niskim głosem - "Wszystkiego najlepszego po 2 latach razem". No to od jutra zaczynamy 3 wspólny rok. Jest bliskość, jest pożądanie, jest zachwyt, jest pchanie się do sięgania po marzenia i zdobywanie indywidualnego potencjału, jest wsparcie, jest dbanie o granice. I są wspólne podróże i jest piesek. <3
A myślałam, że coś tak fajnego mi się nie przydarzy... :)
Wzrusz.
Póki co głodna jestem, w domu nic nie ma, więc muszę wybrać się na jakieś polowanie do Biedry.
Nasza gra prawdopodobnie dzisiaj już dotrze, więc oprócz świętowania w łóżku będziemy świętować (może) rozgryzając zasady gry z użyciem dodatków (bardzo to ekscytujące).
Wczoraj wyskoczyłam na fantastyczne spotkanie z moim przyjacielem, który ma chujową sytuację w rodzinie. Potrzebował wsparcia. Bardzo mnie porusza i denerwuje trochę to, że moi przyjaciele od miesiąca tuptają wokół mnie z takim "przepraszam bardzo, puk puk, mogę? Chciałabym/chciałbym tobie Vill coś powiedzieć, chociaż wiem, że masz teraz gorszy czas i boję się ciebie przygnieść, bardzo nie chcę ciebie dołować bardziej, przepraszam bardzo, a jednak mam obecnie problem i NIE WIEM jak sobie z tym poradzić samej/samemu, jestem zagubiony/zagubiona i potrzebuje wsparcia przyjaciółki, czy mogłabyś chociaż wysłuchać?" Naprawdę doceniam wrażliwość i uważność, ALE w takich sytuacjach, szczególnie, gdy czujesz, że to mojego wsparcia szukasz osobo kochana WAL! Ja totalnie nie mam skrupułów (a może powinnam mieć?) dzieląc się z nimi tym co u mnie, bo jeżeli już się spotykamy, przeznaczamy CZAS na pielęgnowanie relacji to nie widzę absolutnie żadnych przesłanek by nie rozmawiać z nimi o tym co mnie gryzie - wiadomo, że zaakceptuję postawione granice, wiadomo, że sama granice mam, ale nie mam zamiaru unikać odpowiedzi na pytanie "Co u ciebie?", albo walić jakimś banałem "I'm fine, thank you" w odpowiedzi na "Jak się czujesz?". No nie. Czuję, że jest mi ciężko obecnie i to dla mnie wyzwanie by wejść w kontakt, nie mam siły i to mnie martwi, ale JESTEM, bo wybieram przeznaczenie swojego ostatnio skąpego dziennego rezerwuaru energii/siły na BYCIE Z i DLA osoby z którą się spotykam. Dla mnie to oczywiste. Jak mówię, że mam gorszy okres nie chcę by obchodzono się ze mną jak z jajkiem, bardziej oczekuję zrozumienia, gdy powiem "okay, mój mózg się odcina, nie słyszę już co mówisz, muszę iść do domu, zdzwońmy się jutro, ok? Bo zależy mi na wysłuchaniu ciebie i na twoich problemach, ale moja kondycja i ciało mówią, że na dziś koniec, nie przyjmę więcej". Ech.
Wracając: spotkałam się wczoraj z przyjacielem. Było miło, chociaż w jego rodzinie posypało się straszliwą lawiną wiele przygnębiających akcji. Na tyle jest to ciężkie, że obecnie martwię się o jego stan psychiczny i to tak... hymmm.... Badania naukowe w tym przypadku potwierdzając zasadność mojej nadmiernej - zdawać by się mogło - troski. Will see.
Szef odchrzania jakieś durnoty obecnie - mierźwi mnie myśl o tym, że muszę tam dziś pracować. Brrr...
Mam też szum "na obwodach" powodowany przez moją szwagierkę. Dzieją się rzeczy i chcą, abyśmy pomogli z tymi rzeczami. W teorii luzik, a w praktyce chyba muszę przemyśleć czy w moim obecnym stanie to w ogóle wchodzi w grę.
W październiku mój BF się żeni.
Wiem, że znajomy z którym nie utrzymuję kontaktu organizuje dla BF wieczór kawalerski xD i o dziwo... ziomeczek V. został już zaproszony, a wczoraj dowiedziałam się, że mój O. też dostanie zaproszenie xD
Mnie nikt nie zaprasza i dziwnie mi z tym... to w końcu mój BF :P i z drugiej strony: wieczór kawalerski, więc siłą rzeczy...
Wieczór panieński chyba nie będzie się odbywał - przynajmniej nikt się w tej sprawie ze mną nie kontaktuje.
13 notes
·
View notes
1/2 Kiwi
Dzieńdoberek wczesnym poniedziałkowym rankiem, choć tutaj słońce przetoczyło się już dawno na zachodnią połowę nieba.
Właśnie wystawiono nam wizy! Od dzisiaj jesteśmy pół-Kiwusami. Możemy pracować, uczyć się oraz korzystać z publicznej służby zdrowia.
Kto nas lubi, niech zje pół kiwi za nasze i swoje zdrowie. Cheers, mates!
4 notes
·
View notes
wschód słońca malaga dzieńdoberek ☀️🇪🇦🌴🌵✌️
0 notes
Dzieńdoberek!
Nie wiem czy ktokolwiek przeczyta ten post aaaaale... Będę sobie tutaj pisać różne głupoty jak tylko będę miała ochotę więc jeżeli chcesz czasem się pośmiać, czasem o coś zapytać to ZAPRASZAM!🌸
Jeżeli jednak dotarłeś/aś tutaj to proszę, zostaw coś po sobie ❤️
1 note
·
View note
dzieńdoberek co tam u ciebie?
kończę właśnie jeść obiad, a mój szynszyl zaczyna wariować w klatce 🤨
2 notes
·
View notes
#Repost @agnieszka_cichosz Dzieńdoberek! ☀️❄️ Bez czego nie wyobrażacie sobie poranka? U mnie musi być jajecznica i ciepła herbatka! 🥚☕️ Wiem że to trochę powalone, ale od 3 miesięcy jem CODZIENNIE jajecznicę na śniadanie...😂 Tak już mam, że jak się na coś nakręcę i mi smakuje, to nie mam ochoty na nic innego 🤷🏽♀️ Ostatnio z oleju kokosowego ze słoika przerzuciłam się na wygodny spray do smażenia - ALLNUTRITION Cooking Spray o aromacie masełka. Do jajecznicy wchodzi jak złoto! 🤩 Miłego dzionka! 👋🏽 #me #girl #happy #fit #fitness #healthy #lifestyle #igers #morning #bestoftheday #picoftheday #beauty #ootd https://www.instagram.com/p/BsaQzzOg2K7/?utm_source=ig_tumblr_share&igshid=1evqt6h4jzj1z
1 note
·
View note
Obejrzyj film „Dzień dobry miłego dnia życzę” w YouTube
Dzień dobry miłej niedzieli wam życzę pozdrawiam całą społeczność Dzieńdoberek
0 notes
Ohoho. Finally someone from Poland. Your artstyle is amazing and ur really cool. I love the way you draw klance! I wish I could draw that well 😶 Ps. Nareszcie polska fanka voltrona. I do tego artystka! Pozdrawiam z Łodzi :)
Awwww ! thank youuuDzieńdoberek a raczej dobry wieczór! Jak mi miło!
15 notes
·
View notes