Tumgik
#niedokończone sprawy
the-road-to-dreams · 2 months
Text
Nie wiedziałam, że to Twój ostatni dzień. Wstałam bez przywitania, wyszłam bez pożegnania. A jak wróciłam, było już za późno. I już nigdy Cię nie zobaczę.
146 & 08/03/24
36 notes · View notes
Text
ZACZEPKI
Kim jesteś i w jakiej sprawie mnie zaczepiasz? Co się kryje pod twoim "mogę na słówko", " może jakieś spotkanie dzisiaj wieczorem", "a tak zadzwoniłem", "to do zobaczenia, dam ci znać, to się spotkamy". I tak dalej i tak dalej. Niedokończone myśli, urwane w pół słowa - słowa, między "wódką a zakąską", rozmowy telefoniczne w samochodzie, stojąc w korku w drodze do domu, pracy, spotkanie, ale nie za bardzo do ciebie. Na chwilę, na moment, ekspresowo cię zaczepię. Tylko po co? Nie, nie jest to "teoria spiskowa" na temat tego jak to jeden drugiego chce pozyskać, wykorzystać, użyć. To się naprawdę dzieje i większość z nas nie tylko ulega zaczepkom, ale też zaczepia. Czasami zupełnie nieświadomie. Ale kiedy, siedzę w restauracji i klient stara się wydobyć parę słów od kelnerki na temat dania z karty, ta ze średnim zaangażowaniem odpowiada i w końcu pozostawia go takiego biednego, samego z menu, a ja patrząc na jego zagubiony wzrok, postanawiam mu pomóc, mówiąc "tantanmen vege jest naprawdę przepyszny", to zaraz w duchu zadaje sobie pytanie :" po co to zrobiłaś?" Niby nic, taka niby nic nie znacząca zaczepka. Kodeks samuraja jednak wskazuje na to, aby małe sprawy traktować jak wielkie i na odwrót. Patrząc na te sytuacje okiem samuraja, znajduje odpowiedź. Już wiem, po co ten mój ratunek biednego klienta! Bingo! Ratowniczka, wybawicielka, no tak...Uratować kogoś przez zaczepkę. Nie chcę tak. Nie chce ratować. Nie będę ratować, więc milknę, zjadam swój ramen i wychodzę z obietnicą, że już sobie tego nie zrobię. Zaczepiając innych, zaczepiamy siebie. Robimy to ze względu na siebie, a nie na kogoś. A ktoś. kto zaczepia nas, robi to ze względu na siebie. Załatwiamy swoje interesy przez zaczepki. Zanim zaczepisz, zapytaj siebie " po co to robię i jaki mam w tym cel".
KIM JESTEŚ I W JAKIEJ SPRAWIE DZWONISZ?
0 notes
pop-culture-diary · 4 months
Text
[Na bieżąco] Nasza bandera znaczy śmierć
Nasza bandera znaczy śmierć (Our Flag Means Death) znów trenduje na tumblrze, ale w zupełnie nie ten sposób co chcieliśmy. Jako osoba, która ledwo co skończyła drugi sezon... niespecjalnie się zdziwiłam. Po takim zakończeniu kolejny sezon nie jest konieczny. Zostały oczywiście niedokończone sprawy, na których spokojnie można by postawić sezon, który wszyscy chętnie byśmy obejrzeli, bo umówmy się, lubimy przebywać w tym dziwny cudownym świecie, gdzie historia nie gra roli, a ludzie ze sobą rozmawiają.
Ale nie czujmy tej samej desperacji co po pierwszym sezonie, a historia Steda i Edwarda równie dobrze mogłaby się skończyć tam gdzie zostawia ich drugi sezon. W zeszłym tygodniu czytałam nawet wywiad, w którym Taika Waititi przyznawał, że raczej nie wróci do serialu, nawet jeśli trzeci sezon dostanie zielone światło. Ale do głowy mi nie przyszło, że HBO Max nie będzie chciało kontynuować serialu, który miał tak dobre wyniki. Skupiałam się raczej na tym, o czym kolejny sezon będzie opowiadał pod nieobecność głównych postaci.
