Tumgik
#Przymus
relewantna84 · 8 months
Text
Tumblr media
Taki tam screen z twittera nt. wojny
3 notes · View notes
skrzywdzona · 7 months
Text
Tumblr media
1 note · View note
patsuking · 2 months
Text
Tumblr media
Aleksandra Przymus
95 notes · View notes
nothing-but-tears · 19 days
Text
Dlaczego coś zjadłam... Dlaczego zawsze jak jestem sama w domu nam ten niepohamowany przymus żeby coś zjeść... Jakie to właściwie żałosne, głupie, prymitywne... Jaka ja jestem głupia, bez chwili przemyślenia rzucić się na żarcie...
Tak jak ostatnie dni były nie idealne, ale okej, tak dzisiaj po prostu zjebałam po całości... Także fast do jutra... A jutro kurwa mam psychiatrę a pojutrze dietetyka... I komu oni tu chcą dawać skierowanie do szpitala? Mi, która nawet nie potrafię się kontrolować i są dni kiedy co chwilę coś wpierdalam..?!
Pierdolona wannarexic...
Nic tylko się zajebać
35 notes · View notes
mikoo00 · 5 months
Text
Tragicznie mi poszło przez te 8 dni
(142 wzrostu)
Wypisałem sobie też Dlaczego mam napady i kiedy i co w rzeczywistości wtedy czuje
-jem z nudów
-zajadam silne emocje stresy napięcie, lęki, złość
Czego oczekuje: ekscytacji, poczucia ulgi
Co tak naprawdę czuje: Napięcie, złość wstyd, poczucie winy lęk, rozczarowanie, może chwila ulgi czy radości ale w momencie kupowania slodyczy zamieniają się bardzo szybko w te negatywne
Myśli jakie mi towarzyszą:,, Musze się nażreć bo nie wytrzymam inaczej nie potrafie",, Nic innego mi się nie chce robić, nic jakoś tak mi nie sprawia przyjemności",, Jestem nadal chudy",, Szybko schudnę" A później ta obsesja na punkcie swojego wyglądu oraz,, od jutra wracam do any"
Tumblr media
Spisanie tego bez wdawania się w głębsze analizy pozwoliło mi na nabranie dystansu do napadów
Teraz zamierzam się skupiać na kaloriach ile zjadłem i liczyć zanim coś zjem To faktycznie mnie uspokaja Nie ma tego przymusu To tez pozwala jakoś odwrócić moja uwagę od myśli, że chciałbym znów na kupować sobie slodyczy Nawet w nerwach jak jestem to liczę sobie i powtarzam ile zjadłem XD Albo gdy byłem zmęczony w pracy i nie dawałem rady pocieszałem się tym że chociaż spale więcej kcal i cisnolem dalej
Mam nadzieję, że przez następne 8 dni faktycznie waga będzie spadała a ja będę wkoncu wolny od napadów Mam już ich dość Za bardzo mi to przypomina głody alkoholowe
To samo okłamywanie siebie Ten przymus Musze bo się uduszę Xd Wywalanie pieniędzy, wstyd przy kasie, wyrzuty sumienia tylko dla chwili ulgi, obrzydzenie do samego siebie Również leczenie kaca po jedzeniowego
24 notes · View notes
borntodie523 · 26 days
Text
W nasteonym tygodniu zaczynam robić prawko i się cieszę i boje jednoczesniexd Cieszę się bo lubię mieć jakiś taki cel, coś czego muszę się nauczyć, wtedy wpadam w taki mood ze uczę się do tego cały czas i daje mi to dużo satysfakcji wiec fajnie ze będę mieć coś do roboty. No i tez fajna jest wizja tego ze w wakacje będę mogła sobie gdzieś sama pojechać i nie będę w końcu zamknięta w tym małym mieście bez znajomych. Tak to nawet sama sobie będę mogła jechać na jakiś koncert, zajęcia czy coś i będę mogła kogoś nowego poznać. Plus jeszcze będę mogła sobie podjechać gdzieś na fajne trasy do biegania i nie biegac w kółko w tym mieście. Ale no stres jest bo po 1, muszę przeżyć jazdy i egzamin z ludzmi których nie znam. Boje się ze wtedy nie będę w stanie się czuć komfortowo do tego stopnia ze ciężko mu się będzie skupić i cokolwiek nauczyć. No