Tumgik
#zmierzch
ayanos-pl · 6 months
Text
Tumblr media
夕焼け雲(10月19日)
zachód słońca
sunset
27 notes · View notes
l-absinthe-noir · 1 year
Text
Tumblr media
26 notes · View notes
myanimememe · 2 years
Photo
Tumblr media
I swear, I see a lot of Twilight references in Spy x Family
24 notes · View notes
dwoistosc · 1 year
Text
Tumblr media Tumblr media
6 notes · View notes
callmefaii · 2 years
Photo
Tumblr media
dobra to już koniec o zmierzchu ale....
SAME BROOOO
6 notes · View notes
puuuch · 4 months
Text
Tumblr media
Wczoraj było oglądane
1 note · View note
cicheprosby · 1 year
Text
jeśli strata ma za każdym razem wyglądać aż tak boleśnie, to błagam nigdy wiecej nie chce przez to przechodzić.
1 note · View note
mysia123 · 1 year
Text
Śmierć jest łatwa, prosta, życie jest trudniejsze.
google
„Stephenie Meyer, zmierzch”
0 notes
voidcoretxt · 6 months
Text
no i znów bijatyka no i znów bijatyka no i bijatyka cały dzień ^_^
0 notes
polskie-zdania · 2 months
Text
- Już mnie noc nie fascynuje, wybacz. Teraz to ja nie mogę doczekać się dnia.
Spojrzał na nią wyraźnie zdziwiony. Nie taką ją zapamiętał. W jego scenariuszu było sympatyczniej. W jego scenariuszu dała się znów porwać. W jego scenariuszu odnowili zaślubiny z mrokiem i pędzili pustą drogą, uciekając przed tymi, którzy byli przeciwko nim. Teraz przeciwko nim była ona i było to ostatnie, co brał pod uwagę.
- Zabiorę cię tam, gdzie obiecałem.
- Miałeś zrobić to wtedy.
- Chcę zrobić to teraz.
- Ale ja już nie chcę.
- Ucieknij ze mną.
- Nie.
- Pros...
- Nie.
Zawiesił się.
- Co się stało? Gdzie mi uciekłaś, co?
- Tam, gdzie jestem pewna jutra.
- Już teraz mógłbym...
- Nie mógłbyś.
Westchnął głęboko.
- Nie lubię już ciemności, wiesz? Nie ukrywam się już. Nie muszę. Kiedyś czekałam na zmierzch, by wychylić się z domu, a teraz cieszą mnie promienie wschodu słońca, które tulą moją twarz nad ranem. To one zapowiadają działanie. To one szepczą, że przede mną dziś wiele godzin do wykorzystania i ja je wykorzystuję, wiesz? Ja je wykorzystuję.
Uśmiechnął się. Chciał dla niej dobrze, dlatego ucieszył się na jej słowa, pomimo tego, że właśnie bardzo niedelikatnie rujnowała mu plany.
- Nie będzie drugiej takiej Królowej Nocy. Z wzrokiem czarnym jak smoła i sercem otwartym na oścież. Idącej na czołówkę z przeznaczeniem.
- Zawziętość została mi do dziś. Tego się nie zamierzam pozbywać.
Zaśmiał się.
- Zmartwiłbym się, gdybyś się tego pozbyła.
Zawiesili na sobie wzrok.
- Wożę twoją koronę w schowku na wszelki wypadek. Zadzwoń, gdybyś zmieniła zdanie.
Miała odpowiedzieć stanowczo, że nie zadzwoni, ale zdążył położyć jej na palec na ustach.
- Nie mów mi tego, dobrze? Zostaw mnie choć z cieniem nadziei, że mogę to wszystko jeszcze mieć. Trzymaj się, Królowo Dnia. Niech światło ci sprzyja.
Wyszedł. Minęła ostatnia minuta nocy i zrobiła miejsce słońcu. Podeszła do okna, a promienie delikatnie wzięły jej twarz w dłonie. Zamknęła oczy i uśmiechnęła się. "Nie oddam." - pomyślała. "Nie oddam."
