Tumgik
#wędrowiec
arekmiodek · 1 year
Text
Tumblr media
Relief "WĘDROWIEC", rozmiar arkusza 27,3 x 27,3 cm (Arkadiusz Miodek)
1 note · View note
Photo
Tumblr media Tumblr media
Wiersz: Niedobry żołnierz
0 notes
jamnickowa · 5 months
Text
Wędrowiec w burgundowym płaszczu.
Tumblr media
14 notes · View notes
Text
Wędrowiec by deadicateddeath
Teen | 8k | 1/1
Stiles is twenty four, and visiting his mom's family for the first time in twelve years for Christmas. Finding out that Derek didn't have any plans himself and would be entirely alone on the 25th, Stiles invites him to come with. They expect some awkward questions, a couple Christmas movies, and a halfway decent holiday. What they got was a little different, but much better.
44 notes · View notes
vanillaeilhart · 8 months
Text
Każdy wędrowiec, choć wybrał swój los i nie zamieniłby go na inny, ma taką chwilę, kiedy przechodząc przez wieś o zmierzchu i widząc przez okno izbę, gdzie rodzina zasiada do stołu w kręgu lampy, odczuwa strach przed przyszłością, żal za przeszłością i niepewność, czy wybrał właściwie. Wtedy chciałby rzucić w szybę kamieniem. Na pozór po to, by zniszczyć obraz, który uważa za głupi i niedorzeczny. A naprawdę po to, żeby dodać sobie odwagi. Nie wie, że jednocześnie ktoś obserwuje go z głębi domu. Ktoś, kto widząc włóczęgę, zazdrości mu wędrówki, bo sam siedzi przez całe życie w tej samej izbie, ciepłej i przytulnej, ale za to w bezruchu i nudzie. I ten ktoś ma ochotę wyjść przed dom i rzucić w wędrowca kamieniem.
Sławomir Mrożek "Varia. Życie i inne okoliczności"
11 notes · View notes
jazumst · 1 year
Text
Samotny wędrowiec
Żeby Was... O 5 rano wydało się, że mam urlop. Chyba urażona pani Matka uciekła do Zamku Przedszkola mówiąc, że nie wie kiedy wróci. Nikomu nic nie mówiąc pojechałem dobie nad morze.
W centrum Łeby ludzi od chuja. Głownie firmy remontowe. Szykowanko sezonu idzie pełną parą. A na plaży? XD LOL
Na zejściu jedno stare małżeństwo waliło wódę z plastikowych kubeczków. Było przed 12 więc średnio, ale kto im zabroni? Na samej plaży, uwaga - 11 osób. Od zejścia 18 do 10. Jak wracałem 2. O jaki luksus!!! Tylko ja i swoje myśli.
Gdy dotarłem do 18 pojawiła się tam agresywna bananowa młodzież która imiennie przepędziła staruszków, chociaż sami zaraz się zmyli. Kurwy jebane. Chociaż dzięki temu znalazłem opuszczony środek między 18 a 19. @chimerqa Byłabyś zaczarowana! Taki jak lubisz, jak lubimy. No.
Przez wyDINO przeleciałem prędkością światła, bo akurat były same osoby których nie lubię, wiec żadnych słodkości nie kupiłem i nie zrobiłem obczajki. Mam 2 4paki.
Odpocząłem. Niby 2h z dojazdem, ale fajnie było. Przyznam się, że mógłbym tak iść i iść. Przynajmniej do zejścia 1, ale cholera wie ile bym potem wracał :P Zdarzyło się już kiedyś, że wyjebałem do przodu, a potem samochodem po mnie jechali XD
//
Sprzątałem Szrota. Skurwiel dalej zbiera wilgoć w bagaju. Zgnije mu spód. Debil. Chyba mu 5kg soli tam wypierdolę, bo pomysły mi się kończą.