i ja nie umiem w luźną gadkę więc jak instruktor tez będzie taki sztywny to może być ciężkoxd Pójdę do takiego co podobno najlepiej uczy ale ma taki swój styl bycia, ze krzyknie czy opierdoli porządnie i no trochę się stresuje przez te opowiescixd A po 2 boje się ze mimo ze zazwyczaj wszystko mi wychodzi, jakies egzaminy itd to prawko będzie czymś do czego będę podchodzić milion razy i ze stresu coś ciagle będzie nie tak. No i tez stresuje mnie fakt ze na drodze ja mogę być super odpowiedzialna i dobrze jeździć ale jest strasznie dużo czynników które mogą pojsc nie tak i nie są ode mnie zalezne. Inne auta, ludzie, zwierzęta. Ale postaram się wszystko zrobić dobrze. Mogłam zacząć już w styczniu ale wtedy jakoś czułam ze to taki przymus dla mnie, ze ja nie chce ale muszę zrobić i mnie to stresowało bardzo. Teraz nadal czuje ze no muszę bo jak teraz tego nie zrobię to później w klasie maturalnej i nie studiach będzie mi się jeszcze ciężej zebrać ale tez czuje taką ekscytacje i chce już to mieć za sobą i jakoś jara mnie ten cały proces nauki
8 notes · View notes
ghoossti · 9 months
Text
To ile wepchnięto we mnie jedzenia podczas tych urodzin w restauracji, przekracza wszystkie możliwe granice mojego żołądka.
Dosłownie mój żołądek woła o pomoc i bez wymuszenia mam ochotę zwymiotować 🧍🏻‍♀️
Wleci dulcobis I fast jak nic.. 🥲
(nie był to żaden napad na jedzenie, bardziej przymus ze strony rodziny)
28 notes · View notes
zuz-kms3 · 3 months
Text
🖤tw wyżalanie🖤
Czy ktoś mi w końcu pomoże...
Nie daje rady....
Niby jest fajnie. W dzień wciągnę z 2 duże lub 2,5 kreski i jest super. Wieczorem mimo że mnie trzyma to czuje się zmuszona wsiąść 3.
Po 3 kresce zdycham. Zaczynają mi się lęki, wszystkim się denerwuję, mam w chuj wielkie dreszcze, strasznie mi gorąco ale jednocześnie zimno, nie mogę spać w nocy, czuje kłucie albo ucisk w klatce piersiowej, strasznie trzęsą mi się ręce, mam problem nawet z pisaniem. Bo ja wiem co chce napisać czy powiedzieć. Ale pisze inaczej w mówieniu się bardzo często zacinam, szybko wręcz momentalnie zapominam co chciałam powiedzieć gadam bezsensu lub takie tam.
A o jedzeniu mogę pomarzyć. Nic nie jestem w stanie przełknąć. Jak już to jeden posiłek dziennie na przymus.
Próbowałam się uczyć i mam motywację do nauki... Tylko że po godzinie może dwóch. Już nic nie pamiętam mimo że siedziałam nas książkami po kilka godzin. Przez co mam kolekcja lek że zawiodę i totalnie nie pójdą mi te wszystkie sprawdziany, kartkówki i to wszystko.
Wczoraj spałam 3/4 godziny i było dobrze w nocy z piątku na sobotę w ogóle.
Boje się pójść do szkoły że nie dam rady, będzie mi się chciało spać, zawale sprawdziany które mam dzisiaj i w sumie wszystkie. Chce wziąć sobie mniejsze dawki żeby się "wspomóc". Chociaż żeby nie zasnąć.
W chuj mnie to wszystko teraz stresuje.
Za każdym razem gdy "łapie" mnie taki stan obiecuje że następnego dnia nie wezmę tego, ograniczę, rzucę to, przestanę, pozbędę się reszty która jeszcze mam itd. Taaaa kurwa dobre mi sobie gadanie. Jak wstaje rano lub zaczyna się moment w którym jeszcze całkowicie nie zeszło ale aż tak nie czuć lub czuć to "sporadycznie" to pierwsze o czym myślę to 🖤 narkotyki 🖤 czy wziąć czy postarać się powstrzymać czy może jednak ograniczyć. Wszystko wokół brania. I cała zabawa zaczyna się na nowo. Bo czuję w kurwę duży przymus psychiczny że piczuje się lepiej, będę mieć więcej energii i tak dalej i tak dalej.
