Tumgik
#egzorcyzmy
black-rose-666 · 2 years
Text
Był marionetkarzem
Robił ludzkie marionetki ze swych złotych nici
Egzorcyzmy były jego gwoździem do trumny
Sól była słabością
Łzy i krew były w czarnym kolorze
Mówił po angielsku i hiszpańsku
Żywił sie samotnością
Miłował teatr i sztuke
Jego oczy były żółte
Włosy ciemne niczym smoła
I na czarno się ubierał
Lecz na światło był wrażliwy
2 notes · View notes
dosednainfo · 1 year
Text
Egzorcyści pilnie potrzebni. Księża katoliccy wyrażają zaniepokojenie. Czy rośnie liczba przypadków opętań
Księża katoliccy narzekają, że na świecie jest po prostu zbyt wielu opętanych. Społeczność egzorcystów we Włoszech jest podobno w pełni zaangażowana, a niektórzy księża zgłaszają liczbę przypadków w liczbie dwucyfrowej. Wyczerpani księża powiedzieli naukowcom na 16. dorocznym kursie egzorcyzmów Regina Apostolorum w Rzymie, że potrzebują pomocy. Papież Franciszek ogromnie wierzy w tę praktykę jako…
Tumblr media
View On WordPress
0 notes
trudnadusza14 · 5 months
Text
18-19.11.2023
Sobotę praktycznie przespałam
Choć przyśnił mi się fajny sen
Że jestem z moją ciotką i kuzynostwem w Australii. Pięknie tam było
Pamiętam że było tam chyba lato i było 41°C
Nie moje klimaty i jedliśmy cały czas lody 😋
Jak się obudziłam to chciałam spać dalej i tak też zrobiłam
Byłam jakaś strasznie zmęczona
Może przez stan mieszany ?
Gubię się w tych stanach
Oglądałam parę filmów w ten weekend
"Kieł" opowiada o toksycznych rodzicach co uwięzili dzieci w domu mówiąc że świat jest niebezpieczny a wszystkie istoty są groźne. Matka molestowała seksualnie te dzieci.
Jakoś mi nie podpadł ten film
"Egzorcyzmy Emili Rose "
Wszyscy są zdania że dziewczyna która zmarła była chora psychicznie i neurologicznie i nie brała leków i z tego powodu pogorszyło jej się i zmarła. Prawda jednak była o wiele bardziej szokująca
"Silent Hill"
Adoptowana córka często lunatykuje i wymawia słowa "Silent Hill* więc matka postanawia jechać tam z córką podczas gdy ojciec chce dać córkę do szpitala psychiatrycznego. To miasto do którego jadą okazuje się opuszczone i skrywa tajemnicę
"Panaceum"
Młoda kobieta która zdaje się cierpieć na silną depresję miała próbę samobójczą a potem u psychiatry dostała leki i poprosiła by jej zapisał konkretny lek. W skutek tego leku lunatykuje a lunatykując zabija męża przez co trafia też do szpitala jako niepoczytalna. I później kolejne rzeczy wychodzą na jaw
"Niepoczytalna"
Dziewczyna z traumą postanawia zadbać o zdrowie psychiczne wybierając się do psychologa. Kiedy na jaw wychodzą myśli samobójcze zatrzymuje ją w psychiatrycznym na obserwacji. Jak się później okazuje w szpitalu pod inną tożsamością pracuje jej prześladowca. Wszyscy myślą że ona ma prawdziwą psychozę,dowiadujemy się potem że wielu pacjentów przetrzymują niepotrzebnie w szpitalu.
Następnego dnia miał spaść śnieg i spadł
Tylko co mnie dziwi to że mnie ten śnieg wcale nie cieszył.
Za to Kiara była bardzo ciekawa co to białego pada za oknem
Otworzyłam balkon i ona łapała śnieg do mordy 🤣
Ja parę godzin patrzyłam na to okno
Zawsze było tak że śnieg ratował mnie przed samobójstwem,samookaleczeniami i przez śnieg zaczynałam jeść
A wtedy ? Dziwne. Patrzyłam na ten śnieg i nie miałam ochoty wychodzić.