Ale cóż, HBO postanowiło zarżnąć kurę znoszącą złote jajka, a nam fandomowi zostają fanfiki i fanarty.
0 notes
ilovemolly97 · 5 months
Text
Ludzie często nieświadomie wybierają partnerów, którzy uruchamiają ich ból.W ten sposób mają szansę, żeby go zobaczyć, przyjąć i uleczyć.
Jak doskonałe lustro, partner pozwala zobaczyć ukryte, niedokończone i niezałatwione sprawy drugiego.
To, co niezamknięte w relacji z matką, będzie prawdopodobnie pracować w twojej relacji z partnerką/partnerem.
♡ Mark Wolynn "Nie zaczęło się od ciebie"
Grafika Kendra Hirons
0 notes
byfika · 1 year
Photo
Tumblr media
DOSTĘPNY Pierścionek z czarnym onyksem 🖤🖤🖤 . Rozmiar regulowany. . Kamień ten jest symbolem ogromnej mocy, wytrwałości i determinacji. Sprawia, że przejmujemy kontrolę nad własnym losem i życiem. Wprowadza w stan harmonii zapewniając równowagę duszy i ciała, redukując stres i ułatwiając podejmowanie trudnych decyzji. Wycisza nasze emocje oraz pomaga zakończyć toksyczne, niezdrowe relacje z innymi ludźmi, a także zamknąć niedokończone sprawy. Kamień ten dodaje również sił w strefie psychofizycznej, wzmacnia odporność oraz przyspiesza regenerację. . #biżuteria #pierscionek #pierścionek #napalec #pierscionki #bizuteriadlakobiet #mockamieni #srebro #biżuteriasrebrna #biżuteriaartystyczna #sprzedambiżuterię #onyks #onyx #czarnyonyks #ooakjewelry #innabiżuteria #etsylove #etsyjewelry #etsyshop #etsy #dziewczynykfs #instawtorek #galeriabiżuterii #galeria_rekodziela #rekodzielonacodzien #rękodzieło_pl #bohobiżuteria #rockjewellery #rockstyle #ghoticjewelry https://www.instagram.com/p/Cm1FfWwopXd/?igshid=NGJjMDIxMWI=
0 notes
cry-my-baby · 2 years
Text
15 sierpnia 2022
Kiedyś byliśmy tak blisko. Jednego wieczoru wszystko runęło. Przyznaję, czasami nawet zapominam o tym, że byłeś moim numerem jeden. Ale w takie dni jak te przychodzą do głowy wspomnienia. Dokładnie pamietam ten wieczór jak zalałam się łzami. Wyszłam i wróciłam taksówką do swojego mieszkania. Zamknęłam się w czterech ścianach. Rano nikt z nas już się nie odezwał. Może to duma, a może ból nam na to nie pozwolił. Nie wiem. Minęło kilka miesięcy. Byłam daleko stąd. Zadzwoniłeś się pożegnać przed wyjazdem. Nie wiem co miałeś w głowie, ale gdybym nie była tysiąc kilometrów od ciebie najchętniej wtedy spotkałabym się z tobą i porozmawiała tak jak tego chciałeś. Może zupełnie inaczej by to wtedy wyglądało. Już nie boli, ale zawsze gdy ktoś wypowie twoje imię ja czuję pustkę. Nie porozmawialiśmy, nie wyjaśniliśmy, między nami pozostały niedokończone sprawy. Teraz zachowujemy się jak obcy ludzie. Nawet nie powiemy sobie cześć, zupełnie jakbyśmy nigdy się nie poznali.
1 note · View note
linkemon · 3 years
Text
ʙɴʜᴀ sᴄᴇɴᴀʀɪᴜsᴢᴇ - ᴛᴏᴅᴏʀᴏᴋɪ sʜᴏ̄ᴛᴏ/ʀᴏsᴢᴘᴜɴᴋᴀ/ᴘʀᴢᴇᴅsᴛᴀᴡɪᴇɴɪᴇ ᴘᴏsᴛᴀᴄɪ
Tumblr media
Czego można się spodziewać po tych scenariuszach?
Endeavora, będącego okropnym ojcem, opisów natury, przygody rodem z klasycznego fantasy, Shōto próbującego się odnaleźć między ludźmi. Będzie to jedyna historia, ze wszystkich trzech, w której występują supermoce.