- Marta Kostrzyńska
51 notes · View notes
lekkotakworld · 3 months
Text
Tumblr media
Podsumowanie czytelnicze 2023
Mój rok czytelniczy w liczbach:
21 ksiazek
7259 stron
Najdłuższa - 756 stron (Słońce w mroku)
Najkrótsza - 184 strony (Wielki Gatsby)
Ulubiona - Mleko i głód (zdecydowanie!) - wątki homoseksualizmu, zaburzeń odżywiania (trigger trochę), ale super zabawna i skłaniająca do przemyśleń, bardzo wciągająca
Największe zaskoczenie i totalnie wzruszenie - Jeden dzień w grudniu (ryczalam jak bóbr na zakończeniu, ale to ze wzruszenia, bo historia rozłożyła mnie na łopatki 🥹)
Najwięcej przelanych łez - Grupa i Cieszę się, że moja mama umarła (bardzo mocno do mnie dotarły, dużo zmieniły w moim myśleniu)
Najgorsza - Nowy wspaniały świat (nigdy więcej nie spojrzę na tą książkę)
Wstrząsająca - Człowiek w poszukiwaniu sensu (nie trzeba dużo tłumaczyć - wojna, obozy.. po tym obejrzałam Listę Schindlera i wstrząsnęło to mną jeszcze bardziej)
Przerażająca - Czarna bezgwiezdna noc (często bałam się spać xd)
Szybka i lekka - Drugie życie Bree Tanner (chciałabym kontynuację wątków, chyba szykuje się reread sagi Zmierzch)
Drugie podejście - Pieśń o Achillesie (tym razem zakończone sukcesem i łzami)
Totalna miłość - Wiedźmin 🫶 (tylko nie mam czasu czytać ciągiem)
Ciekawy reportaż - Głodne (już pisałam post o niej od razu po przeczytaniu, sporo triggerów, ale chyba otworzyła mi trochę oczy na problem, jaki sama mam z moją relacją z jedzeniem i postrzeganiem samej siebie)
Historia miłosna nastolatków ze świąteczną atmosferą w tle - No i znowu mamy święta (zapomniałam już jak ja lubię takie nastoletnie historie miłosne, bardzo fajna na rozluźnienie, odniosłam wrażenie, że oglądałam kiedyś podobny film, ale to tej pory nie przypomniałam sobie tytułu)
Super film, jeszcze lepsza książka - Anioły i demony (zagadki i Rzym z Watykanem w tle, no cudo, uwielbiam i film i książkę)
Całkiem fajna młodzieżówka - Chemia naszych serc (film z Lili Reinhart 🫶, troszeczkę depresyjna, ale trafia w sedno)
Zaskakująca, zabawna i skłaniająca do przemyśleń - Szukając Alaski (były momenty, że ją męczyłam, ale generalnie mam o niej zupełnie inną opinie niż krążą gdzieś po internecie, ja tam bardzo dobrze się bawiłam i raz nawet płakałam, ale kto czytał, to wie dlaczego, nikomu więcej nie spojleruje)
Ulubiony twórca - Filip Springer dalej u mnie 🔝 Nawet nie wymieniam jego książek w zestawieniu, bo one za każdym razem przenoszą mnie w cudowny świat jego opowieści, usłany piękną architekturą i jej otoczeniem, ale też niekiedy fikcją, którą Springer sprytnie tam przemyca. Dodatkowo jest to dla mnie forma poszerzenia mojej architektonicznej wiedzy, ale też otwarcia się na nowe doświadczenia. Mam w jakiś tam odległych planach zebrać wszystkie jego książki i oczywiście przeczytać. Uwielbiam czytać o architekturze ❤️ a spojrzenie Springera i jego własna forma opowieści jest u mnie w serduszku naprawdę głęboko 🫶
Tumblr media
30 notes · View notes
kasja93 · 1 year
Text
Siemka! Bilans z dziś:
Zjedzone 692
Spalone aktywnie 460
Tumblr media
Już dawno nie miałam bilansu na „plusie”… ale tak się kończy jak jem „na mieście”. Jednak zacznę od początku!
