jako osoba chora na tą dolegliwość chciałabym wyznać ze hanahaki to nie tylko kwiaty wydostające się jedynie przez usta.
tak jak na gifie , kwiaty mogą puszczać swe pędy z oczu. ale nie tylko . mogą np. wysypywać się z uszu jako płatki lub jako pojedyńce kosmyki, plącza we włosach.
mam dość wszystkiego. ;c dodaje ten gif żeby było ciekawiej... taa. a tak w ogóle to na zepeto znajdziecie mnie jako babybambishy. dodam wtedy do znj. I pójdziemy w tany tany.. lol
czytam tumblra i trafiam na ten post. Panie M. Przypomniales mi sie. a wiesz dlaczego?? bo te powyższe slowa to najlepsze okreslenie moich starań ktorych Ty nigdy nie zrozumiesz . I przykro mi z tym xc
jak TO do mnie cholernie mocno pasuje. .! ja to chyba wydrukuje i na ścianie przy odwróconym krzyżu powieszę. tak, cytat idealny ✰✯✵✫
"Jestem człowiekiem skomplikowanym. Trudno do mnie dotrzeć, mam ciężki charakter, kieruje mną wredność i sarkazm, ale właśnie to mnie wyróżnia i wiesz co? Mnie się albo kocha, albo nienawidzi."
ja też się boję. najbardziej tego ze latem będę zmuszona zdjąć z siebie więcej ubrań. i te gorące dni podczas których nie będę mogła wychodzić z domu x( i duszno w chuj. taa... tyle ze ja najprawdopodobniej dożyje ;c
czyli twoim zdaniem bordeline powinno być zaburzeniem osobowości a nie zaburzeniem z pogranicza .? nie znam się na tym, ale moim zdaniem bordeline to zaburzenie osobowości. mój kolega ma bordelina i serio, bywa z nim na prawdę źle. współczuję Ci x(
masz tu kosmiczne króliczki na poprawę humoru :3 trzymaj się <33
Borderline to zaburzenie afektywne? Rokowania borderline?
"Kolejnym argumentem jest to, że pacjenci Borderline szukają pomocy i pragną zmian, czyli traktują swoje „cechy” jako egodystoniczne, nie swoje, co jest nietypowe w zaburzeniach osobowości. Z samej definicji zaburzeń osobowości wynika, że problemem jest fakt, że osobowość traktuje się jako coś, co jest oczywiste, własne i nie podlega zmianie. Natomiast w BPD tak nie jest. Tutaj osoby często rozpaczliwie pragną całkowitej przemiany."
----------------------------------------------------------
Blog z 2019 roku ale jestem pewna, że wielu osobom z BPD pomoże. Przynajmniej mnie zaintrygował oraz jakoś poprawił humor. Sam fakt, że to o wiele bardziej pasuje do zaburzenia afektywnego a nie jeżeli osobowości jakoś mnie uspokoił. Oczywiście nadal jest Borderline wpisane jako zaburzenie osobowości. Petycja o zmianę kategorii tego zaburzenia oraz zmianę nazwy nie przeszła. Aczkolwiek uważam, że to tylko kwestia czasu.
teraz kurwa czekam na ojca . razem z mamą. pojedziemy autem na zakupy. wejdę do pepco. rozejrze się, może będą jakieś ładne zeszyty .?? długopisy .? na ubrania nie licze zbytnio... słaby wybór, a w moim przypadku dodatkowo problem rozmiarowy. x(
jprd. taaatoo. weź już przyjdź do nas. zaraz zwariuje . x.x
ey. to jest bez sensu . dzwonie i pytam czy aby na pewno mam 2 tygodnie zawieszenia, a ona ze Tak. i że mam przyjść 2 maja. mówię jej ze to się nie zgadza. i wiecie co mi powiedziała .?? ze jej się przejęzyczyło. ze od początku miała na myśli 2 maja. nooo jprd. .! x/
spytałam dziś rano karty o tę rozmowę. jak się ona potoczy i czy na moją korzyść. i wylosowałam najbardziej niekorzystą karte w tarocie. WIEŻE
no to po ptakach. czeka mnie dalsze siedzenie w domu. jest dopiero 18sty . do 2 maja jeszcze 13 dni. nie wiem jak ja sobie poradzę...
od 9:30 będę próbować dodzwonić się do pewnej placówki dla ludzi chorych psych. (takich jak ja). jestem tam zawieszona na 2 tyg. od 11 kwietnia. musze pogadać z szefową bo coś przekręciła. ja mogę juz wrócić 25.04. a ona mi powiedziała 2 maja. Już z resztą pisałam o tym. i teraz mam cykora. boję się tego co wyniknie z tej rozmowy.
wpuściliśmy DIABŁY w postaci tabletek (psychotropów) oraz innych subs. do naszych organizmów by wzięły od nas wszystko to co złe i co nam szkodzi, ale przy okazji odebrały nam również nasze ANIOŁY, które sprawiały ze tkwiła w nas iskierka nadziei . czerpaliśmy radość z tworzenia. czuliśmy miłość. obecność czegoś kogoś , Boga.? a teraz .? Pustka. nic już nie sprawiaia uśmiechu na naszych twarzach.
Ja chciałabym przejść na jakieś alternatywne leczenie. dość już mam tych ciągłych lekarstw "na wszystko." czas na zmiany... ALE aby zmienić swoją przyszłość trzeba zrezygnować z bezpiecznej, znajomej , wygodnej przeszłości . to trudne.... mimo wszystko mam nadzieję że w pewnym momencie uda mi się zatroszczyć o siebie bez zażywania tych wszystkich preparatów.
Drogie Anioły! Powróćcie do Nas .! pomóżcie.! jesteśmy, czujemy, czekamy ♡