„Stopy zmęczone, depczą koronę
Król balu zwleka, oczy ma szalone
X̵͛͐ͅX̷̛̖͛̽X̶̪̿X̸͓̭̔͛̋ͅX̵̘̙͒ w podzięce, chwyta me ręce
I nie ma sprawy, ślicznie jej w sukience
Po co się śpieszysz, po co się śpieszysz
Przecież do końca życia mamy na to czas!
Chcemy być sobą
Chcemy być sobą jeszcze
Chcemy być sobą
Chcemy być sobą wreszcie"
Chcemy być sobą Perfect
Baśń
Roszpunka — inspiracja zarówno oryginałem braci Grimm jaki i filmem Zaplątani.
Uwaga!
Początkowo wybraną baśnią była Calineczka, ale z pewnych powodów byłam zmuszona z niej zrezygnować. Niedokończone scenariusze z tamtej serii wciąż można przeczytać na Wattpadzie i AO3, ale nie będę ich już tutaj wstawiać.
Postacie
Tumblr media
Todoroki Shōto jako Roszpunka
Tumblr media
Reader jako Złodziej
Tumblr media
Todoroki Enji (Endeavor) jako ojciec (matka) Roszpunki
Tumblr media
Todoroki Tōya (Dabi) jako ???
Tumblr media
Takami Keigo (Hawks) jako Jastrząb
I inni (zostaną dodani w miarę pojawienia się w scenariuszach)
MASTERLIST ZE SCENARIUSZAMI
17 notes · View notes
the-purest-wolf · 3 years
Text
A.A. - Akcja Aktualizacja
Dzień dobry witam! Obiecałam, że niedługo coś wrzucę i przychodzę... z wyjaśnieniem XD Mam ponad 12 tys. słów ff Logan/Bucky, miało być krótko, a wyszło monstrum z fabułą i to niedokończone, ba! Brakuje jeszcze z połowy XD Czy tylko ja nie umiem szybko pisać? Pomysł w głowie jest, ale przekazać to słownie? Cholerny wyczyn. Echu, mózg mnie boli. W każdym razie wena na Marvela odpłynęła, a zamiast tego w moje życie wepchnęło się coś nieoczekiwanego. Mianowicie przysiadłam sobie do rodziny oglądającej Euro. Otóż nigdy nie lubiłam sportu, a szczególnie piłki nożnej. Także jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że ta zawsze nudna gra, pochłonęła mnie do żywego. W międzyczasie oczywiście Maroon 5 oraz Shelton musieli o sobie przypomnieć i odżyła miłość do Shevine. Jednak piłka nożna nadal pchała się w świadomość nie dając wyjścia. Trzeba było coś napisać i skończyłam ze sceną seksu pod prysznicem w drużynowej szatni pomiędzy trenerem, a zawodnikiem. A potem pojawiła się myśl. Co dalej? Ktoś przecież mógłby ich nakryć! I w normalnych okolicznościach wstawiłabym tu swój pierwszy pisany seks, ale... piłka ma taaakie możliwości! Przecież Ci zawodnicy nigdy nie tracą ze sobą kontaktu! Muśnięcia dłoni, czy nóg, podnoszenie sfaulowanego przeciwnika, pocieszanie przyjaciół po przegranie, uściski, dawanie jazd na barana, pocałunki. Och, uwielbiam patrzeć na ten otwarty dotyk i emocje! No i oczywiście faule, zwłaszcza te poważniejsze. Ból, a potem komfort. Tyyyle możliwości. Zwłaszcza, że Adam ćwiczy koszykówkę, więc niejako łatwo wyobrazić go sobie jako piłkarza. Także zaczęłam zastanawiać się nad kolejnymi fragmentami tego świata, jednak Shevine wciąż wydawałby się niewklejony w football, a potem przypomniałam sobie, że Shakira wyszła za piłkarza Barcelony, a jak Barcelona to Messi i... I NIKT MI NIE POWIEDZIAŁ, ŻE TO TAKA UROCZA PCHŁA.