Chyba jest ze mną bardzo źle skoro śnieg mnie nie cieszy i miałam silne myśli samobójcze
Popołudniu udało mi się jakoś zebrać i wyjść
Ale to chodzenie po śniegu mnie tak męczyło jak nigdy. Droga się dłużyła. Nie ogarniam co się ze mną dzieje
Mimo to zrobiłam parę zdjęć
Tumblr media Tumblr media
Tumblr media
Śnieg szybko stopniał. Jak wróciłam do domu chciało mi się płakać i się położyłam i pod koc
Koło mnie na tej samej poduszce i pod kołdrą położyła się Kiara ❤️
Tak się tuliła i mruczała ❤️🐱
Tumblr media
Obie się obudziłyśmy w tym samym czasie
Było mi trochę lepiej ale myśli mi się nasilały
I mam dziwne omamy dotykowe i wzrokowe że chodzą po mnie robaki...
O dziwo napisała do mnie przyjaciółka z pytaniem czy wszystko dobrze jakby coś podejrzewała
Odpisałam że średnio
Zaprosiła mnie i resztę przyjaciół i urządziliśmy sobie noc gier planszowych
Był chińczyk,Dixit,Uno,karty,pędzące żółwie,moje ulubione dooble,monopoly,taboo,5 sekund,szachy i scrabble
W międzyczasie też gadaliśmy
Powiedziałam że mam cholerne myśli samobójcze
Powiedziała że mam pisać im co się dzieje na naszej grupce na messie. Nazwaliśmy ją
"Przyjaciele ze snów będący nieuleczalnymi wariatami"
W sumie fajna nazwa 🤣
Kocham ich cholernie ale ta inna osobowość która nieustannie chce się zabić to dla tej osobowości nic się nie liczy
I to mnie irytuje
Ale wiecie co mnie najbardziej przeraża ? Tak silna chęć autodestrukcji że jestem zdolna do tak głębokich okaleczeń od których mogę nawet umrzeć. A w cholerę boje się iść żeby mi to zszyli te rany bo mam kilkanaście głębokich ran. Najwięcej na ręku w okolicach tętnic ...
Chyba realne że w tym roku bym trafiła do szpitala psychiatrycznego
Bo co. Raz mania,hipomania,pogłębiające się stany dyssocjacyjne,myśli samobójcze,samookaleczenia,zaburzenia snu i ostatnio dostaje stanów psychotycznych. Choć te psychotyczne to może w wyniku tych stanów dyssocjacyjnych lub braku snu. Bo jednak bardzo mało spałam w tym miesiącu
A teraz znów mnie strzeliło że nie mogę spać przez natłok myśli
Myślę że jutro może pójdę na noc do przyjaciółki
Bo odkryłam w ten weekend że to w tym moim domu nie mogę spać
Tak to w szpitalach,na wycieczkach,wyjazdach czy na nocach u przyjaciółki spałam głęboko całą noc.
Coś jest w tym domu. Albo to wina matki ? Bo nie czuje się bezpiecznie ? Nie wiem. Okaże się jak będę w nowym domu. Na razie to żeby się nie wykańczać będę nocować u przyjaciół. Może u kumpla który mnie też może podwieźć jakbym musiała jechać na praktyki.
Tylko boje się coraz bardziej że terapeutkę przeraze jeśli spyta się o te rany
Będę bać się je pokazać jak ostatnio
Jedną rękę mam dosłownie przecięte całe przedramie do kości. I się to najbardziej boje pokazywać
Prawie by mi się ten samobój tydzień temu udał ale kot mnie powstrzymał
Tak z innej beczki.
Kupił ostatnio sobie zapas kaw mokate. Są zajebbiste. A najlepsza to matcha truskawkowa 😋
I wiśnia z areolą
Na allegro sobie kupiłam. Szczerze polecam. Jest mnóstwo smaków tego mokate i moim zdaniem to lepsze niż z Jacobsa i Starbucksa
Aczkolwiek zamierzam też pić sobie dziś kawę starbuksa która mi ostatnio zasmakowała
Dziś mam też odebrać decyzję w kwestii praktyk. Oby były...