Fajnie było :) Fajnie :)
Dobry wieczór ;]
youtube
10 notes · View notes
magazyn-polski · 8 months
Text
Każdy wędrowiec, choć wybrał swój los i nie zamieniłby go na inny, ma taką chwilę, kiedy przechodząc przez wieś o zmierzchu i widząc przez okno izbę, gdzie rodzina zasiada do stołu w kręgu lampy, odczuwa strach przed przyszłością, żal za przeszłością i niepewność, czy wybrał właściwie. Wtedy chciałby rzucić w szybę kamieniem. Na pozór po to, by zniszczyć obraz, który uważa za głupi i niedorzeczny. A naprawdę po to, żeby dodać sobie odwagi. Nie wie, że jednocześnie ktoś obserwuje go z głębi domu. Ktoś, kto widząc włóczęgę, zazdrości mu wędrówki, bo sam siedzi przez całe życie w tej samej izbie, ciepłej i przytulnej, ale za to w bezruchu i nudzie. I ten ktoś ma ochotę wyjść przed dom i rzucić w wędrowca kamieniem.
Sławomir Mrożek "Varia. Życie i inne okoliczności"
4 notes · View notes
pendragonthegreat · 1 year
Text
i just found out about an old Polish forum for pendragon! for some reason i love seeing the non-english speaking parts of the fandom and i've never seen anything from the polish side before :3 so come explore this page with me
so i found this from the polish version of the pendragon Wikipedia page where there was a link to the forum in the "external links" section. the page is no longer up but there are a few snapshots on the wayback machine !!! (i love you wayback machine)
the link to the forum was added to wikipedia in feb 2010, and on the latest instance on the wayback machine we can see a few posts from 2014, so i'm guessing the forum was active for around 4 years!
here's some screenshots of the earliest instance, sep 8 2013:
Tumblr media Tumblr media
the Polish translation for traveler is "Wędrowiec" which translates back to English as "wanderer" (which is really very interesting to me but that's not the point rn). under the section "Przywitaj się" (say hello) they call users of the forum "Wędrowcami" (wanderers), just like how we English-speakers might call each other "Travelers" :)!
Tumblr media
under the "eelong" category we have "rada klee" which google translates as "advice klee" but i think this might be the translation for "the circle of klee" (the name of eelong's government if you don't remember).
Tumblr media
under "cloral" there's "library" (book in the series), "archives" (characters in the series), and "zones" which i think is the translation for "territory."
Tumblr media
"Druga Ziemia" means second earth, and we have Garden Poultry, which seems to be an off-topic board, "Bank of Stony Brook," for talking about other books, and "announcements board."
Tumblr media
"SymŻycie" under "veelox" doesn't have a direct translation... but "życie" means "life," and i have to assume "sym" is short for a word meaning "simulation" .... so this is the word for lifelight!
under that is a section for creative fanworks!
Tumblr media
the last section here, "Zapomniana Strefa" (forgotten zone/territory) doesn't reference anything in particular in the polish version of pendragon, i least i don't think it does....
"statistics" shows us there are 30 registered users on the site. (in the most recent instance, april 2016, there are 34). also, the newest registered user's name translates to "challenger red" !!
Tumblr media
i explored around whatever links on this page worked but i didn't find much else of interest. unfortunately no actual forum posts are on here, just names of categories and such. still a fun find at least to me :)
3 notes · View notes
wrazliwy-ktos · 2 years
Text
"Każdy wędrowiec, choć wybrał swój los i nie zamieniłby go na inny, ma taką chwilę, kiedy przechodząc przez wieś o zmierzchu i widząc przez okno izbę, gdzie rodzina zasiada do stołu w kręgu lampy, odczuwa strach przed przyszłością, żal za przeszłością i niepewność, czy wybrał właściwie. Wtedy chciałby rzucić w szybę kamieniem. Na pozór po to, by zniszczyć obraz, który uważa za głupi i niedorzeczny. A naprawdę po to, żeby dodać sobie odwagi. Nie wie, że jednocześnie ktoś obserwuje go z głębi domu. Ktoś, kto widząc włóczęgę, zazdrości mu wędrówki, bo sam siedzi przez całe życie w tej samej izbie, ciepłej i przytulnej, ale za to w bezruchu i nudzie. I ten ktoś ma ochotę wyjść przed dom i rzucić w wędrowca kamieniem".
Sławomir Mrożek, Varia. Życie i inne okoliczności
11 notes · View notes
wisegalaxyprince · 1 year
Text
"Ballada w przestworzach chmur"
Czuję, jakbym stała gdzieś nad morzem mgły
jak ten wędrowiec z obrazu Caspara Davida Friedricha.