Tumblr media Tumblr media
Rzecz jasna cieszę się, że jednak zastrzyki hormonalne pomogły i piłkarz normalnie się rozwinął. Jednak 170cm przy reszcie zawodników? To cholernie mało! I to nie tak, że się z niego wyśmiewam, bo tyle dokładnie sama mierzę. Ja jestem ABSOLUTNIE ZACHWYCONA. Zagrucham się na śmierć nad nim. Pęknie mi serce, taki jest uroczy.
Tumblr media
Copa America obejrzana, teraz tylko czekać na kolejne mecze z Messi'm. Rozbawiło mnie jak po finale Argentyńczyk pobiegł od razu do znacznie wyższego trenera i go podniósł.
Tumblr media
Facet jest uroczy i zdolny, no spójrzcie!
Tumblr media
Kocham patrzeć na jego uśmiech i to jak się cieszy, rozkoszny widok dla obolałych oczu. Pocieszny z niego szczeniaczek.
Tumblr media Tumblr media
Mam ochotę gruchać ilekroć go widzę, czy jest w blondzie, czy w Argentynie, chociaż najlepiej wygląda w barwach Barcelony albo w różu!
Tumblr media Tumblr media
Och i te odrosty/pasemka? Pal licho, cały jest cudowny, w przeciwieństwie do Ronaldo. Żartuję. Po prostu ciągle mam przed oczami wywiady i tego mema.
Tumblr media
Chciałabym mieć pewność siebie Ronaldo XD
Z drugiej strony jak widzę Cristiano z dziećmi to od razu przychodzi mi na myśl ten lis ze Zwierzogrodu - Nick. Wiecie, ten moment z owieczką - "Jaka ona jest mięciutka!" i te sprawy. To urocze jak Ronaldo tak bardzo cieszy się z obecności dzieci.
A Messi z dziećmi albo z fanami wbiegającymi na boisko? Awww. To taka miękka klucha! Zawsze podejdzie do tego kogoś kto wtargnął na boisko, ofiarując swój czas albo koszulkę.
Dobra odbiegłam od tematu, mam 7 tys. crossoveru Shevine w świecie piłki nożnej. Cholernie chciałabym się tym podzielić, ale jest nieukończone. Dlatego mam nadzieję, że dam radę skończyć. Jak już mówiłam, pomysł jest, gorzej przełożyć go na słowa. Cholernie ciężko zrobić spójne zdania. Czy to tylko mój problem :/?
4 notes · View notes
kudikudi · 4 years
Text
27.10.2020
Muszę myśleć pozytywnie. Generalnie to od kilkudziesięciu tygodni znajduje się w bardzo dziwnym stanie, w którmy praktycznie nie ćwiczę, mam bardzo mało ruchu. Odżywiam się też w sumie średnio, co sprawia, że z każdym dniem czuję się po prostu coraz gorzej. I temu stanu chciałbym powiedzieć dość. 
Zdaje sobie sprawę, że jest to spowodowane zmianami w moim życiu. Zacząłem nową szkołę, przeprowadzam się, jest mi w sumie źle ze względu na niedokończone sprawy związane z moją uczelnią.
Ale szczerze? Czy cokolwiek złego mnie czeka? Jeśli nie obronię jakimś cudem magisterki w tym roku albo będę musiał za coś zapłacić to trudno. Jest to spowodowane moim własnym zaniedbaniem i wezmę za to konsekwencję. Więc tym w ogóle powinienem przestać się przejmować i na razie skupić się na med school. 
Ważne jest to, abym usunął ze swojego życia dystraktory i mógł się w pełni skupić na jednej rzeczy czyli na nauce. Nie jest to zadanie proste, ale bardzo wykonalne.
Ważne jest to, abym wyrobił sobie rutynę. Zapisał wszystkie rzeczy, które koniecznie muszę zrobić i próbował je odznaczać “tickiem” na kartce. 
Zapisał sobie cele żywieniowe na najbliższe tygodnie i ich przestrzegał.
Zaczął przez minimum godzine dziennie być aktywny fizycznie. To naprawdę nie jest ciężkie. 