Jeżeli chodzi o wygląd to schudłam z 4kg co jak na tę 4 kg widać bardzo. Twarz mam bladą, oczy podkrążone i czerwone. Nie mam energii na nic w sumie logiczne jak nic nie jem. Jak wstaje to od razu mam czarno przed oczami i prawie się przewracam, wszystko mi bardzo szybko drętwieje. Nie mówię że to akurat przez dragi tylko ogólnie co się dzieje odkąd zaczęłam.
Ojciec stresuje się dalej. Że się dowie.
Na tem moment chyba wszystko. To jest moje jedyne miejsce gdzie mogę się wyżalić bo już nawet własna przyjaciółka nie chce ze mną pisać, nie chce jej się odpisywać, olewa mnie No zachowuje się chujowo l gdy ja się poświęcam. Coś czuję że to może się skończyć.
Klasycznie zawsze zostaje sama....
7 notes · View notes
Text
Gdy dzisiaj rozmawiałam z koleżanką z kierunku o polskich książkach, inna dziewczyna zapytała: -Jaki jesteś rocznik? Odpowiadam, że 03, na co ona mówi: -No tak, tylko ktoś zataz po ogólniaku mógłby tak ekscytować się szkolnymi lekturami.
I naszła mnie przykra refleksja, że niektórzy traktują literaturę jedynie jako szkolny przymus...
34 notes · View notes
smacznekable · 3 days
Text
Hejoo, wiecie może czy da się jakoś zapobiec przy wychodzeniu z ed wolnemu metabolizmowi? Czy da sie cokolwiek zrobić, czy taka ma być kolej rzeczy.. :/
Strasznie sie obawiam o to, że gdybym miała przymus wyjścia z zaburzeń, to przytyłabym 5x wiecej.. Jeśli znacie jakieś sposoby pleaseeee tell me!! 🙏
Chudej nocki 🦋
Tumblr media
2 notes · View notes
harmony-and-peace · 8 months
Text
Elementy świadczące o tym, że przechodzisz ✨glow up✨
♡ Coraz większą uwagę przywiązujesz do zdrowego trybu życia. Nie jest to dla Ciebie przymus, a świadomy wybór.
♡ Dbasz o regularną aktywność fizyczna, zdrową dietę i odpowiednią ilość snu.
♡ Posiadasz większą pewność siebie. Przejmujesz do siebie pozytywne afirmacje i uczysz się kochać i akceptować samą siebie bezwarunkowo.
♡ Pracujesz nad swoim wewnętrznym dialogiem, żeby zbudować zdrową relację z samą sobą.
♡ Otaczasz się ludźmi, którzy Cię inspirują, wspierają. Unikasz toksycznych relacji i otoczenia, które nie służą Twojemu rozwojowi. Dopuszczasz do siebie ludzi, którzy wspierają Twój wzrost i są motywacją do lepszego życia.
Jesteś obecna „tu i teraz”. Nie żyjesz przeszłością, ani przyszłością. Zdajesz sobie sprawę, że rozwój osobisty to stały proces. Jesteś zatem gotowa podjąć wyzwania,i wyjść ze strefy komfortu i rozwijać się na wielu płaszczyznach.
19 notes · View notes
patsuking · 8 months
Text
Tumblr media
Aleksandra Przymus
135 notes · View notes
cryb4by2k23 · 11 months
Text
19 ☆ 05
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
zjedzone : 1667
spalone : 309
bilans : 1358
kroki : 15k
przemyslenia: dzisiaj bylo blisko napadu, zauwazylam ze jesli pierwszy posilek jaki zjem w ciagu dnia jest wysokobialkowy i ma mało wegli to wtedy mam wieksza samokontrole nad tym ile jem
moim pierwszym posilkiem byl lod gdy dzisiaj po szkole szlam z przyaciolka i stwierdzilysmy ze pojdziemy na lody, cukier napedza cukier, jak tylko wrocilam mialam przymus wewn jedzenia wegli i tak oto zjadlam trzy puddingi mleczna kanpke croissant itp
bardzo sie balam ze w koncu strace kontrole i wpierdole cala lodowke, jednak powiedzialam ze dokoncze croissant i to bedzie na dzisiaj wszystko, tak wlasnie stalo wyszlam na spacer i nic juz nie jadlam od tej pory
nie cierpie wegli
7 notes · View notes
azukitty · 6 months
Text
Straciłam okres (znowu), wróciła mi anemia z podwójną siłą, mam lodowate dłonie nawet pod gorącym prysznicem.
To znaczy, że ED pokazuje znaki. Zaczęłam traktować to jako styl życia, nie choroba, nie przymus.