Patrzę w dal, trochę niepewnie, z lekkim zagubieniem.
Ogarnia mnie nostalgia połączona z melancholią...
Ktoś odszedł...
Pozostawił w sercu wielką dziurę, z której wypływa ropa
przypominająca śmierdzącą smołę.
Mgła spowija mnie i moje ciało.
Nie słychać nic prócz bicia mego zranionego serca.
Nie potrafię odnaleźć siły stojąc tam, gdzieś na szczycie góry.
Nie wiem czy wszyscy kiedyś się razem tam właśnie spotkamy.
Kurwa, ten świat jest popierdolony.
6 notes · View notes
pickmywaffle · 2 years
Text
EnglishVersion:
*The Wardener number 5 goes through the Corridor and see a weapon in the middle of the floor and xome closer to it. Suddenly, Partygoer leans from behind him and try hurt the Wardener*
The Wardener *see that*: Aaahh!! What is for f### i that?! You Looks like Friet pouring fat!
The "Friet" Partygoer with ketchup: A-ah yeah? *inside cry*You looks like--*Wardener goes away *Hey! I dont d-done!=_)
PolishVersion:
*Wędrowiec nm. 5 idzie przez korytarz, zauważa broń na środku korytarza i podchodzi do niej. Nagle zza jego plecami wychyla się Partygoer, który próbuje go zaatakować*
Wędrowiec *zauważa to*- Aaah!! Co to kurwa jest? Wyglądasz jak jakąś frytka ulewających się tłuszczem!
Partygoer- A-a Ty...*wewnętrzny płacz* wyglądasz jak-*Wędrowiec odchodzi*- NIE SKOŃCZYŁEM! W-racaj tu! =_))
-----
Pls dont steal/hate/repost my posts! Just enjoy =)
8 notes · View notes
uderzamobeton · 2 years
Text
Nienawiść wymaga emocji. Gdy kogoś nienawidzę, niszczę mu życie.
Patrząc w lustro, z świadomością zjedzonego posiłku, tego jak on wygląda, jak mnie psuje. Zjada od środka, wypalając dziury i zatruwa krew. Nienawidzę siebie i tego, że nie umiem się trzymać wytyczonego kursu, co rusz wiedziona na manowce przez kalorie.
Tumblr media
Preferuję apatię.
Gdy inni myślą jak to rozsądna, trochę cicha, ale mądra jestem, ja wykańczam się psychicznie i fizycznie, by zbuntować się przeciw najwyższemy i odrzucić moje potrzeby. Jak dziecko, próbując znaleźć łatwiejszy sposób i jak wędrowiec, bezpieczniejszą drogę.
4 notes · View notes
lastmemoryofdeath · 1 year
Text
Pewnego słonecznego dnia gdzieś daleko gdzie nie sięga ludzki wzrok a mistyczne twory istnieją, powstała przystań dla przyjezdnych, miejsce w którym mogli wypocząć, zjeść, zabawić się przed dalszą podróżą. Miejsce na które gdyby spojrzeć z daleka przypominało zamyślonego człowieka, wszak to on był tym który nigdy nie zaznał spokoju, lecz jego wnętrze zawsze było pełne spokoju. Droga do niego była kręta pełna niebezpieczeństw i trudności których przezwyciężenie wymagało nadludzkiej siły.
Znalazł się swego czasu wędrowiec, któremu udało się przezwyciężyć wszelakie przeszkody w postaci gór wysokich niczym drapacze sklepienia niebieskiego, lasów płomiennych których żar spalał wszystko co spróbowałby się przez niego przedostać, ocean którego głębia pochłonęła nie jeden statek który próbował go przebyć mimo wiecznego sztormu. "Udało się!"- rzekł po czym otworzył podniszczone i pozieleniałe drzwi których zawiasy były zniszczone przez wzgląd na oddziałującą na nie latami wodę morską.
Ogarnął go spokój , poczuł ulgę oraz potrzebę snu. Rozejrzał się za dogodnym miejscem w którym mógłby odpocząć, znalazł je nieopodal kominka, który mimo braku oznak ludzkiej duszy tlił się żywym ogniem.