Czyli załózmy, że codziennie rano godzine przeznaczam na wpis do pamiętnika, rozpisywanie celów danego dnia oraz na rozciąganie się lub też medytacje. Godzinę przeznaczam na ruch (pod jakąkolwiek formą, może to być nawet spacer podczas słuchania podcastu) oraz jedną godzinę przeznaczam na czytanie. Reszta czasu to ma być głównie nauka i skupienie sie na pracy nad sobą i moimi zdolnościami do zapamiętywania. 
Muszę także przypominać sobię, że zmiana mojego życia to proces a nie jednokrotne zdarzenie. Jeśli chciałbym wyglądać lepiej, to muszę zacząć dbać o swoją dietę i ćwiczenia codziennie. Moim zdaniem, ważne jest to, żebym monitorował to jak się czuje od momemntu przebudzenia do momentu pójścia spać. 
Ogólnie siedze w domu i wszystko mnie denerwuje. Dźwięki, zapach, mój wygląd. No po prostu każda pojedyncza rzecz doprowadza mnie do szału. Wydaje mi się, że to jeden ze skutków odstawienia nikotyny oraz brak wysiłku fizycznego w ostatnim czasie. Nie mam nawet tutaj żadneg stroju do ćwiczeń ani nic więc muszę wrócić do krakowa i przy okazji coś kupić. 
2 notes · View notes
Text
A może tak przestać parzyć poranną kawę
Uciszyć kroki w salonie
Pozbyć się zmęczenia z powiek
A może tak zamilknąć na wieki
Odłożyć niedokończone sprawy
Odetchnąć wycieńczonym sercem
A może tak pozostać uśpionym
Wpatrzonym w widok za oknem
Powoli zapominając o tych chwilach ulotnych
Jakie rozerwały nas na niepasujące do siebie kawałki
@zpamietnikamasochisty
1 note · View note
the-road-to-dreams · 1 year
Text
Udawałam, że jest w porządku, ale bez przerwy bolało. Jak wszystko inne o czym nie mówiłam.
71 & 15/04/22
115 notes · View notes
tygrysica · 5 years
Quote
Mówi się, że zmarli, którzy mają niedokończone sprawy wśród żywych, zostają duchami. Że ich dusze zatrzymują się tutaj albo w jakimś stanie się zawieszenia, i nie spoczną, dopóki nie zrobią tego, co im zostało do zrobienia. Ale nikt nigdy nie mówi o żyjących, którzy mają niedokończone sprawy ze zmarłymi. Gdzie jest ten wymiar, do którego zostają wygnani, i jak kiedykolwiek odzyskują spokój?
Ashley Woodfolk – Piękno, które pozostanie
60 notes · View notes
myrealsecretsworld · 4 years
Text
T.
Hej kumplu T. 
To dziwne, że to piszę, przecież tylko się kumplujemy i nic nas nie łączy. Przynajmniej tak sobie wmawiam, bo wiem ile barier stoi na drodze przed tym, żeby chociaż spróbować ze sobą rozmawiać na innej stopie niż koleżeńska. Co mam Ci powiedzieć? Jak Cię poznałam myślałam trochę, że jesteś tylko podrywaczem, że niektóre teksty były po prostu tylko po to aby mnie sprowokować. Byłam jeszcze wtedy z Michałem i po jednej długiej rozmowie w pracy coś mnie ukłuło w sercu, że jesteś podobny do mnie. Jednak nie brałam oraz nie biorę opcji innej niż kumple pod uwagę. Dlaczego? A dlatego, że kogoś masz. Niezależnie od tego jak to wygląda, dalej ta osoba jest. Do tego tak mówiąc szczerze... Nie do końca wiem co mnie myślisz. Dobrze Ci się ze mną gada, ale to może być przecież na stopie koleżeńskiej, a to ja głupia sobie coś wyobraziłam. Chociaż naprawdę kilka rozmów było wiarygodnych, więc nie chcę Cię oceniać przez pryzmat innych mężczyzn. Jak już pisałam jest wiele barier. Jedną z wielu rzeczy jaka mnie zastanawia, to jak to się stało, że tak szybko zapomniałam o chłopaku, z którym tyle się spotykałam... Nie spodziewałam