Nie chce zaprzepaścić roku
Tymbardziej że się staram jak nigdy dotąd
Ogólnie waga mi się trzyma co też jest w zasadzie dobre
Aczkolwiek do świąt bym zrzuciła 7 kg 🤔
Jak zrzucę tyle to dalej to będzie waga prawidłowa
Ostatnio byłam na granicy nadwagi choć przez to że jestem wysoka i bardziej wysportowana to tego nie widać
Jedynie na rękach. Nienawidzę swoich rąk,zawsze były takie grube
I nawet jak ćwiczyłam dużo to wszędzie chudłam tylko nie na rękach.
Dopiero jak byłam na wygłodzeniu to te ręce trochę schudły
Zna ktoś jakieś dobre ćwiczenia na ręce ?
To mój największy kompleks
Nie przeszkadza mi to że są takie pocięte i w bliznach ale przeszkadza mi jak widzę jak ten tłuszcz w rękach się trzęsie
Po trochu myślę że jestem w porządku jak widzę się w lustrze ale właśnie przez te ręce to od razu czuje się grubsza niż jestem
Apetyt też mam kiepski
Coś się słabiej czuje boli mnie gardło zaczynam kaszleć. Mam nadzieję że to chwilowe
To tyle. Do zobaczenia kochani
Trzymajcie się 💜
15 notes · View notes
svnsixs · 11 months
Text
Tumblr media
Jerzy Duda-Gracz - Buk - Egzorcyzmy
6 notes · View notes
kosciotrupisaslur · 22 days
Text
Rozdział 12: Narada rodzinna
Nawet w korzystnych okolicznościach, spotkanie z wszystkimi Kajakami naraz było doświadczeniem intensywnym, a w kuchni na ulicy Na Stoku oprócz mojej rodziny zebrało się pół magicznego Nieznania. Na korzyść Renarda niewątpliwie należało zaliczyć fakt, że przez pierwszą godzinę udało mu się nie powiedzieć nic głupiego. Kiedy jednak wróciłam z pokoju przebrana w pluszowe kapcie i szlafrok, bo moja sukienka po spotkaniu ze szkieletową armią nie nadawała się do niczego, było jasne, że nic nie mogło trwać wiecznie. 
– Czy nie można pozbyć się szkieletów za pomocą magii? 
Oj.
Usiadłam koło Renarda: trochę, żeby go ochronić przed szaleństwem, które właśnie rozpętał – a trochę z ciekawości. 
W ciszy, która przez ułamek sekundy zapadła w kuchni, skrzypnięcie mojego krzesła zabrzmiało jak wystrzał. Kłótnia ruszyła jak folbluty po Służewcu, tratując po drodze dobre maniery i społeczne konwenanse. Renard patrzył ze zgrozą na przekrzykujących się magików. 
Nie mógł tego wiedzieć, ale szalejąca wokół nas awantura była stosunkowo łagodna; przynajmniej w porównaniu ze sporem o filmik, w którym Zofia recenzując Necronomicon nazwała księgę „prawdziwą gratką dla nastoletnich miłośników książek o chłopcu–czarodzieju” czym sprawiła, że pół miasta musiało przechodzić egzorcyzmy. Spór o zastosowanie magii do rozwiązywania problemów Nieznania był tak stary i najeżony pułapkami jak samo miasto. 
– Do kroćset! Rozwiązywanie problemów magią jest jak suszenie prania koktajlem Mołotowa! – Grzmiał siedzący u szczytu stołu brodacz, znany mi jako Wuj Piotr – Pomysłem kurwa idiotycznym! 
Słysząc to Renard wyraźnie się wzdrygnął i spojrzał niepewnie w moim kierunku. Oho. Czyżby Jabłońscy nie przeklinali? 
– Świetnie, Wel, znakomicie – syknęła siedząca po turecku na kuchennym blacie ruda czarownica, Ciotka Ada. – Powstrzymamy się od stosowania magii, czekając aż jaśnie pan rozpędzi armię szkieletów na cztery strony świata za pomocą, niech sprawdzę moje notatki, niesprzyjającej pogody. 
Brodacz odchrząknął gromko i niesprzyjająco. Powietrze w kuchni powilgotniało, jakby zanosiło się na deszcz. 
– Ani mi się waż, Weles. – Mama zmarszczyła w jego kierunku brwi. W mgnieniu oka kuchnia rozpogodziła się. – No. 