Poczuł przyjemne ciepło, postanowił wtem zasnąć, a sny jego były piękne, przepełnione ciepłem, szczęściem, radością lecz w samym centrum układu jego snu znajdowało się pewno miejsce poszarzałe i pełne smutku. w tym miejscu stało obumarłe drzewo. Człowiek ten nie wiedział dlaczego mimo tak pięknego krajobrazu w centrum znajduje się poszarzały ponury, skrawek. Sen trwał w najlepsze, wędrowiec podziwiał co raz to piękniejsze widoki, lazurowe wodospady, lasy mieniące się miedzianym kolorem, pola o satynowych i delikatnych w dotyku kwiatach. Człowiek ten napawał się pięknem tego miejsca a w jego pierś była przepełniona dumą.
Sen ten jednak nie trwał długo, został przerwany hukiem drzwi które trzaskały w rytmie wiatru który co raz to szybciej powiewał a jego siła rosła z każdym uderzeniem. Wtem człowiek ten pomyślał " To moja bezpieczna przystań, będzie moją tajemnicą do której będę wracać, zawsze kiedy poczuje potrzebę przeżycia tego snu po raz kolejny", Wnętrze którego wygląd napawał obrzydzeniem i niechęcią, nabierało piękna za sprawą dłoni wędrowca który stwierdził " Sprawię, że to miejsce będzie tak piękne jak w moim śnie" Tak, też się stało, z czasem przystań nabierała barw, sama postać myśliciela wyglądała na mniej zmartwioną, pełniejszą spokoju i energii. Człowiek ten przeobraził swoistą szopę w pałac na wyłączność.
Nastał dzień w którym człowiek ten zdecydował się wyruszyć w dalszą podróż, tak też spakował swój dobytek zabierając ze sobą róże z ogrodu nieopodal i wyruszył w dalszą podróż. Pomimo upływu czasu człowiek ten nigdy nie zapomniał, o przystani którą kiedyś odnalazł, wraca do niej zawsze kiedy poczuje potrzebę, pięknego snu, lecz nie spędza już w niej czasu po za snem o pięknym miejscu.
1 note · View note
517goldknight · 2 years
Text
Tumblr media
Raccoon in a strange house - pg. 1
Działo się to podczas pewnej deszczowej nocy. Samotny szopi wędrowiec w przydużym (bo robionym pod ludzkie dzieci) płaszczu przeciwdeszczowym i z plecakiem pod tym płaszczem (przez co mógł nieco sprawiać wrażenie garbatego) szedł pod brudnożółtą parasolką z pętlą (na wypadek, gdyby musiał się schować pod parasolem, a miałby akurat łapy i ogon zajęte) mokrą, leśną ścieżką, opierając się kijem, do którego czubka przywiązano latarnię. Był już zmęczony i głodny, kiedy nagle uniósł wzrok ponad mgłę i ujrzał na pobliskim wzgórzu w świetle księżyca w pełni potężny dom, czy też dwór o szarozielonej elewacji. Domostwo to otoczone było wysokim płotem z drutem kolczasto-żyletkowym, z przodu budowli wyzierała weranda i ganek z żółtym daszkiem, a nad nimi niebieski balkon, zaś na lewo (z punktu widzenia obserwatora) stał garaż z omszałym dachem z pomarańczowej blachy falistej. Z czubka dachu wystawała wieża zegarowa zwieńczona piorunochronem, na którym to zamontowano wiatrowskaz. Niektóre okna były stłuczone, inne zabite deskami, w większości z opuszczonymi żaluzjami, a obok wieży wystawał bardzo cienki, ale wyjątkowo wysoki komin - raczej murowany, ale jego metalowy czubek zdawał się nieco przewyższać wieżę.
Zainteresowany szop zaczął grzebać w wewnętrznych kieszeniach swego płaszcza, podtrzymując ogonem laskę z lampą, aż w końcu wyciągnął zeń przewodnik turystyczny w zielonej okładce. Szybko go przewertował i okazało się, że ten tajemniczy dom od jakiegoś czasu jest opuszczony. Po chwili namysłu podróżnik uznał, że skoro tak, to nie będzie chyba problemu, jeżeli się tam wprowadzi, przynajmniej na noc, by trochę odpocząć przed wyruszeniem w dalszą drogę.