Jerry dziś w nocy przechodził sam siebie! Od 1 nad ranem do 5 rano co chwile wskakiwał na łóżko i mnie zaczepiał. Jak nie podgryzał to szturchał mnie pyszczkiem. A na koniec jeszcze wpadała Ruda i mnie obdarowywała buziakami. W ogóle Rudzik dziś jest bardzo całuśna. Wstałam, nakarmiłam, posprzątałam. Zrobiłam kawę i usiadłam do Jedi Ocalały, gdy „rozbrzmiał” mój wyciszony telefon. Akurat miałam go pod ręką to zauważyłam, że ktoś do mnie dzwoni. A był to tata z zapytaniem czy bym nie uratowała sytuacji albowiem gdyż naszej przyjaciółce rodziny pracownik się pochorował.
I tak oto zostałam najważniejszą osobą na firmie! Panem i Władcą Szlabanu! Innymi słowy Cieniem xD
Nasza przyjaciółka rodziny prowadzi parking. Równie dobrze pracownika można by było wyciąć z kartonu, ale ludzie widzą za co płacą… Czyli mnie z wywalonymi nogami na biurku albo chodzącą między samochodami (aby nabić kroki i poczuć się biedna wśród tych wszystkich dowalonych fur).
Gdy już miał zjawić się inny pracownik, aby mnie zmienić zjawiła się Grażynka (serio, ma tak na imię, ale jest przeuroczą starszą panią) z obiadem dla mnie 💀 zjadłam połowę kaszy kuskus, dorsza oraz warzywa. Reszta zwyczajnie by mi się nie zmieściła. Oczywiście dniówkę też dostałam i ogromne podziękowania za uratowanie „dobrej opinii parkingu”.
Spokojnie wróciłam do domu. Rudzik bardzo chciała przytulaska, aż wskoczyła mi na kolana 🥰 Jerry oczywiście się oburzył i zaczął na mnie tupać 😂 Przebrzydły szarak! Kocham go :3
Co się zaś tyczy mojego nastroju? Czuje się zmęczona. Kojarzycie tą scenę z „Zmierzch: Księżyc w nowiu”? Jak Bella siedziała na krześle a pory roku się zmieniały w tle? No to tak się czuje 🙃 a ten post pisałam prawie półtorej godziny bo sobie nie radzę xD
Tumblr media
A! I kocham tego DrPepper’a!!! Smakuje jak czupa czups truskawkowo śmietankowy i jest totalnie zero kalorii. Cena zabójcza w Kuchnie Świata bo 9 zł za puszkę 💀 ale warto od święta sobie kupić!
Tumblr media Tumblr media
Menu:
Śniadanie: cappuccino z karmelowym sosem zero 79 kalorii
Obiad: dorsz w panierce (panierkę zdjęłam wraz z sosem co na niej był), kasza kuskus oraz trochę gotowanych warzyw (reszty nie zjadłam) razem 613 kalorii
Tumblr media
Ćwiczenia:
9594 kroki
Pół godziny pilatesu
Godzina jogi
58 notes · View notes
myanimememe · 2 years
Photo
Tumblr media
7 notes · View notes
kostucha00 · 8 days
Text
18 Kwietnia 2024, Czwartek🌷:
💤: 7 h
📚: 2,75 h
Powrót do ikonek, yay! (Przekonałaś mnie, @goalsdigger). Na razie tylko sen, który i tak powinnam monitorować i czytanie, które już i tak monitoruję. Nic wielkiego, ale i tak czuję że bardziej ogarniam, że mam wszystko trochę bardziej pod kontrolą.
Wczoraj się nie odezwałam, bo wymęczył mnie okres i lekarz — mam podpis na bilansie, teraz tylko muszę złapać pielęgniarkę i jej go oddać. Już nie mogę się doczekać soboty, kiedy będę mogła wziąć następną paczkę hormonów żeby okres mi się już skończył. Tym bardziej że mam przed sobą wizję dwóch paczek pod rząd — inaczej dostałabym okresu akurat na sam początek matur i biorąc pod uwagę jak się wtedy czuję, mogłoby być nieciekawie. Wtedy okres wypadnie mi na początek czerwca. Najprawdopodobniej będę wtedy zdawać egzamin na C1 z British Council (nie wiem na pewno bo jeszcze nie wybrałam terminu), ale może nie będzie tak źle.