– Wałęsający się po mieście denaci to tragedia dla biznesu – wtrącił niski łysy facecik w okularach siedzący po prawicy pani Kurki – Ja i mój brat możemy pomóc. 
Siedzący wokół stołu poruszyli się niespokojnie. Irena, dotychczas chichocząca w kącie, znienacka zaproponowała, że zrobi herbatę; dołączyły do niej moje pozostałe siostry i kilkoro kuzynostwa. Renard pochylił się w moim kierunku ze zdumioną miną. 
– To pan Kurka – wyjaśniłam szeptem, – Pracuje w biznesie funeralnym. 
– Mąż pani Kurki jest grabarzem? 
– Coś ty! – Spojrzałam na niego, aby upewnić się czy żartuje. Nie żartował. –  Asasynem. 
Renard zakrztusił się ziołową herbatką od Ireny. 
Tymczasem niezręczną chwilę przy stole przerwała moja mama, zwracając się bezpośrednio do pana Kurki.
– Z całym szacunkiem, Kurka, ale w obecnych okolicznościach więcej trupów to ostatnie czego nam trzeba. 
– Jak sobie życzysz – odparł z urazą. – Nie mam zwyczaju się wpraszać tam, gdzie nie jestem mile widziany. 
– ABSOLUTNIE nie zaczynamy tej dyskusji – warknęła do mojego ojca mama, ucinając wpół słowa to, co zapewne zamierzał powiedzieć. 
– Ojciec nigdy mu do końca nie wybaczył przyjęcia zlecenia na naszą papugę – wyjaśniłam Renardowi beztrosko, wskazując palcem na pana Kurkę. 
– Arakadabra zasługiwał na lepszy los! – Wymamrotał ojciec, krzyżując ręce na piersi. 
– Cóż robić, taki zawód. Jeżeli mogę polecić, usługi mojego brata…  – powiedział pan Kurka bez cienia skruchy. Pani Kurka musiała go kopnąć pod stołem, bowiem przerwał zdanie, przemyślał coś i dodał: – Przyjmij proszę moje najszczersze kondolencje.  
– Nie dziękuję. – Mruknął ojciec, wciąż nadąsany. 
Oczy Renarda latały po pokoju niczym wzrok fana ping–ponga na turnieju rangi światowej. Od mojego ojca kłócącego się o papugę z zabójcą na zlecenie do grzmiącej na słowiańskiego boga matki, od Ireny donoszącej dyskutantom herbatkę do kąta, w którym kuzynka Eliza z miną wyrażająca ciężkiego focha szkicowała na serwetce cwałującego konia. Koń był nieco koślawy. Prędzej zdecydowałabym się spożyć tę serwetkę razem z ołówkiem niż powiedziałabym o tym kuzynce Elizie. 
– Musimy coś postanowić. – Przez gwar przebił się dźwięczny głos ciotki Ady. – Na Cytadelę napadły szkielety i chociaż tymczasowo udało się je odeprzeć, tylko naiwni mogą uwierzyć, że szkielety nie wrócą. 
– Mamy informacje, że kilka kościotrupów widziano na Jeżycach. – Zauważył członek Delegacji Jeżyc, najdziwniejszej dzielnicy Nieznania. 
– Czy wasi informatorzy są pewni, że nie byli to po prostu mieszkańcy Jeżyc? – Zapytała pani Kurka sceptycznie. 
– Czy w życiu można być pewnym czegokolwiek?
– Do kroćset. Ześlę na nich wichurę, czas porozrzucać wszystkie te kości!
– Wel, tego problemu nie rozwiążesz rzucając szkieletami. 
Wśród kłótni nad stołem w kuchni rodziców powoli przemijała noc. Ostatecznie uzgodniono, że Nieznań zacznie gotować się do walki, na razie jednak skupiając się na obronie raczej niż ataku. 
– A co z Kają? – Zapytała kuzynka Eliza tonem, od którego zrobiło mi się nieprzyjemnie.
– A co ma być? – Zdziwiła się Irena. 
– Nie jest jedną z nas. 