się tak radykalnej zmiany. Drogi T. jesteś super kumplem, naprawdę. Lubię Twoje żarty, robienie z siebie głupka, nasze wspólne patrzenie na niektóre sprawy. Wielu rzeczy Tobie nie mówię, bo wiem, że to troche skomplikowana relacja i boję się, że mogłabym coś zepsuć. Tak naprawdę nie wiem czy chciałabym z Tobą czegoś więcej, za krótko Cię znam, za mało z Tobą przeżyłam, ale jesteś fajnym kumplem i nasze rozmowy dodają mi często otuchy i po prostu najzwyczajniej w świecie poprawiają mi dzień. Naprawdę bywają momenty kiedy chcę do Ciebie napisać, tak po koleżeńsku z Tobą porozmawiać, ale tego nie robię. Prawie nigdy. Bo nie wiem jak to zinterpretujesz. Tak jak pisałam wyżej wiem, że masz jakieś swoje niedokończone sprawy, jest osoba w Twoim życiu, z którą jesteś o wiele bardziej związany niż ze mną i uwierz mi, naprawdę nie chciałabym być powodem waszego rozpadu, bo życzę Ci jak najlepiej, mimo, że czuję małe kłucie w sercu. A skąd to kłucie, dlaczego się pojawiło jakiś czas temu, tego nie wiem. Wiem, że nie mogę Cię namówić do jakichś kroków, ani nastawić Cię przeciwko tej drugiej osobie. Sama nie chciałabym być na jej miejscu. Oj, drogi T. nie spodziewałam się, że akurat Ty trafisz tutaj jako kolejny wylewny tekst. Chciałabym Ci powiedzieć, że z jakiegoś powodu stałeś się dla mnie troszkę bardziej ważny niż wcześniej oraz nie wiem jak temu zapobiec, bo... Ech, nie wiem czy się nawet da. 
Nie wiem jaki masz naprawdę stosunek do mnie. Czy jestem dobrą kumpelą z pracy, czy koleżanką na chwilowe epizody do rozmów, czy może przyjaciółką, siostrą, albo kimś jeszcze innym. Nie wiem również kim Ty dla mnie teraz jesteś oraz jak chciałabym Cię traktować. Prawda jest taka, że tego co napisałam wyżej zapewne ani nigdy nie usłyszysz, ani nie przeczytasz. Jednakże.. Tak będzie lepiej. Może nie łatwiej, ale lepiej. Jeśli zachowam chłód oraz ciszę pomiędzy nami z czasem będzie się ona wydłużać i będzie nam nawet łatwiej, no przynajmniej mi. 
Fajnie byłoby Cię lepiej poznać i nie stracić takiego kumpla. :) 
1 note · View note
Niedokończone sprawy są dla nas labiryntem bólu...
20 notes · View notes
hopelessly-10 · 4 years
Text
#1
Miłość jest trudna, w szczególności ta z daleka, nieodwzajemniona lub toksyczna ta miłość po prostu nas zabija. Najgorsze w tym czekaniu jest cały ten bałagan jaki tworzy Ci się w głowie, starasz się ogarnąć niedokończone sprawy, ale nie dajesz rady, nie radzisz sobie z prostymi sprawami. Ta trudna miłość sprawia ze się trujesz, trujesz wszystkie swoje relacje. Czekasz, czekasz na niego aż wróci tak jak na autobus który Ci uciekł, i wiesz ze on nie wróci a mimo to łudzisz się ze jednak nie, ze to jest kłamstwo zły sen, ze zaraz się obudzisz w jego objęciach, ale nie ten koszmar dalej trwa. Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze to wciąż boli, blizny te wielkie psychiczne blizny jakie masz doprowadzają to wszystko do destrukcji, autodestrukcji. Trudno... wiem, ze obiecałam Ci wiele i wiem ze nie wszystko to spełniłam aczkolwiek się starałam błagałam Boga tylko żeby się udało wyjść z problemów i wyszłam z większości wyszłam.. to przykre wiesz obiecałeś, ze zostaniesz ze będziesz wsparciem a potem, potem mówisz ze nie chcesz mnie takiej popsutej. Powiedz co ja tak szczerze mam sobie teraz myśleć? Obiecałam ze się ogarnę