Tumgik
#polsku
Gwiazda zaranna(PL)
-Myślisz czasem o rozpadającym się świecie? No wiesz. O tym jak było przed tym wszystkim. Nie chciałbyś to tego wrócić?
-Po pierwsze podejdź tu, nic nie widzisz -delikatnie przetarł szkła jej wizjerów z rojów mętnych kropel. - po drugie tak, myślę o tym. I średnio z tym powrotem. Nie było tam wcale tak różowo.
-A teraz to jest? - Jąknęła z przekąsem wypychając powietrze przez filtry.
-Nie. Ale nie jest też gorzej. Fakt, większość powierzchni jest skażona, słońce dnia parzy skórę a szansa na rozczłonkowanie lub chociaż postrzał wzrosły wielokrotnie ale hej, to prawie jak darmowa wycieczka do stanów! Poza tym nie musisz się już martwić o tą starą babę z mieszkania. Jak stoisz z zegarami?
-Średnio, geiger jako tako się trzyma ale przy takich ilościach pyłu i chemikaliów powoli zapycha się filtr i nie wiem jak Ty ale ja mam lekkie uczulenie na upłynnianie się płuc przez kwas azotowy. Po tym rozszczelnionej rurze zużyłam ich więcej niż powinnam.
Machnęła ręką przed sobą. Wąski tunel techniczny wypełniony był brunatnożółtą mgłą pochodzącą z nieznanego źródła. Tęcza tlenków jaką pokryte były ściany, rury czy okablowanie wskazywała na stężenia kwasu zdolne uszkodzić skórę w 15 do 20 sekund.
-To chodź, weź wdech a ja szybko spróbuję to zmienić. To nie oddychaj za szybko,nie mamy ich za dużo. 
Słowa szybko przerodziły się w czyny. Szybki ruch nadgarstkiem usunął filtr by równie szybko zamontować nowy. To samo zrobił z drugiej strony. Jego towarzyszka nastawiła zegarek by znów odliczać czas na jaki odepchnęli żółte objęcia milczącego korytarza.
-A Ty jak stoisz z nimi? Ok? - spytała go maszerując za nim krok w krok. Rytmiczne stukanie ciężkich butów tłumione było przez duszący opar.
-O mnie się nie martw. Mam mnóstwo czasu jeszcze. Wiesz, że gdyby dodać odrobinę temperatury i ciśnienia to mielibyśmy tu warunki panujące na wenus? Znaczy… Inny kwas ale wiesz. Też zabawnie.
-Nic mi nie mów. Nie pamiętam kiedy ostatni raz widziałam gwiazdy, nie mówiąc o wenus. Wychodzenie na powierzchnie jakoś ostatnimi czasy zostało utrudnione.
-Ja widziałem dosłownie przed chwilą. - wymamrotał nieśmiało. - Patrz, oznaczenia, tędy do wyjścia, idziemy dobrą drogą. - szybko dodał by ukrócić ewentualną ciszę która mogła nastąpić po poprzedniej kwestii.
-Ale tak całkiem całkiem nie tęsknisz za tym co było? - Spytała jak gdyby nie będąc usatysfakcjonowaną z poprzednich żartobliwych odpowiedzi.
-Może trochę. Ale jestem już trochę inną osobą więc nawet gdybym wrócił to nie byłoby tak samo. -Inną?
-Yup. Kiedyś jedyne co chciałem to iść spać i liczyć na to, że może następny dzień się nie wydarzy. Nie dawałem po sobie poznać nic, bo miałem wrażenie, że każdy to wykorzysta. Poniekąd dalej tak jest. Jesteś pierwszą osobą do której się otworzyłem. Ale za to czuje, że muszę codziennie się budzić by innym nie było tak ciężko. I jakoś powoli iść do przodu. Co innego mam do roboty jak nie łazić po ciasnych, niebezpiecznych i żrących korytarzach technicznych w towarzystwie najbardziej chaotycznej jednostki  Chem-Haz jaką znam. Żyć bezpiecznie ? Proszę Cię. I do tego mam cel na którym bardzo mi zależy i do którego dążę.
-To znaczy? - Spytała zaciekawiona. Ten szybko uciekł wzrokiem udając, że sprawdza stan rur.
-Samorozwój…? Samorozwój. Chcę być lepszym człowiekiem. - Wrota! Dawaj, ja otwieram ty się przeciskaj.
Ciężkie skorodowane zasuwy ugięły się dopiero po ciosach młotem który przynieśli ze sobą jednak smar który zabezpieczał resztę mechanizmu sprawił iż takowy dalej działał. Schody prowadzące do góry skończyły się tuż obok kulistych zbiorników używanych do przetrzymywania gazów pod ciśnieniem. Wdrapali się na jeden z nich. Przed przenikliwym chłodem nocy chroniły ich gumowane powierzchnie kombinezonów haz-mat. Światło odbijane przez księżyc przeszywało noc jak potężna włócznia. Po wyłączeniu latarek poza nim i gwiazdami jedyne widoczne światło to to emitowane przez zegarek odliczający wytrzymałość filtrów.
-Ej, świeci się. Nie powinien. Wymień filtry, czemu nie pilnujesz? Zmieniaj czubie albo cię stąd zepchnę. - Z przekąsem dogryzła swojemu kompanowi.