Translation:
It was during one rainy night. A lonely raccoon wanderer in a oversized (because made for human children) raincoat and with a backpack under this coat (which could make him appear a bit hunchbacked) was walking under a dirty yellow umbrella with a loop (in case he had to hide under an umbrella, and his paws and tail would be occupied) along a wet, forest path, leaning on a stick with a lantern tied to its tip. He was tired and hungry when he suddenly looked up above the fog and saw on a nearby hill in the full moonlight a mighty house or a manor with a gray-green facade. The house was surrounded by a high fence with barbed and razor wire, at the front of the building was a porch and porch with a yellow roof, and above them a blue balcony, while to the left (from the observer's point of view) was a garage with a mossy roof made of orange corrugated metal. A clock tower topped with a lightning rod, on which a weather vane was mounted, protruded from the top of the roof. Some of the windows were broken, others boarded up, most of them with shutters down, and a very thin but exceptionally tall chimney protruded next to the tower - rather brick, but its metal tip seemed to be slightly taller than the tower.
The interested raccoon rummaged in the inner pockets of his coat, supporting the lamp-cane with his tail, until he finally took out a green-covered tourist guide from it. He quickly looked through it and found that this mysterious house had been abandoned for some time. After a moment's thought, the traveler decided that if so, it would probably not be a problem if he moved there, at least for the night, to rest a bit before continuing his journey.
Traduko:
Estis dum kelka pluva nokto. Sola prociona vagisto en trogranda (ĉar farita por homaj infanoj) pluvmantelo kaj kun dorsosako sub ĉi tiu mantelo (kio povus igi lin aspekti iom ĝiba) promenis sub malpurflava ombrelo kun banto (kaze li devis kaŝi sin sub ombrelo, kaj liaj piedoj kaj vosto estus okupitaj) laŭ malseka, arbara pado, apogante sin sur bastono kun lanterno ligita al ĝia pinto. Li estis laca kaj malsata, kiam li subite rigardis supren super la nebulon kaj vidis sur apuda monteto en plena lunlumo potencan domon aŭ domegon kun grizverda fasado. La domo estis ĉirkaŭita de alta barilo kun pikhokdrato, ĉe la antaŭo de la konstruaĵo estis alero kaj verando kun flava tegmento, kaj super ili blua balkono, dum maldekstre (de la vidpunkto de la observanto) estis garaĝo kun muska tegmento el oranĝa ondumita metalo. De la supro de la tegmento elstaris horloĝa turo, sur kiu estis muntita fulmŝirmilo. Kelkaj el la fenestroj estis rompitaj, aliaj tabuloj supren, la plej multaj el ili kun rulŝutroj malsupren, kaj tre maldika sed escepte alta kamentubo elstaris apud la turo – principe brika, sed ĝia metalpinto ŝajnis iomete superalti la turon.
La interesita prociono traserĉis en la enajn poŝojn de sia mantelo, subtenante la lampkanon per sia vosto, ĝis li fine elprenis el ĝi verdkovritan turisman gvidilon. Li rapide foliagis ĝin kaj trovis, ke ĉi tiu mistera domo estas forlasita de kelka tempo. Post momenta pripensado, la vojaĝanto decidis, ke se jes, verŝajne ne estus problemo, se li enloĝiĝos tien, almenaŭ por la nokto, por iom ripozi antaŭ ol daŭrigi sian vojaĝon.
3 notes · View notes
Tumblr media
Jadwigi Golcz, Zdjęcie Pałacu Tarnowskich od strony ul. Krakowskie Przedmieście, Wędrowiec (2 półrocze r. 1898, str.854)
0 notes
krzysztofiwin · 1 month
Photo
Tumblr media Tumblr media
Krzysztof Iwin – „Wędrowiec” akryl, płyta 12x21cm (2019) https://iwin.malarstwo.org/pl/wedrowiec-1895.html #portret #pejzaż #baśniowe #skrzat #12cm #21cm #2019r #brązy #błękity #szarości #żółcienie #art #painting #Iwin #KrzysztofIwin #obrazy #galeria #malarstwo #akrylenaplycie #obrazyakrylowe
0 notes