Cios Ireny nie dosięgnął podbródka kuzynki Elizy jedynie dzięki splotowi okoliczności, które postawiły na jej drodze krzesło, a na krześle ciotkę Adę. Ada rzuciła kuzynce Elizie spojrzenie, z którego jad praktycznie chlapał na parkiet. Byłam jej wdzięczna, choć chciało mi się płakać. 
Poczułam jak pod stołem ktoś chwyta mnie za rękę. Renard uśmiechnął się do mnie kącikiem ust. Mocno ścisnęłam jego dłoń. 
– Kaję należy chronić – powiedziała moja matka tonem nie znoszącym sprzeciwu. – Pojedziesz na wieś. 
Nie wiem, czy wpłynęła na mnie walka ze szkieletami czy ciepło płynące z dłoni Renarda, ale po raz pierwszy w życiu miałam pewność, co chcę powiedzieć matce i odwagę, żeby to zrobić. 
– Nie. 
– Słucham? 
– Nie będę kryła się za plecami magii, kiedy Nieznań atakują szkielety! – Wyrzuciłam z siebie. 
Matka poczerwieniała tak, że Wuj Piotr zaczął podnosić się z fotela. Pomoc nadeszła z najmniej oczekiwanego kierunku. 
Pan Kurka. 
– Może Kaja pojedzie do nas? – Zaproponował asasyn. – Do dyspozycji młodej damy pozostaje oczywiście joga ritrit, a od poniedziałku rusza w ośrodku letnia szkoła… ekhm… samoobrony. 
I tak zdecydowano, że resztę lata spędzę w Kurka Spa and Funeral Services, idyllicznym ośrodku państwa Kurków w Dębogórze pod Nieznaniem. 
0 notes
krzysztofiwin · 2 months
Photo
Tumblr media Tumblr media
Krzysztof Iwin – „Egzorcyzmy” olej, płótno 40x50cm (2009) https://iwin.malarstwo.org/pl/egzorcyzmy-877.html #portret #lalki #zabawki #40cm #50cm #2009r #brązy #czerwienie #oranże #zielenie #art #painting #Iwin #KrzysztofIwin #obrazy #galeria #malarstwo #obrazyolejne #olejenaplotnie
0 notes
sakura0492 · 5 months
Text
Schwarz Prinz 3.17a
Pierwszy wieczór spędził na pc . Pomiędzy grami odpisywał  ludziom w tym  takim , którym zaniedbał, a takim jak  dziewczyna pseudonimie Sakura ,z  którą  przeżył jeden wakacyjny tydzień.. Generalnie go denerwowała, ale gdy jest się biednym i spłukanym  ,a ktoś ci  z zagranicy przesyła poaczkę  z Haribo , t-hirtami gothic  czy wisiorkiem na egzorcyzmy  to zmienia się  percepcję i czatuje się na fb.
0 notes
nataliaan · 1 year
Text
Przeczytaj tego posta… „Egzorcyzmy Dory wilk ”.
0 notes
createmydreamblog · 1 year
Photo
Tumblr media
Mamy grudzień, a wraz z nim święta oraz nowe możliwości 😉 Czas też na podsumowanie listopada, nie był to najgorszy miesiąc, jedynie końcówka do bani przez tego zęba ale już po problemie i jest coraz lepiej. Na pewno odżywam 🤣 Przegląd kulturalny: Acantus oraz koncert Muzyki Filmowej Zimmera To były super koncerty, bawiłam się nieźle, a jeden z nich to była nawet randka z moim chłopakiem, z którym jest... uwaga 15.12 mija 4 lata 😍 Byłam pod wrażeniem koncertu Acantus i dostaliśmy 3 bisy 🔥 Przegląd czytelniczy: Oj tak to był dobry miesiąc, zobaczcie sami: 1. Ropuszki 2. Bogowie muszą być szaleni 3. Dynia i jemioła 4. Zwycięzca bierze wszystko 5. Akuszer bogów 6. Wszystko zostaje w rodzinie 5. Egzorcyzmy Dory Wilk 6. Na wojnie nie ma niewinnych 7. Dzikie dziecko miłości 8. Kurczaczek i salamandra 9. Rodzina Monet 10. Inne nieba 11. Jesienna Miłość 12. Bracia di caro tom 2 13. Cud miód malina 14. Nataniel Na koniec roku zrobię zestawienie który miesiąc był najlepszy 😉 W listopadzie zdecydowanie królowała Aneta Jadowska, no wkręcilam się ❤️ Zapraszam na story, będę rozpakowywać kalendarz adwentowy 😉 #november #book #podsumowanie #story #aventtime #december #kultura #concert #acantus #muxykafilmowa #zimmer #music #read #listen #smile #crazy #happy #newmonth #winter (w: Torun, Poland) https://www.instagram.com/p/Cln1z1bsKaf/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