-Niech się świeci.
-Weź, wymieniaj, już. 
-Nie ma na co. Dostałaś ostatnie dwa filtry.
-Ty jesteś głupi czy głupi? - Przetrząsnęła podręczne bagaże. Brak jakiegokolwiek zdatnego filtru potwierdzał jego słowa. - Jesteś skończonym kretynem.
-Yup.
-Co teraz? Jaki masz plan?
-Świetny. Lepszego nie można było mieć. Jeżeli dobrze liczę, to za chwilę będzie wschód słońca. Więc siadaj na dupie i podziwiaj, nie będziesz tego widzieć za często. - Mówiąc to ściągnął swoją maskę i wziął głęboki wdech. Początkowo zapach kwasu był nie do zniesienia jednak już po chwili zimne nocne powietrze wypełniło jego płuca. - Siadaj, mówiłaś, że dawno nie miałaś okazji wychodzić i oglądać gwiazd. 
-Jak smakuje kwas i radiacja? 
-Jak szczęście. Ale może nie rób tego co ja. Jestem certyfikowanym kretynem jak sama mówiłaś.
Pastelowy gradient zalał wschód. Tuż po nim jeden z najpiękniejszych spektakli natury.
-Piękne nie? 
-Pięknie to Ci do dupy nakopie jak wrócimy. -Ja nie wrócę. Nie mam jak. Wyżre mi tchawice w pierwszych minutach.
-W takim razie też nie wracam. 
-A to ja jestem ten głupi?
-Tak.
Czyli sterczysz tu ze mną?
-Tak. Będę siedzieć i podziwiać wschód. Ślicznie to wygląda. A potem zobaczę. 
-Widziałem ładniejsze rzeczy. - odparł z dziwną pewnością w głosie.
-Tak? Co na przykład? Te pordzewiałe rury? 
-Ciebie.
Towarzyszka umilkła. Najwyraźniej nie przywykła do otrzymywania komplementów.
W okół niego był teraz zachodzący księżyc, wschodzące płonące pomarańczem słońce i dwie wenus. Jedna tuż nad nim, druga tuż obok.
9 notes · View notes
ct-9903 · 2 years
Text
Tumblr media Tumblr media Tumblr media
09.09.22 | Today is Ten Polish Terms! AKA procrastinating on my dreaded ACA assignment, which is due Sunday. Maybe I’ll do it later once I have the spoons.
23 notes · View notes
marziagaggioli · 1 year
Video
youtube
NEW VIDEO! ;) <3
Zaśpiewaj Mi Piosenkę - Marzia Gaggioli
2 notes · View notes
yooo-lets-go · 11 months
Text
Tumblr media
Some background character somewhere: is named John Kowalsky
Me: 👀👀😳🇵🇱🇵🇱🦅🇵🇱??
Tumblr media
Misja „Alone” to był po prostu szybki spacer po Sosnowcu
4K notes · View notes
harmony-and-peace · 4 months
Text
„Nie myl mojej osobowości z moim nastawieniem. Moja osobowość jest tym, kim jestem, a moje nastawienie zależy od tego, kim ty jesteś i jak mnie traktujesz"
- autor nieznany
780 notes · View notes
sadark-angel · 4 months
Text
"Lepiej nie dostać kwiatów, niż musieć o nie prosić. Podobnie jest z miłością."
944 notes · View notes
mojemysliplacza · 1 month
Text
,,Odpuść relacje w której ciągle musisz zastanawiać się czy jesteś kochana, wystarczająca, chciana, lubiana, gdyby tak było nie musiałabyś się o to martwić."
Moje myśli płaczą
527 notes · View notes
Text
Tumblr media
521 notes · View notes
zapomniana-byzginac · 17 days
Text
"Rok temu, o tej porze, rozmawiał*m z osobami z którymi dzisiaj już się nie znam."
399 notes · View notes
sleazyjanet · 4 months
Text
Tumblr media
doomed polish lesbians moje ukochane <3
692 notes · View notes
blackberry162 · 2 months
Text
Jeszcze zrozumie, że Cię stracił. Zrozumie to dopiero wtedy, gdy nie będzie w stanie zastąpić Cię żadną inną kobietą.
478 notes · View notes
sandinix · 2 months
Text
"Tylko przy Tobie czuje prawdziwy spokój, mimo że jednocześnie jesteś moim największym chaosem."
Zapach Jaśminu
496 notes · View notes
seba-aka-artist · 2 months
Text
Do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale nie do wszystkiego powinno.
_s.e.b.a_aka_artist_
396 notes · View notes
rowenavood · 1 month
Text
Czuje się przytłoczona uczuciami, których nie rozumiem.
_Raven_
353 notes · View notes
harmony-and-peace · 2 months
Text
„Nie odkładaj niczego na później. Później kawa jest zimna. Później tracisz zainteresowanie [...] Później ludzie się starzeją. Później żałujesz, że czegoś nie zrobiłaś...”
- Kaja Wolnicka
597 notes · View notes
sadark-angel · 24 days
Text
"Ludzie nie rozumieją jak stresujące jest wyjaśnianie, co dzieje się w Twojej głowie, kiedy sam tego nie rozumiesz."
563 notes · View notes