wezmę za leczenie a kiedy to zrobiłam Ciebie nie ma.. najgorsze jest to ze patrzysz na mój ból z boku i jeszcze nigdy nie było takiej sytuacji abyś sam z siebie chciał to przerwać, wrócić jakby nie patrząc zawsze to ja wracałam nawiązać kontakt, nie wiem czy mnie nie chcesz a boisz się powiedzieć czy może chcesz mnie tylko kiedy jestem Ci potrzebna do zabicia samotności? Nie wiem, dla Ciebie wyrzekałam się siebie wyidealizowalam się na taka osobę jaka TY chcesz mnie widzieć a nie ja. Zabiłam to wszystko w sobie DLA CIEBIE i jeszcze nigdy nie zapytałeś jak się z tym czuje. Zostawiałaś mnie zawsze w najgorszym bagnie a i tak jestem w tym oddana tylko i wyłącznie TOBIE. Nie jestem zabawka która można oddać komuś innemu albo do sklepu jak się znudzi, nie jestem przedmiotem który można wyrzucić jak się popsuje. Ja czuje tak samo jak Ty i jak setki innych osób, wiecznie patrzyłam na Twoje uczucia aby tylko Ciebie nie zranić, czuwałam przy Tobie kiedy było źle, usypiałam Cię byś nie miał koszmarów dosłownie usypiałam oddałam Ci się w tym wszystkim tak bardzo ze nie miałam czasu dla siebie i rodziny. I co teraz? Powiesz ze Ci przykro? Ze mi współczujesz? Ok, spoko zrozumiem wiem ze jesteś wrażliwy wiec wiem ze zrozumiesz tylko nie rób mi nigdy głupich nadzieji, jak widzisz ze nie pasujemy do siebie to powiedz mi w wprost „ spierdalaj, nie chce Cię więcej widzieć” doskonale zrozumiem, ale nie rób mi wody z mózgu bo to nie miłe uczucie. To nie fajne przechodzić kolejne załamanie tylko dlatego bo nie masz odwagi powiedzieć mi co myślisz. Nie ran mnie i nie pojawiaj się w moim życiu wiedząc ze i tak nie będziesz s nim długo, nie rób tak nie ze względu na mnie, ale na moja rodzine, na moja mame która Ci oddała swoje ostatnie dziecko, uwierz ja widzę jak oni cierpią ze mną jak starają się mnie naprawić, ale tu żaden lekarz nie pomoże.Nie mam pojęcia jak Ci wytłumaczyć,ze mówiąc „ dla Ciebie umrę” mowilam szczerze to była prawda nie chce już się chować przed innymi, nie chce się już bać ze ktoś mnie zrani a przedewszystkim nie chce uciekać przed miłością. To co jest między nami jest tak toksyczne, ze albo karm mnie tym albo truj mnie tym co noc, wiesz ile się wyrzeklismy dla siebie nie rozumiem czemu to wszystko się tak dzieje, starałam się od Ciebie odciąć, ale to zabija mnie jeszcze bardziej. Mimo wszystko nie patrząc na to czy kiedykolwiek się już zejdziemy czy już nigdy nie będę miała okazji zamienić z Tobą nawet słowa chce w pełni świadomie powiedzieć ze Cię kocham i ze to już prawie 4 rok tej pierolonej męki jakiej się poddałam zakochujac się w Tobie i szczerze mam nadzieje ze u Ciebie jest tak super jak u mnie wszystko chwyta dna nie chce byś cierpiał nigdy, żebyś nigdy nie zaznał takiego bólu jak ja czuje z powodu braku Ciebie. Mam nadzieje ze teraz sobie słodko śpisz, ze jest dobrze. ~Alex
1 note · View note
permanentna · 6 years
Text
Przeszłość
ma to do siebie, że lubi atakować w najgorszym momencie na raz. Wszystkie niedokończone sprawy, niezamknięte rozdziały, niedoleczone choroby psychiczne, niewykorzystane szanse, spalone mosty, zadane rany,   myśli, uczucia, od których latami uciekałam dziś osiągają apogeum i chcą mnie ściągnąć w dół, a ja jestem zbyt zmęczona by się im przeciwstawić więc oddaje się im płynąc w otchłań. 
840 notes · View notes