molnatalia · 2 years
Text
Rok Czytelniczy
ROK czytelniczy 2022 2021 21 02 2022 Złodziej Dusz Aneta jadowska Aneta jadowska 10 02 2022 Egzorcyzmy Dory Wilk 31 12 2021 Natasza Socha biuro przesyłek niedoręczonych 3 12 2021 Morgan RICE Przed świtem Nieodgadniony 22 09 2021 Mauren Jonshon DOM TAJEMNIC 22 08 Chris Columbus Ned VIZINNI Ruina i Rewolta Leigh Bardugo 22 08 2021 Cień i Kość 20 06 2021 leigh Bardugo Atramentowa śmierć 19 05 2021 Kornelia Funke Atramentowa krew 15 04 2021 KORNELIA funke ATRAMENTOWE Serce 18 03 2021 Kornelia Funke Percy JACKSON 8 03 2021rick Riordan Percy Jackson 29 01 2021 Kwiat Kalafiora 11 01 2021 Małgorzata Musierowicz
0 notes
trudnadusza14 · 1 year
Text
18-19.03.2023
Ten weekend spędziłam w domu. Choć dziś jak się zbierałam do szkoły to klasa na grupie klasowej a raczej osoby co były o w pół do 9 piszą że już skonczyly
Lekcja trwała 15 min xd
Coż. Więc wróciłam do spania
Aczkolwiek mi się śniło że byłam opętana i miałam egzorcyzmy. Obudziłam się z krzykiem
I też mi się śniło wcześniej że występowałam w jakimś programie i byłam poszkodowana ?
Nie bardzo pamiętam ten sen
Aczkolwiek wczoraj mi się śniło że miałam atak padaczkowy
Oraz to że nieżywa już babcia dotykała mi pewnego miejsca na brzuchu gdzie mnie boli i powiedziała :
"damy radę,nie martw się"
O co chodzi ? Nie wiem
Wiem to że w następnym tygodniu będę mieć USG brzucha
To może się dowiem co się dzieje z tym brzuchem
A dziś jeszcze miałam po południu taki atak paniki narastający i chciałam żeby ktoś mnie przytulił
Chciałam do mamy ale przyszedł wujek to się wstydziłam
Jak matka poszła do pracy to zaczęłam płakac i mieć myśli samobójcze
Czułam się bardzo bardzo samotna
Wzięłam swoje na uspokojenie i po godzinie miałam euforię i śmiałam się z wszystkiego
Przeglądałam memy i nie mogłam się opanować xd
Później zaczęłam mieć milion pomysłów i zaczęłam pisać opowiadania
Jak skończę może wrzucę tu swojego wattpada
No i wyszłam na dwór i biegałam normalnie i utraciłam kontakt z rzeczywistością
Ocknęłam się dopiero wieczorem z pofarbowanymi na blond włosy i trochę podciętymi w domu u przyjaciółki z kumplem
I urządziliśmy sobie wieczór Disneya z pizzą i colą. Zjadłam 2 kawałki i miałam dość
A przyjaciółka mi dowalila że ja z kumplem jesteśmy jak księżniczka i żaba. Bo obaj tacy jak oni
I wgl czuję że kumpel na mnie leci bo zaczął zachowywać się dziwnie jakby się mną stresował
Ciekawe co z tej znajomości wyjdzie
Ale szczerze powiem że podoba mi się ta nieświadoma impulsywna metamorfoza.
2 notes · View notes
krzysztofiwin · 7 months
Photo
Tumblr media Tumblr media
Krzysztof Iwin – „Egzorcyzmy” 40x50cm https://iwin.malarstwo.org/pl/limited_print,1022.html #Egzorcyzmy #art #painting #drawing #KrzysztofIwin #LimitedEdition #prints
0 notes