Dzisiaj byłam już w szkole i muszę przyznać, że gdyby codziennie przychodziło maksymalnie 10 osób, to nie miałabym takich problemów z frekwencją. Normalnie mam w klasie 34 osoby i przez cały czas jest po prostu straszny jazgot, co jest potwornie męczące, kiedy ma się nadwrażliwość sensoryczną i źle znosi dźwięki głośniejsze niż 50 dB. Po powrocie do domu coś mnie wzięło na sprzątanie i wyszorowałam na błysk całą łazienkę. Zajęło mi to 2,5 godziny. Może jestem w tym odosobniona, ale całkiem lubię sprzątać — włączam sobie muzykę albo podcast i po prostu się odmóżdżam; myślę że to kwestia powtarzalnych czynności, tego że intensywnie poruszam rękami (szoruję, wycieram, porządkuję, układam — to dla mnie jakby intencjonalne stimy, które wykonuję w konkretnym celu) i na bieżąco widzę efekty. To mnie relaksuje.
Jutro kończę lekcje o 11:30 i jak wrócę do domu to ogarnę trochę pokój (siostra ma bajzel na swojej połowie i poprosiła żebym go trochę uprzątnęła, bo po szkole przyprowadza koleżanki do domu. Zrobiłam jej wykład o tym że powinna była się o to zatroszczyć wcześniej, albo zostawić "to" jak jest — "to" to wielka, sięgająca do połowy okna hałda ciuchów zalegająca na jej biurku. No ale dobra, sprzątnę jej to, mam tylko nadzieję że kiedyś też coś dla mnie zrobi jeśli będę potrzebować. W każdym razie po szkole sprzątam, potem jadę odebrać dowód i wyniki badań Nicolasa i wyrobić sobie konto w banku. Może podejdę też do Empika i kupię jakąś teczkę żeby wszystkie rzeczy Nicka (książeczkę zdrowia, paszport, badania) trzymać w jednym miejscu, a nie porozrzucane luźno po wszystkich szufladach biurka. I może, ale tylko może, kupię sobie jakąś książkę. Albo dwie. Powinnam trochę przyhamować, bo już mam w planach kupić 7 tom noweli graficznej, na który nie załapałam się w przedsprzedaży i musiałam czekać 4 miesiące aż zejdą z ceny i całą serię "Akademii Dobra i Zła" z dodatkami na OLXie. Kupowanie całych serii książek, i to takich na których punkcie miałam lub dalej mam obsesję to takie moje małe "zboczenie" — w ten sposób zgromadziłam "Budkę z całusami", "Do wszystkich chłopców, których kochałam", "Trylogię Snu", "Zmierzch", "Harry'ego Pottera", "Osobliwy dom Pani Peregrine", "Opowieści z Narnii", "Władcę pierścieni", "Dr Davida Huntera" i "Dary Anioła". Z tymi ostatnimi to dopiero był odwał, bo w Polsce jeszcze nie było drugiego wydania z tym rodzajem okładek, które tworzą obraz po ustawieniu książek na półce, więc specjalnie dzwoniłam do kuzynki z Kanady żeby mi je kupiła i wysłała pocztą (oczywiście kasę oddałam) bo żaden sklep nie oferował wysyłki Polski xD.
11 notes · View notes
callmefaii · 2 years
Photo
Tumblr media
nie wiem w którym momencie Edward szanował Bellę... może wtedy kiedy mówił, że jakby była mądra to trzymałaby się od niego z daleka :)
PS ale fakt faktem że EddieBoy to mój ulubiony toksyczny crush z dzieciństwa
0 notes
peggy-brown · 6 months
Text
Lilili lalalaj, stresujacy dzień, ale chociaż kalorycznie nie wyszło najgorzej, bo trochę ponad 800kcal. Odczuwam ostatnio coraz mniejszy apetyt, więc to w sumie dobrze. Może chociaż listopad będzie moim miesiącem. Dzięki temu, że mam wolne oglądałam sobie zmierzch, jutro raczej będę musiała naginać z lekcjami, no ale to dopiero jutro:) trzymajcie się i dbajcie o siebie ♥️
Tumblr media
17 notes · View notes