Z chęcią idę po więcej.
3 notes · View notes
mikoo00 · 11 months
Text
Kurwa aaa z tymi napadami jebanymi
Na terapi tez poruszyłem ten temat Powiedzieli mi bym zjadł truskawek sporo Nie zrobilem tego podszedłem i kupilem znowu słodycze Czuje się chujowo jakbym kupił alkohol Dosłownie te same mechanizmy i ten sam przymus Tyle, że to nie jest alkohol to tylko jedzenie Mogę nad nim zapanować tak jak wcześniej (tyle że niestety nie uda mi się w zdrowy sposób jesc To jest dla mnie nie wykonalne Ana siedzi we mnie zbyt głęboko)
Wczoraj mnie terapeutka uświadomiła, ze przecież problemy ze snem są objawem głodu alkoholowego Ze mój chory umysł chce bym miał poczucie utraty kontroli nad życiem by dać mi powód do zapicia
Jedzeniem reguluje emocje to oczywiste nie udało mi się przestawić na utrzymanie wagi pewnie też chciałem czuc duzo pozytywnych emocji na przekór monotonii życia, która została wywołana pracą i brakiem czasu na inne zajęcia
Ale to o czym zapomniałem to to, że wpadając w alkoholizm, jednym z powodów nadużywania go była chęć schudnięcia Wieeeec mój muzg chce bym uważał, ze nie mogę jesc slodyczy żebym potem je jadł pomimo konsekwencji w ogromnej ilosci
Tak jakbym tęsknił za piciem Szczerze te kace po jedzeniowe, spóźnienia wywołują u mnie myśli o alkoholu na zasadzie,, no i po chuj ja przestałem chlać jak jest tak samo jak było a wręcz lepiej by było gdybym pił Bo bym nie tyl"
No i też moje próby jedzenia kontrolowanego nie wypaliły i wierzyłem, ze nie wolno mi wgl ich ruszac ,, bo przecież jak próbowałem wlaczyc słodycze w dietę jak dawniej to i tak mialem napad" no dobra ale za mało bralem jedzenia do pracy więc co się dziwię, ze po całym dniu zapierdolu chciałem więcej zjeść XD Dosłownie raz jedyne co zjadłem w robocie To paczka doritosów i później napad XDDDDDD
Dziś dzięki temu ze sobie uświadomiłem, ze nadal napady są dla mnie wyzwalaczami głodu alkoholowego i jego objawem Mogłem się powstrzymać przed zjedzeniem wszystkich slodyczy które kupilem Normalnie jadł bym az do bólu brzucha, do momentu w którym chciałoby mi się rzygać
Kiedys w dni kiedy nie pilem mialem napady i zwykle żałowałem ze nie wypiłem tego dnia Rozsądek mnie ratował,, debilu nie możesz pic codziennie, chcesz być alkoholikiem?! " No do czasu później wóde/wino waliłem codziennie 🤡
Obliczyłem sobie ile tortilla, która jutro zrobię do pracy będzie mieć mniej więcej kcal wliczyłem jogurt oraz odżywkę białkową i ile mi zostanie wolnych kcal Uda mi się bezpiecznie zjeść twixa i 3 pianki jojo Nie będę tez jakoś specjalnie głodny po dzisiejszym dniu więc to wszystko powinno wystarczyć 900 kcal jakoś wyjdzie
23 notes · View notes
emptybookslover · 1 year
Text
Użalanie się nad sobą, nic ciekawego zapewne
Poraz kolejny rezygnuje z jakiejś diety. Nie miałam binge ani nic w tym stylu. Nawet trzymałam się normalnie kalorii. Po prostu czuje się dziwnie źle i dziwny przymus. Może to nie dla mnie. Dzisiaj był ciężki dzien, wiele rzeczy sobie uświadomiłam. Jest mi ostatnio trudno. Leki przestając działać, no ale jak mają działać skoro matka mnie nie chce zapisać ma terapię i myśli że leki pomogą. No nieważne. Czuję się chujowo, ale z większą motywacja by jeść mniej. Postaram się wstawić coś co jakiś czas, nie chce z was oczywiście rezygnować. Mam duża motywację, którą psuje moja waga. Cały czas wzrasta mimo jedzenia zawsze mniej niż 1000kcal i spałam zawsze około 500kcal. Nie wiem co się dzieje. Mam cały czas nadzieję na lepsze jutro, chociaż boję się że w końcu z niego zrezygnuje
11 notes · View notes